• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jedzenie na telefon: testujemy pierogi

Agnieszka Haponiuk
27 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
W kolejnym tekście, w którym testuję jedzenie na wynos, sprawdziłam lokalne pierogarnie. Na zdjęciu: pierogi z gruszką i serem pleśniowym podawane z sosem żurawinowym od pierogarni Mandu w Oliwie. W kolejnym tekście, w którym testuję jedzenie na wynos, sprawdziłam lokalne pierogarnie. Na zdjęciu: pierogi z gruszką i serem pleśniowym podawane z sosem żurawinowym od pierogarni Mandu w Oliwie.

Co drugą środę publikowaliśmy teksty w ramach cyklu "Jemy na mieście". W związku z sytuacją zmieniliśmy formułę i recenzujemy dania, które zamówiliśmy na wynos (do cyklu "Jemy na mieście" wrócimy wkrótce). Postanowiliśmy sprawdzić, co obecnie zamówimy w trójmiejskich restauracjach i za ile. Poniżej test czterech lokali z pierogami: restauracji Sopocki Młyn, Mandu w Oliwie, Natka Bistro oraz Na Pierogi. Ocenialiśmy już pizze, burgery, obiady, zestawy sushimakarony z dowozem do domu.



Pierogarnie w Trójmieście


Które pierogi wolisz?

Pierogi to jedno z flagowych dań kuchni polskiej i staropolskiej, a przywędrowały do nas z Ukrainy. Legenda głosi, że św. Jacek Odrowąż przywiózł je z Kijowa. Był zachwycony ich smakiem - poznał je podczas podróży misyjnych w XIII w. po Rusi (dzisiejszej Ukrainie). Stąd też wzięła się nazwa - pierogi ruskie. Wprawdzie wtedy jeszcze w Europie nie znano ziemniaków, więc pewnie były nadziewane serem, kaszą lub kapustą.

Uwielbiam pierogi, ale męczy mnie ich przygotowanie, dlatego tym razem, w ramach wsparcia dla gastronomii, zamówiłam je z czterech miejsc w Trójmieście i skosztowałam różnych smaków. Na szczęście nie spożywałam ich sama, bo nie dałabym rady zjeść nawet połowy - to w końcu bardzo syte i kaloryczne danie.

Sopocki Młyn



W pierogowym menu Sopockiego Młyna przy Al. Niepodległości 899Mapka znajdziemy niemały wybór pierogów gotowanych, pieczonych i na słodko.

Zamawiam:

- miks pierogów gotowanych - po dwa pierogi z pięciu rodzajów (31 zł);
- pierogi słodka jagoda - jagody, słodka śmietanka (5 szt. 16 zł/10 szt. 27 zł).

Pierogi odbieram osobiście o umówionej godzinie, a więc odpada mi koszt dowozu, który wynosi około 2 zł za 1 km.

W miksie pierogów znalazły się: ruskie z ziemniakami i twarogiem; czerwone z wołowiną, żurawiną, warzywami korzeniowymi i okrasą z boczku i cebulki;
kętrzyńskie; kętrzyńskie w cieście ze szpinakiem, a w środku ziemniaki, ser żółty, cebula, podgrzybek i w osobnym pojemniczku sos chrzanowo-śmietanowy oraz mięsne z gotowaną wołowiną i wieprzowiną oraz cebulką, podane z okrasą z boczku i cebulki.

Jedzenie na telefon w Trójmieście


Miks pierogów gotowanych (po dwa pierogi z pięciu rodzajów) od Sopockiego Młyna. Miks pierogów gotowanych (po dwa pierogi z pięciu rodzajów) od Sopockiego Młyna.
Najbardziej zasmakowały mi pierogi czerwone. Były doskonałe w każdym kęsie. Środek został wypełniony wyrazistym, soczystym farszem wołowym z odrobiną słodko-kwaśnego posmaku żurawiny.

Ruskie też w sam raz - dobra równowaga między ziemniakami a twarogiem i cebulą. W pierogach kętrzyńskich niestety uciekł gdzieś smak. Trudno było wyczuć poszczególne składniki, a i konsystencja była nieco gumowa. Koleżanka określiła je mianem smaku dla dzieci.

Mięsnych pierogów naliczyłam w sumie cztery sztuki, mała pomyłka kucharza, ale wybaczalna. Pierogi z gotowanym mięsem wołowo-wieprzowym miały iście domowy smak. Były delikatne, wilgotne i dobrze doprawione - wyważona ilość przypraw.


Pierogi z jagodami były genialne. Nie była to jagodowa papka, którą wielokrotnie zdarzało mi się znaleźć we wnętrzu pieroga, ale prawdziwe owoce z sokiem. Nadzienie nie było słodzone, wręcz było lekko kwaskowe, co świetnie kontrastowało ze słodkim waniliowym sosem śmietanowym. Pyszne były i chociaż na chwilę pomogły zapomnieć o szaroburym listopadowym dniu.

Pierogi z Sopockiego Młyna należą do tych większych, ciasto jest dość grube, ale nie dominuje nad farszem i jest elastyczne. To bardzo udane pierogi.

Pierogi słodka jagoda od Sopockiego Młyna. Pierogi słodka jagoda od Sopockiego Młyna.

Pierogarnia Mandu w Oliwie



W Mandu przy ul. Kaprów 19 DMapka dokonuję zamówienia bezpośrednio w restauracji, ale z dowozem do domu, co kosztuje mnie 9,50 zł, choć mieszkam w zasadzie dwie przecznice dalej, czyli w bliskim sąsiedztwie. Czas oczekiwania to niecała godzina.

Z sekcji "pierogi tradycyjne gotowane" (10 sztuk) zamawiam:

- pierogi z ziemniakami, pikantną kiełbasą chorizo, mascarpone i pastą truflową, podawane z sosem koperkowym (27 zł).

Z sekcji "pierogi z pieca" na puszystym drożdżowym cieście (5 sztuk) zamawiam:

- pierogi z gruszką i serem pleśniowym podawane z sosem żurawinowym (24 zł).

Pierogi z chorizo to przysłowiowa petarda. Wyraźne, z doskonale wyczuwalną pikantnością kiełbasy, złagodzoną nieco ziemniakami i bardzo subtelną nutą trufli, jednak główne skrzypce gra tutaj mięso. Całości dopełnił delikatny śmietanowy sos koperkowy.

Pierogi z ziemniakami, pikantną kiełbasą chorizo, mascarpone i pastą truflową, podawane z sosem koperkowym - od pierogarni Mandu w Oliwie. Pierogi z ziemniakami, pikantną kiełbasą chorizo, mascarpone i pastą truflową, podawane z sosem koperkowym - od pierogarni Mandu w Oliwie.
Pieczone pierogi z drożdżowego ciasta były poprawne. Ciasto było świeże, miękkie w części wypełnionej farszem, lekko chrupiące z wierzchu. Intensywny ser pleśniowy i słodka gruszka to duet doskonały, ale w przypadku tych pierogów zostały nieco zaburzone proporcje - ciasta było zdecydowanie więcej niż nadzienia. Nie zachwyciły mnie, ale też nie mogę powiedzieć, że były niesmaczne. Jestem pewna, że to danie znajdzie swoich fanów.

Pierożki z Mandu są nieco mniejsze, o delikatnym, cienkim i mięciutkim cieście. W menu znaleźć można ciekawe kombinacje smakowe, zaś te z chorizo wpisałam na listę moich ulubionych.

Pierogi z gruszką i serem pleśniowym podawane z sosem żurawinowym od pierogarni Mandu w Oliwie. Pierogi z gruszką i serem pleśniowym podawane z sosem żurawinowym od pierogarni Mandu w Oliwie.

Natka Bistro



Pierogi od Natka Bistro (12 piętro)Mapka zamawiam na specjalnej stronie ryneczeknatki.pl z jednodniowym wyprzedzeniem i na konkretną godzinę. Lokal oferuje pierogi do odgrzania w domu, co jest fajną opcją dla osób lubiących gorące dania. Można je wrzucić do gorącej wody lub usmażyć - jak kto lubi.

Wybieram:

- pierogi z kurczakiem z sosem - 7 sztuk (16 zł);
- pierogi ruskie z okrasą z cebulki - 7 sztuk (16 zł).

Kurczakowe nadzienie przyrządzone jest w stylu orientalnym, w smaku na pierwszy plan mocno wybija się kumin, a zaraz za nim ostra papryka. Do tego wyrazisty, bardzo aromatyczny, ostry sos. Dla mnie zdecydowanie za dużo tu kuminu, ale wielbiciele orientalnych smaków nie będą zawiedzeni.

Pierogi ruskie z okrasą z cebulki od Natka Bistro. Można je wrzucić do gorącej wody lub usmażyć. Pierogi ruskie z okrasą z cebulki od Natka Bistro. Można je wrzucić do gorącej wody lub usmażyć.
Ruskie są delikatne, z przewagą twarogu. Jako okrasa złocista cebulka. Wybornie smakowały podsmażone na maśle.

Pierogi z Natki uważam za smaczne. Są sporych rozmiarów o nieco grubym, ale dobrym i miękkim cieście, które minimalnie przeważa nad farszem.

Pierogi ruskie z okrasą z cebulki od Natka Bistro. Można je wrzucić do gorącej wody lub usmażyć. Pierogi ruskie z okrasą z cebulki od Natka Bistro. Można je wrzucić do gorącej wody lub usmażyć.

Na pierogi



Zamówienie z Na pierogiMapka składam przez jedną z popularnych aplikacji. Czekam na jedzenie niecałe 50 minut, a za dowóz z Żabianki do Oliwy płacę 7,99 zł.

Zamawiam:

- pierogi ze szpinakiem i serem - 6 sztuk (17 zł);
- pielmieni ze śmietaną i słodkim octowym sosem - 15 sztuk (18 zł).

Szpinakowe pierogi były niemałe, grube, uczciwie wypełnione farszem. Bez większych wad, ale też smakowo nie zwaliły z nóg. Były smaczne, ale nieco mdłe, bo w szpinakowym farszu zabrakło czosnku - powinien się tam znaleźć i od razu danie nabrałoby wyrazistości.

Pierogi ze szpinakiem i serem od pierogarni Na pierogi. Pierogi ze szpinakiem i serem od pierogarni Na pierogi.
Pielmieni są bardzo udane, wręcz idealne. Dobrze przyprawione, świeże mięso i cieniutkie rozpływające się w ustach ciasto. Podlane kwaśną śmietaną i octowym sosem świetnie smakowały.

Szpinakowe pierogi nie trafiły za bardzo w moje gusta, ale i tak uważam, że Na Pierogi serwuje uczciwe jedzenie w niewygórowanych cenach, natomiast pielmieni zajęły szczególne miejsce w moim kulinarnym sercu.

Pielmieni ze śmietaną od pierogarni Na pierogi. Pielmieni ze śmietaną od pierogarni Na pierogi.
Podsumowanie pierogowej uczty: z pewnością jeszcze nie raz skuszę się na pierogi z dowozem do domu, bo to dobry i niedrogi sposób na obiad nie tylko od święta. Wszystkie z przetestowanych przeze mnie restauracji oferują pełny przekrój różnych propozycji pierogowych, naprawdę jest w czym wybierać, a więc gorąco zachęcam was do zamówienia ulubionych smakołyków i tym samym wsparcia gastronomii.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (132) ponad 20 zablokowanych

  • Jest jeszcze kilka pierogarni w Trójmieście myślę że przynajmniej dwie lepsze od tych opisanych i biją je na głowę bez dwóch zdań.

    • 1 0

  • Mandu (1)

    Z calego serca nie polecam. Nastawieni tylko na turystow. Inna obsluga miejscowych inna zagranicznych turystow. Miejscowych maja w ... dowozy likwidowali w okresue wakacyjnym bo mieli turystow. Drinki na wejsciu tylko proponowane turystom. Obsluga bardzo niemila. Kiedys i chodzilismy i zamawialismy na swieta. Teraz basta. Po takim traktowaniu na mnie nie liczcie, piszcie artykuly dla Waszych turystow. Do tego kelnerki nasmiewajace sie, ze im sie zwraca uwage ze chyba cos jest nie tak. I te abstrakcyjne kolejki na zimnie przed lokalem, ktorych od lat nie chca zlikwidowac - taka niby reklama jacy sa fajni, naiwni ludzie stoja po 2h a obsluga nosa z lokalu wystawia raz na 15 min. U mnie czara goryczy sie przelala.

    • 4 1

    • Potwierdzam

      • 2 0

  • Mandu szkoda czasu i kasy

    Pierogi i obsługa w Mandu bardzo słabe. Szkoda marnować czas i kasę w tym miejscu.

    • 5 1

  • W Zajeździe pod Oliwką

    były kiedyś pyszne. Teraz po rewolucji i zmianie właściciela okropne .....

    • 17 0

  • Jakie przykre

    Gdy się czyta "Koleżanka określiła je mianem smaku dla dzieci." a wcześniej się pisze, że nijakie i "mamłejowate". Nie gotujcie dla dzieci. Nie niszczcie im poczucia smaku od małego...

    • 4 0

  • (2)

    czy tylko Gdansk i Sopot ma pierogi? W gdyni nikt nie sprzedaje? co to za obiektywizm...
    a najlepsze i tak sa u mamy...

    • 34 16

    • A coz to za opiektywizm

      Kiedy wciąż pisze się i tych najpopularniejszych, rozreklamowanych niemal instagramowych knajpach? W samym Gdańsku jest kilka fantastycznych, małych i mało znanych - niemal osiedlowych - knajpek podających pierogi. Wyłącznie pierogi. A i tak wciąż mandu
      Mimo, że smaczne pierogi to czytając w internecie np Trójmieście ma się wrażenie jakby tylko oni istnieli...

      • 5 0

    • Jestem Mamą i lubię mieć podane.

      • 1 2

  • pierogi wymyśliły nasze babcie i była to potrawa tania i sycąca (6)

    dzisiaj mała porcja tego dania kosztuje 30 zł? składniki na ruskie to mąka, ziemniaki i ser. jaka jest marża? 1000 procent?

    • 83 7

    • Z matematycznego punktu widzenia (5)

      marża nie może przekroczyć 100%.
      To co masz na myśli to narzut, ale ideowo jak najbardziej się Z Tobą zgadzam :)

      • 31 2

      • nie może? z matematycznego punktu widzenia? (4)

        a ziemia jest płaska?

        • 9 8

        • (2)

          A no nie może, uwielbiam takie wypowiedzi ludzi bez szkoły, plusowane przez pozostałą śmietankę. Marża to iloraz zysku i ceny sprzedaży a nie ceny zakupu. To o czym sobie myślisz to narzut a nie marża. Prosty przykład, kupione za 100zł, sprzedane za 120zł, zarobione 20zł.
          Narzut to 20/100 czyli 20% a marża to 20/120 czyli 16,66%. Jak nawet kupisz za 100zł i sprzedasz za 10.000zł to marża wynosi 9.900/10.000 czyli 99%. Ale po co ja tutaj rzucam perły do dzbanów?

          • 13 4

          • (1)

            Perły przed dzbany

            • 0 3

            • Perły w poprzek dzbanów.

              • 3 0

        • nie może z prostego powodu

          bo marża to procentowo wyrażona różnica między ceną sprzedaży produktu a ceną jego zakupu/wytworzenia

          • 15 1

  • (4)

    Czym się charakteryzują pierogi kętrzyńskie? Czy są to pierogi z Kętrzyna pod Wejherowem, z którego pochodził ojciec Adalberta von Winklera czy też może chodzi o mazurski Rastembork? Nie wiem czym obie miejscowości zasłużyły się dla tych pierogów, chrzanem? szpinakiem? cebulą? grzybami? Pomóżcie proszę bo jestem ciekaw.

    • 10 1

    • (2)

      Pierogi na Kaszubach pojawiły się wraz z napływem w 1920 ludności z wschodnich rubieży II RP. Przed pierwszą wojną nie jadano tu pierogów.

      Na Mazurach pierogi zagościły dopiero po II drugiej wojnie wraz z praktycznie całą wymianą ludności - na tą z Kresów Wschodnich.

      • 2 0

      • (1)

        Więc tym bardziej intrygują mnie te pierogi kętrzyńskie. Moja mama urodziła się po wojnie w Kętrzynie (tym mazurskim) i nigdy w życiu o takich pierogach nie słyszała, ja też nie.

        • 6 0

        • "Mego przyjaciela spotkała w Kartuzach przygoda, której morał jest bardzo ważny. W miejscu, w którym jadł, zadał pytanie o pierogi oznaczone wyróżnikiem "kaszubskie". Myślał, że w zgodzie z bogactwami regionu, będą to sezonowe pierogi z truskawkami. Jakież było jego zdziwienie, gdy kelnerka oświadczyła, że to pierogi z kapusty, grzybów i mięsa. Pierwsze słyszę o takiej kombinacji, ale może to nowoczesna kuchnia fusion. Tylko, czy dla jej uwiarygodnienia potrzeba używać słowa "kaszubskie"?

          Kolega, znawca kaszubskiej kultury, znawca regionu i języka (słowniki nie wspominają o pierogach) stwierdził, że nie ma pierogów kaszubskich. Na to pani kelnerka, z pełnym spokojem, że jeżeli w Przodkowie placek cygański może być plackiem przodkowskim, to i pierogi u niej mogą być kaszubskie."

          Tak poza tym jest też pizza kaszubska z kabanosem i ogórkiem kiszonym.
          Też jest kaszubska musztarda, kaszubski ser.

          Nie wszystko co "kaszubskie" jest kaszubskie.

          • 3 0

    • Zamiast farszu

      mają mokry ręcznik toaletowy.

      • 4 2

  • Z wielką radością zawsze zaglądam do nowych artykułów kulinarnych Agnieszki H.

    Ale czytam wtedy tylko opinie i forum pod spodem... To dopiero kopalnia wiedzy i radości :-) :-)

    • 10 2

  • Któryś raz to już napisze, jeśli nie moge przyjsc do lokalu i zjeść to dowstawa powinna być gratis (13)

    • 62 37

    • A dostawą powinni się zajmować (3)

      wolontariusze bo nie rozumiesz, że dostawcą też chce z czegoś żyć, że kosztuje to czym przyjedzie i opakowanie też

      • 19 6

      • W lokalu pracuje obsługa, która wcześniej (2)

        Zajmowała się klientem na miejscu, więc mogą roznosić jedzenie, chyba, że już na początku wszystkie kelnerki poszły na bruk

        • 15 4

        • (1)

          Jeśli się zatrudnili na kelnerów/kelnerki to pracodawca nie może bez ich zgody zmienić formy pracy na latanie po mieście z jedzeniem. Zakładam oczywiście że mają roznosić na piechotę bo paliwo i amortyzacja samochodu to przynajmniej drugie tyle ile ten pracownik kosztuje.

          • 5 0

          • to zmienić umowę na dostawcę, jeśli się zgodzą

            • 1 3

    • (4)

      Równie dobrze, jeżeli nie możesz przyjść do lokalu możesz zapłacić za dostawę. W każdej pracy każą szanować swój czas i pieniądze i o to efekty. Wszystko drożeje

      • 13 9

      • Dostawa powinna być gratis, bo

        lokal oszczędza na zastawie, myciu, ogrzewaniu i oświetleniu oraz sprzątaniu lokalu

        • 6 4

      • tylko nie mogę przyjsć do lokalu nie z mojej winy tylko "sytuacji" (2)

        • 4 11

        • To może w związku z twoją "sytuacją" ktoś ma ci przyjść i ugotować? Nie masz czasu to wypada zapłacić, taka "sytuacja"

          • 12 3

        • Możesz odebrać osobiście

          Nie tłumacz swojego lenistwa "sytuacją". Chcesz dostać pod drzwi to płać. A nie wymagasz od kogośbpracy za darmo.

          • 14 5

    • Zgadzam się

      Niestety dania na wynos nie smakują już tak dobrze jak podane w restauracji na miejscu. Cena dania taka sama. Czasem porcje mniejsze bo ogranicza opakowanie. Za dowóz i opakowanie płacę ja. Więc wychodzi drożej i bez przyjemności "wyjścia na miasto". Dziękuję, poczekam aż wszystko wróci do normy.

      • 17 4

    • Po co się ograniczać, w zasadzie to powinni ci zapłacić za to że zaszczyciłeś ich swoją osobą i pozwoliłeś podać sobie posiłek.

      • 7 7

    • (1)

      Popieram w 100% przedmówcę !

      • 6 5

      • Bo jesteś takim samym dzbanem jak on.

        • 6 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane