• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czego nie zjemy w Trójmieście: stek z bizona i burger z żabnicy

Katarzyna Lepianka-Głuszkiewicz
30 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Do nietuzinkowych dań zaliczyć możemy m.in. stek z krokodyla, mięso ze strusia czy bizona. Do nietuzinkowych dań zaliczyć możemy m.in. stek z krokodyla, mięso ze strusia czy bizona.

Stek z bizona, burger z żabnicy czy mięso krokodyla - to ciekawe dania, których nie znajdziemy w trójmiejskich restauracjach. Znajdziemy je w restauracjach rozsianych po Polsce lub w lokalnych miejscach podczas egzotycznych podróży. Zapytaliśmy osoby związane z trójmiejską gastronomią, jakich nietuzinkowych potraw mieli okazję spróbować.



Które z nietypowych dań chciał(a)byś spróbować?

Oferta kulinarna Trójmiasta stale się poszerza. Znajdziemy tu wiele restauracji ze smacznym jedzeniem, z nietypowym wnętrzem czy kuchnią z różnych stron świata. Cieszy również fakt, że coraz więcej trójmiejskich obiektów to restauracje na wysokim poziomie, które zdobywają kolejne wyróżnienia i nagrody. Znajdziemy w nich również menu degustacyjne, które pozwala odkryć nowe smaki i styl gotowania szefa kuchni.

Przeczytaj także: Gala i premiera Żółtego Przewodnika Gault&Millau 2019

Poza tym duża liczba wydarzeń kulinarnych odbywających się w Gdańsku, Sopocie i Gdyni sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jest jednak jeszcze wiele rarytasów, których w Trójmieście póki co nie ma, choć zapewne kiedyś się to zmieni.

Sprawdź wszystkie wydarzenia kulinarne odbywające się w Trójmieście


Egzotyczne mięso, chociażby krokodyla, kangura czy strusia, znajdziemy w dużych dyskontach. Podobnie egzotyczne ryby. W hurtowniach można kupić m.in. papugorybę, mahi mahi, lucjana czerwonego czy miętusa królewskiego.

Ciekawe doświadczenia kulinarne to też nieodłączna część podróży, zwłaszcza w dalekie rejony. Porozmawialiśmy z kilkoma osobami związanymi z trójmiejskimi kulinariami, które opowiedziały, jakich najdziwniejszych potraw mieli okazję spróbować.

- Mając 12 lat, w Chorwacji, jadłem wyłowione prosto z morza jeżowce, a tak naprawdę ikrę z jeżowca. Ikra przypominająca kawior jesiotra - bardzo słona i mineralna, ale mniejsza. Pracując na Malcie miałem okazję zjeść niemal wszystkie owoce morza wyłowione prosto z niego, takie jak: krewetki, tuńczyki, swordfish, kalmary czy małże. Na tej samej wyspie miałem również okazję jeść koninę, która jest tam bardzo popularna. Mięso podobne do wołowiny, ale nieco twardsze. W Wietnamie gulasz ze ślimaków, suszone żaby, które smakowały jak chipsy, a także duriana - najbardziej śmierdzący owoc na świecie, a w smaku jak połączenie awokado z melonem. W Polsce spróbowałem również mięsa z renifera, kiełbasy z niedźwiedzia czy steków z krokodyla - opowiada Mateusz Trzeciak, współwłaściciel restauracji Eliksir.
Przeczytaj także: Restauracje w Trójmieście z ciekawym wystrojem wnętrz cz. 1

Stek z mięsa z kangura Stek z mięsa z kangura
- Jedną z potraw niedostępnych w Trójmieście, którą jadłam w Maroku, jest szawarma, czyli kebab z mięsem wielbłąda. Wbrew moim obawom mięso okazało się być naprawdę dobre, delikatne i chude, w smaku i strukturze podobne do wołowiny. Innym, nieco mniej egzotycznym przykładem jest świeżonka, czyli mięso wieprzowe, usmażone zaraz po uboju. Jest to tradycyjny przysmak m.in. wielu mazurskich i podlaskich domostw oraz tamtejszych karczm. W Trójmieście go nie znajdziesz. Kolejne danie to pizza fritta, czyli pizza smażona na głębokim oleju. Brzmi tłusto i takie jest, jednak są to kalorie warte grzechu, bo smak jest obłędny. To danie pochodzi z Neapolu, a miałam okazję skosztować go w Poznaniu, w knajpie prowadzonej przez Włocha. Niemniej są potrawy i produkty, które smakują dobrze tylko w regionie, z którego pochodzą - mówi Aleksandra Panasewicz, youtuberka, pasjonatka podróży.
Pałac w Kurozwękach w województwie świętokrzyskim oferuje swoim gościom stek i pasztet z mięsa bizona. To mało popularne mięso, które podawane jest w niewielu restauracjach w Polsce. Inny nietuzinkowy przysmak, czyli stek z krokodyla dostępny jest w Restauracji Luizjana, znajdującej się w Toruniu i Bydgoszczy.

- Najdziwniejsze dania, jakich przyszło mi próbować to jeżowiec, którego sam przygotowywałem w londyńskiej restauracji Scott's, na surowo z dressingiem shallot vinaigrette i tostem z chleba na zakwasie. Kolejna rzecz to ostrygi Native no 1, których wielkość wymusza przegryzienie ostrygi, bo w całości nie dało się jej pokonać. Próbowałem również kaczki krzyżówki, którą w Polsce spotyka się w parkach, a także różnych gatunków ślimaków morskich - opowiada Paweł Wątor, szef kuchni i współwłaściciel restauracji Eliksir.
W zamkniętej już restauracji Solec 44 w Warszawie znaleźć można było prawdziwe wyzwania smakowe. Pojawiały się takie dania jak pół świńskiego łba mangalicy pieczonej w miodzie czy burger z żabnicy. Dziś w tym miejscu znajduje się restauracja LAS, której menu jest póki co bardziej zachowawcze.

Chociaż wielu nietuzinkowych potraw brakuje w trójmiejskich restauracjach, to szefowie kuchni opowiedzieli, co nietypowego znajdziemy w przygotowywanych przez nich menu.

Sprawdź nasz cykl: Smaki deluxe

W karcie dań restauracji Biały Królik w Gdyni ostatnio pojawiły się takie pozycje jak topinambur ze słonym karmelem, barszcz z hibiskusa, lawendowe parfait z pasternakiem, ciastko pokrzywowe, krupnik ze słonecznika i ślimaków.

- Jeszcze zanim zacząłem pracę w Białym Króliku w jednej z trójmiejskich restauracji podawałem rybę, która nazywa się raja. Jest to ryba chrzęstnoszkieletowa przypominająca płaszczkę. Jej najlepszą częścią jest skrzydło. W menu było napisane: smażone na brązowym maśle skrzydło rai z sosem maślanym - mówi Marcin Popielarz, szef kuchni restauracji Biały Królik.
  • Bufet przygotowany przez thefood.pl dla jednego z klientów, organizowany w Warszawie. Na zdjęciu chrupiące larwy
  • Burgery z żabnicą dostępne były w restauracji Solec 44 w Warszawie
  • Grillowane świerszcze
  • Domowej roboty wężówka. Zdjęcie zrobione w Wietnamie
Natomiast w restauracji hotelu Haffner znajdziemy np. cynaderki i grasicę cielęcą.

- Jedno z serwowanych przez nas dań nietuzinkowych to np. cynaderki cielęce, grasica cielęca lub policzki z dorsza. Cynaderki moczymy w mleku przez dwanaście godzin, aby pozbyć się nieprzyjemnego aromatu, następnie przechodzimy do ich przyrządzania. Grasica natomiast świetnie komponuje się podana na sałacie, np. rukoli z warzywami, oliwą truflową, sosem winegret i grzankami ziołowymi - mówi szef kuchni hotelu Haffner, Michał Zawierzeniec.
Zobacz także: Premiera jesiennego menu w hotelu Haffner

Nietuzinkowe dania przygotowywane na bazie egzotycznych mięs czy ryb są nadal rzadkością. Wynika to zarówno z ograniczonej dostępności, jak i cen, które dane produkty potrafią osiągać. Potrzebni są również otwarci na nowe smaki klienci, którzy zechcą spróbować takich dań, a tych z pewnością w Trójmieście nie brakuje.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (69) 4 zablokowane

  • Na Podlasiu są pierogi z mięsem z żubra (7)

    • 17 5

    • wiesz, ze zubr jest pod ochrona?

      w gdansku predzej ludzie siegaja za foki.

      • 4 3

    • w Karczmie Zagroda są pierogi z żubra (1)

      raz do roku jest odstrzał żubra ,czasami są to jednostki które nie przystosowują się dożycia w stadzie ,czasem żubr uszkodzi sobie kończynę i też wtedy następuje odstrzał.

      • 7 4

      • Z tym odstrzeliwaniem jednostek

        z powodu niedostosowania do stada to bym się zastanowił nad stosowaniem tego u ludzi

        • 10 2

    • Nie z żubra

      Tylko z Żubrem. To są zwykłe pierogi z mrożonki a do tego browar.

      • 6 1

    • a w rzucewie w osadzie łowców fok mozna skosztowac polendwiczki z fok lub grilowane pletwy

      i inne wyroby z fok.

      nawiasem mowiac bardzo dobre !

      • 3 1

    • A Żubro to Bizon (1)

      • 0 0

      • jo

        • 0 1

  • probkemy Pierwszego Swiata (2)

    dobrobyt pierd... w glowach

    • 51 10

    • 1 swiat to australia i tam mieso z krokodyla lub kangura nie jest uznawane za nic dobrego (1)

      w 3cim swiecie w ameryce pd nikt nie je aligatorow i jest to uznawane jak jedzenie szczurow w Polsce. Natomiast jedza swinki morskie grylowane jak my sląskie kiełby!

      • 4 2

      • a mają kotlety z matoła?

        nie!
        a w wolsce są

        • 1 0

  • co komu smakuje (3)

    w niektórych państwach wymiotują na myśl o zjedzeniu kaszanki :-)

    • 27 3

    • ja kiedys wymiotowalem po kaszance (1)

      i calej nocy lojenia piwa.

      • 6 2

      • stare piwo ci nawarzyli

        trzeba bylo pic bimberek to sie nie psuje.

        • 3 0

    • Ja też wymiotuję na tę myśl

      • 3 4

  • W trójmieście nie je się budyniu. (2)

    • 24 9

    • "Jedno z serwowanych przez nas dań nietuzinkowych to cynaderki cielęce, grasica cielęca" (1)

      Jakie nietuzinkowe?! Może jeszcze powiecie że flaki i golonka też są "nietuzinkowe"?

      • 22 1

      • dla niezorientowanych cynaderki to po prostu nerki

        • 9 0

  • W billis są hamburgery z mięsa bizona.

    • 11 2

  • Żabnicę (co prawda nie w formie burgera) można czasami dostac w restauracji La Cucina (5)

    Proszę Szanownej Autorki

    • 21 3

    • A "minus" to za ...? (3)

      Tak się tylko...

      • 2 2

      • Bycie ..... :) (1)

        • 2 0

        • Sam wiesz co ;) !

          • 2 0

      • Ode mnie też dostałeś.

        • 2 1

    • I w dancing anchor

      • 0 0

  • Burgery z bizona są w Gdańsku! (3)

    Nie podam nazwy restauracji, żeby nie robić reklamy, ale Google pokażą ;)

    • 25 0

    • co wiecej sa nawet wege burgery (1)

      bo mozna zyc nie zabijajac tylu zwierzat

      • 11 21

      • Tylko po co katować się wege, skoro można najeść się samcznym, soczystym mięskiem :-)

        • 20 7

    • W Billys

      Są :) Zanim autor coś napiszę, niech się lepiej przygotuje

      • 6 0

  • zubra za to serwuja w kazdej zabce (1)

    • 43 1

    • dobze by bylo gdybys pisal po polskiemu noze wtedy twoje wypociny mialy by sens

      • 1 7

  • Nie ma yakiniku (3)

    W ogóle z koreańskich jest tylko kimchi

    • 1 0

    • I nic to nie zmieni, nawet jak by było ich 10 (2)

      a to dla tego, że kuchnia koreańska, chińska, indyjska w Polsce nie smakuje tak jak w oryginale. Używane są nie te składniki inne przyprawy - większość dań jest spolszczonych :-(

      • 7 0

      • Jedna knajpa hinduska w Gdańsku akurat serwuje potrawy niemal identyczne w smaku,

        jak te jedzone w Indiach.

        Nazwy nie podaję, sprawdzić można samemu, o ile nie szuka się tego lokalu w centrum miasta.

        • 0 1

      • I co, nie da się sprowadzić przypraw? Serio?

        • 0 0

  • Jeszcze zanim zacząłem pracę w Białym Króliku w jednej z trójmiejskich restauracji podawałem rybę, która nazywa się raja. Jest to ryba chrzęstnoszkieletowa przypominająca płaszczkę. Jej najlepszą częścią jest skrzydło.

    kiedyś można było kupić w rybnym - to były tzw przyłowy

    • 10 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane