- 1 Nowe lokale: z cukierni do klubu (38 opinii)
- 2 Jemy na mieście: pyszne Bez Dwóch Dań (51 opinii)
- 3 Była Muszla, będzie Teatro Gdynia (60 opinii)
- 4 Dokąd na pyszną zupę rybną? (113 opinii)
- 5 Obrywasz liście od kalafiora? (214 opinii)
- 6 7 miejsc, w których spotkasz influencera (89 opinii)
Chaczapuri, chinkali i pkhali. Kuchnia gruzińska coraz popularniejsza w Trójmieście
Na ulicach Trójmiasta od kilku lat widać coraz więcej piekarni gruzińskich, nie brakuje też restauracji serwujących dania tej kuchni. Jej popularność nie powinna dziwić - przez wielu zaliczana jest do jednych z najsmaczniejszych w świecie. Jest sycąca, różnorodna i kolorowa, oparta na prostych i świeżych składnikach. Na czym polega fenomen kuchni gruzińskiej?
Restauracje i piekarnie gruzińskie w Trójmieście
Kiedyś była mało znana w Polsce, dziś staje się coraz popularniejsza. W Trójmieście przybywa piekarni i restauracji serwujących potrawy tamtego regionu, a coraz więcej osób zaczęło doceniać jej różnorodność. To bez wątpienia za sprawą napływu Gruzinów do Polski w ostatnich latach.
Pierwszym lokalem gruzińskim w Trójmieście i jednym z pierwszych w Polsce była restauracja Ocneba.
- Restauracja powstała za namową bliskich mi osób, które wiedziały, że to moja prawdziwa pasja. Postanowiliśmy pokazać Polakom naszą kulturę i kuchnię. Przy otwarciu dużo się stresowaliśmy, ale na szczęście wszystko się udało. Nasza restauracja jest schowana w patio na Monte Cassino

Z danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców wynika, że Gruzini są jedną z najdynamiczniej rosnących grup cudzoziemców osiedlających się w Polsce, a proces ten ma charakter ekonomiczny. Liczba obywateli Gruzji posiadających ważne zezwolenia na pobyt była w 2021 r. dwukrotnie większa niż w 2019 r. Nie bez znaczenia jest też fakt, że Gruzja stała się też bardziej dostępna turystycznie.
- Polacy zaczęli coraz chętniej wybierać Gruzję jako kierunek swoich wycieczek - mówi Joanna Wasewicz z restauracji Moja Gruzja. - Myślę, że popularność kuchni gruzińskiej wynika również z tego, że jej dania są trochę jak znane melodie, tylko że w nieco innej aranżacji. Część takich przebojów, jak chinkali czy chaczapuri, budowana jest na produktach, których Polacy na co dzień używają w swojej kuchni: wieprzowina, wołowina, ser, mąka, a więc to, do czego my jesteśmy przyzwyczajeni, jednak w nowym wydaniu i z lekkim twistem innych przypraw. Jest to coś egzotycznego, a jednak trochę znajomego. Nie ma takiej niezwykłości jak na przykład w kuchni chińskiej, a jednocześnie pewne urozmaicenie codzienności.
Zamiast hamburgera
W Trójmieście gruzińskich wypieków spróbujemy m.in. w Piekarniach Gruzińskich Gogua, które znajdują się w Gdańsku-Wrzeszczu przy al. Grunwaldzkiej
Najbardziej znane dania tej kuchni to m.in. placki drożdżowe z serem w charakterystycznym kształcie - chaczapuri. Jak mówi Mariola Szczepańska z restauracji Ocneba, aby danie było smaczne, bardzo istotne są jego składniki.
- To sztandarowe danie tej kuchni, jednak musi być przygotowane z prawdziwym serem Suluguni. Nie może to być mieszanka naszych żółtych serów z twarogami, co się czasem zdarza. To nie ten sam smak.
Inne znane potrawy to pierożki chinkali nadziewane mięsem, warzywami lub wypełnione bulionem, gulasz z mięsem i warzywami - chakhokhbili czy shashlik, czyli kebab z grilla. Popularne jest też gruzińskie pieczywo, puri. Klienci podkreślają, że lubią widzieć piekarzy przy pracy, którzy uwijają się przy rozgrzanych piecach. To prawdziwy chleb "prosto z piekarni", a najlepiej smakuje na ciepło. Wiarygodności dodaje fakt, że w takich miejscach pracują często sami Gruzini.
- Zauważyłam, że piekarnie gruzińskie wyrastają w Trójmieście jak grzyby po deszczu - mówi jedna z mieszkanek Gdańska, pani Monika. - Próbowałam kilka razy tego pieczywa i to miła odskocznia od głęboko mrożonych bułek z dyskontu, a pachnie przepięknie już z daleka.
- Te piekarnie to dobry zamiennik fast foodów - mówi student Politechniki, Karol. - Kiedy nie mam czasu gotować, a nie chcę wydawać dużych kwot na jedzenie na mieście, lubię iść do takiej piekarni. Moja dziewczyna mówi, że te wypieki są tłuste, ale mi się to właśnie podoba.
Gruzińskie słodkości
Chociaż w kuchni tej przeważają smaki słone, można w Trójmieście spróbować także słodkich wypieków.
- Mamy ciasta, takie jak np. drożdżówkę gruzińską, którą nasze kucharki przygotowują według tradycyjnej receptury, dokładnie tak jak robiły to u siebie, w Gruzji. Nie są to więc wypieki spolszczone. Są ciastka Qada, mamy też rożki z kremem. Można je porównać do naszej rurki, jednak w rożkach kremu jest znacznie więcej i ciasto nie rozmiękcza się po kilkunastu minutach, tak jak w przypadku rurek długo pozostaje kruche. To wszystko są przekąski, które można wziąć w rękę na drogę - mówi Radosław Ryszkowski z piekarni Batumi.
Saperavi i rkatsiteli, czyli białe i czerwone
Gruzja jest uważana za kolebkę winiarstwa, więc także i tamtejsze wina cieszą się coraz większą popularnością w Polsce. Metoda polegająca na dojrzewaniu wina w glinianych kwewri spotykana jest jedynie w Gruzji. Największym regionem winiarskim jest Kachetia na wschodzie kraju i to stamtąd pochodzi zdecydowana większość krajowej produkcji. W tym także te, z którymi wielu z nas kojarzy Gruzję - półsłodkie czerwone wina ze szczepu saperavi, w tym słynne Kindzmarauli. Saperavi po gruzińsku oznacza barwnik, kolor, co dobrze odzwierciedla jego ciemne zabarwienie. Z kolei białym przedstawicielem jest rkatsiteli.
- Gruzińskie wina zaczynają zyskiwać na popularności, choć to proces powolniejszy, bo wciąż muszą konkurować z winami z Francji, Hiszpanii czy Włoch. Mają także trudniejszy start, ponieważ to są szczepy autochtoniczne, przypisane do tamtego regionu. Jednak są u nas lubiane, ponieważ są przyjazne naszym kubkom smakowym - delikatne, przyjemne, słoneczne. Mają w sobie dużo słodyczy, którą Polacy chętnie wybierają.

Jeśli chcielibyśmy spróbować przygotować samemu gruzińskie przepisy w swojej kuchni, Joanna Wasewicz z Mojej Gruzji poleca podjęcie wyzwania i przygotowanie pierożków chinkali.
- Świetnym daniem do nauki i własnoręcznego przygotowania w domu są chinkali. Jest to danie dość pracochłonne, ale kto umie sam lepić pierogi, nie powinien mieć większego problemu. Ciasto jest plastyczne, a gotowe danie bardzo smaczne i miłe dla oka. Proces wymaga manualnego zaangażowania, dlatego będzie to na pewno ciekawe doświadczenie kulinarne.
Jeśli jednak nie planujemy samodzielnego przygotowywania gruzińskich dań, można spróbować ich w piekarniach Aga Puri i Ketili Puri w Gdyni, piekarni Ormiańsko-Gruzińskiej Isika w Gdańsku czy w restauracjach Batumi i Chinkalia.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-02-21 00:36
Ciężkawa, ale fantastyczna w smaku kuchnia. Cieszę się, że powstało tyle piekarni gruzińskich. Z mężem testujemy wszystkie napotkane :) Na większości się nie zawiedliśmy. Czasem przed zamknięciem można dostać chleb za 1 zł.
W sopockiej Ocnaba podają świetne adżarskie chaczapuri.- 15 5
-
2023-02-20 16:38
Kuchnia wschodnia (1)
Dania kuchni wschodniej są smaczne, chociaż dosyć tłuste i ciężkie. Od czasu do czasu warto jednak odwiedzić restaurację serwującą podobne dania.
W Gdańsku brakuje natomiast sklepu z moim ulubionym chlebem litewskim czy z innymi wyrobami z Litwy.- 42 10
-
2023-05-01 18:04
Są Delikatrsy Wschodnie Ukrainoczka
Koło dworca PKP we Wrzeszczu Są tam specjały litewskie i łotewskie.
- 0 0
-
2023-02-20 14:56
(1)
Od wielu lat Krakusy już miały kilka lokali na starym mieście. Pamiętam jak pierwszy raz tam zjedłem. Błem oczarowany. Na stolik się czekało na zewnątrz...
- 6 15
-
2023-02-20 15:57
przecież u nas też są od wielu lat
- 6 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.