W ścisłym centrum miasta powstaje coraz więcej lokali i to zupełnie odmiennych stylistycznie, a często w nieoczekiwanych miejscach - aż dwa z nich powstały na skrzyżowaniu ulicy Węglarskiej i św. Ducha.
Pierwszy to kawiarnia
Cafe Factotum na ulicy
św. Ducha 18, pod względem wystroju - unikalna w skali Gdańska. Miłośnikom filmów powinna przypaść do gustu od razu, bowiem bardzo przypomina miejsca ze słynnego filmu "Kawa i papierosy" Jima Jarmusha. Czarno-biały wystrój, podłoga wyłożona w kratę kafelkami w tych kolorach, klimatyczne starodawne fotele - te elementy, mimo że ustawione w dość małej i ciasnej przestrzeni, świetnie budują jej klimat i sprawiają, że krótka wizyta na kawę może zmienić się w znacznie dłuższe popołudnie czy wieczór.
Oprócz tego na ścianie i suficie znajdziemy nietypowe grafiki, dawne maszyny do pisania, a w jednym z przezroczystych kafelków w podłodze mały ukryty ekran telewizora. A do tego dochodzi menu z masą kaw, herbat, koktajli i alkoholi do wyboru
Niemal na ukos od tej kawiarni, na
rogu św. Ducha i Węglarskiej znajduje się bar
Burritos. Miejsce, które z pozoru może sprawiać wrażenie sieciówki, powstało w Gdańsku i oferuje szerokie menu kuchni meksykańskiej. Stoiska niczym w barach typu fast-food sprawiają, że można tam zamówić nie tylko ciekawe dania, ale także szybko je dostać.
Już teraz wydaje się, że może być to ciekawe urozmaicenie zwłaszcza nocnego życia w centrum miasta, kiedy dużo osób poszukuje lokalu do szybkiego posiłku. Zwłaszcza, że do tej pory jedyną możliwością były zapiekanki i kebaby, a sąsiedztwo takich klubów jak Parlament, La Dolce Vita czy Yesterday powoduje, że Burritos może spodziewać się wielu klientów (szkoda tylko, że lokal jest czynny jedynie do godz. 22 - gdyby był otwarty przynajmniej do północy, z pewnością odwiedzałoby go jeszcze więcej osób).
Ale to nie wszystko - już niedługo będziemy mogli odwiedzić kolejne nowe przestrzenie. Między ulicą Na Piaskach, a Podwalem Grodzkim remontowany jest nowy lokal
Loft. Miejsce, będzie kawiarnią z rozbudowaną kuchnią, w której będzie można zamówić dania z szerokiej karty menu. Ciekawa jest jego lokalizacja, bowiem znajdzie się na ulicy
Młyńskiej , w dawnym budynku
GPEC-u. Na razie w remoncie jest parter klubu, który zostanie otwarty na początku maja. Ale w przyszłości są także plany na otworzenie części piwnicy, która ma aż kilkaset metrów powierzchni.
-
W centrum Gdańska wciąż jest niedobór lokali, do których można przyjść w środku nocy i dobrze spędzić czas - opowiada
Tomek Pek, jeden z szefów przyszłego klubu. -
Mimo że Loft będzie na uboczu, to jest na drodze z centrum miasta na dworzec główny. Liczymy na liczne odwiedziny i akceptacji mieszkańców. Planujemy różne imprezy, wystawy i koncerty, chcemy aby Gdańsk tętnił życiem w nocy.5 kwietnia we Wrzeszczu w
C.H. Manhattan zostanie także otwarta pierwsza kawiarnia słynnej sieci
Starbucks, gdzie wypijemy wiele gatunków kaw, herbat czy napojów mrożonych, a także będziemy mogli się zaopatrzyć w masę charakterystycznych kubków tej korporacji.