• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile zapłacimy za rybę w smażalni? Ceny w Trójmieście

Julia Rzepecka
7 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Odwiedziliśmy smażalnię ryb Ika w Gdyni. Za dwa zestawy rybne (jeden z filetem z flądry i frytkami za 28 zł, drugi z filetem z dorsza i pieczonymi ziemniakami za 35 zł, plus do każdego zestawu miks trzech surówek) zapłaciliśmy łącznie 63 zł. Odwiedziliśmy smażalnię ryb Ika w Gdyni. Za dwa zestawy rybne (jeden z filetem z flądry i frytkami za 28 zł, drugi z filetem z dorsza i pieczonymi ziemniakami za 35 zł, plus do każdego zestawu miks trzech surówek) zapłaciliśmy łącznie 63 zł.

Jak co roku o tej porze w mediach społecznościowych oglądamy paragony zaskoczonych klientów, którzy podczas wakacji nad morzem łapali się za portfel i za głowę, gdy rachunek za jedną rybę z frytkami w smażalni opiewał na grubo ponad 100 zł. Postanowiliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście obiad w nadmorskiej knajpce musi aż tyle kosztować.



Smażalnie ryb w Trójmieście


Czy będąc nad morzem, jadasz w nadmorskich barach i smażalniach?

Barów, smażalni i restauracji nadmorskich sprzedających ryby nie brakuje. Polacy zwykle kupują ryby znane i nie eksperymentują ze smakiem. Zamawiają więc najczęściej dorsza i flądrę. Rzadziej halibuta, sandacza czy węgorza.

Niektóre restauracje podają ceny za 100 gramów ryby, a nie za całą porcję. Łatwo więc stracić czujność podczas zamawiania. Klient zwykle nie zastanawia się, ile cała ryba będzie ostatecznie ważyła, i nie przewiduje, ile zapłaci.

Postanowiliśmy przyjrzeć się cenom w wybranych turystycznych miejscach w Trójmieście. Przyjęliśmy założenie, że przyjechała do nas czteroosobowa rodzina: dwoje dorosłych i dwoje dzieci. Ile zapłacą za obiad w trzech wybranych przez nas nadmorskich knajpkach? Żeby dzień był w pełni udany, "wysłaliśmy" ich też na coś słodkiego do lodziarni.

  • Zamówienie w smażalni Ika w Gdyni: za dwa zestawy łącznie zapłaciliśmy 63 zł.
  • Menu w smażalni Ika w Gdyni.
  • Za smażony filet z flądry w zestawie z frytkami i miksem surówek zapłacimy w smażalni Ika w Gdyni 28 zł.
  • Przykładowe ceny w smażalni Ika w Gdyni.
  • Paragon ze smażalni ryb Ika

Gdynia



W Barze IKA na Molo PołudniowymMapka w centrum miasta można zamówić zestaw z rybą w rozsądnej cenie. Mimo to brakuje tam jednak klientów.

- Najczęściej oczywiście klienci pytają o dorsza, to jest najchętniej zamawiana u nas ryba - mówi Irena Bullmann, właścicielka Baru IKA. - Teraz niestety tej ryby po prostu nie ma, a jeśli jest, to bardzo droga, stąd też wyższe ceny. Ale mamy na przykład zestaw z flądrą za 28 złotych. W zestawie jest filet z flądry, surówki, frytki. Porcja takiej ryby to zwykle między 220-250 gramów. Jeśli jest dorsz, w zestawie będzie kosztował 35 zł. Naszym problemem jest jednak brak klientów, a to z powodu niedawnego przebudowania skweru Kościuszki i zlikwidowania parkingów. Nie ma tu teraz do nas dojazdu, więc ryb sprzedajemy bardzo mało.
Jeśli po spacerze na skwerze Kościuszki nasza rodzina skieruje się na lody, na przykład do lodziarni Bosko na ul. ŚwiętojańskiejMapka, znajdzie tam szeroki wybór deserów. Porcja lodów kosztuje tam 5 zł.

Cztery zestawy obiadowe z flądrą po 28 zł dadzą rachunek na 112 zł. Doliczając do tego cztery porcje lodów po 5 zł, całość wyniesie 132 zł.

Sprawdziliśmy to, co widać na załączonym paragonie - za dwa zestawy rybne (jeden z filetem z flądry i frytkami za 28 zł, drugi z filetem z dorsza i pieczonymi ziemniakami za 35 zł, plus do każdego zestawu miks trzech surówek) zapłaciliśmy łącznie 63 zł. Porcje były solidne, spokojnie można się nimi najeść.

Wysokie rachunki w smażalniach to również efekt coraz mniejszej liczby ryb w Bałtyku. Wysokie rachunki w smażalniach to również efekt coraz mniejszej liczby ryb w Bałtyku.

Sopot



W Barze Przystań za 100 gramów dorsza smażonego lub pieczonego zapłacimy 11 zł. Porcja frytek kosztuje 7 zł, a surówki 5 zł. Za zestaw składający się z 200 gramów dorsza, porcji frytek i surówki zapłacimy tam więc 34 zł. Także tutaj flądra jest tańsza i kosztuje 8 zł za 100 gramów. Za analogiczny zestaw zapłacimy więc 28 zł.

Lodziarnia włoska Mamma Mia il Gelato Naturale, tuż przy molo w Sopocie, sprzedaje lody w trzech rozmiarach odpowiednio za 5, 8 i 9,50 zł.

Podsumowując więc sopocki obiad z deserem, za cztery zestawy z flądrą (4 x 28 zł) nasza czteroosobowa rodzina zapłaci 112 zł. Razem z lodami (5 zł za porcję) wyjdzie 132 zł.

Jak tłumaczą eksperci, wysokie ceny to także efekt inflacji. Jak tłumaczą eksperci, wysokie ceny to także efekt inflacji.

Gdańsk



W Gdańsku możemy wysłać naszą eksperymentalną rodzinę na przykład do Brzeźna. Tam w restauracji Zagroda Rybacka 100 gramów dorsza kosztuje 11 zł, a flądry 8 zł. Dodatki w postaci surówki i frytek to koszt 7,50 zł każde. Zestaw z dorszem wyniesie więc 37 zł, a z flądrą 33 zł.

Przechadzając się wzdłuż nadmorskiego deptaka, nietrudno trafić do lodziarni Paulo Gelateria. Tam porcja lodów kosztuje 4,50 zł.


Za zestawy z flądrą dla czterech osób (4 x 33 zł) portfel czteroosobowej rodziny zubożeje o 132 zł. Jeśli dzieci namówią rodziców na lody, cały rachunek wyniesie 150 zł.

Całkowity zakaz połowu



Jak mówią właściciele smażalni, ceny ryb są wysokie, a to dlatego, że ich brakuje. Od 4 czerwca do 31 sierpnia w południowej części Bałtyku będzie obowiązywać całkowity zakaz jakichkolwiek połowów. Jak poinformowało Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, ma to związek z fatalną kondycją bałtyckiego dorsza. Ministerstwo wyjaśniło, że zakaz połowów wynika z pisma otrzymanego od Komisji Europejskiej, która mając na uwadze jeszcze większą ochronę dorsza bałtyckiego, chce w ten sposób chronić tarło tych ryb. Od zakazu obowiązuje odstępstwo, które dotyczyć ma statków do 12 metrów długości, które prowadzą połowy z użyciem narzędzi biernych i łowią w miejscach, gdzie głębokość jest niższa niż 20 metrów.

Miejsca

Opinie (212) ponad 10 zablokowanych

  • (2)

    Kto pamięta ALOZE na 10 Lutego...świeża ryba do sprzedania i do zjedzenia smażona oraz różne salatki rybne. Pychota..........była.

    • 12 0

    • Aloza

      Pamiętam super było i jeszcze bar z żurkiem i kaszanka na Abrahama

      • 0 1

    • Kalmary.... ech, wspomnień czar.

      • 1 0

  • Drogo bo akwaryści już nie chcą sprzedawać najwiekszych okazów (1)

    wolą zjeść sami z dziećmi i rodziną

    • 8 1

    • :-)

      • 2 0

  • Polecam nad Motławą Tawernę Dominikańska (2)

    Trzymają fason . Pyszne rybki , ceny też w porządku .

    • 1 14

    • Jakoś przed wizytą

      gesler podawano syf właściciel to mafijny bonzo więc Klientów miał w du.ie
      Ale czasy sie zmieniły więc troszku sie poprawił ale ceny kosmos

      • 1 0

    • Fason trzymają , byłem i nie wrócę .Drogo i utopiona ryba w oleju

      • 1 0

  • Jest takie miejsce nad morze, pewna miejscowość położna niedaleko niezwykle modnego kurortu, gdzie (1)

    jest jeszcze normalnie. Tam można zaparkować samochód dosłownie 20 metrów od wejścia na plażę, przy wejściu na plażę stoi wielki namiot, gdzie z kolei można najeść się świeżymi, bo z nocnego połowu rybami, które tamtejsi rybacy łowią, a ich żony je smażą na miejscu. Porcja dorsza kosztuje 6zł, frytki za 3zł za porcję, nawet mają zimne piwo z kija. A plaża...plaża jest prawie pusta, czysta, piękna, woda czysta, wydmy na które można wejść i podziwiać widoki. Nikt tam nie śmieci, szanuje przyrodę, śmietniki stoją na plaży, dziewczyny opalają się topless, nawet dzieciarnia, co zawsze dokazuje, bawi się w miarę cicho. Gdzie to jest? Nie powiem Wam, bo pojedziecie, żeby zrównać to miejsce z ziemią. Ale ci, którzy mają odrobinę oleju w głowie, znajdą to miejsce, pojadą tam i uszanują ostatnią enklawę normalności i przyjacielskiej atmosfery bez urzędniczych fanaberii.
    P.S. w samej miejscowości sprzedają wędzone ryby (z ich własnego połowu), najdroższy jest węgorz (nie dziwię się) i kosztuje 138 złotych za kilogram, czyli 13,80 za 100 gramów, mniej więcej tyle, co halibut w starym oleju w tej zafajdanej Przystani.

    • 5 0

    • Janusz, obudz sie!

      Kupiles te szproty?! Wstawaj! Kupiles czy nie, pytam sie!

      • 2 0

  • ryba na wagę (1)

    Polska to chyba jedyny kraj, a na pewno jeden z nielicznych gdzie ryby w restauracji kupuję się na wagę. Cały proce sprzedaży jest jakiś "poroniony". Skoro kupuje rybę na wagę to powinienem mieć możliwość wyboru konkretnej sztuki. Dlaczego kucharz ma decydować o wadze i wielkości. Druga kwestia to ważenie. Kiedy to się odbywa? Waży się jeszcze zamrożoną czy rybę po smażeniu i w grubej panierce. Cena powinna być podawana za porcję i już głowa w tym restauratora żeby porcję były porównywalne. Czy pierś z kurczaka jest w restauracjach sprzedawana na wagę. Dopóki to się nie zmieni to ludzie będą mieli wrażenie, że są oszukiwani.

    • 20 1

    • Ludzie nie mają wrażenia, ludzie są oszukiwani.

      • 10 0

  • Ale mamy na przykład zestaw z flądrą za 28 złotych. W zestawie jest filet z flądry, surówki, frytki. Porcja takiej ryby to zwykle między 220-250 gramów. Jeśli jest dorsz, w zestawie będzie kosztował 35 zł.

    a tablicy pisze ze za 130 gramów fladry trzeba zapłacić 28 zł a porcja dorsza to 200 gr

    • 2 0

  • Sobieszewo

    Najlepsza rybka to Rybka w Sieci na wyspie Sobieszewskiej gorąco polecam

    • 0 5

  • najlepsza metoda na kantowanie to podawac rybe z gruuba panierką - waga gwarantowana o 20% wieksza

    • 2 0

  • świeży dorsz, prosto z kutra

    Taki rewanż turystom.
    Nikt nie zmusza do konsumpcji.
    Smacznego.

    • 0 1

  • na te owoce morza nie dam się skusić

    Pójdę do Turka na kiebab.

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane