• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Francuskie smaki na talerzu. Gdzie spróbować?

Łukasz Stafiej
16 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Zupa cebulowa zapiekana z serem - jedno z klasycznych francuskich dań. Warto jej spróbować w sopockiej tawernie Cyrano et Roxane. Zupa cebulowa zapiekana z serem - jedno z klasycznych francuskich dań. Warto jej spróbować w sopockiej tawernie Cyrano et Roxane.

Gdzie zjemy żabie udka, gdzie najlepszy crème brûlée, w którym miejscu gotuje Francuz, a w którym foie gras robione jest według starego rodzinnego przepisu? Na te i kilka innych pytań odpowiedzi znajdziesz w naszym krótkim przewodniku po wybranych restauracjach z kuchnią francuską w Trójmieście.



Petit Paris



Właściciel i szef kuchni Petit Paris - Francuz Philippe Abraham - to jeden z najlepszych kucharzy w Trójmieście. W sopockim lokalu przy Grunwaldzkiej 12/16 zobacz na mapie Sopotu zjemy więc wykwintnie i na ponadprzeciętnym poziomie. To miejsce raczej na specjalne okazje - jest tutaj elegancko i raczej drogo. Ale jeśli chcemy zjeść po francusku i łakniemy wyrafinowanych smaków, powinniśmy zarezerwować stolik.

Ucztę zacząć można - jakżeby inaczej - żabimi udkami z masłem czosnkowo-pietruszkowym (36 zł) lub smażonymi eskalopkami z foie gras z kaczki podawanymi z domową brioszką (59 zł). Na drugie danie smakosz powinien sięgnąć po stek z czerwonego tuńczyka z purée z fenkuła (58 zł) czy udko z królika duszone po prowansalsku z polentą i tymiankowymi warzywami (42 zł). Na deser koniecznie mocno pomarańczowe naleśniki crêpes Suzette (25 zł). Czynne od niedzieli do czwartku w godz. 13-22, a w piątki i soboty w godz. 13-24.

Zobacz też: Smaki zza wschodniej granicy. Gdzie ich spróbować w Trójmieście?

Philippe Abraham jest jednym z najlepszych szefów kuchni w Trójmieście. Jego dań można spróbować w sopockim Petit Paris. Philippe Abraham jest jednym z najlepszych szefów kuchni w Trójmieście. Jego dań można spróbować w sopockim Petit Paris.

A la française



W A la française można poczuć się jak w domu - w środku jest kameralnie i niezobowiązująco. Może dlatego, że niewielkie bistro przy Spichrzowej 24/1 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku prowadzi francusko-polskie małżeństwo, dla którego jest to w zasadzie drugi dom. Dominique Chesnais gotuje, jego żonę Joannę można czasem spotkać na sali, jak obsługuje gości.


Menu nie jest wyszukane i jest świetną okazją, aby zapoznać się z tą prostszą, codzienną wersją kuchni francuskiej. Warto wybrać się tutaj na późne śniadanie i zjeść wypiekaną na miejscu bagietkę z suszoną kiełbasą i korniszonami (13 zł) albo croque-monsieur (14 zł), czyli kanapkę z szynką zapiekaną z ementalerem i beszamelem. A na większy głód koniecznie trzeba zamówić bretońską wizytówkę kulinarną - galettes, czyli gryczane naleśniki. Najlepiej w tradycyjnym wydaniu, tj. z szynką, jajkiem sadzonym i ementalerem (18 zł). W karcie znajdziemy też kilka przystawek, zup i parę dań obiadowych. Po jedzeniu można zaopatrzyć się we francuskie smakołyki i alkohole w tutejszym sklepiku. Czynne od wtorku do czwartku w godz. 9-21, w piątki i soboty w godz. 9-22, a w niedziele w godz. 9-20.

Cyrano et Roxane



Cyrano et Roxane powinien znać każdy trójmiejski smakosz francuskich wiktuałów. Lokal na górze Monciaka (przy tunelu pod torami) zobacz na mapie Sopotu prowadzi mieszkający od lat w Polsce Gaskończyk z krwi i kości i w swojej tawernie stara się jak najwierniej przywołać klimat ojczystej krainy.

Marc Petit nie idzie na łatwiznę: na miejscu gotuje się według autentycznych, rodzinnych przepisów z domu szefa, niektóre składniki sprowadzane są z południa Francji, a w wino właściciel stara zaopatrywać się w zaprzyjaźnionych, niewielkich winnicach. Trzeba spróbować tutaj koniecznie konfitowanego kaczego uda (67 zł), domowego foie gras (56 zł), zupy cebulowej (17 zł) i ślimaków z orzechami (39 zł). Oraz porozmawiać z właścicielem, jeśli akurat spotkamy go na sali. Nikt tak dobrze jak on nie opowie o tutejszym jedzeniu i nie doradzi wina. Czynne codziennie w godz. 13-22.

Zobacz też: Wywiad z Markiem Petit

Naleśnik gryczany i kieliszek cydru - pomysł na lunch w gdańskim bistro A la française. Naleśnik gryczany i kieliszek cydru - pomysł na lunch w gdańskim bistro A la française.

Winne Grono



W Winnym Gronie załoga w kuchni jest polska, ale właściciel - Arkadiusz Onasch, smakosz francuskiego jadła i trunków, przykłada wielką wagę do jakości serwowanych potraw. To lokal na peryferiach gdańskiego Śródmieścia, przy Kopernika 17a zobacz na mapie Gdańska, czyli w okolicach odwiedzanych raczej wyłącznie przez tubylców. Warto jednak zboczyć z utartych szlaków, bo to świetny przykład miejsca, o wartości którego nie świadczy gorąca lokalizacja czy modny wystrój, a udana kuchnia. Spodoba się miłośnikom nieoczywistych (nie mylić z przekombinowanymi czy pretensjonalnymi) połączeń smakowych.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj cykl Nowe Lokale w Trójmieście

Na przystawkę warto wziąć wędzoną pierś z kaczki, która podawana jest z orzechami, roquefortem oraz sorbetem z buraka i jabłka i kolendrą (35 zł). Następna w kolejności może być zupa rybna z gruyèrem, grzankami i prowansalskim sosem rouille (24 zł). Na drugie danie miłośnik Francji musi spróbować konfitowanej kaczej nogi, podanej m.in. z musem szparagowym i sosem truskawkowym (44 zł). Ucztę zakończyć można już klasycznie: crème brûlée (19 zł), o którym mówią, że jest jednym z najlepszych w mieście. Czynne od poniedziałku do czwartku w godz. 14-22, w piątki i soboty w godz. 13-22, a w niedziele w godz. 13-21:30.

Corrèze



Choć Corrèze to rzeka w środkowo-południowej Francji, to kuchnia serwowana w restauracji o tej nazwie na terenie osiedla Brabank zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku z tym regionem nie jest ściśle związana. W Corrèze zjemy międzynarodowo i śródziemnomorsko, choć niektóre dania to hołd dla francuskiej kuchni złożony przez polskiego szefa kuchni Krzysztofa Gradzewicza. To dobre miejsce dla tych, którzy nie są kulinarnymi purystami i mieszanie tradycji na talerzu im nie przeszkadza.

Warto wybrać się tutaj dla nietypowej zupy cebulowej (16 zł) podanej z lodami szczypiorkowymi i czipsem z gruyera i wołowiny po burgundzku podkręconej kalarepą i truflą (39 zł). Mięsożercy na pewno powinni sięgnąć po udo z kaczki barbarie z konfitowanymi w maśle koperkowym ziemniakami i śliwkowym sosem demi glace (44 zł) lub królika w śmietanie z pistacjami, groszkiem i brukselką (52 zł). A do wina lub koktajlu - bo bar w Corrèze jest wyposażony nieźle - zamówić można deskę serów (80 zł), na której znajdują się m.in. roquefort, raclette czy gruyère. Czynne od niedzieli do czwartku w godz. 12-22, a w piątki i soboty w godz. 12-23:45.

Zobacz też: Recenzja restauracji Corrèze

Miejsca

Opinie (61) 10 zablokowanych

  • Nowa francuska restauracja we Wrzeszczu

    W Garnizonie, w restauracji Pieczony Lucjan, szefem kuchni jest Francuz. Przepyszne.

    • 0 0

  • Bistro

    Najlepiej jechac do Warszawy do Bistro Wiejska - tam jest dopiero smacznie, myślę, że cięzko znaleźć drugą taką restaurację z tak miłą atmosferą i fantastycznym menu.

    • 0 0

  • Francja-elegancja (5)

    Co by nie mówić, to kuchnia francuska jest najbardziej staranną, widowiskową, smaczną, technicznie doskonałą i najbardziej wykwintną kuchnią świata jednocześnie. Dlatego fransuski posiłek wpisany jest na listę dziedzictwa światowego unesco. dlatego film "Ratatouille" dzieje się w Paryżu.
    Francuskiej kuchni zawdzięczmy takie słowa jak: panierka, beszamel, sos, flambirować, mus, żel, puree, garnirunek, brioszka, bagietka, de volaille, grillować, saute, ekler, winegret, omlet, zupa, deser czy suflet.
    na palcach jednej ręki można policzyc restauracje Michelin z gwiazdkami, które nie nawiązują do kuchni francuskiej; to Himalaje sztuki kulinarnej.
    Przy kuchni francuskiej każda inna wygląda jak na mundialu Lewandowski w Rosji przy Bońku w Hiszpanii. Taka prawda.

    • 5 5

    • (2)

      Nie znam się za bardzo na kuchniach świata, ale słyszałem kiedyś znanego kucharza jak wypowiadał się ogólnie o kuchni europejskiej w porównaniu do chińskiej, i stwierdził, żenajlepsza europejska czyli francuska nie dorasta to pięt chińskiej.

      • 1 1

      • obie mają wspólne korzenie

        To kuchnie biedaków, którzy eksperymentowali ze wszystkim co nie zdążyło uciec tak aby nic nie zmarnować, dało się to przełknąć i dało sie na tym przeżyć.
        Dopiero później dorobiono do tego rzemiosło i ideologię.
        Obu kuchni należy spróbować w ich macierzystym, naturalnym otoczeniu, choć w przypadku francuskiej - raczej to już trudne. Otoczenie dawno nie jest naturalne... Polecam natomiast targowiska żywnościowe na chińskiej prowincji... ;)

        • 0 0

      • smakowałam obie, wolę francuską

        • 0 0

    • Chory się rozpisał

      • 0 2

    • dziekujemy za te super z pupy refleksyję

      zycie czytelnikow jest teraz pelniejsze

      • 3 3

  • Na francuza zawsze wpadam na lunch do Rozi. Polecam.

    • 1 1

  • W A la francaise przemiła obsługa (8)

    Wszystko świeże, nic odgrzewane czy z mikrofali.

    • 26 1

    • nieźle Cie zbajerowali z tą świeżością (1)

      • 3 2

      • Stałam przy wejściu do kuchni, widziałam jak kucharz robił ( u góry na piętrze widać kuchnię)

        • 0 0

    • (3)

      naprawdę warto?

      • 5 1

      • ja uwazam ze nie do konca warto

        • 1 1

      • Warto- naprawdę

        • 3 1

      • warto, chociazby na kawe i deser :)

        • 7 1

    • Nalesniki

      Zakochalam sie w tych nalesnikach

      • 1 4

    • Taak!

      Oczywiście, że warto

      • 5 1

  • Brawo

    Wreszcie coś o kuchnachi z zacięciem nie tylko nadęciem

    • 3 1

  • (5)

    A francja to kraj europejski czy afrykański? tak tylko pytam.

    • 20 24

    • Pojedź i się przekonaj. Dasz radę?

      • 1 0

    • A Szwecja to kraj muzułmański?

      • 7 2

    • (1)

      a ty z tych prawdziwych polaków?

      • 11 6

      • a ty co

        • 4 4

    • Muzułmański kraj w Europie zachodniej.

      • 12 13

  • Cyrano... byliśmy raz i wystarczy... koalicja dla 2 osób 300zl w butelka ich

    Najtańszego wina z lokalu... udko to niby takiensuper —— rozpadające się mięsko.... nic specjalnego... za to co chwile podchodzi właściciel - po co??... chodzimy po wielu knajpach, ale do tej nie wrócimy

    • 3 1

  • Gdzie?

    We Francji.

    • 1 0

  • (1)

    ulica Kopernika w Gdańsku to Aniołki a nie peryferie Śródmieścia! Ludzie!

    • 31 1

    • eeee yyyy

      ludzie! yyyu eeeee!

      • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane