• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Deszczowe i wietrzne otwarcie Hevelki

Ewa Palińska
7 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

Zobacz deszczowy początek Hevelki

Mocno wiało, padało, ale nie przeszkodziło to organizatorom Hevelki - największego festiwalu piw rzemieślniczych w północnej Polsce, w piątkowym otwarciu imprezy. - Pogody się nie boimy, zresztą jutro ma być dużo lepsza, a asortyment i lineup mamy tak ciekawe, że powinny stanowić wystarczającą zachętę do tego, aby odwiedzić nas też w sobotę - mówił chwilę po otwarciu bram Wojciech Stybor, organizator festiwalu.



Czy pijesz piwo?

W tym roku, po raz pierwszy - ze względów bezpieczeństwa - Hevelka odbywa się w plenerze, w Doku Cesarskim (wejście od ul. Dokowej 1Mapka). Ci, którzy regularnie imprezują bądź po prostu bywają na stoczni doskonale wiedzą, że widoki są zachwycające, ale wiatr potrafi tam dać w kość. Organizatorzy Hevelki się z tym liczyli, jednak na pierwszym planie postawili bezpieczeństwo uczestników.

Zobacz naszą zapowiedź Hevelki



  • Miłośnicy Hevelki, mimo niesprzyjającej pogody, nie odpuścili sobie wizyty na targach.
  • Miłośnicy Hevelki, mimo niesprzyjającej pogody, nie odpuścili sobie wizyty na targach.
  • Miłośnicy Hevelki, mimo niesprzyjającej pogody, nie odpuścili sobie wizyty na targach.
  • Miłośnicy Hevelki, mimo niesprzyjającej pogody, nie odpuścili sobie wizyty na targach.
  • Dla wielu piwoszy Hevelka to jedyna okazja, aby spróbować unikatowych trunków.
  • Miłośnicy Hevelki, mimo niesprzyjającej pogody, nie odpuścili sobie wizyty na targach.

Pogoda była kapryśna, ale nie pokrzyżowała planów organizatorom



Pogoda wyraźnie nie jest fanką rzemieślniczego piwa i robiła co mogła, żeby uprzykrzyć zabawę tym, którzy zjawili się na otwarciu Hevelki punktualnie. Mocno wiało, padało, niemniej wystawcy się nie poddawali i w pocie czoła, choć z lekkim opóźnieniem, uruchamiali swoje stoiska. A na nich - zgodnie z zapowiedzią, panowało bogactwo smaków i aromatów.

Piwa na pusty żołądek lepiej nie degustować, dlatego przy drodze - od bramy wejściowej do stoisk z alkoholami - ustawiono foodtrucki. Konsumpcję można było połączyć z zakupem żetonów, które następnie wymieniało się na trunki. Tu organizatorzy mają do odwiedzających prośbę, aby w miarę możliwości zgodzili się płacić kartą - w piątek gotówka szybko im się rozeszła, przez co pojawił się problem z wydawaniem reszty.

Kalendarz imprez - zobacz, co ciekawego dzieje się w Trójmieście



  • Dla wielu piwoszy Hevelka to jedyna okazja, aby spróbować unikatowych trunków.
  • Nie tylko piwo - podczas tegorocznej Hevelki możemy skosztować też mocniejszych trunków.
  • Nie tylko piwo - podczas tegorocznej Hevelki możemy skosztować też mocniejszych trunków.
  • Dla wielu piwoszy Hevelka to jedyna okazja, aby spróbować unikatowych trunków.
  • Miłośnicy Hevelki, mimo niesprzyjającej pogody, nie odpuścili sobie wizyty na targach.

Piwa, koktajle i coś mocniejszego



Tegoroczna edycja Hevelki przyniosła zmiany nie tylko w zakresie lokalizacji, ale i formuły - oprócz tego, co oferowały browary rzemieślnicze, można było też skosztować alkoholi mocnych - nalewek i destylatów od kraftowych producentów, a także gotowych koktajli lanych z kegu. To z naszej strony na tyle - nie będziemy zdradzali zbyt wiele, żeby nie psuć frajdy z odkrywania nowych smaków tym, którzy wybiorą się na Hevelkę w sobotę.

Swoją ciekawość będą mieli okazję zaspokoić też ci, których interesują nie tylko smaki, ale też wszelkie informacje na temat produkcji piwa - na terenie imprezy ustawiony jest duży ekran LED, na którym wyświetlane są wywiady z wystawcami i gośćmi.

Nowe lokale: kuchnia grecka, sushi i koktajle



  • Hevelka stawia na ekologię. Każdy gość w cenie biletu otrzyma pamiątkową, festiwalową szklankę, dzięki czemu będzie można maksymalnie wyeliminować plastik.
  • Przygotowana dla festiwalowych gości przestrzeń rekreacyjna podczas piątkowego otwarcia Hevelki nie cieszyła się zbytnim zainteresowaniem - koneserzy słabszych i mocniejszych trunków woleli schować się przed deszczem w namiocie.
  • Festiwalowe szklanki można umyć czy przepłukać w specjalnie do tego celu przygotowanych punktach.
  • Miłośnicy Hevelki, mimo niesprzyjającej pogody, nie odpuścili sobie wizyty na targach.

Hevelka ekologiczna - wszystkie piwa z jednej szklanki



Sympatycy Hevelki na pewno chętnie zajrzą też do festiwalowego sklepu, oferującego atrakcyjne pamiątki, takie jak: szklanki festiwalowe, torby, ręczniki, skarpety czy koszulki. A jeśli pogoda okaże się równie kapryśna, co podczas piątkowego otwarcia, degustację zakupionych trunków można dokończyć w specjalnie przygotowanym namiocie.

- Pogody się nie boimy, zresztą jutro ma być dużo lepsza, a asortyment i lineup mamy tak ciekawe, że powinny stanowić wystarczającą zachętę do tego, aby odwiedzić nas też w sobotę - mówił chwilę po otwarciu bram Wojciech Stybor, organizator festiwalu.
Jak wiele imprez w ostatnim czasie, również Hevelka stawia na ekologię. Każdy gość w cenie biletu otrzyma pamiątkową, festiwalową szklankę, dzięki czemu będzie można maksymalnie wyeliminować plastik - na terenie imprezy znajdują się specjalne punkty, w których taką szklankę można umyć lub przepłukać. Taka szklanka pozostanie również miłą pamiątką po wspólnym degustowaniu.

Wejście na teren festiwalu bramą od ul. Dokowej. Bilety na wydarzenie, ze względu na obostrzenia, do nabycia tylko przez internet. Bilety jednodniowe kosztują 25 zł. Te zakupione w piątek zachowują ważność również w sobotę.

Wydarzenia

Hevelka (9 opinii)

(9 opinii)
25 - 35 zł
w plenerze, street food, pubbing

Zobacz także

Opinie (93) 6 zablokowanych

  • frekwencja ....

    organizator dał ciała ,taką imprezę to się robi 100 m od jarmarku ,a nie gdzies na końcu swiata

    • 37 5

  • Szkoda że na tej imprezie zabrakło najlepszych browarów kraftowych w Polsce. (2)

    Wyszło tak jakby zorganizować targi samochodowe, a z wystawców zaprosić Dacie, Skode i Fiata.

    Smutne i przykre. Może następnym razem należy bardziej przygotować się, a nie liczyć tylko kasę.

    • 60 2

    • (1)

      Żaden szanujący się browar nie pojawi się na tej imprezie.

      • 13 2

      • Czemu?

        • 0 4

  • (13)

    Lubię różne piwa i doceniam kunszt piwowarów ale smak wakacyjnego Specjala pitego pod firmowym parasolem przy wiejskim sklepie gdzieś na Kaszubach jest niepowtarzalny :)

    • 71 11

    • Dokładnie

      Czarna szmata na wyjeździe smakuje najlepiej

      • 18 5

    • obowiązkowo chłodzony w jeziorku (7)

      ach, pomosty naszych jezior widzialy wiecej milości niż weneckie mostki

      • 19 2

      • Tak chłodzony w jeziorku które ma 28c (6)

        Hahaha

        • 2 10

        • 28 to chyba jak sie zsikasz w pampersa (5)

          w jeziorze jest od ok 5-6m termoklina ok 10st temp, wiec musisz miec taka siatke wedkarska, browary do srodka, i wkladasz to na sznurku na 5m. po 20 minutach masz browce zimniutkie. widac że jak koledzy jezdzili na żagle to ty piles specka pod sklepem, ale i tak pozdrawiam

          • 18 2

          • I jeszcze łódkę żeby wypłynąć na taką głębokość (4)

            • 1 4

            • widze ze same problemy dostrzegasz (3)

              nie dziwie sie ze nie znasz biwakowych patentow, pewnie nikt cie nie zapraszal na wyjazdy bo byles marudą, dla ktorej nawet schłodzenie browca jest skomplikowane

              • 9 4

              • ty masz problem alkoholowy ,rób coś z tym (2)

                • 2 5

              • a ty masz buziaki od moderatorki

                aga pyta o co chodzi z tą spacją przed przecinkiem, bo od lat robisz to samo. masz jakies kalectwo czy to celowo? daj znac

                • 1 2

              • Pewnie były alkoholik jesteś, skoro tak zawzięcie zwalczasz picie piwa.

                • 2 0

    • Ja w tym roku popływałem, pojeździłem rowerem ale piwka na Kaszubach nie wypiłem bo mój ulubiony wiejski sklepik z piwkiem został zamknięty.

      • 1 1

    • Mówisz o tym czymś pędzonym z kukurydzy? Dzięki nie skorzystam

      • 5 0

    • i widoki tam niespotykane , psy w dziurawych budach na ciężkich łańcuchach głodujące

      to norma w tych rejonach

      • 1 1

    • Czarny hajneken był dobry parę lat temu jak mial któtszy skład

      Teraz nie da się tego pić. Podobnie jak większość piw koncernowych. Jak dla mnie numer jeden to Pilzner Urqel

      • 3 2

  • I po co to komu?

    te piwa

    • 18 9

  • 25pln. Za co? (3)

    Żeby się napić piwa które pewnie nie jest tanie, trzeba najpierw kupić bilet? To chyba jakiś miś

    • 130 2

    • No właśnie (1)

      Chyba coś tutaj nie gra. Jeśli przedsiębiorcy chcą coś sprzedać to powinni wziąć ryzyko nie udanej imprezy na siebie (wstęp za free bo piwo i tak jest płatne)

      To tak samo wyglądłoby jak chciałbyś iść np do Biedronki zrobić zakupy i musisz przed wejście do sklepu zapłacić 25 zł. No miły Panie.

      A może to właśnie na naszych oczach zmienia się model biznesowy całego handlu.

      • 52 0

      • Co roku te same pytania

        Nie na Twoją biedną głowę

        • 3 13

    • 25 pln

      Za szklankę do piwa. Dostawało się na wjeździe w cenie biletu. I to akurat była najlepsza część tegorocznej Hevelki.

      • 1 1

  • Kiedys przez brame na ulicy Doki stoczniowcy wychodzili na miasto na piwo, dzisiaj to miasto idzie na piwo do kolebki. (1)

    To pierwsze bylo jeszcze przed usmierceniem zakladu "temi recamy", ktore pisaly donosy na SB.

    • 18 6

    • Piwo ma jasna i prosta recepture. Kiedy sie ja przestrzega wychodzi piwo a jesli nie to wychodzi napoj rzemieslniczy.

      • 12 2

  • Już na poprzedniej edycji zgrzytało...

    a mam wrażenie, że w tym roku po prostu brać kraftowa zignorowała w swoich kalendarzach imprezę.
    W sumie bardzo "dziwny" przekaz i organizacja - brak w mediach informacji o mających się pojawić browarach i piwnych premierach.
    Jak nie ma praktycznie nic ciekawego do spożycia to i frekwencja będzie kulała.

    • 52 1

  • hevelka stawia na ekologię

    moze to jest przyczyna, ze pies z kulawą nogą tam nie chodzi? na warszawskim festiwalu zawsze były tłumy, 2 pietra stadionu zawalone ludzmi. może organizatorzy powinni sprawdzić, na co stawiają na WFP?

    ps. zdjecia robione tak ze niby cos sie dzieje, a kto był to wie ze wiatr tylko krzesła przestawial. słabizna!

    • 36 2

  • Imprez obniża loty - i to całe wyjaśnienie. (2)

    Kiedyś chadzało się tam dla poznania nowych marek, czy gatunków piwa. A teraz? Żeby popić piwo nalewką!? Bez żartów! Z jakichś powodów nie pojawili się najważniejsi/najbardziej znani wytwórcy piw rzemieślniczych (co to za słowo kraftowych?), co przekreśla sens imprezy. Miejsce nawet się broni, bo i tak matki z dziećmi z Jarmarku nie powinny tam trafić, ale niech że będzie PO CO tam przybyć!
    Cena wejściówki to skandal, skoro można za to wypić ze 3 piwa rzemieślnicze, kupione w sklepie.

    • 47 4

    • Byłem wczoraj, ale tym razem jestem zawiedziony. Z wystawców był tylko Brodacz i namiot hevelki z kilkunastoma kranami. Gdzie reszta? Gdzie te wszystkie piwa z listy opublikowanej na FB? Żeby więcej bud z jedzeniem było niż piwa...
      Ale żeby nie było tak źle, te co popróbowałem, były dobre, zwłaszcza barley od Brodacza :)

      • 8 4

    • kraftowe = rzemieślnicze

      nie ma co parskać jak Orban

      • 0 1

  • picie

    roznych piw z nieumytej szklanki zakloca bukiet smakow

    • 17 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane