• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Historie kulinarne: ulubione knajpki i restauracje w zrewitalizowanych miejscach

Anna Włodarczyk
18 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Gdy jestem na Dolnym Mieście, odwiedzam stylową restaurację Magiel i celującą we włoską kuchnię Tam Gdzie Zawsze (polecam ich serniki), a od niedawna na liście moich ulubionych miejsc znajdują się także Niepokorni.

Gdy jestem na Dolnym Mieście, odwiedzam stylową restaurację Magiel i celującą we włoską kuchnię Tam Gdzie Zawsze (polecam ich serniki), a od niedawna na liście moich ulubionych miejsc znajdują się także Niepokorni.

W kolejnym odcinku cyklu "Trójmiejskie historie kulinarne" przyglądam się moim ulubionym miejscom w Gdańsku i Gdyni, które w ostatnim czasie przeszły prawdziwą kulinarną metamorfozę i zaroiły się od przyjemnych knajpek oraz ciekawych restauracji. Odwiedzam je możliwie często. W poprzednim odcinku pisałam o zabieraniu dziecka do restauracji.



Czy odwiedzasz nowe lokale w modnych miejscach?

Gdańsk zachwyca z roku na rok

W zamierzchłych czasach studenckich trafiłam na imprezę na terenie Dolnego Wrzeszcza. To miejsce zapadło mi w pamięć, bo w mieszkaniu, w którym się bawiliśmy, toaletę oddzielały od kuchni przesuwane drzwi, a w drodze do lokum zaczepił nas pijany i dość agresywny jegomość. Duże wrażenie zrobiły wtedy na mnie piękne, ale zniszczone kamienice i rondo na ulicy Wajdeloty zobacz na mapie Gdańska, z okazałym kasztanowcem pośrodku. Spacerując po okolicy dekadę później, ledwo poznawałam otoczenie, zaskoczona zmianami, także kulinarnymi. Czułam się trochę tak, jakbym zobaczyła jakąś znajomą twarz, ale nie potrafiła sobie przypomnieć, skąd ją znam - niby kojarzę otoczenie, ale ciężko mi uwierzyć, że to jest to, co pamiętam sprzed lat.

Odnowione kamienice, mnóstwo miejsc, gdzie można wypić dobrą kawę i zjeść pyszny obiad, urokliwy Park Kuźniczki zobacz na mapie Gdańska ze stosunkowo małą ilością psich "niespodzianek" w trawie, wymuskane rondko na Wajdeloty. I tylko kasztanowca brak, a zamiast niego smutny drzewopodobny kikut - cóż, najwidoczniej taka była cena zmian.

Kto kilka lat temu zaglądał w okolice Wajdeloty? Oprócz mieszkańców, jedynie miłośnicy staroci szperający w zasobach sklepu Emalia, skrywających się za różową elewacją i zagubione duszyczki, które pomyliły wyjścia w przejściu podziemnym z SMK-ki. Obecnie jest to miejsce, które kipi życiem.

Kulinarne ścieżki jako pierwsza przecierała wegańska knajpka Avocado, dzisiaj żelazny punkt na mapie kulinarnej Trójmiasta. Zaglądają do niej weganie, wegetarianie, ale i mięsożercy, którzy potrafią docenić smak wegańskich krokietów czy burgerów. Świetne! Nieopodal, w ciepłe popołudnia, przed kawiarnią Kurhaus goście sączą kawę, tuż obok wcinają hummusy z Hummuslandu albo snują się po parku liżąc lody z pobliskiej lodziarni. Z niecierpliwością czekam na otwarcie kolejnej siedziby Między rolkami. Sushi na wynos znam z ich gdyńskiej siedziby. Kilka ulic dalej, na Waryńskiego zobacz na mapie Gdańska, znajdziemy kawiarnię Miód Melina, która pochwalić się może pysznymi kawami i ciastami.

Zobacz także: Mydło i powidło u Sławka. Historia sklepu na Wajdeloty

  • Restauracja Magiel w Gdańsku.
  • Restauracja Tam Gdzie Zawsze w Gdańsku.
  • Ulica Wajdeloty w Gdańsku.
  • Ulica Wajdeloty w Gdańsku.
  • Dolne Miasto po metamorfozie nabrało ogłady. Życie społeczne powoli nabiera barw - ławeczki ustawione wzdłuż ulicy zachęcają do tego, by na nich przysiąść, powstają kawiarnie i miejsca, w których chce się przebywać.
Drugi gdański przykład odżywającej również kulinarnie dzielnicy to Dolne Miasto i okolice, zwłaszcza ul. Łąkowa. Kiedyś owiane złą sławą i miejskimi legendami. Z pewnością jest w tych opowieściach trochę prawdy, ale nie zmienia to faktu, że okolica odżywa. Ulica Łąkowa zobacz na mapie Gdańska po metamorfozie nabrała ogłady. Życie społeczne powoli nabiera barw - ławeczki ustawione wzdłuż ulicy zachęcają do tego, by na nich przysiąść, powstają kawiarnie i miejsca, w których chce się przebywać.

Gdy idę na spacer po Dolnym Mieście i okolicach, wybieram celującą we włoską kuchnię Tam Gdzie Zawsze, a od niedawna na liście moich ulubionych miejsc znajdują się także Niepokorni. To lokal stworzony głównie z myślą o mięsożercach, chociaż i ci stroniący od mięsa znajdą w karcie coś dla siebie. Na głodnych regionalnej kuchni w nowej odsłonie na ulicy Łąkowej czeka restauracja Papieroovka, a w Domu Muzyka restauracja Harmonia. Czasem idę trochę dalej i odwiedzam stylową restaurację Magiel.

Zaś 16 czerwca wystartowało na terenie Królewskiej Fabryki Karabinów zobacz na mapie Gdańska Podwórko, na którym, w myśl idei nocnego targu, skosztujemy prawdziwego street foodu, jedzenia z food trucków, a przy okazji posłuchamy dobrej muzyki i obejrzymy fajny film. Jestem bardzo ciekawa, jak przyjmie się ten pomysł.

Zobacz także: Nowa przestrzeń imprezowo-kulinarna. Ruszyło Podwórko na Dolnym Mieście

Gdynia kulinariami stoi

Zapytałam znajomą gdyniankę o rewitalizację jej miasta - czy istnieją miejsca, które na przestrzeni lat odżyły, stały się modne? Wszakże to młode miasto, charakteryzujące się inną specyfiką rozwoju, mające inne problemy. Miasto, które ze swej natury jest świeże, nowoczesne i co za tym idzie - z większą lekkością i bez zadyszki podąża za trendami, co widać po rosnącej liczbie nowych restauracji z każdej półki cenowej. Znajoma odpowiedziała, że choć żadna z dzielnic Gdyni nie może poszczycić się tak spektakularną metamorfozą jak np. Wrzeszcz, to istnieją punkty, które na przestrzeni ostatnich lat wyraźnie zmieniły charakter. Szczególnie smakosze nie mają powodów do narzekania.

Na przykład ulice Starowiejska zobacz na mapie Gdyni i Abrahama zobacz na mapie Gdyni, kiedyś dosyć zapomniane uliczki rzemieślników, nabrały rumieńców i świeżości. W dużej mierze stało się to dzięki młodym mieszkańcom miasta zajadającym burgery w Carmniku czy sączącym fantastyczne koktajle w Głównej Osobowej. Z kolei dla spragnionych kulinariów przez duże "k" na rogu kamienicy na ulicy Abrahama czeka autorska restauracja Krew i Woda. Gdy mam ochotę na owoce morza, idę właśnie tam.

Niedawno odkryłam przy ul. Starowiejskiej azjatycki Haos. Polecam go wszystkim, którzy lubią taką kuchnię, ale jeszcze nie poznali wszystkich jej sekretów. To szczególnie dobre miejsce dla osób zaczynających przygodę z azjatyckimi smakami. Po dobrym obiedzie wpadam na smaczną kawę do pobliskiej Lavenda Cafe.

Co ważne, rzemieślnicy nie zniknęli ze swych gdyńskich lokalizacji, a współistnieją z nowymi miejscami. Zyskali też wizualnie, bo część z nich w ramach akcji Traffic Design zmieniła szyldy na przyjemniejsze dla oka (wspominałam o tym w styczniowym felietonie).

Miasto to żywy organizm, który ciągle ewoluuje. Z niegasnącą ciekawością obserwuję, w jakim kierunku podążają zmiany w Trójmieście. Życzę tylko sobie, by miast nie zalała betonowa fala strzeżonych osiedli, która ma siłę zmieść z powierzchni ziemi stylowe kamienice, zielone skwerki i przytulne knajpki prowadzone przez pasjonatów.

  • Z kolei dla spragnionych kulinariów przez duże "k" na rogu kamienicy na ulicy Abrahama czeka autorska restauracja Krew i Woda. Gdy mam ochotę na owoce morza, idę właśnie tam.
  • Główna Osobowa w Gdyni to nie tylko smaczne koktajle, ale też ciekawa kuchnia.
  • W Carmniku dania są smaczne i w przyzwoitej cenie.
  • Gdynia. Tutaj rzemieślnicy nie zniknęli ze swych lokalizacji, a współistnieją z nowymi miejscami.
  • Gdynia zmienia się, ale nie odcina od przeszłości.

O autorze

autor

Anna Włodarczyk

miłośniczka dobrego jedzenia, autorka bloga Strawberriesfrompoland oraz książek "Zapach truskawek. Rodzinne opowieści" i "Retro kuchnia". Od lat zakochana w Trójmieście. W swoim cyklu "Trójmiejskie historie kulinarne" oprowadza nas po swoich ulubionych smakach i miejscach.

Miejsca

Opinie (38) 4 zablokowane

  • (8)

    Jak wchodzę do kawiarni i widzę kawałek ciasta za 15pln to zastanawiam się czy ktoś przypadkiem nie zwariował. Można kupić za to 5 (słownie: pięć) pysznych pączusi, do jasnej Anielki!

    • 101 13

    • Włosy też możesz sobie sam ostrzyc, uszyć spodnie, filmy oglądać tylko w tv.

      • 17 27

    • Zmień pracę i weź kredyt. (1)

      • 10 14

      • Sprzedaj obraz.

        • 8 0

    • a nawet piętnaście (również dobrych)

      • 3 1

    • Proponuje zanim skomentujesz (2)

      Zanim skomentujesz proponuje otworzyć restaurację, zatrudnić ludzi, płacić czynsz,rachunki i pensje na czas a sam się zorientujesz dlaczego kawałek ciasta kosztuje 15 zł. Bym zapomniał...musisz jeszcze na tym zarobić bo to w końcu twoja działalność :) Powinieneś dla treningu pójść na najbliższą stację benzynową i powiedzieć ze nie zapłacisz 5 zł/litr bo wiesz ile kosztuje naprawdę produkcja benzyny. Życzę powodzenia w odnalezieniu się w rzeczywistości:)

      • 18 18

      • (1)

        A po hucznym otwarciu nastepuje wielkie zdziwienie ze amatorow ciasta za 15 zl jest znacznie mniej niz sie spodziewalismy i knajpke trzeba zamykac. Szkoda.

        • 35 2

        • kawiarnie i kawa

          Niedostosowane ceny to trochę inny problem, kłopotem jest często naiwność właścicieli kawiarenek. Otwiera kawiarnie, zjawia się u niego przedstawiciel palarni kawy i mówi będziesz u mnie kupował miesięcznie x kg kawy dam Ci za free ekspres warty kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy złotych - prosze jaka okazja się trafiła. Ofiara wchodzi w układ. Płaci za cenę tego ekspresu w kawie która jest najważniejszą pozycją w kawiarni. Palarnia zarabia i na kawie i na ekspresie efekt człowiek idzie do kawiarni i za mocno średnią kawę płaci 8-10 pln. Koniec końców po pół roku zamyka kawiarnie obwiniając cały świat. Trochę jakby otwierał drogą restaurację i jedzenie brał z kateringu baru mlecznego. Zdziwienie.

          • 2 0

    • Jak jestes biedakiem to jedz w barach mlecznych

      Ja nawet 20zl dam za casto bo stac mnie

      • 0 4

  • (3)

    Duże wrażenie zrobiły wtedy na mnie piękne, ale zniszczone kamienice i rondo na ulicy Wajdeloty zobacz na mapie Gdańska, z okazałym kasztanowcem pośrodku.

    już nie robi wrażenia kasztanowiec

    • 36 1

    • w mieszkaniu, w którym się bawiliśmy, toaletę oddzielały od kuchni przesuwane drzwi, a w drodze do lokum zaczepił nas pijany i dość agresywny jegomość.

      nic z tego nie rozumiem, jakie lokum, jaki gość

      • 20 1

    • Magiel koło Żabiego Kruka (1)

      To nie jest Dolne Miasto, to jest Stare Przedmieście.
      Potem, idąc Toruńską na wschód jest jeszcze Wyspa Spichrzów (część poludniowa) i dopiero za kanałem Dolne Miasto

      • 15 1

      • Ale jest niedaleko :)

        Mam wrażenie, że autorka pisze nie tylko o Dolnym Mieście, lecz też o jego okolicach, a stamtąd do całkiem blisko do Magla ;)

        • 8 1

  • nie ma to jak cykl.. inaczej sie nie da..

    • 15 1

  • Szkoda ,że ul. Łąkowa nie jest wyremontowana na całej długości!

    • 32 0

  • Halo halo fabryka to nie uslugi

    Nie wolno wpuszczac postronnych. Teren jest przemyslowy! A nie uslug i pijanstaw. Jak dostali pozwolenie na cos takiego inielegalnego... Jak sie cos stanie to sie beda sadzic

    • 5 8

  • Odkrywam ulicę Łąkową i jestem zachwycona!

    Zgadzam się z Panią Anią, ulica Łąkowa pięknieje w oczach, dziś już nie boję się tam iść na spacer czy kawę. Czekam na więcej restauracji. Ciekawa jestem, co będzie za kilka lat, mam nadzieję, że będzie podobnie jak na Wajdeloty :) Pozdrowienia!

    • 22 6

  • Super (1)

    Pamietajmy ze za kilka lat wszystko sie zmieni na Dolnym Miescie na gorzej! Teraz jest najlepszy czas na bywanie ram! W przyszlosci wszystko sie " skomercjalizuje " i bedzie drogo mniej ciekawie.

    • 8 6

    • Nie, najepszy czas Łąkowej już minął... To już jest komercja,moda i polbruk. Bez charakteru, jest tak "nowocześnie" jak wszędzie. Dolne Miasto było perłą Gdańska-tak mi żal, że stało się modne... A kasztanowca na Wajdeloty nie mogę przeboleć.

      • 0 2

  • te gdyńskie lokale to akurat te najbardziej przereklamowane (1)

    Drogi i średnio smacznie. Dlaczego?

    • 20 3

    • tak

      KW zawsze tam pusto jak przechodzę ,bardzo drogo i słyszałam ze prowadza bardzo bogaci właściciele ,
      osobowa w sumie ok , karma takie tam bistro dziwne , gdynianie jedzą u swoich

      • 1 1

  • (6)

    Czemu w cywilizowanych krajach kawa w kawiarni kosztuje grosze, a u nas to niedługo 20zł będą wołać.

    • 46 0

    • (3)

      Wymien Kraje gdzie kosztuje grosze.

      • 2 10

      • Proszę

        Barcelona, Cafe Zurich- 3 EUR = 12zł i to była najdroższa kawa w tym mieście (żadne latte, po prostu dobra, czarna kawa).

        • 15 0

      • Chorwacja jakies 4-5zl w kazdej kawiarence. Dobre espresso.

        • 10 0

      • Canada-Tim Horton

        1-2 $

        • 5 0

    • Dodaj jeszcze ze 4 euro to na zachodzie nasze 4 PLN więc powiedzieć z jest tanio to jak nic nie powiedzieć

      • 4 0

    • kawa

      Po wizytach w kawiarniach Trójmiasta, Warszawy i płaceniu za jakieś magiczne metody parzenia kawy, zacząłem zamawiać zwyczajnie dobre ziarno kawy świeżo wypalone przez neta

      • 1 0

  • Kasztanowiec

    "Rozpadł" się dzięki piorunowi...radzę zasięgnąć informacji zanim napisze pani cokolwiek...:-)

    • 18 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane