• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Coraz więcej restauracji szybkiej obsługi w Trójmieście

Łukasz Stafiej
15 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Bemarowe jadłodajnie barami nie chcą być nazywane, to raczej restauracje szybkiej obsługi. Bemarowe jadłodajnie barami nie chcą być nazywane, to raczej restauracje szybkiej obsługi.

Zjemy tam szybciej i taniej niż w restauracjach z obsługą kelnerską - lokale z jedzeniem z podgrzewaczy stają się popularne i konkurencyjne dla barów mlecznych. Sprawdzamy kilka takich miejsc w Trójmieście.



Jedzenie z bemara:

Jedzenie: proste, "domowe", świeże - codziennie przygotowywane. Obsługa: niemal natychmiastowa, klient podchodzi z tacą do lady z tzw. bemarami, czyli podgrzewaczami, i wybiera skład talerza. Ceny: niższe niż w lokalach z obsługą kelnerską, ale wciąż wyższe niż w barach mlecznych. Bo mimo wszystko bemarowe jadłodajnie barami nie chcą być nazywane, to raczej restauracje szybkiej obsługi.


W I-100-gram płaci się za wagę skomponowanego dania. W I-100-gram płaci się za wagę skomponowanego dania.

I-100-gram


Restauracja przy ul. Miszewskiego 17 zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu z jedzeniem na wagę. Za 100 gramów na talerzu zapłacimy 2,89 zł. Nieważne, czy będą to ziemniaki, naleśniki, lasagne, makaron z łososiem, kotlet schabowy, pierogi czy surówki. Łącznie potraw w repertuarze jest kilkadziesiąt, także bezglutenowych i wegetariańskich. Czynne: od poniedziałku do piątku w godz. 11-19, w soboty w godz. 12-17.



Kolorowe Talerzyki wyróżniają się atrakcyjnym wystrojem. Kolorowe Talerzyki wyróżniają się atrakcyjnym wystrojem.

Kolorowe Talerzyki


Lokal przy sopockim dworcu zobacz na mapie Sopotu z nowoczesnym, kolorowym wystrojem. Tutaj też płacimy za wagę potrawy. Drożej niż we Wrzeszczu, bo 3,99 zł. W bazie znajduje się około stu przepisów, więc codziennie w menu coś innego. Zjemy m.in. żurek, kremy warzywne, lasagne, mielone, piersi z kurczaka, pierogi, de volaille, przeróżne sałatki i surówki, a nawet pizzę. Dania obiadowe startują o godz. 11, od godz. 8 można zjeść śniadanie. Czynne do godz. 21.

Jedzenie: imprezy kulinarne w Trójmieście



W Mata Co Chceta zjemy nie tylko dania obiadowe, ale też np. pizzę. W Mata Co Chceta zjemy nie tylko dania obiadowe, ale też np. pizzę.

Mata Co Chceta


Jadłodajnia we Wrzeszczu przy ul. Dmowskiego 15 zobacz na mapie Gdańska z tanimi daniami, pizzą i piwem. Karta jest krótka i codziennie znajdziemy w niej inne jedzenie. Danie dnia (np. mielony, gołąbki, schabowy czy zrazy) kosztuje 16 zł, zupa (np. grochówka, rosół itp.) - 5 zł. Zestaw dwudaniowy: 18 zł. Pizzę skomponować można samodzielnie (ceny do 20 zł). Piwo od 6 zł. Czynne jest codziennie w godz. 8-21. Do południa wydawane są śniadania, a od południa obiady.



W Endorfinie zjemy także dania wegańskie. W Endorfinie zjemy także dania wegańskie.

Endorfina


Bistro z bemarami na Zaspie przy ul. Żwirki i Wigury 4/12 zobacz na mapie Gdańska (vis-a-vis wejścia do CH Zaspa), które wyróżnia się wystrojem - jedną ze ścian zdobią obrazy namalowane przez lokalną artystkę, na innej powstał autorski mural. Codziennie zjemy tutaj kilkanaście różnych dań - dominuje tradycyjna (i nie tylko) kuchnia polska, ale osobne menu znajdą również wegetarianie i weganie. Dwudaniowy zestaw obiadowy z kompotem zjemy za około 20 zł, śniadanie kosztują około 10 zł. Czynne codziennie w godz. 9-20.



Poprostu to restauracja z bemarami w Gdyni. Poprostu to restauracja z bemarami w Gdyni.

Poprostu


Nowoczesne bistro w Gdyni przy ul. Władysława IV 48 zobacz na mapie Gdyni z prostym, polskim jedzeniem i pizzą. Zjemy tutaj bitki, zrazy, gulasz, de volaille, gołąbki, rosół, żurek, kapuśniak czy naleśniki. Ceny zup zaczynają się od 6 zł, dań - 9 zł, dodatków - od 4 zł. Oprócz tego w ofercie znajdują się lepione na miejscu pierogi z różnymi farszami (od 13 zł) oraz pizza (od 12 zł). Zamówimy również kilka klasycznych dań śniadaniowych (nawet do godz. 15) w cenie 10 zł. Poprostu czynne jest od poniedziałku do piątku w godz. 7-20, w soboty w godz. 9-20, a w niedzielę w godz. 10-20.



W Kucharii znakiem rozpoznawczym są huśtawki. W Kucharii znakiem rozpoznawczym są huśtawki.

Kucharia


Kucharia to już minisieć - oba jej oddziały znajdują się na terenie Garnizonu (przy ul. Białoszewskiego 6/U2 zobacz na mapie Gdańska oraz ul. Słonimskiego 6/U4 zobacz na mapie Gdańska). W obu lokalach znakiem rozpoznawczym są huśtawki (zarówno dla dzieci, jak i dorosłych). Menu jest spore - zamówić możemy zarówno dania z bemarów, jak i z karty (przygotowywane na oczach klienta). Zupy zjemy od 10 zł, dania mięsne i rybne od 14,90 zł, są też m.in. racuchy, naleśniki czy pierogi. Bufet obiadowy działa w godz. 11-17, po tej godzinie można zamówić wybrane dania z karty, w godz. 10-11 można zjeść śniadanie. W godz. 12-15 od poniedziałku do piątku dwudaniowy zestaw kupimy za 19,90 zł. Czynne codziennie w godz. 10-20.

Miejsca

Opinie (132) 5 zablokowanych

  • (21)

    Fajne te szybkie bary,ale jest jeden olbrzymi minus. Klientela majaca do tego dostep bez zadnej "ochrony" w sensie kazdy tam zaglada nachyla sie zerka,no wiecie o co chodzi.

    • 120 18

    • że komuś może kulka z nosa wpaść do gulaszu ? (6)

      • 28 3

      • nie, napluć, co już kilka razy widziałem.... (5)

        • 11 10

        • w życiu swym nie zjem w takim miejscu (4)

          • 6 16

          • a jaką masz pewność, że w drogiej restauracji... (3)

            ci kelnereczka takiego BiSmarka nie zasadzi... he? :))))))))))

            • 35 3

            • w drogiej restauracji personel jest zmotywowany i dbający o własne środowisko pracy (2)

              nie to co w tanich barach, z obsługą na umowe zlecenie

              • 7 21

              • Powiedz, że żartujesz :)

                • 12 0

              • Zaraz zaraz

                Ty naprawdę myślisz że w lokalach dla rurkowców z kuchnią molekularną fjużyn ktoś pracuje na umowę o pracę?

                • 1 0

    • słuszna uwaga!

      • 14 1

    • raz widziałem jak takiemu panu (1)

      smark wargę przeciął i poszło to w sos, łoooo matko. na mieście jadam tylko u siebie.

      • 5 13

      • Francuzik się znalazł! Wypachniony co to gila nigdy nie miał.

        Może więcej empatii do innych bucu, byś poczęstował tamtego pana chusteczką to by sprawy nie było. A nie teraz w komentarzach gwiazde z siebie robisz.

        • 12 15

    • Bez przesady (1)

      Nigdy nie widziałem kogoś plującego czy ze smarkiem do kotleta , bzdury piszecie . Fakt jest taki , że jeżeli chodzi o cenę to ten rodzaj posiłku nie jest wcale tani , wychodzi drożej jak gotowy zestaw gdzie indziej , i to jest sedno każdej działalności aby jak najwięcej zarobić

      • 34 1

      • przedsiębiorcy go nienawidzą, wyjawił ich tajny sekret

        "sedno każdej działalności aby jak najwięcej zarobić"

        • 17 6

    • (1)

      Pierwsze słyszę. Z reguły podgrzewacze są za szybą i żaden klient nie ma do nich bezpośredniego dostępu. Ja nigdy otwartej przestrzeni nie widziałam

      • 7 22

      • Współczuję.

        • 4 2

    • (1)

      Fajnie, że powstają tego typu lokale, ale niestety ceny z kosmosu więc mnie nie stać

      • 8 6

      • Niedawno w takim barze jadłem najdroższa kaszankę na świecie. Rozumiem ze cena za wagę ale kaszanka dwa kawałki bagietki i trochę surówki za 30 zł????? Najlepiej wiec wybierać to co najdroższe a nie to na co masz akurat ochotę.

        • 4 1

    • Dlubie w nosie, drapie sie po tylku, dotyka lyzki ktora naklada sie salatke pozniej ta lyzke zostawia dla innych.. Tak wiemy o czym mowisz :)

      • 9 3

    • Ja widzialem (1)

      Że w takie bemary są odgrodzone szyba od klienta a pani od swojej strony ma tylko dostęp . Więc co wy za pitolety o smakach , pluciu i koszulach w gulaszu piszecie ?

      • 8 9

      • Opinia sponsorowana?

        • 3 2

    • I ceny też nie najnizsze 2 kotlety ziemniaki sorowki i 50 zł z głowy

      • 8 2

    • Bary mleczne są tańsze

      • 9 0

  • jedzenie na wagę. wydaje się że jest tanie a tak naprawdę wychodzi dużo drożej niż płacone za dania gotowe. (8)

    • 252 9

    • a na dodatek

      jeszcze sam chodzisz, sprzątasz i podgrzewasz, bez sensu

      • 13 2

    • każdy kilogram obywatela dobrem narodowym ... jest

      a z wyższym wykształceniem to już podwójnie :)))

      • 21 0

    • Jedzenie z bemara to dobra ale nie tańsza alternatywa dla klasycznej restauracji

      • 16 1

    • zjadłbym takiego kotleta z surówką, ale ceny...

      • 10 1

    • (3)

      Niekoniecznie, zależy ile kto je. Ja jem mało i np. w takim 100 gram zjem obiad za 10 -12zł. Kupując pełne danie w miejscu bardziej restauracyjnym płaci się przynajmniej te 18zł.

      • 11 4

      • W takich knajpach jest jeden ból. (2)

        Nakładasz na talerz jak na wycieczce allinclusive, a potem przy kasie płacz i 34.50 za zestaw.

        • 26 3

        • Kilka razy i można się wprawić w nakładaniu ;)

          • 6 0

        • Dokladnie

          Ostatnio tak się naciąłem z rybką , miało być taniej i smaczniej a zapłaciłem razem z pseudo lemoniadą 33 zł i było po prostu przyzwoicie bez szału za to ze sporym zdziwieniem jeżeli chodzi o cenę

          • 11 0

  • na wagę wszystko zawsze jest takie nasiąknięte, cięzkie. (4)

    • 105 14

    • To trzeba wybierać odpowiednie kąski. (3)

      Tylko mięso z potrawki a nie sos i warzywa.

      • 9 4

      • i przed nałożeniem na talerz ... to każdy kąsek z sosu oblizać :)))) (2)

        • 12 0

        • Ja wyrywam gałązki z pomidorów na wagę w markecie. (1)

          Zawsze mniej na wadze, w mokrych śmieciach mniej.

          • 14 2

          • Pomidor bez gałązki krócej poleży.

            • 4 0

  • Zawsze ładuję tylko kotlety. (9)

    Surówkę mam kupioną w lidlu.

    • 109 5

    • Łany smaku - 10 - 12 zeta za dwa dania.

      • 12 0

    • świetny pomysł, kartofelki w rękawie, soczek ze słomką w kieszeni i jazda (7)

      a i serwetki można zakosić, żeby papier toaletowy nie marnować

      • 32 0

      • talerz jednorazowy tez mozna dyskretnie przetrzec (4)

        i na grilla w lato jak znalazł

        • 33 0

        • dzięki tuńczyku

          • 4 1

        • połozyć nań folię, z darmowej torebki do pakowania pieczywa z biedry, i jak nówka (2)

          • 12 0

          • kocham mój naród, taki zaradny, taki pomysłowy, taki zdolny! (1)

            obaliliśmy komunizm, kilka butelek bimbru i wstaliśmy z kolan! hejże ho!

            • 15 1

            • A teraz budujemy milion samochodów elektryczych

              i tyle samo mieszkań i kilka promów.

              • 1 0

      • i piersióweczkę na sercu / za aperitif :) (1)

        • 11 0

        • bez piersióweczki nie ruszam się z domu

          • 8 0

  • a Big Apple w Oliwie - jest od dawna !!!!!!!!!!!!!! (4)

    • 13 43

    • nerwosol

      pij, proszę

      • 9 2

    • I jest drogie i nie dobre. To cień dawnej świetności

      • 30 0

    • Jakby to eufemistycznie powiedzieć.....

      Jedzenie w tej knajpie koło jedzenia nawet nie stało. No chyba , że gadamy o jajecznicy czy twarożku ze szczypiorkiem.

      • 6 0

    • .

      Potwierdzam. Byłem raz w Big Apple i totalna porażka. Jedzenie ciężkie, a gdyby napisać że „stołówkowej” to byłaby to obelga w stronę stołówek. Ceny za to reatauracyjne. Nie polecam

      • 5 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Mata co chceta (3)

    Ten lokal był naprawdę super kiedy nieopodal działał Bar Żuławski, po jego zamknięciu poziom jedzenia spadł niestety do strasznie niskiego poziomu.

    • 64 0

    • (1)

      A co z barem żuławskim? Przeniósł
      Się gdzieś ?

      • 8 2

      • Tak przeniósł się na

        Skarżyńskiego. Zrobili remont po byłej pizzerni i pewnie lada moment ruszą z "produkcją"

        • 4 1

    • nieopodal? kilka ulic dalej

      • 3 3

  • (2)

    Kucharia jest spoko, choć z tym lokalem sporo ryzykują.

    • 8 7

    • (1)

      Czemu ryzykują ?

      • 4 0

      • Chyba miało być że z nowym lokalem ryzykują

        • 0 0

  • Jedno proste pytanie: (5)

    jaką mam pewność, że przede mną nikt tam nie napluł? Jak mnie ktoś oświeci to od jutra chodze do barów z szybkowarem

    • 30 25

    • Tam po prostu nie ma kelnerów, którzy z radością plują do talerzy gdy klient wygląda na upierdliwego. Pracowałem to wiem.

      • 32 1

    • a w restauracja jaka masz pewność że ktoś nie napluł ? Żadną !

      • 18 1

    • przysięgam, że nie naplułem

      a nawet jeśli to tylko raz

      • 10 3

    • Ojj

      Wszędzie mógł ktoś napluć ...
      Wiec musisz zaufać , albo nie chodzić

      • 10 0

    • Hh

      Gotuj sam. Nigdy nie masz pewności

      • 0 0

  • (1)

    Zawsze nakładam tylko kawior z truflami i szafranem

    • 68 5

    • a ja tylko same ziemniaki i troszkę sosu, w 20 zł zawsze się zamknę

      • 11 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane