• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Osiem lokali, które powinieneś odwiedzić

Łukasz Stafiej
28 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 

Nasz cykl Nowe Lokale to jedne z najchętniej czytanych tekstów na portalu. Jeśli przegapiłeś któryś z odcinków, ten tekst jest właśnie dla ciebie. Wybraliśmy osiem najciekawszych restauracji i barów, które otwarto w Trójmieście w tym roku.



Meso Ramen (Gdańsk Przymorze)



Meso Ramen to jedyna restauracja z japońską zupą w Trójmieście. Meso Ramen to jedyna restauracja z japońską zupą w Trójmieście.
Pierwszy i jak dotąd jedyny bar z ramenem, czyli w skrócie - japońskim rosołem - w Trójmieście. Warto też dodać: jeden z lepszych w całym kraju. Wywary i dodatki przygotowywane są tutaj z największą dbałością, a co najważniejsze zupy są bezbłędnie skomponowane. Świetny przykład na to, że moda na jakieś danie (a ramen to obecnie jeden z najgorętszych trendów w polskiej gastronomii) może iść w parze z pasją i prawdziwym zaangażowaniem ze strony właścicieli. Zjemy za około 30 zł.


Meat Shack (Gdańsk Wrzeszcz)



W Meat Shack najlepiej zamówić zestaw degustacyjny. W Meat Shack najlepiej zamówić zestaw degustacyjny.
Raj dla mięsożerców. Pierwsza w mieście (i prawdopodobnie jedyna w Polsce) restauracja specjalizująca się w amerykańskim barbecue. Wieprzowina i wołowina są tutaj marynowane w autorskich mieszankach przypraw i długo pieczone w dymie w wielkim piecu opalanym drewnem. Do tego prosty amerykański lager, domowe pikle czy mac&cheese. Prosto, konkretnie i niezwykle smacznie. Warto zamówić zestaw degustacyjny za 40 zł.


Nie/mięsny (Gdańsk Dolne Miasto)



Nie/mięsny ma dwie bliźniacze karty - mięsną i roślinną. Nie/mięsny ma dwie bliźniacze karty - mięsną i roślinną.
Lokal, gdzie kompromis znajdą zarówno zwolennicy kuchni roślinnej, jak i mięsnej. Karta w tym kameralnym bistro ma bowiem dwa niemal bliźniacze wcielenia. Łączy je jedno - miłość właścicieli do kuchni bliskowschodniej. Możemy się tutaj zajadać hummusami, szakszukami, pitami z baraniną, grillowanym halloumi, falafelami czy różnymi kiszonkami. Do tego piwo rzemieślnicze czy kieliszek wina, także polskiego. Najemy się za 30 zł.

Lubisz jeść na mieście? Czytaj cykl Nowe Lokale


Zurna (Gdańsk Oliwa)



Bar Zurna specjalizuje się w kuchni kaukaskiej. Bar Zurna specjalizuje się w kuchni kaukaskiej.
Nie ma lepszego miejsca w mieście, aby spróbować bogactwa kuchni kaukaskiej. Owszem, lokalizacja oraz wystrój może nie są największymi atutami Zurny, ale nie można tego powiedzieć o jedzeniu. Jest tutaj wyjątkowo smacznie, a ceny są przystępne. Warto spróbować niemalże każdej pozycji z krótkiej karty. Obowiązkowo: czebiurieków z mięsem, pierogów chinkali, szaszłyków z pieczonej baraniny z domowym sosem adźyka czy lagmana - uzbeckiego, gęstego gulaszu mięsno-warzywnego. Zjemy za kilkanaście złotych.


Dodo Roti (Gdynia Śródmieście)



Dodo Roti to jedyne miejsce w Polsce z tradycyjną kuchnią z Mauritiusa. Dodo Roti to jedyne miejsce w Polsce z tradycyjną kuchnią z Mauritiusa.
Lokal, który powinien odwiedzić każdy poszukiwacz nowych smaków. Choćby dlatego, że innej restauracji z kuchnią z Mauritiusa w Polsce nie ma. Tamtejsza kuchnia to tygiel przeróżnych wpływów i smaków - kreolskich, chińskich, indyjskich czy francuskich. W menu znajdziemy przeróżne dania: gulasze, falafele, sałatki i makarony, ale jeśli mielibyśmy spróbować jednego, to musi to być narodowy symbol kulinarny: roti - zapiekany naleśnik podawany z różnymi nadzieniami i dodatkami. Zjemy za około 30 zł.


Szczęśliwy Lis (Gdańsk Przymorze)



W Szczęśliwym Lisie zjemy prawdziwe rzemieślnicze słodkości. W Szczęśliwym Lisie zjemy prawdziwe rzemieślnicze słodkości.
Prawdziwie rzemieślnicza cukiernia (i kawiarnia), gdzie wszystkie słodkości przygotowywane są na miejscu od podstaw przez właścicielką. Koniecznie trzeba spróbować tutaj eklera ze słonym karmelem i zefirów. Te ostatnie to białoruska specjalność cukiernicza - lekkie pianki przygotowywane z owocowego musu, białek jajka, cukru i agaru. Nie zdziwcie się, gdy w środku spotkacie przyjaznego corgiego - psiak właścicieli to pełnoprawny rezydent lokalu. Ciastko i kawę zamówimy za kilkanaście złotych.



Fino (Gdańsk Śródmieście)



Fino to autorska restauracja byłego szefa kuchni w Sztuczce. Fino to autorska restauracja byłego szefa kuchni w Sztuczce.
Kameralna restauracja z autorską kuchnią Jacka Koprowskiego, do niedawna szefa kuchni cenionej wśród smakoszy Sztuczki. W Fino Koprowski nadal gotuje kreatywnie i na wysokim poziomie, jednak jest to kuchnia odrobinę lżejsza w swojej formie niż ekskluzywny fine-dining. Karta jest krótka i skupiona na sezonowych produktach, więc często się zmienia. Coś dla siebie znajdą też weganie. Ceny wyższe, zjemy za kilkadziesiąt złotych.


Manna 68 (Gdańsk Śródmieście)



Manna 68 to restauracja z kuchnią roślinną z prawdziwego zdarzenia. Manna 68 to restauracja z kuchnią roślinną z prawdziwego zdarzenia.
Wegetariańska i wegańska restauracja z prawdziwego zdarzenia. Jedyna taka w mieście, bo choć lokali z kuchnią bezmięsną czy roślinną nie brakuje, to są to bary i bistra. Do Manny wybrać powinni się również mięsożercy, bo tutejsze karta to wspaniała podróż przez smaki z różnych stron świata - głównie bliższej i dalszej Azji. Co ciekawe, każda z potraw jest dokładnie opisana, aby ułatwić decyzję mniej zorientowanym w kuchniach świata. Naprawdę smacznie i kreatywnie, a zarazem bezpretensjonalnie. Dobrze zjemy za niecałe 50 zł.

Miejsca

Opinie (136) 7 zablokowanych

  • Ten lis musiał być rzeczywiście bardzo szczęśliwy... (19)

    ...ze takie coś wyprodukował...

    • 83 6

    • Polecam sprawdzone knajpy. (12)

      W Gdyni - solidna porcja glutenu w Gdyniance - pizza z porem i kiełbasa wymiata. Osobiście lubię tez pizzę Bolognese z Ankera - biały sos z pomidorem i mięsem to takie moje guilty pleasure.
      W Sopocie burgery w Sliwce w kompot oraz świeża bagietka w La bagatela. Bunny Handroll tez super na szybkie sushi bez zadęcia i dzikich cen.
      W Gdańsku na śniadanie fritata w Pobitych garach oliwskich - rewelacja. Poza tym rewelacyjne zupy w Chochli i jedzenie z trochę wyższej polki w Niepokornych - jednak warte każdego grosza.

      • 17 19

      • Wszytkie inne lokale rozumiem, ale Anker??? (7)

        • 20 3

        • Faktycznie brak konkurencji i specyficzne położenie powoduje... (6)

          że Anker "spoczął na laurach". Ma zawsze obłożenie, ale ile razy się skuszę to żałuję .

          • 19 3

          • (4)

            Zwykła pasza

            • 7 2

            • Zgadzam się z Wami. (2)

              Dlatego jadam tam tylko ta pizzę bolognese i nic więcej. I dlatego jest to mój guilty pleasure bo ta pizza jakaś niesamowita nie jest ale jednak jakoś tak trafia w mój gust raz na pare miesięcy - i tyle.

              • 3 2

              • Najwyraźniej minusujący i komentujący Twój post (1)

                nie zrozumieli właściwego przekazu;-)

                • 1 2

              • Minusuja ale własnych typów knajp nie podadzą.

                Taka krytyka to mi wisi i powiewa.
                Pozdrawiam.

                • 1 3

            • no i co? a każdy Polak to hrabia?

              zwykła pasza też jest potrzebna

              • 3 1

          • pizze

            to proszę Pana w Gdyni na Starowiejską do Adiamo a Roma.

            • 2 1

      • No fajno (1)

        Wszystko dobrze, tylko w Gdyniance proponuję pizzę cebulową,dla mnie rewelacja już od 25 lat.W 1994 na pierwszym roku studiów zamówiłem i cały czas mi smakuje.

        • 5 2

        • Zgadzam się - lubię wszystkie pizze z Gdynianki.

          Cebulowa również od czasu do czasu zamówię.
          Jednak dla mnie ta z porem jest taka jakaś ekstra :-)
          Pozdrawiam.

          • 2 0

      • „Guilty pleasure”.... bełkot (1)

        Po polsku już nie umiesz, dzbanie?

        • 5 2

        • Dzban z Sopotu umi po Polaku ale czasem zagada inaczej,żebyś się podniecił.

          • 1 2

    • Co prawda to prawda (2)

      Fakt, szczęśliwy lis jest szczęściarzem - jedna z najlepszych i najprzykemniejszych ciastkarni w Trójmieście i okolicy

      • 4 1

      • ma ktoś bajaderki? (1)

        • 3 0

        • najlepsze są w Toruniu na placu ....

          Zuzanna lubi je tylko jesienią

          • 2 0

    • A dla mnie bez szału (2)

      Wybrałam się zachęcona komentarzami ale ciastka drogie i w zasadzie niczym się nie wyróżniające. Smaczne, ale nie na tyle abym specjalnie tam pojechała po raz kolejny.

      • 4 4

      • aleś Ty biedny

        • 1 1

      • Zgadzam się całkowicie

        • 0 0

  • Manna 68 (5)

    Niestety nie jest miejscem, gdzie można dobrze zjeść. Koncept restauracji wegetariańskiej jest bardzo słuszny, lecz dania tam podawane niestety nie sięgają powyżej poziomu biowaya.

    • 48 4

    • Dużo gorzej niż Bioway- niestety. Cała para poszła w lokalizację, aranżację lokalu oraz promocję ( czego przykładem jest ten artykuł) Samo jedzenie na tragicznym poziomie. Szkoda, bo jak zostało to wspomniane w Twoim komentarzu - idea słuszna.

      • 17 4

    • Potwierdzam. (1)

      Bypam, jadłam, nie wrócę. Mało, drogo i bez emocji.

      • 13 3

      • Zgadzam się. Niestety manna to najgorsza wege knajpa w trójmieście. Nie umywa sie do awokado czy falli

        • 8 2

    • zgadzam się

      w środku kiepska klimatyzacja - człowiek wychodzi śmierdzący starym tłuszczem, jedzenie średnie, bez polotu, z tanich składników za stosunkowo wysokie ceny. byłam, nie wrócę.

      • 1 1

    • Potwierdzam

      Ja także zagadzam sie. Byłam raz i tyle. Nie polecę.

      • 0 0

  • W Restauracji to trzeba sie najeść. (7)

    A tu porcje jak dla niejadka. Gdzie mam zaspokoić głód dla swoich 120kilogramów i 190cm wzrostu.

    • 45 21

    • W paśniku w lasach oliwskich.

      • 42 6

    • Na takie gabaryty... (3)

      ...to raczej właśnie dieta żebyś się nie za szybko przywitał z zawałem, cukrzycą i miażdżycą.

      • 12 6

      • mięśnie są cięższe od tłuszczu (2)

        Mięśnie są ciężkie, więc facet który ma 190cm i waży 120kg niekoniecznie musi być tłuściochem... być może właśnie jest wysportowany i umięśniony...

        • 9 7

        • tak sobie wmawiaj

          • 10 3

        • To niech odstawi sterydy

          Bo że do 120 kilo dobił na piersiach z kurczaka i brokułach to można dzieciom wmawiać.

          • 1 1

    • Chlopie (1)

      Schudnij !

      • 5 2

      • cebula ciężką jest

        szczególnie jak zastępuje mózg

        • 1 1

  • kucharz na zdjęciu oczywiście zarośniety w kolejnej restauracji w oczy rzucają się tatuaże. (5)

    • 40 35

    • (2)

      Lubisz tylko gładko ogolonych?

      • 17 8

      • (1)

        Lubię, jak nie ma kłaków w jedzeniu.
        Nie podejrzewam, że kucharze przygotowują posiłki ubrani, jak lekarze przy operacji

        • 16 9

        • Tatuaże też linienią, czy co z nimi?

          • 12 6

    • (1)

      A jak ma wyglądać kucharz rodem z Kaukazu???

      • 8 1

      • jak it albo meduza

        bo hrabia żąda wyglądu kucharza teraz,
        dobre jedzenie w dobrej cenie już hrabiemu nie wystarcza, on teraz żąda

        • 1 0

  • Muffinki w Szczęśliwym Lisie...

    Najlepsze. Bardzo miła właścicielka. Trzymam za nich kciuki!

    • 23 9

  • Meso Ramen to nie jedne miejsce z ramenem (14)

    Meso Ramen nie jest „pierwszym i jak dotąd jedynym barem z ramenem”. Zdecydowanie bogatszy smak japońskiej zupy odnajdziemy w Ping Pongu na terenie Garnizonu. Polecam

    • 38 9

    • Niejedyne* (1)

      • 4 2

      • nie jedyne?

        co poeta miał na myśli?

        • 0 1

    • Ping pong to porażka (2)

      Nie polecam

      • 12 7

      • Sam jestes porażka (1)

        Sam jestes porazka zakomoleksiona i paplajaca sie w awoim go...

        • 2 16

        • Kocham hejterów

          Z miłością uznaniem i szacunkiem do bliźniego obrzucasz mnie stolcem haha

          • 2 4

    • Pingpong? To jakiś żart. Tam jedzenie ma tylko dobrze na fociach wyglądać, sorry, taki mamy klimat.

      • 10 3

    • teraz można wszystko zamówić na allegro

      kelp rośnie lokalnie, bonito, wakame, mirin, wino ryżowe, makaron, kijki do jedzienia, sos sojowy i jedziemy

      • 6 0

    • a Haos? (2)

      ?

      • 2 1

      • Ramen w haosie (1)

        Mega

        • 0 3

        • chaos w ramen

          • 0 0

    • świetny był Madaryn (1)

      ...niestety już zamknięty.

      • 11 0

      • W pełni się zgadzam

        Regularnie chodziłem tam z żoną na Ramen.

        • 6 0

    • a ty w kóło macieju

      jeden i ten sam komentarz

      • 0 0

    • Izakaya

      A Izakaya Sushi Bar to co? Ramenów w karcie mają 6 lub 7...

      • 0 0

  • Meat shack ??? (10)

    Czy ta restauracja prowadzi katering dla przedszkoli? Porcja na zdjęciu zdecydowanie "za duża". Sztos trójmiejski.

    • 43 10

    • (3)

      Co to sztos?

      • 2 2

      • kiedyś to znaczyło przewał, ale aktualnie hipsteria używa tego słowa, bo fajnie brzmi. Nie znają jego znaczenia, ale idealnie pasuje do nich, bo lubią za wszystko przepłacać (kasa oczywiście od rodziców)

        • 16 0

      • (1)

        Taki film z m.in. z Janem Nowickim i Cezarym Pazurą . Szczerze polecam.

        • 3 0

        • Film znam, ale nijak mi nie pasował do reszty wypowiedzi

          • 3 1

    • Niestety dla przedszkoli (1)

      Mięso bez smaku i mega suche, makaron w ogóle nie był solony - według pani kelnerki 'nie solimy bo taki jest przepis' Także potwierdzam, jedzenie dla przedszkolaków.

      • 12 1

      • mieso bez smaku i suche? nie wierze. nie ma takiej opcji.

        • 2 6

    • Meat shack - nie polecam (2)

      Dla mnie to bardzo kiepska knajpa. Zaczynajac od obsługi - złożyliśmy zamówienie, nie wydano nam paragonu, przy odbiorze (niestety jedna osoba już je, druga czeka 5 - 10 minut) okazało się, ze zamówienie nie jest kompletne, podstawa do reklamacji jest paragon. Powiedzieliśmy grzecznie, ze nie został wydany, na to bardzo niemiła dziewczyna (krótkie jasne włosy, okulary) zaczęła strzelać fochy i podnosić głos. Okazało się, ze paragon się znalazł u pani, która przyjmowała zamówienie. Jedzenie średnie. Mięso jest okej, ale to żadna rewelacja. Bułka była czerstwa i podgrzana przed podaniem, niestety było to bardzo wyczuwalne. Więcej tam nie wrócimy.

      • 15 1

      • Pitolenie (1)

        Widać konkurencji się nóż w kieszeni otwiera że ktoś miał zaje#isty pomysł i jeszcze lepsze wykonanie. Jem tam regularnie od kiedy się otworzyli raz, dwa razy w miesiącu. Mieso zawsze jest petarda, rozpływające się w ustach a dziewczyny uśmiechnięte i zawsze zainteresowane gościem (Widać że nie pracują za karę).
        Ich fasolka to poprostu majstersztyk no i sam lokal (wnętrze) również nie tuzinkowy.
        Jakieś gadki o niewydanym paragonie na stówe, pachnie mi wkur#wioną konkurencją. Wiem co mówię bo pracuje w handlu i znam takie praktyki.
        Ja z całego serca polecam, coś innego z pomysłem a do tego niezwykle smaczne.

        • 2 10

        • Muszę Cię rozczarować, ale nie jestem z konkurencji. Chyba nie zrozumiałeś o co chodziło z paragonem (i gdzie jest misiu napisane, ze na stówę?) - zamówienie przyjęte na odwal, przy odbiorze się nie zgadza, a na grzeczne pytanie, pani wydająca zamówienie zaczyna krzyczeć najpierw na klienta, a pozniej o tym, ze nie ma paragonu, wiec nie ma podstaw do reklamacji. W tym momencie wszyscy się na Ciebie gapia, a Ty czujesz się jak oszust i złodziej, mimo ze to było tylko grzecznie zadane pytanie (bo wiadomo, ze pomyłki mogą się zdarzyć). Takie zachowanie jest niedopuszczalne. Wiem, bo pracuje w obsłudze klienta, w branży, która nie jest związana z gastro. Jedzenie nie jest najgorsze, ale w smaku kompletnie przeciętne, tak wiec jeszcze raz nie polecam.

          • 7 1

    • Wzięłam tę porcję na pół z koleżanka i obie się najadłyśmy. Dla faceta zestaw w sam raz. A mięsko rozpoływało się w ustach - naprawdę nigdzie w trójmieście takiego mięsa nie spotkałam.

      • 0 0

  • (7)

    Ceny nie dla Polaków

    • 38 15

    • 40 zł to Dużo? (6)

      Pewnie więcej na fajki wydajesz. Ja tam lubię łazić po restauracjach i stać mnie

      • 9 19

      • (5)

        To że idziesz do restauracji raz na tydzień, mieszkając z matką i mając 30lat, to nie znaczy że ciebie stać

        • 21 12

        • O już się włączyła zawiść P*laków, bo ktoś ma więcej pieniędzy.

          • 9 10

        • To że zasuwasz za 2800 brutto nie oznacza ze reszta Polaków też

          • 10 9

        • Patrzcie Państwo, kloszard, a na internet go stać. (2)

          Puszki już dziś pozbierałeś, samodzielny i zaradny życiowo biedaku?

          • 4 9

          • Ostro jak na gimbusa

            • 2 0

          • można obierek w domu nagotowac

            będzie dla twojego Polaka

            • 0 0

  • Brak lokali z posiłkami bez glutenu. (9)

    To przykre że aby zjeść bezglutenowy obiad trzeba wyjechać z trójmiasta. To taka gastronomiczna wioska pod tym względem. Brak słów...i brak chęci oraz przeszkolenia szefów kuchni.

    • 19 71

    • Uwielbiam gluten
      Robię z niego kotlety

      • 33 2

    • Restauracja w Gdyni

      Wydaje mi się, że na ul.Starowiejskiej jest taka restauracja bez glutenu. Wchodzi się po schodkach. Kiedyś tam byłam (na łososiu ze szpinakiem), ale nie wyszłam zadowolone. Może Ty będziesz mieć więcej szczęścia.

      • 2 1

    • Nie przesadzaj. (1)

      Dokształć się i nie oczekuj, że ktoś nastawi się na ciebie. W każdej restauracji znajdziesz potrawy bez glutenu, czytaj menu, są one oznaczone. Jeżeli ci one nie odpowiadają, przygotuj je sobie sama.

      • 17 2

      • Restauracje otworzyły się na wegetarian i wegan, więc dlaczego nie mogłyby się otworzyć dla ludzi z celiakią/nietolerancją/alergią na gluten? Wg mnie to tylko kwestia czasu aż będziemy mieć w czym wybierać. Jest w Polsce i na świecie coraz więcej takich miejsc.

        • 1 5

    • Celiakia (2)

      z taką chorobą najlepiej samemu zadbać o jedzenie, restauracja 100% bez glutenu miałaby pewnie problem się utrzymać, stąd deficyt. Jest to też ogromna odpowiedzialność, bo gdyby ktoś z celiakią się pochorował, to restauracja zapewne byłą by skończona,

      • 17 2

      • mniej niż jeden promil to ma (1)

        • 13 0

        • Ale to jest teraz modne :D

          • 12 1

    • Nie przesadzaj. Zona ma celiakie, regularnie chodzimy do restauracji i zawsze coś można zjeść. Czasami zdarza się ze kelner nie wie co to gluten, wystarczy zwrócić uwagę ( czasami się obrażają) i po sprawie. Raz zdarzyło się ze mimo mówienie ze bez glutenu to ryba i tak została podana w panierce. Typowo bezglutenowych restauracji jest bardzo mało ale w większości można zjeść bez późniejszych rewolucji ( Patio, Pueblo, Azzuro, Thai Lollo, Rybka, Fellini, Classic i jeszcze coś o czym zapewne zapomniałem).

      • 3 5

    • można zjeść bez glutenu

      W Gdyni Trio, Barracuda, Blisko
      W Gdańsku Lula i Kucharia
      Te lokale mam przetestowane a pewnie jest ich więcej tylko trzeba poszukać.

      • 1 0

  • Ile oni wam płacą za te artykuły? (2)

    Tak się złożyło, że byłem w dwóch lokalach opisywanych przez pana Stafieja i nie podzielam jego entuzjazmu.

    • 65 0

    • Nie

      Przyznają się , nigdy ...

      • 4 0

    • Ale tu chodzi tylko o rubrykę w 3City.pl

      W ten sposób udowadniają że są potrzebni, bo jest taki tryndd ;)
      A jak już coś nabazgrolą, to dostają za to kasiorkę, więc piszą jeszcze wincyj, coby każden se pomyślał, że tak jest naprawdę.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane