• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gastrobanda: Kamil z bułką pełną krewetek

Kamil Sadkowski
20 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Mam nadzieję, że miłośnicy krewetek pokochają je bardziej, a sceptycy zaczną kolejny rozdział kulinarny. Poszukujcie nowych smaków, cieszcie się każdą chwilą w kuchennych zakamarkach. Mam nadzieję, że miłośnicy krewetek pokochają je bardziej, a sceptycy zaczną kolejny rozdział kulinarny. Poszukujcie nowych smaków, cieszcie się każdą chwilą w kuchennych zakamarkach.

Niektórzy pieją z zachwytu nad krewetkami, inni za nimi nie przepadają. Dlatego przepis, jakim się podzielę, zapewne pokochają... wszyscy. To będzie prosta bułka z bardzo obfitą zawartością smakową. Ostatnio w moim kulinarnym cyklu "Gastrobanda Kamila Sadkowskiego" pisałem o przepysznej karkówce w grilla.



Czy jadasz krewetki?

Do przygotowania dla czterech osób będzie potrzebny niewielki koszyk zakupowy. Cztery bułki (maślane, takie jak do hot-dogów), kilkanaście surowych krewetek (obranych lub w pancerzu), kilka plastrów dobrej pikantnej kiełbasy (chorizo lub innej pikantnej), majonez (trzy łyżki), sos tabasco (kilka kropli), kilka liści sałaty lodowej, awokado (dojrzałe), chili (najlepiej świeże, niewielka sztuka), pomidor (jedna sztuka - fajnie jak kupicie żółty), łyżka soku z limonki, mała łyżeczka posiekanej czerwonej cebuli, drobny szczypiorek (posiekany do posypania), kilkanaście gałązek kolendry, szczypta soli.

Te składniki spowodują, że zwykła bułka będzie smakowała wyśmienicie. Na pewno będzie to ciekawe urozmaicenie domowego menu.


  • Z tych składników wyczarujesz pyszną potrawę z krewetkami.
  • Zacznijcie od przygotowania pasty z awokado. Musicie wyciągnąć miąższ i rozgnieść widelcem.
  • Do awokado dorzucacie posiekane chili i czerwoną cebulę, sok z limonki i posiekaną kolendrę.
  • Do awokado dorzucacie posiekane chili i czerwoną cebulę, sok z limonki i posiekaną kolendrę.
  • Wszystko mieszamy i doprawiamy solą do smaku.
  • Krewetki oczyszczamy z pancerza oraz z układu pokarmowego i krwionośnego (pokarmowy to ta zielona lub żółta masa na grzbiecie, krwionośny to ta czarna żyłka pod spodem, delikatnie nacinamy i oczyszczamy, następnie płuczemy).
  • Chorizo kroimy w cienkie plastry.
  • Smażymy chorizo i dodajemy pokrojone w kawałki krewetki, kilka minut wspólnego smażenia wystarczy.
  • Majonez mieszamy z tabasco.
  • Pomidory kroimy w drobną kostkę.
  • Sałatę siekamy lub kroimy w cienkie paski.
  • Szczypiorek drobno siekamy. Następnie bułki nacinamy wzdłuż. Podgrzewamy w piekarniku i smarujemy pastą z awokado i majonezem, dodajemy sałatę i krewetki z chorizo, posypujemy pomidorem i szczypiorkiem. Gotowe!
Zacznijcie od przygotowania pasty z awokado. Musicie wyciągnąć miąższ i rozgnieść widelcem, do tego dorzucacie posiekane chili i czerwoną cebulę, sok z limonki i posiekaną kolendrę. Wszystko mieszamy i doprawiamy solą do smaku.

Krewetki oczyszczamy z pancerza oraz z układu pokarmowego i krwionośnego (pokarmowy to ta zielona lub żółta masa na grzbiecie, krwionośny to ta czarna żyłka pod spodem, delikatnie nacinamy i oczyszczamy, następnie płuczemy). Chorizo kroimy w cienkie plastry. Smażymy chorizo i dodajemy pokrojone w kawałki krewetki, kilka minut wspólnego smażenia wystarczy.


Majonez mieszamy z tabasco, pomidory kroimy w drobną kostkę, sałatę siekamy lub kroimy w cienkie paski. Szczypiorek drobno siekamy. Bułki nacinamy wzdłuż. Kilkanaście minut i składniki gotowe.

Podgrzewamy bułki w piekarniku i smarujemy pastą z awokado i majonezem, dodajemy sałatę i krewetki z chorizo, posypujemy pomidorem i szczypiorkiem.

Doskonale smakuje z kieliszkiem zimnego wina. Piotr ZastróżnyFestusa zaproponował dwie butelki: lekko musujące Caves Da Cerca Famega Vinho Verde Branco 2018 (29 zł) lub Fritz Haag Riesling 2018 (69 zł). Te wina idealnie uzupełnią lekko ostry i kwaśny posmak bułki z dodatkami.

Mam nadzieję, że miłośnicy krewetek pokochają je bardziej, a sceptycy zaczną kolejny rozdział kulinarny. Poszukujcie nowych smaków, cieszcie się każdą chwilą w kuchennych zakamarkach.

O autorze

autor

Kamil Sadkowski: kulinarny obieżyświat, od dziecka podróżował po świecie z dziadkami, gdzie nowe kultury i miejsca poznawał od kuchni. Przeszedł przez niemal wszystkie szczeble pracy w gastronomii. Jego przepisy cechuje prostota wykonania i nietuzinkowy smak. Fascynuje go kuchnia azjatycka oraz street food. Pomysłodawca K5 (autorskiej akademii kulinarnej) oraz współautor książki “Gastrobanda”.

Miejsca

Opinie (61) 8 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Fuuuuuuj !

    • 0 0

  • Dobrze że to nie kolejny pomysł na knajpę pod tytułem Sierpień otwieram listopad zamykam :) (10)

    Chyba dość już pseudo restauratorów i zna"FCÓW" kuchni z poziomu gwiazdki michelin:)
    Każdy wie lepiej potrafi najbardziej i kasuje za wode 9 zł :) A póżniej zdziwiony ze ma 10 klientów dziennie i nie wyrabia:)
    Lepiej samemu gotować na produktach bardzo wysokiej jakości niż chadzać po knajpach na marnej klasy dania ! A kto się boi kuchni zawsze ma wybór. Zachęcam... sam zrobisz 1000 razy lepiej smakuje

    • 33 5

    • Kolejny internetowy ekspert, który zapomina, (5)

      że na czynsz i płace zarabia się marżą. Jak masz mały lokal w centrum to marża musi być wysoka. To nie fabryka jak makdonalds z utargiem 20 koła dziennie.

      • 4 6

      • jakbys mial klientow (4)

        to bys sie tak marżą nie martwil. smutna prawda lecz prawda

        • 5 0

        • Ile możesz mieć klientów przy 8 stolikach? Chcesz ludzi gonić by szybciej jedli? (3)

          W maku masz 20 albo więcej stolików pełnych ludzi zjadających co podajesz w 15 minut. Przy takim utargu możesz zejść z marżą.

          • 1 1

          • sekret polskiego gastro (2)

            w Hamburgu albo Berlinie jest wyzszy czynsz, wyzsze wynagrodzenia i koszty towaru, a sprzedają w cenach jak w PL lub podobnych. im sie oplaca a nam nie.

            tam jakos restauracje z 5 stolikami podają dania za kilkanascie euro i zyją, tylko ze maja klientow okrągly rok a nie 2 miesiace latem

            • 6 0

            • Porównujesz gruszki do jabłek. Nie bierzesz pod uwagę chociażby, że dochód zwolniony (1)

              z podatku w Niemczech jest kilkanaście razu większy niż u nas. Poza tym podaż nieruchomości większa a i ludzie od wieków przyzwyczajeni do jadania na mieście, przez co jest ich więcej.

              • 1 0

              • co ma do sprawy kwota wolna?

                watpie zeby hamburscy restaurotrzy sie na nią łapali

                • 0 0

    • Od dwóch lat nie jadam w knajpach, ale śledzę artykuły (2)

      o ich ofercie i samodzielnie robię w domu sporo dań z ich menu. Większość przepisów jest dostępna w internecie, ale na angielskojęzycznych stronach. Ta autorska kuchni, to oczywiście nic innego, jak modyfikowane znane przepisy z dodaniem paru mądrych określeń;-)

      • 8 3

      • oraz cena z kosmosu

        • 0 1

      • I ta twoja miszczyni nic tylko zachwala: 1) mielone z kaszą; 2) schab z ziemniaczkami; 3) mielone z kapustą; 4) schab z kapustą; 5) mielone z ziemniaczkami; 6) kasza z kapustą; 7) ziemniaczki z kapustą. Wszystko jeszcze lepsze z Warką Strong.

        Bo to, jak wiadomo, najlepsza kuchnia świata, a reszta to głupi snobizm.

        • 5 8

    • Daj przykład takiej knajpy z ostatniego roku, która wytrzymała niecały rok.

      • 3 7

  • Niby ok, ale... (8)

    Wszystko pięknie i smacznie ale chemiczną bułkę do hot dogów można by zastąpić świerzą bagietką lub inną bułką, kto co już lubi. Wkładanie wymienionych składników w zafoliowaną bułę z dyskontu to jakieś nieporozumienie.

    • 76 6

    • Napisz skąd wziąć bagietkę? Nie chodzi mi o coś głęboko mrożonego co po chwili ciężko ugryźć bo się ciągnie. (2)

      • 2 6

      • np upiec w swojej autorskiej restauracji (1)

        no chyba ze nie ma pieca tylko mikrofala, to bedzie ciezko

        • 2 3

        • fakt robienie chleba/bułki podobnie jak swojskiego makaronu - jest banalnie proste

          problem w tym, że zajmuje trochę czasu i trochę wysiłku
          a polski klient jest mało wymagający i uszczęśliwi się byle g*wnem - byle tylko z zagramamaniczną nazwą

          • 0 0

    • Chyba jesteś "nieświerzy"...

      Gdzie kupić "świeżą" bagietkę ?

      • 0 0

    • ale to teraz takie trendy wszystko jdat i wege

      haahha

      • 1 0

    • Chef świerzy dobra bułka maślana nie jest zła :) Gastro ortografia, dlaczego to duży problem?

      • 0 1

    • Przecież upieczenie takiej bułki jest proste, robi się tak samo jak zwykle np kajzerki, tyle że do ciasta dodaje się sporo tłuszczu, masła albo oleju, co spowoduje że ciasto po wypieczeniu jest puszyste. Tu nie trzeba żadnej chemii używać.

      • 0 2

    • Pełna zgoda z wyjątkiem "rz" w słowie świeżą.

      • 19 3

  • to krewetki hodowlane z Wietnamu? (4)

    • 23 3

    • Ale skąd!? Prosto od chłopa z Kaszub. (1)

      • 26 1

      • osobiście sam je nakopał rankiem za stodołą

        • 1 0

    • Nie jadam krewetek, jadam tylko Baby Kalmary - swojskie najlepsze.

      • 0 2

    • A w ogóle to są z Wietnamu!

      Zaciągnęły się do sajgon-baru!
      Nie ma przebacz, piąta rano samolotem,
      no bo szef na małą miał ochotę!

      • 3 1

  • Ach..jak marze o mezczyznie,ktory gotowalby dla mnie (2)

    • 1 4

    • bedzie dobrze (1)

      jeszcze nie jeden zakreci dla ciebie w rondlu. trzymaj sie

      • 3 0

      • Dziekuje Andrzeju :)

        • 0 0

  • a wiecie ze te krewetki z vietnamu są warte tyle co ich odchody? (3)

    • 8 2

    • (2)

      Dobra zjedz niedzielne mielone bo są najlepsze i uwal się spać

      • 3 6

      • przynajmniej zdrowiej i po Polsku :) (1)

        • 7 1

        • mhm, ani zdrowo, ani po polsku, chyba, że polska tradycja kulinarna to dla ciebie napchanie bebzona byle czym

          • 0 1

  • (4)

    kto co lubi. ja tam bym wolał bułę z porządnym kawałkiem mięsiwa

    • 17 9

    • (2)

      znaczy trupa zwierzęcego...nazywaj rzeczy po imieniu...

      • 4 13

      • sam trup jestes...

        od tysięcy lat człowiek jadl mięso... i durna moda temu nie zagrozi.. niech żyje Wolowina!

        • 1 2

      • a krewetki to trup roślinny?

        • 13 2

    • Więc nasmaż schabowego i zagryź pajdą chleba.

      • 4 3

  • (1)

    A gdzie na mieście zjem bułę z krewetami?

    • 14 1

    • Honolulu wise food

      W Gdyni przy ulicy Starowiejskiej.

      • 5 0

  • Krewetki podwyższają cholesterol (2)

    I to znacznie

    • 3 5

    • Cholesterol w pożywieniu

      mający mieć wpływ na zdrowie, to mit

      • 1 0

    • To chyba dobrze.

      • 1 0

  • zimne wino? chyba lekko schłodzone - białe lub różowe. Bo czerwonego zimnego nie podaje się nigdzie (1)

    • 6 1

    • Raczej zimne...

      Festus zaproponował zielone biale wino (młode, lekkie, lekko musujące) więc 6-8 stopni to dobra temperatura.

      • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane