• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tak będziemy jeść i pić. Trendy kulinarne w 2017

Łukasz Stafiej
6 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Nowoczesna, lokalna i sezonowa kuchnia polska to jeden z trendów kulinarnych na 2017 rok. Nowoczesna, lokalna i sezonowa kuchnia polska to jeden z trendów kulinarnych na 2017 rok.

Kuchnia polska, lokalność, specjalistyczne bary i rosnące zainteresowanie tradycją. Zapytaliśmy trójmiejskich szefów kuchni, menedżerów i właściciele lokali, jaki będzie rok 2017 w gastronomii.



Łukasz Wingert z Surfburgera: - Brakuje mi w Trójmieście trucka z hot dogami lub kuchnią azjatycką. Łukasz Wingert z Surfburgera: - Brakuje mi w Trójmieście trucka z hot dogami lub kuchnią azjatycką.
Łukasz Wingert, właściciel barów i food trucków Surfburger

Moda na food trucki skończyła się rok temu. Już nie jest ciekawostką, że pod biurowiec czy klub koncertowy podjeżdża furgonetka z jedzeniem. Zloty barobusów też wrosły w klimat miasta. Obecnie bronimy się jakością. Ludzie są przyzwyczajeni, że z trucka zjedzą dobrze i za rozsądną cenę, miło spędzając czas. I nas to cieszy, bo o to nam chodziło. Kiedyś gdzie się nie zjawialiśmy, był tłum. Obecnie nasza wizyta musi być bardziej rozreklamowana i powtarzalna - ludzie się przyzwyczajają do cotygodniowych wizyt w danym miejscu.

Burgery mają się dobrze.
Sądzę, że dobry burger w rozsądnej cenie, zawsze cieszyć się będzie popularnością - tak jak pizza. Brakuje mi w Trójmieście trucka z hot dogami lub kuchnią azjatycką. Nie ma też auta z polskimi przysmakami: kiełbaskami czy kotletami dobrej jakości.

Scena foodtruckowa w Trójmieście jest bardzo dynamiczna. Dużo ludzi myśli, że to piękne, beztroskie życie, ale tak jest chyba tylko w filmach. W rzeczywistości nie jest to łatwy biznes. Trzeba być konkurencyjnym cenowo, ale i potrafić klienta zaskoczyć. Niewielu to wychodzi, co pokazują statystyki - połowa trucków zamyka się w pierwszym roku działalności. Z roku na rok rosną opłaty za udział w zlotach czy w imprezach miejskich. Wydaje mi się, że zostaną ludzie zdecydowani, z dobrym produktem i pomysłem, którzy mają dłuższy plan na działanie swojego trucka.


Joanna Krupicka z Avocado: - Goście są coraz bardziej świadomi jakości produktów, szukają i pytają.
Joanna Krupicka z Avocado: - Goście są coraz bardziej świadomi jakości produktów, szukają i pytają.
Joanna Krupicka, współwłaścicielka wegańskiego bistro Avocado

Goście restauracji z kuchnią bezmięsną coraz bardziej interesują się tym, co jedzą i ten trend będzie postępował. Świadomi są jakości produktów, szukają i pytają. Nikt już nie zadowoli się zwykłym gulaszem sojowym. Teraz już praktycznie każdy wie, co to jest ramen czy miso. Dowodzi tego choćby spore zainteresowanie naszymi tematycznymi czwartkami, m.in. właśnie o tematyce azjatyckiej.

W naszych lokalach nieustannie obserwujemy także rosnące zainteresowanie potrawami bezglutenowymi, ale także i seitanem, czyli bardzo wdzięcznym produktem z glutenu, z którego przygotowujemy np. pieczeń czy popularne schabowe i kebab. Avocado na Przymorzu jest chyba obecnie jedynym miejscem w Trójmieście, gdzie można zjeść seitan. Desery, głównie puddingi chia, które robimy od trzech lat, obecnie można dostać już niemal w każdej kawiarni.

Coraz większym zainteresowaniem cieszą się także imprezy w stylu "płacisz raz i jesz, ile chcesz", u nas szczególnie Fest Śniadania. Ludzie coraz częściej wybierają taką formę spędzenia weekendu i nawiązują nowe znajomości przy wspólnym stole, często jedząc łokieć w łokieć z innymi.

Myślę, że w 2017 roku zainteresowanie kuchnią roślinną nadal będzie rosło. Bardzo liczę na jeszcze większe zainteresowanie jadalnymi chwastami, dzikimi ziołami i roślinną kuchnią azjatycką.


Jacek Fedde z Fedde Bistro: - Śladem Skandynawów, Francuzów i Hiszpanów powinniśmy naszą kuchnią promować region, lokalnych dostawców i drobnych producentów. Jacek Fedde z Fedde Bistro: - Śladem Skandynawów, Francuzów i Hiszpanów powinniśmy naszą kuchnią promować region, lokalnych dostawców i drobnych producentów.
Jacek Fedde, szef kuchni Fedde Bistro

Moim zdaniem, kluczowym zadaniem szefa kuchni w nadchodzącym roku będzie znalezienie złotego środka między ceną a jakością serwowanych dań. Powinny być to dania w miarę możliwości lokalne, ekologiczne i w rozsądnej cenie.

Myślę, że śladem Skandynawów, Francuzów, Hiszpanów powinniśmy naszą kuchnią promować region, lokalnych dostawców i drobnych producentów. Coraz bardziej popularna staje się filozofia "slow food". Coraz więcej restauracji zaczyna wypiekać własny chleb, robić makarony, pierogi, kiszą i piklują, co widać na talerzach.


Kamil Sadowski z Przystanku Orłowo: - Trendy będzie kuchnia polska w wydaniu nowoczesnym, sezonowym i regionalnym. Kamil Sadowski z Przystanku Orłowo: - Trendy będzie kuchnia polska w wydaniu nowoczesnym, sezonowym i regionalnym.
Kamil Sadowski, szef kuchni restauracji Przystanek Orłowo

Gość staje się coraz bardziej wymagający i chce być zaskakiwany. Z drugiej strony ludzie nowości się boją, więc trzeba uważać, aby nie pójść za bardzo w stronę dziwactwa kulinarnego. Z naszego doświadczenia wynika, że siła często tkwi w prostocie. Uważam, że wyraźnym trendem 2017 roku będzie kuchnia polska. Szuka jej coraz więcej turystów, ale także Polacy wracają do niej bardzo chętnie. To będzie kuchnia polska w wydaniu nowoczesnym, sezonowym i regionalnym. I kuchnia włoska, co się nie zmienia od lat.

Zauważyliśmy w Przystanku Orłowo, że Polacy kochają zupy. Nigdzie w Europie zupy nie są tak często zamawiane jak w Polsce. W ostatnich miesiącach wprowadziliśmy do karty krupnik na gęsinie i zupę grzybową, które cieszyły się bardzo dużym powodzeniem. Najlepszą decyzją, którą podjęliśmy od otwarcia lokalu, było wprowadzenie domowych makaronów i chleba własnego wypieku. Nasi goście bezwzględnie to doceniają. Hitem był makaron przygotowywany na oczach gości w krążku parmezanu.

Zauważyliśmy, że dania wegańskie w restauracjach, które nie są wegańskie rzadko się sprawdzają - zainteresowanie jest znikome, a większość produktów ląduje w koszu. Polacy lubią przede wszystkim mięso i to się szybko nie zmieni. Środowiska wegańskie są bardzo aktywne w internecie, ale w gruncie rzeczy weganie zbyt rzadko odwiedzają restauracje, aby utrzymywać bogatą ofertę takich dań w karcie. Podobne wrażenia mają nasi znajomi prowadzący inne restauracje, ale mówienie o tym głośno jest niepoprawne politycznie. Wyrzucanie jedzenia też jednak poprawne nie jest.


Matylda Grzelak z Metamorfozy: - W pogoni za autentycznością, poza odkrywaniem nowych kultur, będzie szło również rosnące zainteresowanie tradycyjnymi i antycznymi metodami gotowania czy obróbki. Matylda Grzelak z Metamorfozy: - W pogoni za autentycznością, poza odkrywaniem nowych kultur, będzie szło również rosnące zainteresowanie tradycyjnymi i antycznymi metodami gotowania czy obróbki.
Matylda Grzelak, menedżerka restauracji Metamorfoza

Zeszły rok zapoczątkował w Polsce kilka trendów, które dopiero w tym roku w pełni się rozwiną. Autentyczność, zdrowe odżywianie i zrównoważony rozwój, to trzy grupy, do jakich można zaklasyfikować tendencje na 2017 rok. Wraz z zainteresowaniem autentycznością, niszowe kuchnie etniczne, takie jak te Ameryki Południowej czy mniej odkrytej części Dalekiego Wschodu, jak np. Korei, będą dalej strawą dla głodnych nowych smaków i kultur. Już w zeszłym roku pojawiło się parę nowych food trucków czy bistro serwujących takie kuchnie. Ten rok przyniesie ich więcej.

W pogoni za autentycznością, poza odkrywaniem nowych kultur, będzie szło również rosnące zainteresowanie tradycyjnymi i antycznymi metodami gotowania czy obróbki. Ten trend zaś będzie widoczny nie tylko wśród mniejszych lokali gastronomicznych, ale i w restauracjach fine diningowych, w zapisanych filozofiach i działaniach wielu konceptów restauracyjnych, a także w wydarzeniach.

Trend zdrowego trybu życia, mimo że zdominował rok ubiegły, wciąż odgrywać będzie ważną rolę. Widzę to po rosnącej liczbie gości posiadających restrykcje żywieniowe pojawiających się w naszej restauracji czy to z wyboru, czy ze względów zdrowotnych. Tak samo wzrasta liczba barów i restauracji oferujących jedzenie bio, wegańskie, bezglutenowe bądź wegetariańskie. Rośnie też liczba mięsożerców, którzy badają opcje bezmięsne, nakazując podążanie ku roślinnym imitacjom dań mięsnych.

Troska o zrównoważony rozwój uwypukli używanie "niechcianych" części zarówno zwierzęcych, jak i warzywnych.

Fine dining w 2016 r. przeżył pierwszą falę zwrotu ku zniesionej sztywnej idei serwisu, w zamian oferując intencjonalną elegancką nonszalancję. Również na odwrót, wiele lokali gastronomicznych typu bistro, zaczęło wprowadzać liczne elementy fine diningu do swojego modus operandi, jak chociażby ofertę menu degustacyjnego. I tak zaczęły wyrastać nowotwory gastronomiczne, jak concept bistro czy neo bistro. O ile nowe restauracje, które intencjonalnie oferują fine dining bez zadęcia, bronią się trzymaniem się zasad kluczowych, które definiują to pojęcie, tak zwykłe bistro wprowadzające elementy fine diningu tę ideę dewaluuje. Takich przykładów jest wiele i wciąż niestety przybywa.

Restauracje fine diningowe z pewnością będą dążyły do zwiększenia aspektu "doświadczenia gastronomicznego" i będą wzbogacały elementy serwisowe.


Michał Maniara z Ra'BarBaru: - Na rynku koktajli powinno nastąpić lekkie uproszczenie formuły. Michał Maniara z Ra'BarBaru: - Na rynku koktajli powinno nastąpić lekkie uproszczenie formuły.
Michał Maniara, szef koktajl-baru Ra'BarBar

Uważam, że Trójmiasto dopiero raczkuje, jeśli chodzi o kulturę picia alkoholu na mieście, ale idziemy w dobrym kierunku. Dzięki już otwartym koktajl-barom oraz nowym projektom ludzie otwierają się na spożywanie alkoholu i próbowanie nowych rzeczy. W tej grupie nadal będą przodowały panie, bo to one są bardziej skłonne ryzykować z nowymi smakami i wychodzić poza strefę komfortu.

Jednocześnie na rynku koktajli powinno nastąpić lekkie uproszczenie formuły - należałoby wrócić do korzeni, a nie eksperymentować w nieskończoność. Kiedyś pomysły na ekstrawaganckie dodatki się skończą. Nie wszystko, co fajnie brzmi w karcie koktajli, sprawdza się przy barze. Moim zdaniem dobrze jest wyjść do przeciętnego gościa lokalu ze swoim menu, a w zanadrzu mieć nietypowe rozwiązania dla tych, którzy nie boją się eksperymentów. Część z nas zapomina, że to, co robimy ma przede wszystkim smakować naszym gościom, a nie tylko nam samym.

Nastąpi również specjalizowanie się barów w konkretnym kierunku: czy to koktajlowym, czy piwnym, czy kawiarnianym. Czasy, w których każdy lokal serwuje wszystko, powoli się kończą.


Michał Saks z AleBrowaru: - Przybędzie specjalistycznych lokali serwujących piwo rzemieślnicze. Michał Saks z AleBrowaru: - Przybędzie specjalistycznych lokali serwujących piwo rzemieślnicze.
Michał Saks, browarnik i właściciel pubu AleBrowar

Myślę, że to będzie kolejny dobry rok dla piw rzemieślniczych, potocznie nazywanych kraftami. Jestem przekonany, że w tym roku krafty coraz częściej będą obecne również poza specjalistycznymi barami. Trafią szerzej do gastronomii. Najpopularniejsze style IPA i APA zapoczątkowały pierwszą falę piwnej rewolucji. Piwa te świetnie sprawdzają się jako towarzysz prostych, street-foodowych dań, jak i tych z kuchni bardziej zaangażowanej. Serwowanie piw koncernowych przez lokale z aspiracjami stanie się takim samym faux pas, co używanie kuchenki mikrofalowej.

Z pewnością przybędzie specjalistycznych lokali serwujących piwo rzemieślnicze. Istniejące zaczną się specjalizować w budowaniu charakterystycznej oferty piw we współpracy z zaprzyjaźnionymi browarami. Przybędzie piwnych wydarzeń, budujących piwną świadomość i kulturę.

Piwo rzemieślnicze to nie tylko to, co w szklankach i kuflach, to przede wszystkim bardzo zżyta społeczność pasjonatów, którzy śledzą to, co się dzieje w każdym browarze, biorą udział w warsztatach i szkoleniach czy integrują się podczas piwnych premier. Ta społeczność z pewnością będzie rozwijać się i w 2017 roku stanie się jeszcze bardziej aktywna i jedną z najbardziej znaczących w gastronomicznym światku w Polsce.


Kamil Sadkowski, autor książki "Gastrobanda": - Trend, który pozostanie w tym roku wyraźny, to sięganie po produkty lokalne i gotowanie z nich niebanalnych potraw. Kamil Sadkowski, autor książki "Gastrobanda": - Trend, który pozostanie w tym roku wyraźny, to sięganie po produkty lokalne i gotowanie z nich niebanalnych potraw.
Kamil Sadkowski, współautor książki "Gastrobanda"

Trendy w nadchodzącym roku kształtować będą przede wszystkim nie kucharze, a goście lokali - tak było zawsze. Niewielu gastronomów na co dzień karmiących ludzi o tym pamięta. Wiedza, jaką posiadają uczestnicy życia kulinarnego, jest niejednokrotnie wyższa niż wielu kucharzom się wydaje. Dlatego serwowane posiłki muszą spełniać wysokie oczekiwania. To, co jest na talerzu, ma być smaczne bez względu na to, czy zajadamy się naleśnikami z budki czy odkrywamy nowe smaki w  restauracji, która aspiruje do bycia jedną z najlepszych w mieście.

Trend, który pozostanie w tym roku wyraźny, to sięganie po produkty lokalne i gotowanie z nich niebanalnych potraw. Ekolodzy mają swój czas i dobrej jakości produkty wracają na nasze stoły. Jedyny problem to ceny, które często są wygórowane. Mięsożercy zapewne dostaną kawałki mięsa, które kojarzą się z tanimi produktami i zobaczą, jak smakują w nowej odsłonie. Niejednego zjadacza mięsa zaskoczą podroby w ciekawych kompozycjach smakowych. Odczarowane zostaną ryby, które moim zdaniem ostatnio mają złą passę - ludzie powtarzają nieprawdziwe historie, które tworzą niepotrzebne plotki na temat właściwości zdrowotnych czy jakości tych produktów.

Czeka nas powrót do korzeni.
Coraz więcej ludzi już nie tylko gotuje w domach, ale i samodzielnie wypieka chleb czy przygotowuje dobre wędliny. Ludzie są coraz bardziej świadomi, że najważniejsze są produkty, jakie zjadają na co dzień. I nie dotyczy to tylko kobiet. Nie jest już wstydem, że faceci o nowych smakach czy technikach gotowania rozmawiają z wypiekami na twarzy niczym o nowych modelach samochodów.


Przeczytaj także: Kulinarne podsumowanie 2016 roku w Trójmieście >>>

Miejsca

Opinie (95) 2 zablokowane

  • "Modne jedzenie'' jak tak dalej pójdzie to (3)

    Niedługo nie będzie lokalu żeby zjeść tradycyjny obiad ..

    • 63 10

    • ta, wszyscy jedzą i jedzą bo taka moda

      a potem się odchudzają bo taka moda,

      nic tylko kasę trzepać na baranach,
      aż żal nie kosić tego potulnego stadka

      • 19 2

    • szkoda mi tych lokali

      wszystkie będą musiały splajtować.

      • 13 0

    • za duze uproszczenie. wlasnie lokali z tradycyjnym powstało właśnie ostatnio najwięcej.

      • 1 0

  • A hot-dogi z Ikei za 1 zł? (1)

    Tysiące będą się ustawiać w kolejkach...to też będziemy jeść w 2017 roku

    • 67 3

    • Sam sobie kupij tą gumową bułkę i parowkę z trocin tylko dlatego że tania

      • 4 3

  • Polacy i tak z reguły jedza w domu (5)

    Nie jesteśmy narodem który socjalizuje się w pubach, barach i restauracjach.

    No chyba ze własna i latem tradycyjne piwko w parku na ławce.

    • 33 11

    • czy ja wiem (2)

      po pierwsze nie ma i nigdy nie było takiego narodu jak piszesz,
      to należy sobie uświadomić,
      reszta wtedy stanie się prosta i oczywista
      i będzie nam się żyło lepiej

      • 3 7

      • Twoja nacja nawet nie ma własnego kraju Romski macho. (1)

        • 1 1

        • oj ty biedny, watykański popychlu

          już mi pod stół wracaj,
          gdzie twoje miejsce
          i czekaj na łaskę pańską

          • 0 2

    • A znasz taką nacje.?

      • 1 1

    • To się zmienia. Cześć wymiera w domach, część chce życ na mieście z bliskimi.

      • 0 1

  • problemy pierwszego swiata z pewnościa zainteresują mieszkańców Aleppo (1)

    warto przetłumaczyć ten "artykuł"

    • 21 29

    • miło wiedzieć, że trojmiasto.pl dociera do Syrii

      • 15 1

  • A jak ktoś nie chce jeść tego co mu narzucają w artykule to co???

    • 37 6

  • super moda na polskie, dość już sushi i makaronów na każdym kroku. (5)

    Fajnie gdyby było niedrogo, zdrowo i kucharz bez brody.

    • 64 4

    • polecam mleczaki w takim razie (3)

      spełniają wszystkie twoje wymagania,
      albo malutkie restauracje na Kaszubach przy głównych drogach,
      parę lat temu trafiłem na taką chatę przerobioną na restaurację,
      firanki w oknach, ceraty na stołach, lada jak w latach 70tych,
      czarniknę na słodko jadłem :)

      • 9 1

      • czarniknę? to jakiś kaszubski specyfik? (2)

        • 3 3

        • specyficzne jest to, że na słodko robią na Kaszubach (1)

          • 2 0

          • aaa, literki mi się poplątały, czarninkę

            o to pewnie ci chodziło :)

            • 1 0

    • nikt cie nie zmusza do sushi i makaronow, jak by co.

      • 5 2

  • tak tak dziś kucharz jutro monter

    • 43 1

  • papu (4)

    To ośmiorniczki już niemodne?

    • 34 12

    • nie, teraz jest moda na polskiego kartofla (3)

      • 9 6

      • Kartofla w swetru

        • 7 0

      • (1)

        To ja zjadam ziemniaki na co dzień i nie wiedziałem do tej pory, że jestem taki modny.

        • 3 0

        • każdy ma swoje pięć minut w życiu, korzystaj!

          • 1 0

  • Panie Autorze, proszę o przetłumaczenie słów pani Matyldy na j. polski (18)

    Fine dining w 2016 r. przeżył pierwszą falę zwrotu ku zniesionej sztywnej idei serwisu, w zamian oferując intencjonalną elegancką nonszalancję. Również na odwrót, wiele lokali gastronomicznych typu bistro, zaczęło wprowadzać liczne elementy fine diningu do swojego modus operandi, jak chociażby ofertę menu degustacyjnego. I tak zaczęły wyrastać nowotwory gastronomiczne, jak concept bistro czy neo bistro. O ile nowe restauracje, które intencjonalnie oferują fine dining bez zadęcia, bronią się trzymaniem się zasad kluczowych, które definiują to pojęcie, tak zwykłe bistro wprowadzające elementy fine diningu tę ideę dewaluuje. Takich przykładów jest wiele i wciąż niestety przybywa.

    • 107 1

    • przewaga (1)

      formy

      • 27 1

      • Po co to tłumaczyć, jest gwiazda i koniec.

        • 24 1

    • Metamorfoza gastronomiczna (1)

      Chyba kogoś boli, ze kultura bistro się rozwija a Pani ma 2 stoły dziennie. Ot taka metamorfoza gastronomiczna.

      • 19 2

      • Wszystko co zjem przechodzi metamorfoze - gastronomiczna.

        • 8 0

    • Silenie się na intelektualizm, połączone z nagromadzeniem określeń obcojęzycznych (1)

      to odpychająca mieszanka. Polski język jest naprawdę piękny, bogaty i łatwo na jego podstawie tworzyć nowe określenia. Warto z tego skorzystać, zamiast czalendżować targety na asapie.

      • 44 0

      • a wypowiedź powinna się zacząć od "bynajmniej"

        taka wisienka na torcie by tu idealnie pasowała

        • 26 0

    • może ta pani czytała z promptera

      i sama nie wie co powiedziała

      • 33 0

    • ja tez poprosze autora zeby przepisal to na j.polski

      bez tłumaczenia to taki bełkot jak sie spotykają absolwenci ASP

      • 24 0

    • pani jest z mazur..trzeba zrozumieć ze za wszelka cene chce brzmieć światowo

      Zeby nikt sie nie domyslil

      • 30 3

    • hahaha

      co za bełkot

      • 10 1

    • bełkot matyldy

      nie do podrobienia :-)

      • 15 1

    • językowy paszkwil.

      • 9 0

    • podziwiam

      ktoś przez ten bełkot przebrnął! jestem pełna uznania, brawo Ty!

      • 19 0

    • wtórny analfabetyzm

      cechuje się również bełkotem pseudointelektualnym

      • 17 0

    • ąę

      Zakompleksiona,chciała brzmieć inteligentnie ...zrozumcie ją i współczujcie

      • 15 0

    • bełkotu nie da się wyjaśnić!

      • 4 0

    • W warunkach rzeczywistości przedwrześniowej,

      na tle ogólnego regresu, tak ekonomicznego, jak i społeczno-politycznego i to zarówno w warstwie pryncypiów merytorycznych jak i w głęboko zacofanej warstwie sanacyjnej infrastruktury, szczególną nieudolnością i brakiem koncepcji, rysował się ogólny bilans białka, który to bilans jak powszechnie wiadomo, wyznacza tak kompetentność czynników odpowiadających za ekonomikę w każdym społeczeństwie jak i świadczy w sposób najbardziej widoczny jak sprawy te są zabezpieczone...

      • 3 0

    • modus operandi użyty w tym kontekście?!?!

      no sorry...rozpacz. To termin tylko i wyłącznie stosowany w kryminalistyce.

      • 0 0

  • Kaczka (1)

    Jedno jest pewne:nie ruszę tego capiącego tworu, za żadne skarby świata.

    • 10 23

    • to

      żryj dalej

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rodzinne Niedziele - Brunch Mera Brasserie

170 zł
degustacja

Niedzielny brunch z muzyką na żywo

190 zł
muzyka na żywo, degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane