• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Bangkok w Sopocie - blisko tajskiej kuchni

Agnieszka Haponiuk
11 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Jedzenie w restauracji Bangkok jest najbliższe oryginalnemu tajskiemu street foodowi. Różnorodność zapachów i smaków przywodzi na myśl ruchliwe ulice wspomnianego miasta. Tutaj udało się odtworzyć wielowymiarowość klasycznej kuchni tajskiej. Jedzenie w restauracji Bangkok jest najbliższe oryginalnemu tajskiemu street foodowi. Różnorodność zapachów i smaków przywodzi na myśl ruchliwe ulice wspomnianego miasta. Tutaj udało się odtworzyć wielowymiarowość klasycznej kuchni tajskiej.

Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy Bangkok w Sopocie. W poprzednim odcinku jedliśmy w Maglu Towarzyskim w Małym Kacku, a za dwa tygodnie w środę ocenimy nową odsłonę Stacji Deluxe w Gdańsku - już tam byliśmy.



W Sopocie przy ul. Grunwaldzkiej 8-10 zobacz na mapie Sopotu, w miejscu dawnego Image, mieści się teraz Bangkok - thai food & bar Sopot. Bar szczyci się tym, że tajscy kucharze przyrządzają dania tak jak ich mamy i babcie, a więc poniekąd jest to kuchnia domowa i uliczna.

Lokal nie jest za duży. W wystroju gdzieniegdzie widać pozostałości po dawnej restauracji, m.in. lustro w złotej ramie i witraż na suficie. Oczywiście nie brakuje azjatyckich akcentów, jak chociażby egzotyczne liście czy reprodukcje z tajskimi krajobrazami, jednak wcale nie mi przeszkadza fakt, że wystrój jest bardziej europejski niż w stylu azjatyckim. Udało się tu zachować umiar.

Kolorystyka utrzymana jest w szarościach i bieli, zaś bar obity jest żółtymi deskami. Od wejścia po lewej stronie znajduje się podest z balustradami, gdzie ustawione są drewniane stoły z metalowymi nogami i pomalowane na szaro drewniane krzesła. Tym, co zwróciło moją uwagę jest piękny widok z okna, wprost na Łazienki Południowe i morze, który zapewne zniknie, gdy tylko drzewa się zazielenią.

Bangkok odwiedzam z dużą grupą znajomych w porze lunchu. Zastajemy pusty lokal, ale zanim zdążymy złożyć całe zamówienie, sala wypełnia się po brzegi.

  • Restauracja Bangkok w Sopocie.
  • Restauracja Bangkok w Sopocie.
  • Restauracja Bangkok w Sopocie.
  • Restauracja Bangkok w Sopocie.
  • Restauracja Bangkok w Sopocie.
  • Restauracja Bangkok w Sopocie.
  • Restauracja Bangkok w Sopocie.
  • Restauracja Bangkok w Sopocie.
  • Restauracja Bangkok w Sopocie.
  • Restauracja Bangkok w Sopocie.
Karta jest bogata w najbardziej popularne potrawy kuchni tajskiej. Prawie każde z dań można zamówić w różnych wersjach - warzywnych, mięsnych (wołowina, kurczak, wieprzowina) czy z krewetkami. Moi współtowarzysze byli w Tajlandii i świetnie rozpoznają smaki ulicznej kuchni tajskiej.

Naszą kulinarną przygodę z Bangkokiem zaczynamy od zestawu lunchowego w cenie 25 zł, w którego w skład wchodziły zupa tom kha (można wybrać jedną z trzech opcji, a mianowicie z warzywami, kurczakiem lub wieprzowiną) i danie główne - khao pad (ryż smażony w woku z warzywami), który też można było wybrać w wersji wegetariańskiej, z kurczakiem albo wieprzowiną. Wybraliśmy tom kha z kurczakiem i khao pad z wieprzowiną.

Prócz lunchu z karty wybieramy dwie przystawki:

- świeże spring rollsy z warzywami z sosem mango i orzechowym (15 zł);
- skrzydełka w sosie ze słodkim chilli z limonką (17 zł).

Następnie zamawiamy zupę tom yum z krewetkami (20 zł) oraz dania główne:


- pad thai z kurczakiem (28 zł);
- zielone curry z krewetkami (32 zł);
- num tok z wołowiną i cebulą (39 zł).

Na deser:

- banany w cieście ze słodkim sosem karmelowym i gałką lodów waniliowych (14 zł);
- deser ryżowy mango (15 zł).

Na jedzenie trochę się czeka. Z jednej strony to minus, bo w końcu to ma być street food, ale z drugiej plus, bo wszystko jest przygotowywane na bieżąco. Najpierw dostajemy przystawki, a potem po kolei zamawiane dania, w tym lunch.

Jeśli chodzi o spring rollsy, to nie ma o czym mówić, to było nietrafione zamówienie. Może trzeba poczekać na świeże sezonowe warzywa? Dość ciekawy smak miały jedynie sosy.

Spring rolls z warzywami z sosem mango i orzechowym. Spring rolls z warzywami z sosem mango i orzechowym.
Za to skrzydełka w sosie słodkie chilli były genialne. Naprawdę pyszne. Chrupiące, o idealnej ostrości, z lekko kwaskowym limonkowym i umiarkowanie słodkim posmakiem. I jak na przystawkę była to całkiem spora porcja.

Tom kha to aksamitna zupa na bazie mleka kokosowego z kurczakiem. Jest dość łagodna w smaku, przyjemnie słodka i bardzo aromatyczna, z delikatnie wyczuwalną nutką liści limonki kaffir i galangalu.

Zupa tom kha z kurczakiem (można wybrać jedną z trzech opcji: z warzywami, kurczakiem lub wieprzowiną). Zupa tom kha z kurczakiem (można wybrać jedną z trzech opcji: z warzywami, kurczakiem lub wieprzowiną).
Khao pad z wieprzowiną to bardzo prosta potrawa, bo cóż odkrywczego może być w smażonym na woku ryżu? Był smaczny, również z subtelną nutą słodyczy, łagodny, bez charakterystycznej ostrości. Paski wieprzowiny nie najgorsze. To danie mnie jakoś specjalnie nie uwiodło, chociaż było dobre, ale za mało wyraziste w porównaniu z innymi potrawami.

Khao pad - ryż smażony w woku z warzywami (można wybrać opcję wegetariańską, z kurczakiem albo wieprzowiną). Khao pad - ryż smażony w woku z warzywami (można wybrać opcję wegetariańską, z kurczakiem albo wieprzowiną).
Tom yum z krewetkami to cudownie ostra zupa. Rozgrzewająca. Właściwa ilość cebuli, grzybów straw oraz sprężystych krewetek, a przede wszystkim zdecydowany i wyważony smak czerwonego curry sprawiły, że uznałam to yom yum za najlepsze, jakiego do tej pory miałam okazję skosztować w Trójmieście. Wyczuwalny był tu cały bukiet aromatów: czerwonego curry, liści kaffiru, trawy cytrynowej, imbiru, galangalu. Wszystkie smaki i aromaty były idealnie wyważone.

Zupa tom yum z krewetkami. Zupa tom yum z krewetkami.
Curry zielone było niezwykle aromatyczne i wielowymiarowe - smak nie był taki oczywisty. Składał się z kilku warstw, co kęs, to odkrywałam inny smak. Momentami zielone curry było słodkie i łagodne, by za chwilę zaskakiwać ostrością. Czasem przeważał słodki smak kokosa, a za chwilę świeżość trawy cytrynowej. Do tego różne struktury, jędrne krewetki i chrupiące warzywa. To było doskonałe zielone curry z głębią smaku. Ryż był podany w oddzielnej miseczce, ale zielone curry tak nas wciągnęło, że zapomnieliśmy o nim.

Zielone curry z krewetkami. Zielone curry z krewetkami.
Pad thai był taki, jaki powinien być. Świetna kombinacja smaków. Był tak pyszny, że w moim rankingu zdobył pierwsze miejsce w Trójmieście. Łączył w sobie słodki, kwaśny, ostry i słony smak z orzechową nutką. W tym daniu nie było żadnego zgrzytu, było idealne, dokładnie takie, jakie można zjeść na ulicy w Bangkoku.

Pad thai z kurczakiem. Pad thai z kurczakiem.
Num tok to kawałki soczystej wołowiny podany na czerwonej cebuli, chrupiącej prażonej białej cebulce z dodatkiem mięty i pieprzu. Niestety, prażona cebula była za słona, przypuszczam, że to wina zbyt dużej ilości sosu rybnego. Natomiast główny składnik tego dania, czyli mięso wołowe, było wyśmienitej jakości i pierwszorzędnie przyrządzone. Do tego oddzielnie podano ryż, który łagodził nieco przesoloną cebulkę. Mięta nadała wołowinie charakterystycznej świeżości.

Num tok z wołowiną i cebulą. Num tok z wołowiną i cebulą.
Oba desery były typowe dla Tajlandii. No, może za bardzo nie zasmakował mi banan w cieście, bo był ciężki, smażony na głębokim oleju, co było bardzo wyczuwalne w smaku. Lody waniliowe zastąpiłabym tu chętnie kokosowymi. Moim współtowarzyszom ten deser smakował.

Banany w cieście ze słodkim sosem karmelowym i gałką lodów waniliowych. Banany w cieście ze słodkim sosem karmelowym i gałką lodów waniliowych.
Ja natomiast najbardziej lubię cudnie sprężysty, delikatnie słodki ryż z mlekiem kokosowym (dodam, że to jest ta specjalna odmiana ryżu tajskiego do deserów) z soczystymi kawałkami mango i sosem. Lekki, orzeźwiający i pyszny deser.

Deser ryżowy mango. Deser ryżowy mango.
Jedzenie w Bangkok - thai food & bar jest najbliższe oryginalnemu tajskiemu street foodowi. Różnorodność zapachów i smaków przywodzi na myśl ruchliwe ulice wspomnianego miasta. Ciężko jest przenieść dania jeden do jednego, ale muszę przyznać, że tutaj udało się odtworzyć wielowymiarowość klasycznej kuchni tajskiej.

Są potrawy, przy których wpadam w zachwyt, jak zielone curry, a są też takie, których nie zamówiłabym po raz drugi
, np. spring rollsy, co nie zmienia faktu, że w ogólnej ocenie daję mocną piątkę. Podoba mi również wyczucie polskich "przyzwyczajeń" i podanie kolendry oddzielnie, a także nieprzesadzanie z ostrością, bo jak wiadomo, prawdziwa kuchnia tajska jest piekielnie ostra, a kolendra jest niemal w każdym daniu.

5.0/6   Ocena autora
+ Oceń

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (126) 7 zablokowanych

  • brzmi kusząco, szkoda tylko, że lokal jest w Sopocie. (9)

    Nie lubię i nie jeżdżę do Sopotu.

    • 85 24

    • Zostań sobie na zaspie i zajadaj się kebabem. (5)

      Nie lubię i nie jeżdżę...Boże co za zaścianek...

      • 16 30

      • (2)

        Do Bydgoszczy będę jeździł, a tu nie będę kupował!

        • 25 2

        • Krzyż na drogę. (1)

          • 4 13

          • Po gimnazjum?
            Bo chyba nie zalapales...

            • 10 0

      • Ty sobie Zaspą mordy (1)

        Nie wycieraj. Pewnie pochodzisz z jakiegoś Pcima dolnego a do Sopotu przyjeżdżasz na piwo które i tak kupujesz w biedronce bo cię nie stać na inne

        • 12 5

        • Przecież Zaspa to smietnik

          • 3 4

    • sopot stal sie niestety mafijnym miastem po zmroku

      gwalty na hostessach w zatoce czegostam, cpanie, okradanie turstow za 'drinki' w strip barach, narotyki i pijana mlodziez.

      dno. A panstwo ma to wnosie bo ubecja zarabia i ma dostep do mlodych tanich dziewczyn nacpanych tabletkami gwaltu...

      • 15 6

    • Sopot Ci za to dziękuje.

      • 6 2

    • Bangkok a Sopocie- Tworki w Kocborowie.

      • 1 0

  • Byłem tam miesiąc temu. (6)

    Zupy tom yum i tom kha to były największe porażki. Jak można podać zupę prawie 500ml, w której praktycznie nic nie pływa? Takie zupiny to powinny mieć maks 200ml, żeby móc cieszyć się też innymi daniami. Jak bym chciał się napić mleka kokosowego to bym się w domu napił.
    Nie wiem jak inne dania, bo jedliśmy curry i pad thai. Mocno przeciętne. Niemniej znajdą się tacy, co stwierdzą, że ą ę, tylko kija do pupy brakuje. No ale to Sopot.

    • 61 16

    • Wizle (2)

      wszędzie piszecie ze porcje małe, tutaj porcje duze i nadal ból d*py

      • 9 16

      • Na wieczny ból pupy pomaga papryczka czili. (1)

        Polecam wpisać w jutuba Carolina Reaper challenge.

        • 6 4

        • Jakbym był w gimnazjum to pewnie ogladalbym czelendze

          • 7 1

    • też byłem. (1)

      też jakoś miesiąc temu. Potwierdzam powyższe.
      Ocena 5/6 nieco za wysoko. max 4.

      Generlanie ok, duzy wybór. szybko, zjadliwie.
      ale pupe urywa jedynie w drodze do domu.

      trochę za drogo. troche za długo czekałem na rachunek (pomimo próśb). są lepsze.

      • 12 3

      • taniej wychodzi wyjazd do Tajlandii

        Na 10dni niż jedzenie w Sopocie hehe

        • 16 0

    • to siedz i pij mleko kokosowe w domu

      czego spodziewalaes sie po sopocie, mega przycinka za syf = sopot

      • 2 5

  • Byłam raz i więcej nie pójdę. (3)

    W Tajlandii w barze ulicznym też trzeba tak długo czekać i są takie wysokie ceny?

    • 46 13

    • (2)

      jak mozesz to porownywac? bieda jada w biedronce, a nie w restauracjach tak poza tym.

      • 5 9

      • a restauracja to gdzie niby produkty kupuje? (1)

        W ogóle beka z tymi restauracjami.
        Wyskakują jak grzyby po deszczu i równie szybko znikają.
        U nas nie ma zwyczaju jedzenia na mieście. Za drogo, za długo,za daleko, ponadto jak ktoś już ma kasę to najczęściej nie ma czasu (bo przecież ma pieniądze bo duzo pracuje)
        Mi się marzą takie bary jak w Hiszpanii...Wchodzisz, siadasz na hokerze, zamawiasz szybkie smaczne danie i idziesz dalej.
        A u nas to albo kebabownie (też swoją drogą do d.py) albo wchodzisz i czekasz godzinę na zamówienie

        • 19 1

        • mam szczęście , że potrafię

          Zrobić te dania w domu.

          • 8 2

  • Najważniejsze ,z są liście kafiru i galangu. (6)

    Inaczej bym nie poszedł.

    • 40 4

    • o tym samym pomyslalam. Pani przeczytala sklad w menu i udaje, ze potrafi rozroznic te smaki.

      • 12 2

    • zaorałeś! ahhahahahha

      • 12 0

    • pełna zgoda (3)

      to nasze najulubieńsze smaki z Grażyną, zawsze je lubiałem, dodajemy do pasztetowej i podwawelskiej

      • 11 0

      • A nie do śląskiej?

        • 2 0

      • Ja z galangalu robie kompot (1)

        • 3 0

        • A ja wege galat

          • 2 0

  • ale kit (11)

    jezu.... kazdy kto byl w tajlandii czy w japonii powie to samo: NIE MA w pl takiej kuchni. po prostu nie ma. odwzoeowanie smakow streetfood? najwieksza sciema swiata. nie ten smak, nie ten klimat. restauracja sopocka a'la azja. przepraszam ale pani redaktor - nie wystarczy ogladac azja express zeby byc znawca tej kuchni

    • 74 5

    • (1)

      no to pojechales pani znawczyni. zaraz bedzie kasowanie komentarza

      • 24 0

      • albo strzeli focha i i nie będzie więcej "recenzji"

        • 15 0

    • dlaczego nie allahu albo mahmomecie albo mojżeszu albo buddo albo marksie albo... (3)

      • 1 4

      • bo jestem katolikiem i poważam jedynie pana jezusa (2)

        • 4 1

        • to przypomnij sobie przykazania (1)

          • 1 4

          • to mnie było wzywanie jezusa nadaremno

            przy tych artykułach uratować portal moze jedynie boska interwencja

            • 9 0

    • ależ wyraźnie jest napisane, że tu jest blisko

      tajskiej kuchni, a nie jeden do jednego.

      • 7 0

    • Nie oglądam Azji Express ale znam osoby co znają osoby które były w Azji więc jakieś pojęcie mam!

      • 2 2

    • Niestety

      Ze streetfoodem z Tajlandii to wspólne są tylko nazwy potraw...

      • 4 0

    • byłem w Tajlandii

      5 razy i to polskie jedzenie z dalekiego wschodu to jakaś pomyłka. Może to wina produktów A może tych pseudo tajskich kucharzy.

      • 8 0

    • i co z tego?

      to w polsce mozna jesc tylko polsie jedzenie? a nie moge se zjesc ,tajskiego' ? jasne ze nie bedzie takie jak oryginal, ale co z tego, mam odrazu kupowac wycieczke do tajlandii zeby zjesc cos innego? ludzie nie popadajcie w paranoje :)

      • 7 0

  • Bylam tam i jedzenie bardzo przecietne. (2)

    No i do tego te mikroskopijne porcje. Trzeba zooma zeby je znalezc na talerzu.

    • 35 9

    • Szok

      małe porcje?? Nawet na zdjęciach widać ze porcje są wielkie jak na restauracje. Zjesz danie i przystawkę i się toczysz

      • 7 8

    • iza, jesteś pewna że byłaś w tej samej tajskiej co recenzentka... własnie Bangkok zarówno Wejherowo jak i sopot słynie z dużych porcji

      • 4 0

  • (2)

    Wiekszej bzdury dawno nie czytalem. To ze zaloze stroj kosmonauty nie znaczy ze jestem Gagarinem. I ta knajpa ma tyle samo wspolnego z tajskim ulicznym zarciem, gdzie nota bene najesz sie za 3 zl.

    • 46 4

    • (1)



      Gwiazda Michelina a koszt dania miedzy 3 a 10 dolarów.
      Jak to ma się do cen w tej restauracji, gdzie jest serwowany streed food??

      Albo zmienicie opis i nie promujcie się jako street food albo obniżcie ceny. Bo jedno wyklucza drugie

      • 10 1

      • ale gdzie ta gwiazda?

        • 2 0

  • pad thai za 28 zł (8)

    no nieźle , przecież w Tajlandii na każdym rogu to danie kosztuje grosze , począwczy od około 5zł za sam makaron do około 10 zł za dodatki typu kurczak krewetki etc.
    Szanowna Pani autorką - bogini kulinarnego kącika - proponuje odłożyć trochę grosza (wrócić do korpo) i pojechać do Tajlandii i zasmakować kuchni ulicznej to już nigdy Pani nie wróci do takich pseudo restaruacji

    • 76 15

    • No ale co z tego wynika, że tam jest taniej? (5)

      No jest taniej, to znaczy że wszędzie na świecie ma tak być?

      • 20 5

      • haha (4)

        a wy dalej myślicie ze cena dania w restauracji to tylko koszt produktów? Jeśli masz jak piszesz, 10 zł za makaron i 5 za dodatki, to jak opłacają jeszcze lokal, pracowników, podatki to nawet mało łebski typ zauważy ze cena dania nie jest w ogóle wysoka. w innych knajpach w Sopocie danie główne 35 zł minimum

        • 15 6

        • tylko, że ta zupa to nie danie główne :) (1)

          • 6 5

          • Błąd

            Chciałeś zaorać ale nie wyszło. Doucz się, pad thai to danie główne

            • 7 1

        • (1)

          a głupki porównują ceny do Tajlandii gdzie sprzedawca uliczny wystawia swój wózek z żarciem, nie zawracając sobie takimi pierdołami jak podatki, zusy, czynsz, sanepidy itp.

          • 24 2

          • To niech nie piszą, że to"najbliższy oryginalnemu tajski street food" tylko zwykła tajska restauracja

            • 10 3

    • Na rogu w tajlandii pewnie to danie tyle kosztuje ale założę się w restauracji zapłacisz już za nie dużo więcej

      • 6 1

    • na każdym rogu może tak, ale w restauracji już nie koniecznie

      • 3 1

  • Mam oodmienny smak od Pani która pisze artykuł. (1)

    jadłem kilka razy, za każdym razem smakowało inaczej, ceny delikatnie mówiąc nie są kuszące.

    • 28 4

    • o cenach sie nie dyskutuje :). otworz swoja restauracje i serwuj za 5zl, a w miedzyczasie wypad do baru mlecznego i biedronki po ramen

      • 3 6

  • (1)

    Brakuje kuchni filipińskiej w trójmieście. Balut to bym zjadł.

    • 16 2

    • a ja bym zjadł

      sabau

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane