• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Schabowy i nie tylko. Tradycyjna kuchnia polska wciąż popularna

Łukasz Stafiej
1 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Żabusia to restauracja, która polskie, domowe jedzenie serwuje od czterdziestu lat. Żabusia to restauracja, która polskie, domowe jedzenie serwuje od czterdziestu lat.

Restauracje z kuchnią polską to wciąż najchętniej odwiedzane przez Polaków lokale gastronomiczne. Pomimo ofensywy włoskich i azjatyckich kulinariów oraz coraz większego dostępu do smaków z niemal każdego zakątka świata, wciąż tęsknimy za schabowym, rosołem i śledziem. Podpowiadamy, gdzie w Trójmieście dobrze zjeść po polsku - zarówno w wersji domowej, jak i ekskluzywnej.



Jedzenie jak u mamy

Jedzenie jak u mamy w domu to hasło, którym polskie lokale uwielbiają się reklamować. Nic przecież nie przyciąga lepiej niż znane i lubiane potrawy oraz domowa, bezpretensjonalna atmosfera, w której każdy poczuje się dobrze (choć osoby tropiące knajpiane trendy określiłby ją - najdelikatniej mówiąc - staromodną). Szukając takich miejsc w Trójmieście, trzeba odwiedzić Żabusię, gdzie obsłużą nas w dobrym stylu, a na talerzu podadzą smaczne i klasyczne jedzenie (choć lekko podkręcone nowoczesnym sznytem), m.in. firmową golonkę długo gotowaną w warzywach i chmielu (35 zł), tatara (16 zł), czerwony barszcz z domowym kołdunami (10 zł) czy polędwiczki wieprzowe z kaszą perłową (28 zł). Jak w lokalu z poprzedniej epoki poczujecie się w Róży Wiatrów, ale to dla bywalców tego istniejącego od czterdziestu lat miejsca ogromna zaleta. W karcie króluje zupa rybna (10 zł), pstrąg w sosie koperkowym (22 zł), schabowy w panierce (18 zł) i pierś z indyka z ananasem (18 zł). Do baru Kalinka wybrać można się na gołąbki w sosie pomidorowym (8,90 zł), de volaille (8,90 zł), mielonego (7,90 zł), wątróbkę z cebulką (8,90 zł) lub na grochówkę (4,90 zł). Ceny są niskie, ale nie zawierają dodatków w postaci ziemniaków czy surówek - dopłacimy za nie kilka złotych. W domowych smakach (oraz dziczyźnie) specjalizuje się także lokalik U Przyjaciół, gdzie kilka lat temu Magda Gessler przeprowadziła swoją rewolucję. Zjemy tutaj m.in. sznycel z cielęciny z jajkiem sadzonym (35 zł), gołąbki w kapuście z ziemniakami z wody (20 zł), pierogi ruskie (20 zł), ale też schab z dzika (48 zł).

Karczma Polska Zagroda to miejsce dla tych, którzy lubują się w swojskim, prostym jadle. Karczma Polska Zagroda to miejsce dla tych, którzy lubują się w swojskim, prostym jadle.
Swojskie smaki w chłopskiej chacie

Zagrody, chaty i karczmy cieszą się niesłabnącą popularnością od wielu lat. W takich miejscach zjemy zazwyczaj dużo i taniej niż w innych restauracjach. Swoje robi także tradycyjny (choć raczej należałoby napisać: stylizowany na tradycyjny) wystrój - to działa jak magnes na miłośników polskich smaków. Nikt tego nie udowodnił, ale większość jest zgodna: pierogi i golonka przy drewnianej ławie z widokiem na myśliwskie trofea smakują lepiej. Tego typu lokali w Trójmieście jest kilka. W Harnasiu, stylizowanym na góralską chatę zamówcie na mały głód panierowany oscypek (12 zł) albo żur w żytnim chlebie (15 zł), a na drugie danie domowe pierogi z kaszanką (17 zł). W Polskiej Zagrodzie specjalnością jest pieczeń z żubra ze śląskimi kluskami (44,50 zł), schabowy z kością (26,50 zł) i bitki w sosie własnym (28,50 zł), a na większe okazje - cały prosiak nadziewany kaszą (750 zł). Natomiast Chłopska Chata to lokal, gdzie zjeść trzeba kwaśnicę z ziemniakami i skwarkami (12 zł), wątróbkę z jabłkami, tymiankiem i miodem (24 zł) oraz firmową "Pychotę", czyli klasyczne polskie zrazy podawane z ziemniakami i buraczkami (36 zł).

Szef kuchni w Białym Króliku - Marcin Popielarz - na nowo interpretuje kuchnię kaszubską i żuławską. Szef kuchni w Białym Króliku - Marcin Popielarz - na nowo interpretuje kuchnię kaszubską i żuławską.
Ekskluzywnie, kreatywnie i eksperymentalnie

Nie samym schabowym z kapustą i ziemniakami kuchnia polska stoi - tradycyjne smaki i produkty można podać również w wersji fine dining, czyli kreatywnie skomponowane i poddane najnowszym technikom kulinarnym, niekiedy kojarzącym się bardziej z laboratorium gastronomicznym niż zapleczem kuchennym. Trójmiejskimi mistrzami w tej dziedzinie są szefowie kuchni Marcin PopielarzBiałego KrólikaAdrian KlonowskiMetamorfozy. To restauracje, gdzie bazuje się niemal wyłącznie na regionalnych składnikach, gdzie każdy pojedynczy produkt jest bohaterem talerza - miejsca dla najbardziej wymagających (warto wybrać często zmieniane menu degustacyjne).

Wykwintną i kreatywną, ale bez aż tak eksperymentalnego podejścia polską kuchnię znajdziemy również w kartach Tłustej Kaczki, KubickiegoPolskich Smaków. W tej pierwszej trzeba spróbować - nomen omen - kaczki podawanej tutaj w całości (98 zł) w towarzystwie z zasmażanych ziemniaków, modrej kapusty duszonej w winie i sosu żurawinowo-porzeczkowego. Jakość i obsługa najwyższej jakości. Kubicki to restauracje z trwającą od dekad tradycją, gdzie specjalnością są m.in. tatar z polędwicy wołowej z gdańskimi marynatami (32 zł), golonka na kapuście zasmażanej z ziemniakami (39 zł), polędwica z dzika w sosie piernikowym (85 zł) czy mus czekoladowy z lodami rumowymi (23 zł). Z kolei w Polskich Smakach szef kuchni na nowo próbuje definiować kuchnię kaszubską. Zjemy m.in. śledzia marynowanego w cytrynie i occie jabłkowym z kwaśną śmietaną i kozim serem (21 zł), zupę rybną zakwaszaną sokiem z ogórków kiszonych (21 zł), pierogi z kaszubskim wędzonym serem Frisztikowym (26 zł) czy smażonego dorsza z ziemniakami z koperkiem, warzywami i pianką porzeczkową z kminkiem (47 zł).

Restauracja Mariaszek serwuje tradycyjną kuchnię polską podkręconą nowoczesnymi inspiracjami. Restauracja Mariaszek serwuje tradycyjną kuchnię polską podkręconą nowoczesnymi inspiracjami.
Dobre na każdą okazję

Ostatnią kategorię poświęcamy restauracjom ze średniej półki, które z kuchnią polską romansują, ale do niej się nie ograniczają. To miejsca, gdzie możemy wybrać się na każdą okazję i każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Tego typu lokalem jest m.in. popularna szczególnie na rodzinne obiady - restauracja Malinowy Ogród. Zjemy tutaj m.in. żurek kaszubski z białą kiełbasą i borowikami (14 zł), policzki wołowe z kopytkami i kapustą z rodzynkami (41 zł), gicz jagnięcą z sosem limonkowo-cytrynowym (79 zł) czy nadziewanego warzywami pieczonego w całości pstrąga (39 zł). W zlokalizowanej w wolnostojącym domku restauracji Mariaszek atmosfera jest elegancka i kameralna, a zjemy m.in. sandacza w sosie kurkowym z palonym porem i pudrem oliwkowym (34 zł), comber z królika z marynowanymi kurkami, jarmużem i pieczonym burakiem (36 zł), rosół z domowym makaronem (15 zł) czy chłodnik śliwkowy z mascarpone, kruszonką orzechową i lubczykiem (16 zł).

Lookier polską kuchnię stara się pokazywać w nowoczesny sposób. Warto to sprawdzić jedząc pierś z kaczki z karmelizowanymi buraczkami (30 zł), medaliony z piersi kurczaka w migdałach (22 zł), polędwiczki wieprzowe w sosie śliwkowo-bekonowym (24 zł), czy dorsza bałtyckiego w pieczonych pomidorach (28 zł). Z kolei kameralny Kotlet to miejsce, gdzie zjemy prosto i tradycyjnie, m.in. rosół z domowym makaronem (10 zł), schabowego (24 zł), pierś z kurczaka w sosie śmietanowo-szpinakowym (22 zł), mielonego (17 zł) czy przeróżne pierogi i naleśniki.

Nie napisaliśmy o waszej ulubionej restauracji z polską kuchnią? Opiszcie ją w komentarzu - czekamy na wasze opinie, recenzje oraz sygnały, które miejsca odwiedzić, a których lepiej nie.

Miejsca

Opinie (89)

  • Chyba nikt nie napisze, znowu o kuchni polskiej? (3)

    Albo: Ja chciałbym zjeść sushi albo pastę .

    • 9 14

    • albo, że za drogo i porcje za małe :)

      i że niezdrowo
      a kucharz to jest jakiś dziwny, wystrój też,
      krzesła niewygodne, nie ma parkingu
      i w ogóle to kto by tam chciał jeść :)

      natomiast zero komentarzy na temat samego jedzenia i obsługi,
      ale wszyscy wszystko najlepiej wiedzą o danych miejscach

      • 6 0

    • wyciśnij colgate i sobie zjedz. Ktoś broni?;] (1)

      • 1 4

      • dopiero teraz załapałem :)

        • 0 0

  • To nie jest kuchnia polska !!!!! (5)

    To ubogacona przez czerwoną chołotę kuchnia wiejska. Na stołach szlachty królowały ryby i dziczyzna. Schabowe w dworku ???? Porzygali by się. Ja zresztą też. Żarty.

    • 26 25

    • Ile było w Polsce szlachty a ile chłopstwa? (2)

      Kuchnue wszystkich krajów czerpią pełnymi garściami albo są wręcz oparte na prostej kuchni wiejskiej. Po co bijesz pianę?

      • 17 1

      • chłopstwa nie uważano za Polaków co zemściło się w czasie zaborów (1)

        jako pełnoprawni obywatele byli traktowani dopiero w II Rzeczypospolitej

        • 6 4

        • ty to żyjesz w chmurach

          ale co mi do tego,
          lewituj sobie

          • 2 0

    • o, pierwszy frustrat już wylazł z nory

      iiihaaaaa
      iiiiiiiiiihaaaaa
      epa epa, arriba arriba, andere andere,
      iiiiiihaaaaaa

      • 8 3

    • szlachcic się znalazł

      • 4 2

  • Schabowy nie jest żadną tradycją. (12)

    Od kiedy Sznycel po wiedeńsku stał się ponoć "tradycyjny"? Od nastania komuny. Wcześniej to danie nie było wcale popularne. Komuna wmówiła Wam że Schabowy pojawiał się na stołach od stuleci co jest wierutną BZDURĄ. Schabowy stał się oficjalnie "tradycyjny" bo nie wymagał trudnych do zdobycia w owych czasach składników. Wieprzowina była względnie dostępna. Schab jesli chodzi o przydatnosc mięsa jest w zasadzie odpadem który do niewielu rzeczy się nadaje i trzeba było go zagospodarować. Propaganda pokazała w telewizorach "tradycyjnego" schabowego i nagle schab stał się pyszny i taki.... tradycyjny. No i do tego kapusta czyli najtańsze i najbardziej dostępne warzywo i lud robotniczy był zadowolony ze jada jak kiedyś szlachcic...jada...Sznycel po wiedeńsku.

    • 32 22

    • "TRadycja" to słowo klucz używane, gdy twój oponent nie ma już żadnych sensownych argumentów. (1)

      Spytaj się katabasa "Dlaczego walą dzwonami zakłócając i tak już rzadko spotykaną ciszę? " Odpowie ci następująco : " Tradycja "

      • 9 2

      • "Tradycja, dobre imię dla dziewczynki" :)

        klasyk

        • 9 2

    • A kiedy coś staje się tradycją według ciebie? Ile lat musi minąć? (2)

      No i zapewne według ciebie w latach 1945-1989 nie było Polski i Polaków wogóle?

      • 6 2

      • c.d. (1)

        "No i zapewne według ciebie w latach 1945-1989 nie było Polski i Polaków wogóle?"
        (wyjąłeś to z moich myśli) .
        Pewnie jako prawdziwy Polak codziennie zażera kuropatwę, dzika, czasami kunę, ale na schabowego nawet nie spojrzy bo to niemieckie, a na widok pierogów wymiotuje oranżadę z pierwszej komunii bo ruskie.
        Pójdzie do restauracji czy baru mlecznego i jak kelnerka zapyta go czy nie ma ochoty na chłodnik litewski - kelnerka w odpowiedzi od klienta dostanie strzał w ryj. Bo dla niego to chłodnik jedynie polski.

        Mam cichą nadzieję że oenerowcy sami się powybijają, o to kto jest bardziej polski. Obawiam się tylko ile niewinnych normalnych Polaków ucierpi w tej chorej grze o władzę jednej osoby. Pozdrawiam myślących

        • 12 4

        • plusa za kunę :)

          • 2 0

    • cytat z Wikipedii (5)

      Historia polskich kotletów schabowych sięga XIX wieku. Przepis na schabowy występuje w książce Lucyny Ćwierczakiewiczowej pt. 365 obiadów za pięć złotych. Nie ma go natomiast w książce Wojciecha Wielądka pt. Kucharz doskonały z 1786 roku.

      • 5 2

      • Mature też pisaleś na podstawie informacji zawartych na WIKIPEDII? (4)

        nooo taaaaak, ach jak mogło mi tu umknąć, że Wikipedia to obecnie wyrocznia. Wszechwiedza wszystkiego, jak coś tak jest opisane to tak jest i nie ma dyskusji, jak coś nie jest opisane to nie istnieje.
        Rozumiem, że wypracowania w szkole też pisałeś na podstawie Wikipedii i innych źródeł pozyskiwania rzetelnych informacji nie znasz ;)

        Encyklopedii PWN pewnie w życiu w ręku nie trzymałeś "bo po co? przecież jest net"

        • 1 6

        • prostak jesteś i tyle (3)

          Pisałeś maturę? Nie rozumiem. Zdaje się, że chodzi ci o zdawanie egzaminu maturalnego ale ty o tym nie możesz wiedzieć bo korzystałeś tylko z i innych źródeł pozyskiwania rzetelnych informacji, a Encyklopedię PWN może i w rękach trzymałeś i tyle.

          • 0 2

          • wtrącić się muszę (2)

            pierwsza rzecz to nieporozumienie z używaniem słowa "polski"
            bo tak zwana "Polska" to została założona dopiero w 1945 roku
            na podstawie umowy Stalina z Watykanem.

            To co wcześniej istniało to była kolonia Drugiej Rzeszy
            czyli Cesarstwa Rzymskiego a następnie kolonia Kościoła Rzymskiego.
            Mieszkańcy wydzielonego obszaru administracyjnego byli z różnych części świata z różnych, podobnych kultur.
            Byli to współcześni Rumuni i Niemcy i Białorusini i Ukraińcy itd. itd.
            Trudno by było powiedzieć, że coś jest "polskie" bo rónie dobrze może być "rumuńskie" i "niemieckie".

            • 0 1

            • kraju może i nie było ale naród był (1)

              • 1 1

              • dokładnie odwrotnie

                żadnego narodu polskiego nigdy nie było
                ale kraj był (a raczej rzymska jednostka administracyjna)

                • 0 0

    • to samo z wigilijnym karpiem

      PZPR w latach 50-tych postanowiło zrobić z niego "narodową tradycję", bo lepsze rybki miały iśc do ZSRR. Na Pomorzu słabo się to przyjęło, szczególnie Kaszubi są wciąż mocno antykarpiowi.

      • 2 0

  • (2)

    Schabowy to żarcie chłoporobotnicy a nie wiekowa polska tradycja :)

    • 25 13

    • Niestety wszystkie pardwy gluszce I cietrzewie zezarli 100 lat temu (1)

      • 13 0

      • moja prababcia ma jeszcze w lodówce kilka stekow z tamtych lat

        Wiec jak ktos chce to zapraszam. Mieszkam na dachu bloku od Natali blokus

        • 0 0

  • (2)

    Dokładnie! Schaboszczak to żadna tradycja kuchni polskiej! To substytut, jaki PRL rzucił Polakom na stół! Najlepiej mocno ubity i podwójnie panierowany, żeby robotnik po pracy mógł wyobrazić sobie, że zjada solidną porcję mięcha.

    • 19 5

    • Jadany jest zatem odd 70 lat. Jak dla mnie to już tradycja. (1)

      • 5 3

      • peerelowska

        Mamy lepsze. Przed wojną i PRL byliśmy kulinarnie na poziomie Francji czy Italii. I co nam z tego zostało? Daniem narodowym jest dziś schabowy, kartofle + tzw. "surówki". Zero polotu, oryginalności. Żeby było jasne, nie mam nic przeciwko temu daniu, ale NAPRAWDĘ mamy wiele więcej ciekawszych potraw do zaoferowania.

        • 3 1

  • Ryba po zydowsku, (1)

    pierogi ruskie i golonka po bawarsku z sosem tatarskim. Polska kuchnia...

    • 11 5

    • i jeszcze placki ziemniaczane i kopytka

      i zasmażkaaaaaaaaaaaaa :)

      • 1 0

  • (5)

    Tradycyjna kuchnia polska to dzikie ptactwo i warzywa okopowe przede wszystkim, szlachta Polska bardzo lubiła pasztety z dziczyzny oraz jak wiadomo alkohol.

    • 21 4

    • To jest tradycyjna kuchnia staropolska i w dodatku ludzi majętnych, których była w Polsce garstka.

      Czy to jest bardziej tradycyjnie polskie do kuchni 90% społeczeństwa czyli chłopstwa? Poza tym kuchnia się zmienia. Przed przybyciem Portugalcznyków do Indii, Hindusi nie znali chili a dzisiaj właśnie z tą przyprawą kojarzy się ich kuchnia.

      • 7 0

    • ta pewnie ziemniaki (2)

      kasze jedli!

      • 2 0

      • dokładnie, kasza była podstawą (1)

        • 6 0

        • Dokładnie

          Ziemniaki zostały rozpopularyzowane w Polsce dopiero w II poł. XIX w. - głównie za sprawą Prus. Wcześniej królowały różne rodzaje kasz, zasmażek, zapiecków.

          • 2 0

    • i miód

      Od wczesnego średniowiecza miód pojawia się we wszystkich źródłach piszących o bogactwach naszego kraju i obyczajach żywieniowych. Kiedyś pod tym względem byliśmy potęgą, dziś pszczelarstwo niestety upada.

      • 2 0

  • ja tam wole jesc na Garnizonie (1)

    Marmolada chleb i kawa to jest to!

    • 4 23

    • Właścicielu, nie pisz bzdur

      • 2 1

  • ŻUBRÓW SIĘ NIE JE (7)

    Jak można podawać mięso z żubra?!?!?!

    • 11 5

    • Ella jesteśmy z Toba! (2)

      Jak można jeść zwierzę które występuje w reklamie?!

      Czy mc Donalda pokazuje swoje zwierzęta do jedzenia? Otóż nie! Dlatego jelenie to wcinają ha ha ha ha ha

      • 3 0

      • Ignorancja nie jest w modzie

        Nie bądź taki mądry tylko wygugluj sobie jak Białowieski Park Narodowy robi interesy na mięsie chronionych zwierząt.

        • 0 0

      • najlepszy jest kotlet z matoła

        na tym forum niejednego by usmażył

        • 1 0

    • (1)

      świn też nie powinno się jesc...

      • 2 1

      • bo głupia

        i można się zarazić

        • 1 0

    • żubry się pije.. (1)

      • 7 0

      • a potem przy nim leży

        • 1 0

  • Schabowy raz proszę... (1)

    • 3 5

    • na wynos czy .....

      i frytki i kapustę kiszoną

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane