- 1 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (58 opinii)
- 2 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (96 opinii)
- 3 Pierogi i Goldwasser najlepsze na świecie (39 opinii)
- 4 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
- 5 Restauracja po rewolucji Gessler na sprzedaż (155 opinii)
- 6 "Zamawia espresso i siedzi 3 godziny" (219 opinii)
GastroTOP. Restauracje z ciekawym wystrojem
Tym razem nie będzie o smakach, ale o wnętrzach trójmiejskich restauracji czy kawiarni. Wybraliśmy te, które szczególnie wyróżniają się aranżacją i wystrojem lokalu.
Las Dolny Sopot Północ - artystyczna enklawa
Wystrój tej sopockiej kawiarenki budzi bardzo ambiwalentne uczucia. I nic w tym dziwnego - nie każdemu spodoba się picie kawy na blaszanym krzesełku pośród surowych, nierównych ścian, na zdartej do betonu podłodze i z folią izolacyjną stanowiącą jedną z ozdób sali. Jakby tego było mało, są dywany z wystawek, kilka durnostojek i instalacje typu wielka gipsowa "maryjka" w podświetlonej gablocie. Dla jednych - szczyt hipsterstwa, dla innych - wyjątkowa artystyczna enklawa.
Biały Królik - surrealistyczna ekskluzywność
Skojarzenia z Alicją w Krainie Czarów są w przypadku tej restauracji jak najbardziej uzasadnione. W Białym Króliku można się poczuć jak po drugiej stronie lustra. Są tajemnicze obrazy, psychodeliczna podłoga w szachownicę i surrealistyczne, trochę zabawkowe, trochę niepokojące figurki białych króliczków tu i ówdzie. A wszystko to kontrastuje z pięknie odrestaurowanymi, eleganckimi salami zabytkowego dworku w Orłowie.
Cyganeria - gdyński modernizm
Ten lokal powinien być jedną z atrakcji na szlaku gdyńskiej architektury. Remontując Cyganerię, właściciele - zamiast tworzyć kolejne wnętrze według modnych obecnie trendów - postawili przywrócić jej świetność z czasów rozkwitu gdyńskiego modernizmu (Cyganeria działa w tym samym miejscu od lat 30. ubiegłego wieku). Wyremontowano charakterystyczne witryny kamienicy, w środku odsłonięto fragmenty ścian i stropów, a wystrój uzupełniono nowoczesnymi, ale oszczędnymi dodatkami.
Józef K. - na strychu u babci
Wejście do tego gdańskiego pubu jest jak wycieczka na strych w starym domu babci. Pełno tutaj przeróżnych szpargałów, półki piętrzą się od przykurzonych książek, na ścianach wiszą mniej lub bardziej kiczowate obrazy, każdy mebel jest z innej parafii, a na jednej z szafek stoi nawet archaiczny patefon. Nazwa oczywiście nie jest przypadkowa, niepisanym patronem tego miejsca jest Franz Kafka, a klimat literackiej bohemy czuć już od progu.
Restauracja Gdańska - spotkanie z historią
Wizyta w tym lokalu to jak cofnięcie się w czasy świetności mieszczaństwa gdańskiego z XVII wieku. Masa tutaj bibelotów, a może wręcz i muzealnych rekwizytów nawiązujących do historii dawnego Gdańska. Są ciężkie gdańskie meble, lamperie, stare żyrandole, lustra w pozłacanych ramach, modele żaglowców, portrety mieszczan i - nade wszystko - ten trudny do opisania klimat retro lokalu gastronomicznego z przeszłością.
Haos - azjatycka uliczka
Pozornie jest to kolejny lokal z modnym, minimalistycznym designem. Wystarczy się jednak odrobinę bliżej przyjrzeć temu wnętrzu, aby zauważyć, że gdyński Haos został urządzony tak naprawdę w bardzo oryginalny i pomysłowy sposób. Wnętrze ma bowiem odzwierciedlać klimat azjatyckiej uliczki - są bijące po oczach, kolorowe neony, niskie, proste siedziska z drewna, a klimatu dopełnia nieustający gwar i zapach azjatyckich przypraw.
Tłusta Kaczka - przytulna elegancja
Osobie projektującej wnętrze tej gdyńskiej restauracji udało się połączyć dwie, pozornie bardzo nieprzystające do siebie rzeczy: elegancję restauracji z wyższej półki, gdzie serwuje się wykwintne menu z kameralną, bardzo przytulną, wręcz domową atmosferą. Zasługa w tym przede wszystkim wszechobecnego drewna, które otula ściany lokalu, bardzo jasnego wnętrza i stonowanych szaro-białych kolorów dodatków. Spodoba się miłośnikom skandynawskiego minimalizmu w dobrym stylu.
Serwus - nowoczesny minimalizm
Serwus wyróżnia się na tle nowoczesnych, modnych bistro, które są dość regularnie otwierane w Trójmieście, ponieważ właścicielom udało się przełamać wszechobecny i trochę już zużyty trend pt. "beton i drewno". Zamiast tego wnętrze urządzone zostało z użyciem stylowych ceramik, marmurów i lekkich elementów drewnianych. Kolorów dodają kwiaty i rośliny. Co ciekawe, wszystko w tej gdyńskiej knajpce zostało zaprojektowane na zamówienie przez lokalnych rzemieślników.
Miejsca
Opinie (47) 7 zablokowanych
-
2017-11-17 15:57
Las (1)
Doprawdy zastanawiam się jak to sanepid dopuścił
- 36 4
-
2017-11-20 13:46
dokładnie, taki syf ze w zyciu tam ne wejde do lasu dolny spo lub cyganerii
- 0 0
-
2017-11-18 20:33
Żart (2)
Kawiarnia Dolny Las .... w jakim kierunku zmierza właściciel i osoba , która to wymyśliła ???
- 12 1
-
2017-11-19 17:31
brak funduszy
Nie mieli funduszy na wykończenie, to postawili na taki "wystrój" ;)
- 0 0
-
2017-11-19 17:07
Myślę że dworcowi menele czuliby się tam jak u siebie na melinie
- 0 0
-
2017-11-19 15:24
zenada sopocka
zadko jak masz na cos, ochote to dostaniesz ,mało elastyczni sa kucharze
- 2 0
-
2017-11-18 21:47
Po co isc do restauracji na cos,czym nie najadlby sie nawet szesciolatek? (1)
Ogladaja masterczefy,helskiczeny czy topczefy i przenosza to na rynek trojmiejski.wielki talerz,a na talerzu pusto.wole juz isc do baru mlecznego.tanio,smacznie,duzo i szybko.
- 5 0
-
2017-11-19 07:32
To jest trochę inaczej.
Helskiczeny, top- i masterczefy itp to oglądają (tu rozumieć to należy w sensie podniecania się, traktowania na serio itd) głównie brajanki i dżesiczki, którym wydaje się, że nabędą nowych słów i staną się tymi "lepszymi" oraz nuworysze kulinarni wychodzący z założenia, że skoro o tym się mówi, tzn że jest trend i Oni chcą w niego wejść. Inaczej rzecz ujmując, to tu głównie znajdziemy te osoby które zakładają nowe lokale, które jak meteory zaświecą (czasem) i znikną w czeluściach kosmosu.
Prawdziwy snob czy nawet hipster, z takiego sposobu komunikacji zdecydowanie nie korzysta. Informacja musi mieć charakter tajemnicy, podawanej z ust do ust, gdzieś tam zasłyszane itp, to musi robić wrażenie wiedzy tajemnej, dopuszczalnej dla niewielu i dla nielicznych. Gdyby to było zrozumiałe dla gawiedzi, no to czym by się tu można było podniecać a tak ... ???- 0 0
-
2017-11-18 20:36
Kontrola
Przynajmniej do dwóch knajp z miejsca bym skierował Sanepid .
- 7 1
-
2017-11-18 18:43
żebyś nie pobrudził obrusu....
.
- 2 2
-
2017-11-17 14:51
(3)
I wszedzie wielki pusty talerz i na srodku namiastka jedzenia?
- 33 6
-
2017-11-18 18:43
żebyś nie pobrudził obrusy
- 0 2
-
2017-11-17 22:50
I autorska kuchnia śródziemnomorska he he he
- 3 0
-
2017-11-17 14:56
I puste restauracje, bez ludzi
- 9 0
-
2017-11-17 15:38
(4)
Jeśli taki był zamysł autorów aranżacji w Las Dolny Sopot by był tam syf nonstop, to niewątpliwie Im się udał.
Takich zakamarków wyczyścić i utrzymać w czystości się po prostu nie da.
Jeśli to ma być szczyt hipsterki, to by znaczyło, że ten pseudo ruch oznacza totalne flejostwo.- 39 6
-
2017-11-18 18:41
za to w Las jest najlepsza kawa jaką
Kiedykolwiek piłam. to miejsce jest również ratunkiem dla nas celiaków kiedy że znajomymi mamy coś przekąsić na mieście.
- 2 3
-
2017-11-17 20:19
(2)
Zawsze syfiasto było w "Duszku" ale trzeba przyznać, że kto przełamywał obawę o to miejsce (a można było się przyczepić do niemal wszystkiego) i tam się stołował, to nie żałował. Do tego rewelacyjna atmosfera, niby menelska ale był tam DUCH tego miejsca.
- 6 1
-
2017-11-17 20:37
(1)
I ta pijana obsługa :D
- 7 0
-
2017-11-17 20:52
Oraz w sztok urżnięci grajkowie.
- 6 0
-
2017-11-17 14:51
Wystrój jest równie ważny jak jedzenie (4)
Nawet najlepsze jedzenie nie będzie smakowało w obskurnym wnętrzu, podobnie jak ohydne jedzenie w najpiękniejszym. Estetyka otoczenia i walory smakowe zawsze powinny iść w parze.
- 32 9
-
2017-11-17 22:49
(2)
Te upragnione w naszym prowincjonalnym kraiku (żartuje, PiSpotega) gwiazdki Michelin dostają czasami budy z jedzeniem. Bo chodzi właśnie o smak. A ze do naszego Mocarstwa nie da się nawet ściągnąć inspektorów Michelin. W tym trzy czwarte sukcesu Amaro, ze znał i potrafił ściągnąć do siebie. Wiec nie masz racji niestety
- 0 5
-
2017-11-18 04:41
(1)
Michelin nie gwarantuje niczego poza prestiżem snobizmu.
Może jeszcze z 20 lat temu (i na pewno więcej) była to forma wyróżnienia ale od dłuższego czasu tak nie jest, bowiem parametry nadawania gwiazdek wcale takie jasne nie są.- 5 2
-
2017-11-18 18:11
Uzasadnij. Po pierwsze tezę, ze nie gwarantuje, po drugie ze „już takie jasne nie są” (czyli rozumiem kiedyś były?)
- 2 1
-
2017-11-17 15:27
"Nawet najlepsze jedzenie nie będzie smakowało w obskurnym wnętrzu"
To żeś Panie w Azji nie był.
- 18 2
-
2017-11-18 09:24
Spieszmy do tych '' resatauracji" tal szybko znikaja...
- 7 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.