- 1 Nadchodzi festiwal śniadań na mieście (11 opinii)
- 2 Kiedy powiedzieć sobie dość? (78 opinii)
- 3 Nowe lokale: wege, sushi i ciekawe koncepty (99 opinii)
- 4 Kuchnie świata na Wege Festiwalu (97 opinii)
- 5 Ile zapłacimy za piwo na koncercie? (78 opinii)
- 6 Ile zapłacimy za jedzenie i picie na meczu? (69 opinii)
Co je i czego nie je wegetarianin, a co weganin? O dietach bezmięsnych
Czy wegetarianie jedzą ryby, a weganie miód? Co przygotować na obiad dla fleksitarianina? Mnogość diet zakładających wyeliminowanie lub ograniczenie mięsa i produktów odzwierzęcych może przyprawić o ból głowy, szczególnie jeśli spodziewamy się gości. Sprawdziliśmy, czym różnią się one od siebie.
Restauracje z kuchnią wege w Trójmieście
Podstawowe rozróżnienie: wege i wegan
Wśród diet bezmięsnych najczęściej spotykane są dwie - wegańska i wegetariańska. Używanie tych określeń zamiennie to błąd, ponieważ diety te znacząco się różnią. W dużym uproszczeniu - wegetarianie nie spożywają mięsa (w tym ryb), a weganie mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego.
- Bardzo irytują mnie sytuacje, kiedy proszę o posiłek wegetariański i dostaję rybę - mówi Karolina, która od pięciu lat jest na diecie wegetariańskiej. - Najczęściej takie sytuacje spotykały mnie na weselach i innych imprezach z cateringiem, ale bywa, że i w restauracji na pytanie, co bezmięsnego mają w ofercie, słyszę odpowiedź: "rybę".
Jemy na mieście: cykl artykułów
Uściślając - wegetarianin nie zje mięsa (w tym ryb), za to chętnie poczęstuje się serem, jajkami, mlekiem czy miodem. Osoby na diecie wegetariańskiej unikają też żelatyny (produkowana jest z kolagenu uzyskiwanego z kości, skóry oraz ścięgien zwierząt) ani twardych serów takich jak parmezan (produkowanych na podpuszczce pochodzenia zwierzęcego).
W przypadku wegan rozróżnienie jest łatwiejsze - nie jedzą oni nic, co pochodzi od zwierząt. Weganin nie zje więc nabiału, miodu, jajek ani mleka. Co ciekawe, weganie zwracają też uwagę na sposób produkcji alkoholu, który spożywają, ponieważ niektóre wina czy piwa filtrowane są z pomocą produktów pochodzenia zwierzęcego, stąd na sklepowych półkach wina oznaczone jako wegańskie.
Fleksi i inne odmiany
Świat byłby prosty, gdyby diety oparte na produktach roślinnych dało się podzielić tylko na dwa rodzaje. W rzeczywistości odmian wegetarianizmu jest znacznie więcej. Dla przykładu pescowegetarnianie (zwani ichtiwegetarianami) to ci, którzy nie obraziliby się, widząc na talerzu rybę. Zachowują oni zasady diety wegetariańskiej z tym wyjątkiem, że dopuszczają spożycie ryb i owoców morza.

Laktowegetarianie natomiast wykluczają z diety mięso (także ryb) i jajka. Inne produkty odzwierzęce, takie jak miód czy mleko, mogą być przez nich spożywane. Odwrotnie uważają owowegetarianie, którzy wykluczają spożywanie mięsa oraz produktów mlecznych, dopuszczają jednak spożycie jajek.
Bardzo popularny jest też fleksitarianizm, czyli po prostu ograniczanie ilości mięsa w codziennym jadłospisie. To dobra opcja dla tych, którzy nie potrafią całkowicie z niego zrezygnować, jednak stopniowo chcieliby wprowadzać zmiany w swoim sposobie odżywania.
Kuchnia roślinna
Coraz częściej zamiast określania różnego rodzaju "-izmów" używa się wspólnego określenia "kuchnia roślinna".
- Określenie "kuchnia roślinna" jest bardziej inkluzywne. Nie trzeba być weganinem czy wegetarianinem, żeby jeść roślinnie. Ponadto mówiąc o kuchni roślinnej, koncentrujemy się na tym, co jemy, a nie skupiamy się na wykluczeniach - mówi Karolina. - Ludzie zbyt dużą wagę przywiązują do etykiet. Czy jeśli ktoś je w 95 proc. roślinnie, a raz na kilka miesięcy zdarzy mu się zjeść mięso, to traci bezpowrotnie tytuł "wegetarianina"? Właśnie dlatego przywiązywanie się do określeń budzi więcej negatywnych niż pozytywnych skojarzeń. Niech każdy je to, co uważa za smaczne i słuszne.
Opinie wybrane
-
2022-09-02 13:48
Jedzenie i dieta? to wybór każdego człowieka. (3)
Problem rodzi się wtedy, gdy zwolennicy jednej, czy drugiej diety podjudzani przez czyjeś szemrane interesy, zaczynają walczyć z ludźmi chcącymi jeść to co ludzie jedli od zawsze.
Gdybyśmy mieli jeść tylko rośliny, to natura dała by nam dłuższy przewód trawienny, a kto wie, może jak krowa mielibyśmy nawet żołądek podzielony na cztery komory.
Człowiek jest istotą wszystkożerną. Jedyne co powinniśmy przestrzegać to zbilansowana dieta.- 93 20
-
2022-09-02 17:57
(2)
Do jedzenia trawy albo liści - to tak, musielibyśmy mieć dłuższy przewód pokarmowy. Ale jedzenie roślin to nie tylko liście - to bulwy, pędy, kwiaty, orzechy, owoce, korzenie, nasiona, strączki... Wszystkie mogą spokojnie zastąpić samo mięso, oczywiście o wiele łatwiej jest wegetarianom, niże weganom, ale i jedni i drudzy mogą jeść dobrze i zdrowo.
Mamy układ pokarmowy jak świnie, nie oszukujmy się - a świnie nie opierają swojej diety na mięsie ;)- 12 11
-
2022-09-02 19:04
Ale zjedzą mięso jeżeli będzie możliwość.
- 10 0
-
2022-09-02 19:45
Znasz typowo roślinożerny gatunek zwierzęcia mający kły? Nawet w zaniku jak człowiek?
Nie kombinuj tylko uzupełniaj tabletkami braki witaminy B12, czy witaminy D. A i nie zapomnij, że witamina D potrzebuje tłuszczu dla prawidłowego przyswojania przez organizm człowieka.
Ja jako osobnik wszystkożerny nie mam z tym problemu. Tylko w okresie niemowlęcym zimą dostawałem vigantol.
Jest jeszcze kilka innych suplementów, które wegetarianie a w szczególności weganie, które zatwardziali ortodoksi weganizmu muszą po cichu łykać w tabletkach.- 6 4
-
2022-09-02 12:49
Jem mieso okazjonalnie (12)
Nie dlatego, ze nie chce, lubie mieso, a dlatego, ze mieso to jeden wielki "syf" stawiany rowno z nikotyna i azbestem.
- 42 57
-
2022-09-02 12:58
(4)
Taaaa bo warzywa z ryneczku l--dla czy innego sel..osa rosną wesoło uśmiechnięte w kierunku słońca z dala od pestycydów..... ;)
- 28 6
-
2022-09-02 13:10
(3)
Albo rosną w wodzie (uprawa hydroponiczna) i smakują jak woda.
- 4 3
-
2022-09-02 13:46
Masz racje warzywa tez sa nawozone, ale... (2)
Poczytaj co jest "pakowane" w warzywa, a co w mieso, zmienisz zdanie
- 7 5
-
2022-09-02 14:07
(1)
W zwierzęta: sterydy, antybiotyki, hormony wzrostu. W mięso: białko z soi. W wędliny: przede wszystkim sól i białko z soi.
W dobie GMO trudno powiedzieć co jest w roślinach. Na pewno są jakieś opryski. Dużo bardziej martwi mnie jednak to, czym są spryskiwane do transportu, głównie owoce. Spleśniałych owoców dawno już nie widziałem pomijając te, które faktycznie są sprzedawane zaraz po zebraniu. Tego nie da się zmyć w całości. Raz, że trzeba szorować. Dwa, że wsiąka.- 13 1
-
2022-09-02 21:01
chyba nie wiesz co to jest GMO xD
- 4 0
-
2022-09-02 14:04
bzdury
mięso jest niezdrowe ale tylko w nadmiarze. Ale wtedy to wszystko jest niezdrowe.
- 15 10
-
2022-09-02 14:17
Ohoo ten to odleciał, gdzie Ci takiej ciemnoty nawciskali? (5)
Porównywanie azbestu do mięsa... co za bełkot...
- 14 7
-
2022-09-02 14:30
(3)
Zapewne chodzi o to, że WHO umieściło przetworzone mięso w tej samej szkodliwej grupie produktów (grupa 1) co alkohol, tytoń, azbest czy spaliny silnikowe. W tej kategoryzacji powołuje się na opinię Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem, która ma dostęp do najlepszych dostępnych badań naukowych.
- 8 8
-
2022-09-02 14:36
WHO polecało też będące w fazie testów szczepionki. Stracili wiarygodność jakoś w 2020. (1)
Kiedyś lekarze twierdzili ze palenie nie szkodzi, teraz część z nich (podplacona przez biznes) twierdzi, że mięsa szkodzi? Jak mnie to wcale nie dziwi. Ktoś zarządził że mamy żryć trawę, robaki i gruz, a teraz już tylko odpowiednia "wiarygodna" argumentacja i jazda.
- 13 6
-
2022-09-02 18:22
I od dwóch lat nadal są w fazie testów? Nie masz zielonego pojęcia o medycynie, tylko powielasz rzeczy usłyszane na jutubie
- 7 3
-
2022-09-02 14:39
Czyli mięso jest jak azbest ale za to np "Wege kiełbaski" w składzie których jest cała tablica mendelejewa są zdrowe?
- 13 4
-
2022-09-02 14:32
Nie wiesz co jesz? Na stronie NCEZ: W 2015 r. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC, International Agency for Research on Cancer) opublikowała raport podsumowujący wyniki ponad 800 badań z ostatnich 20 lat, dotyczących związku pomiędzy spożyciem mięsa a częstością występowania raka. Stwierdzono w nim, że regularne spożywanie wieprzowiny,
Nie wiesz co jesz? Na stronie NCEZ: W 2015 r. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC, International Agency for Research on Cancer) opublikowała raport podsumowujący wyniki ponad 800 badań z ostatnich 20 lat, dotyczących związku pomiędzy spożyciem mięsa a częstością występowania raka. Stwierdzono w nim, że regularne spożywanie wieprzowiny, wołowiny i innych gatunków czerwonego mięsa może być przyczyną rozwoju nowotworów. Czerwone mięso zostało zakwalifikowane do grupy 2A, w której znajdują się czynniki prawdopodobnie rakotwórcze dla człowieka i z pewnością rakotwórcze dla zwierząt laboratoryjnych, m.in. akryloamid, azotany i azotyny. Zależność pomiędzy spożyciem czerwonego mięsa a występowaniem nowotworów zaobserwowano dla raka jelita grubego, trzustki i gruczołu krokowego. Dane sugerują, że ryzyko jest najwyższe dla raka jelita grubego na każde 100 gramów (porcja wielkości ½ dłoni) mięsa czerwonego spożywanego dziennie zwiększa się o 17%.
Mięso przetworzone okazało się jeszcze silniejszym karcinogenem i zostało zaklasyfikowane do grupy 1 czynników, co do których istnieją przekonujące dowody, że są rakotwórcze dla człowieka. W tej grupie znajdują się między innymi alkohol, tytoń, azbest, aflatoksyny, zakażenie Helicobacter pylori. Wyniki badań wskazują, że częste spożywanie mięsa przetworzonego przyczynia się do rozwoju raka jelita grubego. Codzienne spożywanie 50 gramów mięsa przetworzonego (np. 2 duże plastry szynki wędzonej) zwiększa ryzyko zachorowania na raka jelita grubego o 18%. Obserwowano również podobny związek z rakiem żołądka, ale dowody w tym zakresie nie są wystarczająco jednoznaczne.- 5 5
-
2022-09-02 12:35
Wiele uwagi ludzie współcześni przywiązują do jedzenia lub niejedzenia (4)
Fotografują talerz przed konsumpcją, stoją w długich kolejkach do restauracji, czytają / oglądają rozliczne materiały, twierdzą że określona dieta ich określa / definiuje i oczywiście informują cały świat gdzie i z kim zjedli posiłek.
Przedziwne czasy nastały- 78 8
-
2022-09-02 12:44
Jak ktoś się nie ma czym pochwalić, np. osiągnięciami, umiejętnościami, wiedzą, to fotografuje posiłek.
- 21 5
-
2022-09-02 12:48
Nigdy nie potrafiłem zrozumieć fenomenu stania jak sęp w kolejce do restauracji.
Wyjście do restauracji ma być ogólnie przyjemne, miłe i odprężające bo nie chodzi tylko o nakarmienie.
Stanie w kolejce w oczekiwaniu na wolny stolik temu przeczy już na początku.
Następnie jedzenie pod okiem kolejnych osób z kolejki, którzy czekająNigdy nie potrafiłem zrozumieć fenomenu stania jak sęp w kolejce do restauracji.
Wyjście do restauracji ma być ogólnie przyjemne, miłe i odprężające bo nie chodzi tylko o nakarmienie.
Stanie w kolejce w oczekiwaniu na wolny stolik temu przeczy już na początku.
Następnie jedzenie pod okiem kolejnych osób z kolejki, którzy czekają na twój stolik zanim zaczniesz jeść. To jest kuriozum.
Pomijam już paragony grozy, bo skoro ktoś stoi w kolejce to go stać.
Rozumiem jeszcze bary mleczne bo ma być szybko i tanio bez całej otoczki ale w restauracji?- 27 2
-
2022-09-02 14:29
To samo dotyczy fetyszy i upodobań łóżkowych. Muszą wszystkim oznajmiać co i gdzie lubią sobie wsadzać.
Ot lgbt w pełnej krasie - nie mylić z homoseksualizmem.
- 16 4
-
2022-09-02 14:35
w zasadzie to jest powtorzenie z przeszlosci, chwalenie sie swoim jedzeniem w kregach ludzi o podobnch ograniczeniach
- 12 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.