• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Bistro Pomelo karmi niezwykle dobrze

Agnieszka Haponiuk
14 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Naprawdę, z czystym sumieniem, mogę napisać, że Bistro Pomelo karmi nieprzeciętnie. Nie są to potrawy wyszukane, ale proste i znane, z których wydobyto najlepsze smaki. Czuć tu kulinarny kunszt. Naprawdę, z czystym sumieniem, mogę napisać, że Bistro Pomelo karmi nieprzeciętnie. Nie są to potrawy wyszukane, ale proste i znane, z których wydobyto najlepsze smaki. Czuć tu kulinarny kunszt.

Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy Bistro Pomelo w Gdańsku. W poprzednim odcinku jedliśmy w Restauracji Manca w Sopocie, a za dwa tygodnie w środę ocenimy Magiel towarzyski w Gdyni - już tam byliśmy.



Po dawnym Mazel Tov przy ul. Ogarnej 121/122 zobacz na mapie Gdańska nie ma śladu. Teraz w tym miejscu znajduje się Bistro Pomelo. Wystrój wnętrza też się zmienił, jedyne pozostałości po wcześniejszym lokalu to oryginalna, kamienno-marmurowa posadzka w kształcie szachownicy, która pamięta dawne czasy (powstała najprawdopodobniej w latach 50. ubiegłego wieku). Ma to swój urok.

Wnętrze jest dość przestronne, z dużymi oknami, małym barem w rogu, kanapami z poduchami przy ścianach i zieloną roślinnością. Tu i ówdzie na ścianach wiszą neonowe sylaby, które gdy się je połączy, tworzą nazwę bistro Pomelo. Dominuje drewno oraz czarny kolor, który mnie nieco przytłacza - ja widziałabym tu więcej pasteli.

Mój towarzysz zwrócił uwagę na dostępne dla gości gry planszowe, a także na nieprzeszkadzającą, fajną muzykę, która sączyła się z głośników. Klimat jest przyjemny.

  • Bistro Pomelo w Gdańsku.
  • Bistro Pomelo w Gdańsku.
  • Bistro Pomelo w Gdańsku.
  • Bistro Pomelo w Gdańsku.
  • Bistro Pomelo w Gdańsku.
  • Bistro Pomelo w Gdańsku.
  • Bistro Pomelo w Gdańsku.
  • Bistro Pomelo w Gdańsku.
  • Bistro Pomelo w Gdańsku.
  • Bistro Pomelo w Gdańsku.
Karta dań bistro Pomelo jest krótka i sezonowa. Każda potrawa jest przygotowywana od A do Zet na miejscu, często z lokalnych i świeżych produktów, ale nie brakuje też azjatyckich akcentów. Wszystkie marynaty i kiszony są oczywiście własnej roboty i dumnie prezentują się na parapetach lokalu.

W karcie znajdziemy statery, w których ujęto również zupy, małe przekąski, dania główne i desery oraz małe menu dla dzieci. Bistro Pomelo serwuje również śniadania (od 8 do 13), a do każdego z nich podawane jest pieczywo z lokalnej gdańskiej piekarni, gdzie chleb jest pieczony w starym, opalanym węglem piecu. Kawa o poranku kosztuje tylko 3 zł.

Na pierwszy ogień idą startery:
- bulion wołowy z pierożkami - wołowina, pak choi i wakame (23 zł);
- szprotki wędzone z chlebem, majonezem i ziołami (18 zł).

Po długich konsultacjach z obsługą i wielu pytaniach do pana kelnera decydujemy się na następujące dania główne:
- schab z boczkiem, ziemniakami i jabłkiem (32 zł);
- żebro wołowe ze śliwką, ziemniakiem i kapustą (42 zł).

Zamówienie zamykamy deserem i bierzemy:
- racuchy z gruszką, kaszą manną, makiem i rodzynkami (19 zł).

Bulion wołowy, gotowany na wołowych ogonach, jest klarowny i wyważony. Charakterystyczną dla tego typu zupy słodycz przełamują azjatyckie akcenty w postaci prażonego sezamu, chrupiącej kapusty pak choi i glonów wakame - ostatecznie sprawiają, że jest niepowtarzalna i wydobywają przy okazji smak umami. A pierożki to czysta kulinarna poezja: nadziane świetnie przyprawionym, gotowanym wołowy mięsem. Proszę by było ich więcej.

Bulion wołowy z pierożkami - wołowina, pak choi i wakame. Bulion wołowy z pierożkami - wołowina, pak choi i wakame.
Nie tak mocno uwędzone szprotki, wcześniej dodatkowo macerowane w goździkach, były prostą i pyszną przekąską. Mięciutkie, z ledwo wyczuwalną goździkową nutką. Ich dość delikatny smak podkręcił ostry majonez, a wiosennej świeżości nadał koperek.

Szprotki wędzone z majonezem i ziołami (podane z chlebem). Szprotki wędzone z majonezem i ziołami (podane z chlebem).
Schab był przyrządzony po mistrzowsku z jednym małym zastrzeżeniem: był odrobinę twardawy, ale jest to błąd wybaczalny, bo całość była rewelacyjna. Na uwagę zasługuje specjalnie przyrządzony tłuszczyk z mięsa, które jest zamawiane w całości z kością i oprawiane na miejscu. Tłuszcz jest wycinany, następnie macerowany przez jakiś czas w soli, a potem pieczony. Chudy schab wraz z tym tłuszczykiem to kwintesencja smaku mięsa. Dodatkowo pieczone jabłko nadało temu daniu delikatnej słodyczy i lekko kwaskowatego posmaku, zaś ziemniaki doskonale komponowały się z całością. Mój towarzysz oznajmił, że to najlepszy schab w jego życiu i ja mu wierzę.

Schab z boczkiem, ziemniakami i jabłkiem. Schab z boczkiem, ziemniakami i jabłkiem.
Żebra wołowe są tak dobre, że... klękajcie narody. Mięso wyluzowane, czyli bez kości, jest cudownie kruche i soczyste w łagodnym sosie śliwkowym. Puree w stylu francuskiego aksamitnego aligot, tylko zamiast sera były skwarki. To puree było fenomenalne, mogłabym je jeść łyżkami. A do tego domowa, delikatnie ukiszona kapusta. Doprawdy wyborne danie.

Żebro wołowe ze śliwką, ziemniakiem i kapustą. Żebro wołowe ze śliwką, ziemniakiem i kapustą.
Deser okazał się być również miłą smakową niespodzianką. Drożdżowe pulchne racuchy, oblane śmietankowym sosem z kaszki manny (moje najnowsze odkrycie) i posypane kruszonką z makiem przywołały wspomnienia z lat dziecięcych. No i ta słodycz gruszki... Jakież to prosty i pyszny deser!

Racuchy z gruszką, kaszą manną, makiem i rodzynkami. Racuchy z gruszką, kaszą manną, makiem i rodzynkami.
Naprawdę, z czystym sumieniem mogę napisać, że bistro Pomelo karmi nieprzeciętnie. Dania, które serwują są tak smaczne, że na długo pozostają w pamięci. Nie są to potrawy wyszukane, ale proste i znane, z których wydobyto najlepsze smaki. Czuć tu kulinarny kunszt. Obsługa jest uśmiechnięta i przyjazna, a do stołu podaje sam właściciel. Oby więcej takich smakowitych miejsc na kulinarnej mapie Trójmiasta.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (157) ponad 10 zablokowanych

  • Podobne szprotki sprzedają w biedronce. (8)

    • 86 7

    • za drogo, za słabo

      W Biedronce są też duuużo tańsze ;-) Tu za 4 szprotki, łyżeczkę majonezu i kromkę chleba winszują sobie 18 zł? Tupeciarze! A p.recenzentka coś mi na sponsorowaną pisze. Albo na taką, co wszystkim się zachwyca, dla zasady. A to źle wróży sugerującym się jej oceną klientów.

      • 0 0

    • Co drugi dzień widuje właśnie właściciela (1)

      Dużej znanej restauracji robiącego zakupy w biedronce na fakturke

      • 25 0

      • A co na kasie siedzisz ? :D

        • 0 1

    • A myslisz, że knajpa gdzie je kupuje: prosto od rybaka??? (2)

      • 43 0

      • Wytrzeźwiej.

        • 0 1

      • nie, sami łowią z hipsterami w przeręblu

        • 52 0

    • Dla Ciebie to faktycznie żadna różnica bo też w Biedronce je jesz.

      • 1 2

    • te tez tam kupione

      • 13 0

  • byłam i polecam

    Myślę, że większość osób piszących opinie nawet tam nie była. Ok, może nie jest najtaniej ale przystawka i daniem glownym można sie najeść do syta. Sprawdźcie menu zanim pojedziecie do restauracji,jak Was nie stać na zjedzenie w jakimś miejscu to idzcie gdzies indziej

    • 0 0

  • pusznie

    Moze i nie jest najtaniej... ale jest pysznie. Kurczak rewelacja,zupa krem rewelacja, beza rewelacja. Jesli chcecie dobrze zjeść to polecam.

    • 0 0

  • Byłem, widzialem

    Byłem tam z żoną na niedzielnym obiadku. Moja subiektywna opinia:
    - jedzenie i smak: bardzo dobre - świeże produkty i smak to największy atut tej knajpy
    - porcje: wystarczające (powiedzmy że w sam raz, bez opychania się)
    - klimat i wygląd: przeciętny, wg. mnie brakuje temu lokalowi duszy. Ot knajpa jak 100 innych
    - ceny: dramatyczne - 1 litr lemoniady - 35zł. Czaicie? Trzydzieści Pięć Zł (!!!!) Woda Perlage które w Piotrze i pawle kosztuje 2zł - tu kosztuje 14. Chyba liczą naprawdę na Norwegów i Szwedów...

    • 1 0

  • Ceny kosmiczne!!! Omijac szerokim łukiem

    jak w temacie. trzeba miec przychody Adamowicza, zasiadac w 10 spolkach..

    • 0 0

  • Prośba.

    Pani Agnieszka kolejny raz powinna porzucić pracę bo i w tej roli nie sprawdza się.

    • 1 0

  • Drogo jak na polskie warunki. (5)

    Dwie szprotki pacnięte majonezem , okraszone krążkiem cebuli i odrobiną koperku prawie 20 zeta.
    Wartość tego to cirka 2 złote z górką.

    "Znaj proporcję mucim Panie ' bo smród po tobie zostanie.

    • 120 4

    • Bardziej dziwię się recenzentom gazety jak tym szprotkom .

      • 0 0

    • a czynsz, podatek, pracownicy, prad , gaz przeciez z nieba leca ... idioci

      • 0 0

    • Dokładnie!

      Szprotki to ja całą dużą tackę kupuję dla kota za 3.99zł

      • 4 0

    • O cytrynie i koperku zapomniałeś dodać. (1)

      To będzie te dwa złote.

      • 31 0

      • Tam jeszcze skrawek kapusty pekińskiej się znalazł.

        2zł jak nic się należą!

        • 9 0

  • A gdzie można zjeść normalnie bo szprotki wędzone z majonezem to mało oryginalne.

    • 0 0

  • Jest super!

    Bałam juz 3 razy i
    Na pewno wrócę. Pyszna biała kiełbasa na kanapce super propozycja na śniadanie. Trochę sie obawiałam zamówić ale to był strzał w 10! Moja córka uwielbia tamtejsza kasze manna. Super herbaty itp. Na obiad jadłam pierożki, kurczaka, zupy wszystko zawsze z uśmiechem podane. Bistra, restauracje jak zwał
    Tak zwał na starówce ceny wynajmu lokali na pewno nie sa niskie wiec ceny wszędzie podobne. Jeśli kogoś nie stać albo marudzi po prostu niech nie przychodzi i zrobi obiad w domu lub pójdzie do
    Baru mlecznego (tez super) Przecież nikt nie zmusza chodzić na jedzenie...

    • 0 0

  • (6)

    Bardzo wysokie ceny.

    • 170 8

    • starter 23zł ?!

      • 4 0

    • a kiedy plajta....... (2)

      szczerze pytam

      • 16 3

      • co za naród :-/

        Jak widzę takie komentarze, to już wiem, że pisał to jakiś głąb, który je tylko w barze mlecznym albo w super zdrowym mcdonald...

        • 0 2

      • po sezonie czyli w listopoadzie

        zabraknie norwegów.

        • 27 1

    • a racuchy wyglądaja

      jakby ktos sie .. na talerz :D:d

      • 16 1

    • Norweg zapłaci. Trzeba się nachapać

      • 28 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane