- 1 Jemy na mieście: Whiskey on the Rocks (120 opinii)
- 2 Duża impreza kulinarna znowu w Trójmieście (36 opinii)
- 3 Nowe lokale: pizza, bistro i polska kuchnia (94 opinie)
- 4 Cateringi na święta. Zamów już teraz (64 opinie)
- 5 Smutna prawda o influencerach (158 opinii)
Co zjemy na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Gdańsku?
Ponad dwadzieścia kramów z jedzeniem znajdziemy na Jarmarku Bożonarodzeniowym na Targu Węglowym. Są smaki z całego świata, niektóre dość zaskakujące.
Grzaniec nie tylko klasyczny
Królem jarmarku jest grzaniec. Co ciekawe, wcale nie tylko w postaci wszechobecnego galicyjskiego, ale w kilku wydaniach. Na dwóch stoiskach (stylizowanych na drewniany wóz) napijemy się go w kilku smakach.
Program Jarmarku Bożonarodzeniowego
- Mamy klasyczny, malinowy, korzenny, także bezalkoholowy - wylicza sprzedawczyni. - Kubek kosztuje 10 zł.
Dla spragnionych większej ilości rozgrzewających procentów przygotowano napoje z prądem. Popularni producenci wódek przygotowali m.in. grzaniec na żołądkowej (12 zł) składający się z alkoholu, soku jabłkowego i przypraw. Gdzie indziej kupimy też wino jabłkowe z rumem (10 zł). Jest też gorąca czekolada (10 zł) albo grzaniec po grecku - bezalkoholowy napar z gojnika z miodem i cytryną (7 zł).
Smaki z całego świata
W oświetlonych lampkami i przystrojonych choinkami domkach można spróbować kuchni z całego świata - zazwyczaj w prostym, ulicznym wydaniu. Na wspomnianym greckim stoisku zjemy m.in. gyros czy souvlaki (od 16 zł). Po sąsiedzku znajdziemy też tatarskie wypieki, alzackie podpłomyki flamkuchen, hiszpańskie churrosy i meksykańskie quesadille, frytki belgijskie albo amerykańskie minidonuty np. z nutellą. Za porcję zapłacimy 10-15 zł.
Wybrać się na jarmark powinni miłośnicy smaków azjatyckich - w dwóch punktach znajdziemy kulinarne ciekawostki z tamtych szerokości geograficznych. W niewielkiej budce Chińczycy karmią pierożkami baozi (5 zł za sztukę) i zupą wonton (12 zł). W innym miejscu zjemy japońskie wariacje na temat polskiej i amerykańskiej kuchni (10 zł).
- Podajemy klasyczny czerwony barszcz z japońskimi pierożkami gyoza oraz ramen corn doga, czyli popularną amerykańską przekąskę w cieście kukurydzianym z japońskim makaronem ramen i szczypiorkiem - mówi sprzedawca Japan Street Food.
W straganach obok Teatru Wybrzeże możemy zaopatrzyć się w rzemieślnicze i regionalne produkty. Są litewskie wędliny, austriackie sery, tureckie chałwy oraz - kawałek dalej - czekolady z fabryki Bałtyk.
Relacja z otwarcia Jarmarku Bożonarodzeniowego
Polska klasyka
Najbardziej w oczy na jarmarku rzuca się chata Łosia Lucka (to ta z gadającą głową łosia), gdzie serwowane są polskie specjały. Na grillach i blachach grzeją się golonki, szaszłyki, karkówki, kiełbasy i kaszanki. Ceny zaczynają się od 9 zł za 100 g. Warto dopytać, ile waży porcja przed zakupem, żeby potem nie zdziwić się wysokością rachunku.
W innym miejscu zjemy oscypki, pajdy ze smalcem XL (9 zł), prażone kasztany i migdały w karmelu (10 zł). W domku bistro Co Ludzie Powiedzą zjemy domowe polskie dania (6-14 zł).
- Żurek, barszcz czerwony, kartacze z mięsem, knedle z truskawką i śliwką oraz herbaty serwowane z domowymi syropami z derenia, rokitnika, pigwowca czy dzikiej róży - mówi sprzedawca.
Jarmark Bożonarodzeniowy potrwa do 1 stycznia włącznie.
Jarmark Bożonarodzeniowy 2019:
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (158) ponad 10 zablokowanych
-
2019-11-28 14:08
czepiacie sie ze jest drogo że ceny rosną?
widać zarabiają i ktoś kupuje. Mi jest drogo więc tam, nie chodzę, a jak się przejdę to tak jak po muzeum. Obejrzę eksponaty.
- 6 1
-
2019-11-28 15:10
Ja pier...lę! Nie do wiary.
Jarmark Bożonarodzeniowy, a najważniejsze jest oczywiście żarcie, bo jak Janusz z Grażyną bądź Sebek z Karyną pochodziliby z godzinkę bez żarcia, to pewnie straciliby ochotę na celebrowanie świąt Bożego Narodzenia, a niesmak pozostałby na dalsze conajmniej pięć lat. Dodać można jedynie, że w tak dramatycznej sytuacji i traumie, Sylwester też by nie wypalił. Być może, że ja jakiś taki "niedzisiejszy jestem" i nie rozumiem, jak można kupować ozdoby świąteczne oraz prezenty bez możliwości jednoczesnego wciągania kaszanki czy chińskiej zupy ocierającej się o smak japoński. O oscypku już nawet nie wspomnę. Cóż za magia świąt ... Smacznego
- 6 1
-
2019-11-28 16:07
Dzięki nie skorzystam.
- 6 0
-
2019-11-28 16:25
Wstyd by podawać barszcz czerwony z jakimiś japonskimi pierogami jakieś amerykańskie ciasto czy co tam żenada. To w końcu jak się jarmark?? Bożonarodzeniowy czy innej kultury .Jak już tak chcą te budy się wypromować powinny być polskie dania bigos ,pierogi z kapustą i grzybami ,karp lub śledzie A nie jakieś widziwiasy .Ja w tym roku przejdę się ale jedzeniu mówię STOP .To w hiltonie zjem sobie smacznie z pięknymi widokami i nie drogo.
- 1 2
-
2019-11-28 16:28
jak garnki za 5 tysi!!!
Barszcz z kartonika, pierozki z folii-oczywiscie ze taniej w lidlu.Mozna owszem do biedry ale tam jakosc tak poleciala w dol ze kielbaska to tylko z trocinami:)
- 1 1
-
2019-11-28 17:18
Langosz (1)
Węgierski Langosz też jest. Smakuje zawsze tak samo dobrze. jó reggelt!
- 3 2
-
2019-11-28 18:22
Ten to ma tłuszczu
- 1 0
-
2019-11-28 17:38
W Niemczech zjemy (1)
pysznego Currywursta z frytkami za 5, porcja ogromna i bardzo smaczny. Grane wino lub piwo za 4-7 i jest pięknie. W Polsce janusze muszą zedrzeć jak najwiecej pln i jakość tego jedzenia tez jest zawsze wątpliwa.
- 8 0
-
2019-11-29 07:22
realnie w Polsce powinno kosztować jedzenie w granicach 5 do 8 PLN.Ale.....własnie kosztu utrzymania biznesu u nas są znacząco większe niż w Niemczech
- 2 0
-
2019-11-28 18:31
Drogo, ale ...
Ceny jak na niemieckich jarmarkach, wybór dużo mniejszy czy to w jedzeniu czy "okazyjnych zakupach". Trzeba poczekać kilka lat, sytuacja okrzepnie, będzie więcej stoisk, większe zainteresowanie odwiedzających i biznesu. Jarmarki Świąteczne w takiej formie to b.świeża "tradycja", potrzeba jej trochę czasu. Ale do tej pory wolę pojechać np do Lubeki czy Berlina
- 2 0
-
2019-11-28 18:41
Widzę na zdjęciu, że już nawet Łoś Lucek się załamał .
- 3 0
-
2019-11-28 18:57
Patologia
Raz tam bylem, nie było wc więc się musiałem wysikać na budke. Tak robi też kilkaset osób w ciągu doby. Jeść tam, w oparach uryny?
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.