• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwsze urodziny Przystanku Orłowo

Olga Miłogrodzka
15 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Cytrynowe risotto z mulami na krążku włoskiego sera grana padano Cytrynowe risotto z mulami na krążku włoskiego sera grana padano

W gronie pięćdziesięciu gości gdyńska restauracja Przystanek Orłowo świętowała w sobotę swoje pierwsze urodziny. Uroczystość zorganizowano z myślą o najbliższych, stałych klientach lokalu. Wieczór urozmaiciła muzyka oraz poczęstunek - najciekawsze propozycje restauracyjnego menu.



- Przez rok działalności przekonaliśmy do siebie stałe grono klientów. Świętują dziś z nami goście odwiedzający restaurację kilka razy w tygodniu. Jesteśmy zadowoleni z minionego roku - robimy to, co kochamy i otrzymujemy pozytywny odzew od osób wybierających lokal, to dla nas najważniejsze - powiedział nam wczoraj Kamil Sadowski - szef kuchni oraz współwłaściciel lokalu, z gastronomią związany od ponad 16 lat.
Przystanek Orłowo oferuje jego autorską kuchnię. Dania w karcie trudno jednoznacznie scharakteryzować - tradycje polskie, włoskie i azjatyckie mieszają się w niej ze sobą.

Flagowym daniem lokalu - jak twierdzą jego właściciele - jest makaron przygotowywany na miejscu, z włoskiej mąki, podawany z trzema sosami: aioli, pomidorowym oraz śmietanowym. To baza, którą łączy się z najróżniejszymi mięsami i owocami morza oraz dodatkami, tj. jak sery i orzechy, zmieniającymi się w zależności od sezonu. Powodzeniem cieszy się także kuchnia polska, głównie wołowina z Pniew, z której przygotowywane są steki, z antrykotu i t-bone.

  • Kamil Sadowski - szef kuchni i współwłaściciel restauracji - z żoną, Anna Dowgiałło-Sługocka i Rafał Sługocki - współwłaściciele lokalu
  • Cytrynowe risotto z mulami na krążku włoskiego sera grana padano
  • Risotto z chorizo i groszkiem, posypane włoskim serem grana padano
  • Kurczak sataje marynowany w orzechach
  • Deser - krem z mascarpone z porzeczki, pralina z brownie, biała czekolada, skórka z limonki
  • Kofta wołowo-wieprzowa podana z pikantnym sosem pomidorowym
  • Goście

- W nowej odsłonie karty pojawi się kuchnia indyjska, bazującą na bliskowschodnich przyprawach, jak kurkuma, kumin, trawa cytrynowa, curry, papryczki chili, imbir. Teraz, w okresie zimowym, stawiamy na pikantne, wyraźne potrawy - mięsne, ale też rybne, jak halibut w marynacie tandoori. W dalszej części roku zaoferujemy inne smaki świata, sięgniemy z pewnością po mój ulubiony Orient, ukłonimy się także w stronę Japonii i Chin - zapowiedział Kamil Sadowski.
W trakcie uroczystości podano potrawy łatwe do spożycia na przyjęciu koktajlowym. Na stole bankietowym pojawiły się kofty wołowo-wieprzowe z estragonem i świeżą pietruszką, zestawione z delikatnie pikantnym sosem pomidorowym z zielonym pieprzem, a także kurczaki sataje, czyli marynowane w orzechach (nerkowcu i orzechu włoskim), z sosem przygotowanym także na ich bazie. Deser komponowały: porzeczkowy krem z mascarpone, praliny: z brownie i pieczonej, białej czekolady oraz skórka z limonki.

Niewątpliwym hitem wieczoru było risotto, kolejne popularne w lokalu danie, serwowane z ważącego 35 kg, włoskiego krążka serowego (grana padano).

- Krążek serowy służy jako misa, z które risotto podajemy gościom na talerz. Najpierw wylewamy na niego metaxę, podpalamy pozwalając alkoholowi wyparować i dopiero wtedy ser łączymy z ryżem. Danie nabiera wówczas zupełnie innego smaku - powiedział nam Michał Mickiewicz, szef kuchni.
Risotto na bazie arborio przygotowano w trzech osłonach: z cytryną i mulami, z chorizo i groszkiem oraz z truflami na sam koniec.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (39) 7 zablokowanych

  • gratuluję, udało wam się już rok pociągnąć :)! (3)

    • 35 4

    • (2)

      Wszystko fajnie, tylko czemu tak często tu potrzebny nowy nabór pracownikow ?! na pewno to nie wina zalogi w czym innym tkwi problem

      • 16 1

      • (1)

        A może jednak wina załogi?

        • 2 9

        • wątpię w to całej rozciągłości

          • 2 1

  • reklama (1)

    Ciekaw ile ich kosztuje ta cotygodniowa reklama na trojmiasto.pl :) ciężko znaleść jakiś artykuł w którym nie ma mowy o Przystanku Orłowo :)

    • 43 10

    • no i co?

      • 1 5

  • Jak cenowo to wygląda, bo nie wiem czy warto jechać. (1)

    • 19 4

    • Skoro pytasz to nie warto l, nie jedź

      • 2 0

  • Xxx

    Nic ciekawego ta knajpa

    • 31 17

  • dobre ingrediencje dodają do potraw:) (2)

    • 12 2

    • O, ktoś się nowego słowa z poprzedniego artykułu nauczył.

      • 3 1

    • @ Grzegorz: Metaxa? ;)

      • 4 0

  • kumin? ze tak po angielsku? (7)

    chyba kmin rzymski.. po 16 latach w gastronomii powinno juz sie miec takie sprawy obcykane.

    • 28 12

    • ani kucharz ani p. redaktor nie wiedza o co chodzi

      pelna profeska

      • 12 3

    • (5)

      Ale "kumin" jest w Słowniku języka polskiego PWN :)

      • 7 1

      • (4)

        kumin
        1. "roślina o pierzastych liściach i drobnych, białych lub czerwonawych kwiatach, uprawiana m.in. na obszarze śródziemnomorskim"
        2. "ziarna tej rośliny wykorzystywane jako przyprawa, m.in. w kuchni arabskiej, hinduskiej i meksykańskiej"

        • 4 1

        • na bank nie ma. udowodnij! (3)

          • 1 3

          • (1)

            Cytat u góry :) Link nie do wklejenia, blokada antyspamowa.

            • 5 1

            • nie ma linka nie ma dowodu

              • 1 4

          • nie reagować na trolla

            • 4 4

  • (4)

    Niech szef kuchni zapozna sie z zasadą Pareto. Gwarantuje ze oplaca sie serwowac wieksze porcje i prychody wzrosna.

    • 29 6

    • porcje są odpowiednie, (3)

      Tyle że w naszej polskiej rzeczywistości klienci zamawiaja jedynie danie gółwne,którym chcieliby najeść się do syta. Zwykle się nie najadają, bo porcje faktycznie mogą nie zaspokoić żarłoka. Jeśli zamówisz przystawkę, główne i deser to wyjdziesz objedzony jak prosiaczek:) gwarantuję.
      Jedzenie mają tam smaczne. I sycące.

      • 7 10

      • Dokładnie, żeby jeszcze piardnąć na koniec!

        • 3 0

      • I zapłacisz 120zl żeby być najedzonym. (1)

        • 1 4

        • Bez przesady, mozna i tyle a mozna i mniej.

          • 0 0

  • (1)

    Deser komponowały: porzeczkowy krem z mascarpone, pralina z brownie oraz z pieczonej, białej czekolady, a także odrobina skórki z limonki.

    super styl - literatowi Nobel się należy

    • 19 1

    • to ja bym poznał pralinkę

      • 2 0

  • Nie ma jak reklama na portalu trójmisto.pl

    Chyba im nie idzie .....bo
    Artykuł sponsorowany od tego trzeba zacząć bo ile knajp obchodzi tu urodziny ;-)

    • 27 7

  • Obiektywnie:

    Jedzenie mają bardzo dobre, byłem kilkukrotnie i zawsze smakowo bez zarzutu, zero wpadki, obsługa ok. Ceny (orłowskie) też byłyby do przeżycia, gdyby nie oszczedne proporcje dan. W momencie gdy w zupie tajskiem znajduje za pierwszym razem DWIE, za drugim razem JEDNĄ krewetke czuję się oszukany.

    • 23 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane