- 1 Nowe lokale: z cukierni do klubu (38 opinii)
- 2 Jemy na mieście: pyszne Bez Dwóch Dań (51 opinii)
- 3 Obrywasz liście od kalafiora? (214 opinii)
- 4 Była Muszla, będzie Teatro Gdynia (60 opinii)
- 5 Gdańsk: restauracje przyjazne dzieciom (94 opinie)
- 6 Dokąd na pyszną zupę rybną? (113 opinii)
Jemy na mieście: 1911 Restaurant - zaskakuje jak przed laty
Są takie miejsca na kulinarnej mapie Trójmiasta, do których chętnie wracam nawet po kilku latach, żeby sprawdzić, co się zmieniło i czy w ogóle coś się zmieniło, czy znajdę te same smaki i jakość, która niegdyś mnie zachwyciła i na długo pozostała w pamięci. Takim miejscem jest 1911 Restaurant w Sopocie, która jest bohaterką kolejnego testu w ramach cyklu "Jemy na mieście".
Gdzie zjeść w Trójmieście? Wybierz coś dla siebie
Co uważniejsi czytelnicy zapewne pamiętają, że recenzowałam tę restaurację cztery lata temu. Bardzo się cieszę, że wciąż istnieje, mimo pandemicznych zawirowań. Z nieukrywaną przyjemnością i ciekawością wybrałam się tam ponownie z moimi dwiema serdecznymi koleżankami, z jedną z nich odwiedziłam to miejsce także cztery lata temu.
1911 Restaurant mieści się w Sopocie przy ul. Grunwaldzkiej 4/6
Front baru również zmienił wygląd z korkowego na białą strukturę. Wciąż panuje tu ciepła elegancja. Podobnie rzecz ma się z obsługą - już od progu czujemy się zaopiekowane, a przy stoliku mamy okazję wysłuchać opowieści o nowym menu. Szef kuchni, którym wciąż jest Bartosz Kamiński, również się nie zmienił, a więc czułam, że to jedzenie będzie równie niebanalne, co cztery lata temu.
W karcie znajdziemy dania kuchni europejskiej, w tym polskiej, w autorskim wydaniu. Atutem restauracji jest to, że wszelkie dodatki w postaci kiszonek czy innych przetworów są robione na miejscu.
Zamawiamy:
- Zupę rybną/ miso/ tuńczyk/ warzywa sezonowe/ olej sezamowy - 32 zł
- Schab duroc/ grzyby/ puree ziemniaczane/ kapusta małosolna/ koper - 42 zł
- Gnocchi/ sos dyniowy/ pecorino romano/ oliwa habanero - 38 zł
- Grzyby/ warzywa/ tapioka/ drożdże nieaktywne/ migdały/ vegan - 38 zł
Długo wzbraniałyśmy się przed deserem, ale przemiły pan kelner namówił nas, więc na naszą zgubę zamówiłyśmy:
- Śliwka/ kruszonka/ zabajone/ wiśniówka - 20 zł
Smak zupy rybnej był nieoczywisty. W miseczce znalazł się surowy tuńczyk, który delikatnie ugotował się pod wpływem gorącego wywaru nalanego przez kelnera z gustownego dzbanuszka. Arcydelikatny tuńczyk, chrupkie warzywa i łagodny, słodkawy smak miso stanowiło świetne połączenie. Ciekawa zupa, a docenią ją najbardziej wielbiciele sushi.
Kotlet schabowy ze świni rasy duroc spowodował palpitację serca u mojej koleżanki, która kotletów nie jada, a najbardziej na świecie nie lubi schabowych, ale po kilku kęsach schabu duroc zakrzyknęła: "Takie schabowe, to ja mogę jeść!". I ja podzielam jej zachwyt. Delikatna, złocista panierka skrywała soczysty, kruchy, aromatyczny kawałek schabu. Dodatki zrobione były po mistrzowsku: fantastyczne aksamitne puree, fenomenalna kapusta w stylu ogórków małosolnych, a do tego pyszne, smażone grzyby. Do kulinarnego szczęścia nic nam więcej nie potrzeba.
Dużym zaskoczeniem in plus było wegańskie danie z grzybów i tapioki. Tapiokę najczęściej jadam w deserach, ale w tym wytrawnym daniu sprawdziła się doskonale. Całość mocno grzybowa ze specyficzną, serową nutą uzyskaną przez nieaktywne drożdże. Świetne, smakowite danie. To danie ma moc! Gnocchi również nie szczędziłyśmy słów zachwytu. Kluski mięciutkie niczym poduszeczki, jedwabisty, słodkawy sos dyniowy, kropla ostrej oliwy oraz aromatyczny ser pecorino romano. Istne komfort food na jesienną słotę.
Dania główne były świetne, ale deser, przed którym bardzo się wzbraniałyśmy, okazał się objawieniem i był pięknym zwieńczeniem obiadu. Niby banalny włoski kogel-mogel, czyli zabajone, ale diabeł tkwi w szczegółach. Tym istotnym szczegółem była śliwowica w samym kremie, a także w śliwkach. Doskonały deser!
Proszę państwa, szef kuchni 1911 Restaurant zaskakuje wyobraźnią kulinarną tak samo jak cztery lata temu. Tu nie ma przypadku. Każde danie jest dopracowane, w każdym jest jakiś twist, który dodaje smaczku. Jestem tak samo zachwycona, jak wówczas, a może nawet bardziej.
Czas na oceny:
Atmosfera/ wystrój - 5,5 pkt
Obsługa - zdecydowanie na 6
Smak - absolutnie 6
Estetyka potraw - nie inaczej jak 6
A zatem ostateczna ocena celująca. Wyszłyśmy równie zachwycone jak cztery lata temu. Tak trzymać 1911 Restaurant! A już za dwa tygodnie ocenimy smaki serwowane przez Oranżerię w gdańskim Garnizonie.
O autorze
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-11-19 08:12
Dla wybranych (7)
Jak zupa kosztuje wiecej niz 9 zl a drugie 15 to ja z takiego baru wychodze:))) Na koniec herbata za 9 zł...
- 11 33
-
2021-11-19 09:40
Rozumiem i kibicuję żebyś miał lepiej z kasą
Ale drugie za mniej niż 15 to w większości miejsc dziś - tylko naleśnik albo placki ziemniaczane.
- 21 4
-
2021-11-19 09:54
dlatego chodzę do takich miejsc xd, przynajmniej januszy brak
- 6 6
-
2021-11-19 10:05
No tak, dla wybranych. Nie dla psa kiełbasa.
Ale wybór miejsc do jedzenia jest ogromny, więc nie musisz się pchać do tej akurat restauracji jeśli nie odpowiadają ci ceny.
- 11 2
-
2021-11-19 12:29
Wiem gdzie jest przepyszna zupa rybna za 18 zł
Mogę iść o zakład że moje jest lepsza
- 3 1
-
2021-11-19 09:21
Kiedy ludzie zrozumieją, że mamy gospdoarkę wolno rynkową i jest do wyboru lokal dla zamożnych i dla niezamożnych (2)
Po co ta krytyka ? Krytykuje Pan/Pani posiadanie samochodu wartego 300 tys.zł ?
- 66 14
-
2021-11-19 15:39
A co za różnica 32zl czy 20zl ?
Zmień pracę, weź kredyt- 2 1
-
2021-11-19 20:20
Nie mam wolnego rynku - jest gospodarka futrowana przez państwo
Państwo futruje wybrane branże i / lub wszystkie (jak w pandemii), ale wybrane futruje ewidentnie - deweloperka, airbnb, hotelarstwo, programiści, wszelkie korpo, dot-comy na ulicach (uber i podobne) można tak wymieniać. To są realne koszty i wolnizny podatkowe na ogromną skalę. Oczywiście, pełna gospodarka rynkowa to mit, nigdzie i nigdy nie
Państwo futruje wybrane branże i / lub wszystkie (jak w pandemii), ale wybrane futruje ewidentnie - deweloperka, airbnb, hotelarstwo, programiści, wszelkie korpo, dot-comy na ulicach (uber i podobne) można tak wymieniać. To są realne koszty i wolnizny podatkowe na ogromną skalę. Oczywiście, pełna gospodarka rynkowa to mit, nigdzie i nigdy nie istniała. USA chciały ja wprowadzać w III świecie (w tym w Polsce), ale sami nie wiedzą jak to robić, bo u nich dofinansowanie dla wybranych branż to już w ogóle kosmos.
Także nie, nie mamy wolnorynkowej gospodarki, problem jest jednak w tym, że dofinansowanie idzie od biednych, do tych co mają i tak wyżej uszu. Pozdrawiam- 3 4
-
2021-11-19 13:10
I już się "smakosze" i "znawcy" uaktywnili :-)) (2)
Po co czytacie taki cykl, skoro nie chodzicie do restauracji, wyliczacie tym, których na to stać, przeliczacie ile garów zupy można ugotować za talerz tej w knajpie? Oj ludzie... puknijcie się w te czerepy! To jest gastronomia! Tak było, jest i będzie, że jest lepiej, gorzej, ale zawsze drożej (niż w domu).
- 25 12
-
2021-11-20 07:30
To da sie czytać?
Przecież ta Pani chyba sobie pamiętniczek pisze, to w żadnym wypadku nie jest blog lub też strona poświęcona kulinariom
"Drogi Pamietniczku dziś 1911 dla mnie dobre, ale mogło by być lepsze" podana cena i zdjęcie. Każdy jeden artykuł.- 1 1
-
2021-11-20 08:16
Bo my nie czytamy cyklu z powodów gastronomicznych.
Czytamy żeby podelektować się pensjonarskim, egzaltowanym stylem pisarskim autorki jakże "niebanalnie" i "arcyciekawie" podobnym do stylu Heleny Mniszkówny.
- 2 0
-
2021-11-19 11:29
1911 (4)
Prawie codziennie chadzam obok 1911 do pracy poza obsługa nikogo tam nie widziałem ale bogaty deweloper może pozwolić na pusta knajpę
- 26 14
-
2021-11-19 18:53
Nie kłam
- 2 3
-
2021-11-20 07:34
(1)
Jak sie na 7 do roboty idzie to kogo Ty chcesz tam zobaczyć?
- 2 1
-
2021-11-21 00:26
Serwis sprzątający
- 0 0
-
2021-11-24 18:32
Ciekawe, bo ilekroć tam nie jestem to cudem łapie ostatni stolik.
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.