• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Ciao Ciao Pizza e Pasta - włoska kuchnia tylko z nazwy

Agnieszka Haponiuk
14 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Ciao Ciao Pizza e Pasta mieści się w Gdyni przy ul. Władysława IV 11A. Ciao Ciao Pizza e Pasta mieści się w Gdyni przy ul. Władysława IV 11A.

Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy restaurację Ciao Ciao Pizza e Pasta w Gdyni. W poprzednim odcinku jedliśmy w PG4 w Gdańsku, a za dwa tygodnie w środę ocenimy Manca w Sopocie.



Ciao Ciao Pizza e Pasta mieści się na początku Władysława IV pod numerem 11 A zobacz na mapie Gdyni. Lokal jest malutki, z niewielką liczbą ciasno ustawionych stolików pokrytych obrusem w granatowo-białą kratkę. Co ważne, miejsce ma fajny klimat włoskiej uliczki: jedną ze ścian zdobi ciekawa fototapeta z urokliwym widokiem, zaś na drugiej wiszą ażurowe okiennice. Każdy z tych elementów przywołuje na myśl leniwe wakacje.

Dodatkowo w centrum znajduje się piec opalany drewnem i możemy obserwować, jak piecze się nasza pizza. Klimat tworzą też gdzieniegdzie odsłonięte cegły i stare fotografie. Ogólnie wystrój tworzy ciepłą i przyjemną atmosferę.

  • Restauracja Ciao Ciao Pizza e Pasta w Gdyni.
  • Restauracja Ciao Ciao Pizza e Pasta w Gdyni.
  • Restauracja Ciao Ciao Pizza e Pasta w Gdyni.
  • Restauracja Ciao Ciao Pizza e Pasta w Gdyni.
  • Restauracja Ciao Ciao Pizza e Pasta w Gdyni.
  • Restauracja Ciao Ciao Pizza e Pasta w Gdyni.
  • Restauracja Ciao Ciao Pizza e Pasta w Gdyni.
  • Restauracja Ciao Ciao Pizza e Pasta w Gdyni.
  • Restauracja Ciao Ciao Pizza e Pasta w Gdyni.
  • Restauracja Ciao Ciao Pizza e Pasta w Gdyni.
Do Ciao Ciao Pizza e Pasta trafiłam w niedzielne popołudnie i w zasadzie z trudem znalazłam miejsce, co odczytałam za dobry znak. Tym razem towarzyszyły mi dzieci, które są wielbicielami pizzy i makaronów, a tych jest całkiem spory wybór w karcie. Są też specjalne dania dla dzieci, a wśród nich nieśmiertelny kurczak z frytkami.

Zamówiliśmy:

- calamari fritti - smażone, panierowane krążki kalmarów, przystawka (15 zł);
- zupę Patate - zupa ziemniaczana (8 zł);
- pizzę Margherita - sos pomidorowy, mozzarella, bazylia (12 zł);
- pizzę Pazza - sos pomidorowy, krewetki, ananas, mozzarella (19 zł);
- spaghetti bolognese - ragout wołowo-wieprzowe z warzywami (16 zł);
- tagliatelle Guarino - szpinak, sos śmietanowy, gorgonzola, speck (16 zł);
- pollo fritto - panierowany, smażony filet z kurczaka, domowe frytki, domowy ketchup (14 zł);
- panna cottę z sosem owocowym (8 zł).

Zamówienie nie było aż tak wielkie, aby nie pamiętać o wszystkim, co zamówiliśmy, a jednak pani kelnerka miała z tym problem i ostatecznie nie dostaliśmy ani zupy, ani deseru, ale za to obie pozycje pojawiły się na rachunku.

Zacznę od przystawki, która niestety mnie zawiodła. Kalmary może byłyby i smaczne, gdyby nie spalona, ciężka panierka o posmaku starego oleju. Sos o nieokreślonym smaku, tak rzadki, że pryskał na wszystkie strony.

Calamari fritti - smażone, panierowane krążki kalmarów. Calamari fritti - smażone, panierowane krążki kalmarów.
Następnie spróbowałam ulubionego tagliatelle ze szpinakiem. Niestety, danie było tak słone, że ciężko było wyczuć inny smak i nie złagodziła tego nawet duża ilość makaronu. Odrobina szpinaku i posklejane cienkie paski boczku, który był równie słony, co sos.

Tagliatelle Guarino - szpinak, sos śmietanowy, gorgonzola, speck. Tagliatelle Guarino - szpinak, sos śmietanowy, gorgonzola, speck.
Spaghetti bolognese... opuszczę zasłonę milczenia, bo była to potrawa, która smakowała "niczym", z nie najlepszej jakości mięsem, bardzo drobno zmielonym, do tego rzadkim sosem o posmaku pomidora i marchewki. A przecież ragout bolognese to mięso długo gotowane, w gęstym sosie, wyraziste i aromatyczne, z nutą czerwonego wina...

Spaghetti bolognese - ragout wołowo-wieprzowe z warzywami. Spaghetti bolognese - ragout wołowo-wieprzowe z warzywami.
Przyszedł czas na pizzę. Daję plusa za ciasto, które było udane: cienkie, z pulchnymi i wypieczonymi rantami z lekko przypalonymi bąblami. W pizzy Pazza smaczny był ananas oraz dobre krewetki.

Pizza Margherita  - sos pomidorowy, mozzarella, bazylia. Pizza Margherita  - sos pomidorowy, mozzarella, bazylia.
Miłośnicy pizzy mawiają, że po Marghericie poznacie, czy w danym lokalu zjemy smaczny placek, ale niestety nie tym razem. I w jednej, i drugiej pizzy sos był zbyt kwaśny, o posmaku koncentratu pomidorowego. Ser gumowaty, bez żadnego aromatu, smakiem bardziej przypominał wyrób seropodobny. Jestem pewna, że gdyby do obu pizz dodać aromatyczny sos pomidorowy, dorzucić świetny ser, to otrzymalibyśmy na pewno przepyszne dania.

Pizza Pazza - sos pomidorowy, krewetki, ananas, mozzarella. Pizza Pazza - sos pomidorowy, krewetki, ananas, mozzarella.
Pollo e fritti, czyli kurczak i domowe frytki - ta potrawa również nie była zadowalająca. Frytkom było daleko do tych domowych: ledwo wysmażone i miękkie. Kurczak w tej samej niesmacznej panierce co kalmary (smakował starym olejem), a samo mięso było suche i mdłe. Ketchup niestety też nie był wg mnie domowej roboty.

Pollo fritto - panierowany, smażony filet z kurczaka, domowe frytki, ketchup. Pollo fritto - panierowany, smażony filet z kurczaka, domowe frytki, ketchup.
No cóż, po wizycie w Ciao Ciao Pizza e Pasta pozostał mi niesmak. Nie rozumiem, jak można tak zepsuć jedną z najłatwiejszych i najsmaczniejszych kuchni? Potwierdza się powiedzenie, że najprostsza kuchnia jest zarazem najtrudniejsza, bo to, co jest w niej najważniejsze, to świeżość i jakość produktów, a tego zabrakło w gdyńskim lokalu. Otrzymałam jedzenie bez smaku i wyrazu, choć liczyłam na przyjemne kulinarne doznania. Bardzo szkoda, bo początkowo wizyta zapowiadała się na ciekawą kulinarną podróż do Włoch...

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (113) 10 zablokowanych

  • Kolejne miejsce dla snobów. (6)

    Polska Kuchnia jest najlepsza!
    P.S. Nazwa takiego "przybytku" im bardziej włoska tym bardziej jest "cool" ;)

    • 24 68

    • Włoska kuchnia najlepsza, polska kuchnia nie ma nawet co się z nią porównywać

      • 0 0

    • doprawdy? (1)

      to ciekawe czemu zatem u nas najwięcej jest kababowni rodem ze znienawidzonego islamu.
      natomiast lokali z polską kuchnią jak na lekarstwo

      • 14 1

      • Dlatego, że w przeciwnym wypadku

        karki wyklęte nie miałyby co jeść.

        • 8 1

    • Czyli nie powinno być lokali z nie-polską kuchnią? (2)

      A tak na marginesie - najpopularniejsze potrawy "polskiej" kuchni, niekoniecznie wywodzą się z Polski - często z innych regionów świata.

      • 16 2

      • np pierogi są ruskie, placek węgierski, a ryba jest po grecku, (1)

        • 4 3

        • Też :)

          Ale zwykłe pierogi to też raczej nie staropolska potrawa, tak samo jak kotlet schabowy czy bigos.

          • 1 3

  • Skąd wy bierzecie te opinie?

    Jesteście chyba bandą pozerów, skoro podpisujecie się pod słowami tej pani która się uważa za "spécialiste de la cuisine trojmiasto" Jeśli ktokolwiek tam jadał, wie doskonale, że jest to kuchnia na bardzo wysokim poziomie. Kwestie ilości soli w potrawach są względne, jednak mogę was zapewnić, że solą mniej niż w np. Pasta Miasta. Wszystko jest tam bardzo smaczne, polecam owoce morza w każdej potrawie a panacota jest jednym z najlepszych deserów jakie jadłem w trójmieście. Jeśli cenicie sobie ŚWIEŻE produkty i oryginalne receptury, jest to miejsce dla was. Jak bym miał oceniać Cena/Jakość to bym dał 5/5 gwiazdek. Jest to jedyne z niewielu miejsc gdzie nie ma co się bać, że zaserwują ci jakieś odgrzewane kapcie, świeża smaczna kuchnia, tylko w takiej zamawiam owoce morza, bo wiem że jak coś się starzeje to prędzej kucharz się zwolni niż poda to swoim klientom....

    • 0 0

  • Najlepsza włoska w 3mieście to ta na Niedzwiedniku prowadzona przez prawdziwego Włocha. Da Raffaele jest oblędna, a właściciel zna sie na tym co dobre i stawia na jakość.

    • 0 0

  • (2)

    ,,..z trudem znalazłam miejsce, co odczytałam za dobry znak.'' a co w tym dobrego? jak ciezko znalezc to znaczy ze malo klientow a jak malo klientow to i zapewne stare produkty bo niema ich komu jesc. Dla restauracji jedna z podstaw jest lokalizacja aby byl ciagly ruch klientow i zarcie sie nie starzalo.

    • 4 6

    • Ech... (1)

      Nie miala problemu ze znalezieniem restauracji, ale miejaca do siedzenia w srodku.

      • 4 0

      • Eh

        • 0 0

  • Pizza z

    ananasem

    • 1 0

  • ??? (3)

    Ciekawe czy dania, które Pani nie smakują są przykrywane papierową gazetą;)

    • 4 16

    • A czy istnieje (2)

      gazeta nie papierowa?

      • 6 4

      • tak, wydanie internetowe na przykład (1)

        • 1 2

        • wtedy to jest e-gazeta

          • 0 0

  • A ja do Pani Haponiuk mam pytanie,czy Pani (6)

    Czy Pani ma wykształcenie,lub przynajmniej praktykę gastronomiczną
    Jeżeli można proszę o odpowiedź na maila tatar195013@gmail.com

    • 6 37

    • Spytaj Geslerową czy ma ? (1)

      • 18 1

      • nie ma. jest malarką

        • 1 0

    • Panie Mieczysławie

      rzesze klientów nie mają wykształcenia gastronomicznego , czy to znaczy, że można ich robić w wała? Czy to znaczy ,że jako klient mam jeść i chwalić każde badziewie, które mi podadzą w restauracji ?! Bo przecież zrobił je kucharz po gastronomiku?! chyba nie. ba! Zdecydowanie nie!

      • 9 0

    • żeby ocenić smak nie trzeba kończyć gastronomika :)

      • 4 0

    • żeby ocenić smak

      nie trzeba kończysz zawodowej szkoły gastronomicznej :)

      • 7 0

    • Czyli jesli ktoś nie kończył szkół gastronomicznych,

      to nie ma prawa wypowiadać się w temacie jakości jedzenia? Ciekawe podejście... Czyżby pracownik ocenianego lokalu?

      • 17 0

  • Lokal kiedyś i teraz (3)

    Jeszcze 2 lata temu, w tym samym miejscu była inna włoska restauracja, prowadzona przez dwóch przyjaciół z Włoch. Do dziś wspominam pyszną pastę i nieumniejszającą lokalowi pizzę. Po prostu wszystko było jak być powinno, łącznie z atmosferą, gdzie kucharze wychodzili zza lady by chętnie porozmawiać z klientami i zapytać o ich opinię. Z tego co widzę po nich pozostała tylko atmosfera, piec ten sam, fototapeta ta sama. Ktoś przyszedł na gotowe i spartolił sprawę.
    Pozdrawiam.

    • 15 2

    • zatruliśmy się u nich jedną pizzą, surowe ciasto ...

      • 0 0

    • To dlaczego knajpa została zamknięta? (1)

      • 3 0

      • Nie zostala zamknieta

        Tylko przeniosla sie do sopotu do wiekszego lokali

        • 0 0

  • Bardzo niesprawiedliwy artykulik. (5)

    Nie ma lepszej pizzy w mieście jak w Ciao Ciao. Nawet pizzeria "F" z Abrahama nie dorównuje, nie wspominając o tej pseudo pizzerii w Domku Abrahama.
    Oczywiście każdy ma swoje gusta, ale albo Pani autorka trafiła na zły dzień restauracji, albo sama miała zły dzień. Do niedawna gotował Włoch, teraz nie zawsze tak jest. Wiem, że restauracja musiała dostować się do naszych realiów (taniej, więcej, szybciej). W każdym razie pizza nadal najlepsza. Bez obawy i bez porównania!

    • 1 5

    • Jak to niesprawiedliwy? (3)

      Dam piszesz ze "taniej, więcej" i że nie zawsze gotuje Marco (ten Włoch) który robił cała właśnie robotę. Zatem jest gorzej. A skoro tak to artykuł jest sprawiedliwy.

      • 1 0

      • Jednak nie jest (2)

        Ponieważ pani Agnieszka pisze, że miała na paragonie coś czego nie dostała na stół. Zapomniała jednak dopisać, że nie zapłaciła za tę pozycję, której nie dostała a kelnerka ją przerosiła za błąd. Błędy się zdarzają. Wszędzie pracują tylko ludzie. A pisząc w ten sposób recenzje mogła również podłożyć kelnerce nogę, dać się oblać gorącą zupą a później oskarżyć o uszczerbek na zdrowiu. Recenzja zatem jest z tezą i tendencyjna czyli zasadniczo niewiele warta...

        • 0 2

        • ale jakby klientka sie nie kapnela (dzieci, rozgardiasz, itd) to by przeszlo cichaczem, co?

          • 1 0

        • No to ciekawe

          czy Szanowna Pani Autorka się odniesie. Będąc obiektywną dziennikarką powinna przynajmniej sprostować....

          • 0 0

    • ciasto dobre,

      ale ser podły.

      • 1 0

  • kolejna knajpa w tym miejscu, ktora nie umie wykorzystac potencjalu PIECA na drewno

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane