• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Del Mar - widok lepszy niż kuchnia

Agnieszka Haponiuk
26 lutego 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
W tym tygodniu udałam się do restauracji Del Mar w Gdyni. Jak oceniam tę wizytę? W tym tygodniu udałam się do restauracji Del Mar w Gdyni. Jak oceniam tę wizytę?

Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy restaurację Del Mar tuż przy gdyńskiej plaży. Poprzednio jedliśmy śniadania w gdańskim Ducha 66. Za dwa tygodnie opiszemy restaurację Modern Food&Wine w Sopocie - już tam byliśmy.



Ranking restauracji: dobre restauracje w Trójmieście


Restauracja Del Mar usytuowana jest przy plaży miejskiej w Gdyni, tuż przy brzegu morza. Wnętrze jest przestronne, w całości przeszklone, podzielone na strefę wypoczynkową, z niskimi siedziskami i poduchami z kotwicami, oraz strefę restauracyjną z kremowymi stolikami i pluszowymi krzesłami. Całość jest utrzymana w jasnych kolorach - niebieskim i bieli. Wnętrze i kolorystyka nawiązują do nadmorskich tawern gdzieś nad Morzem Śródziemnym. Wśród elementów wystroju znajdziemy pasiaste parawany, u sufitu coś na kształt egzotycznych plażowych parasoli krytych strzechą, a tuż nad barem znajduje się balkonik z doniczkami pełnymi sztucznych kwiatów, oknami z niebieskimi, ażurowymi okiennicami.

  • Restauracja Del Mar w Gdyni
  • Restauracja Del Mar w Gdyni
  • Restauracja Del Mar w Gdyni
  • Restauracja Del Mar w Gdyni
  • Restauracja Del Mar w Gdyni
  • Restauracja Del Mar w Gdyni
  • Restauracja Del Mar w Gdyni
  • Restauracja Del Mar w Gdyni
Do Del Mar udałam się w niedzielne popołudnie, zabierając ze sobą dwie koleżanki. W menu restauracji dominują tradycyjne (klasyczne) dania kuchni polskiej, znaleźć też można egzotyczne pozycje, takie jak np. zupa Tom Yum. Wybór ryb niestety jest niewielki, a szkoda, bo przy tej lokalizacji aż się prosi o tego typu potrawy.


Długo studiujemy kartę, w końcu decydujemy się na:

- zimną przekąskę - śledzia w białym chili z bułeczką (21 zł);
- gorącą przekąskę - bagietkę czosnkową zapiekaną z mozzarellą i pomidorami, podaną z bekonowym chipsem, 3 szt. (16 zł);
- francuską zupę cebulową podaną z serową grzanką (17 zł);
- danie główne - pieczone żeberka w sosie barbecue, podane z pieczonymi ziemniakami i kiszoną kapustą zasmażaną (36 zł);
- danie rybne - stek z halibuta w sosie cytrynowym, podany z puree i gotowanymi warzywami (48 zł);
- deser - szarlotkę na ciepło z bitą śmietaną i gałką lodów waniliowych, 150 g (18 zł).

W oczekiwaniu na nasze dania z kuchni dobiega odgłos klepania kotleta, a z głośników sączy się Modern Talking. Cofnęłam się w czasie.

Opis dań, dobór dodatków brzmi zachęcająco, ale jak smakuje?

Zaczynamy od śledzia. Już po pierwszym kęsie wiem, że śledź nie jest najlepszej jakości. Nie jest jędrny, a wręcz rozciapany, mazisty - takiego śledzia nazywam "śledziem z wiaderka". Coś z nim jest nie tak. W smaku zdecydowanie za słony.

Śledź w białym chili z bułeczką Śledź w białym chili z bułeczką
Bagietki czosnkowe z mozzarellą i bekonem robią wrażenie. Solidna porcja, ale te wszystkie dodatki ze sobą nie współgrają. Wielkie plastry słonego bekonu dominują nad całością i tak naprawdę to mogłoby ich nie być, wówczas ta przystawka byłaby lżejsza i smaczniejsza. Czosnek, mozzarella i pomidorki, naprawdę nie trzeba nic więcej do zrobienia dobrej grzanki.

Bagietka czosnkowa zapiekana z mozzarellą i pomidorami, podana z bekonowym chipsem (3 sztuki). Bagietka czosnkowa zapiekana z mozzarellą i pomidorami, podana z bekonowym chipsem (3 sztuki).
Zupa cebulowa była za słodka, bez wyrazu, smak płaski i nijaki. Zabrakło przełamania tej słodyczy, chociażby winem, które jest podstawą francuskiej zupy. Nie zaszkodziłby też tymianek. Daję plusa za pokaźną porcję, którą można się najeść.

Francuska zupa cebulowa podana z serową grzanką. Francuska zupa cebulowa podana z serową grzanką.
Pieczone żeberka w sosie BBQ to niemała porcja. Niestety żeberka sobie, a sos sobie, czyli mięso pieczone oddzielnie, a według mnie dopiero po upieczeniu polane sosem, a co za tym idzie - smaki nie zdążyły się "przegryźć". Żeberka z wierzchu mocno przypieczone, ale w środku dość kruche i poprawne. Sos był zdecydowanie za słony i smakiem daleko odbiegał od typowego sosu BBQ, tutaj miał mączny posmak mocno cebulowego sosu pieczeniowego. Zasmażana kapusta była kwaśna, co prawda bardzo zasmakowała mojej koleżance, ale dla mnie zdecydowanie była bigosem na wędzonce.

Pieczone żeberka w sosie barbecue, podane z pieczonymi ziemniakami i kiszoną kapustą zasmażaną. Pieczone żeberka w sosie barbecue, podane z pieczonymi ziemniakami i kiszoną kapustą zasmażaną.
Stek z halibuta był dobry, soczysty - nic dodać, nic ująć. Kremowy sos cytrynowy miał natomiast przedziwny smak - w mojej ocenie za słodki i pozbawiony charakterystycznego świeżego, cytrynowego aromatu. Pozostałe dodatki bez zarzutu. To kolejna syta potrawa, którą można się dobrze najeść.

Stek z halibuta w sosie cytrynowym, podany z puree i gotowanymi warzywami. Stek z halibuta w sosie cytrynowym, podany z puree i gotowanymi warzywami.
Nad deserem najchętniej spuściłabym zasłonę milczenia... Ciastko według mnie było podgrzane w mikrofali, bita śmietana rzadka, a lody mączyste. Kompozycja miła dla oka, ale to wszystko. Wielka szkoda.

Szarlotka na ciepło z bitą śmietaną i gałką lodów waniliowych. Szarlotka na ciepło z bitą śmietaną i gałką lodów waniliowych.
Podsumowanie: nie ma co ukrywać, jestem zawiedziona restauracją Del Mar. Prócz pięknego widoku na morze i gdyńską plażę nie znalazłam tam dobrego smaku. Wystawiam ocenę dostateczną, ale nie skreślam tego miejsca - wierzę, że za pół roku udam się tam znowu i posmakuję przepysznej kuchni.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (134) ponad 10 zablokowanych

  • dramat.

    jedzenie dla bardzo głodnych, niewymagających z zasobnym portfelem,

    • 24 1

  • Tylko raz tam poszłam i wystarczy , kelnerka była na pograniczu chamstwa, jedzenie nadawało się do kibla , tylko wysoce nieświadomi co ich tam czeka , mogą tam pójść

    • 29 1

  • (1)

    tam się chodzi tylko na szybkie piwo, jedzenia nie polecam. mam też pytanie - czym się potrawa najadła, że była syta? błagam, niech ktoś te teksty sprawdza

    • 28 3

    • Sprawdz czy ta forma jest dopuszczalna, bo jest ️

      • 2 2

  • A ślad węglowy produkcji mięsa (9)

    weźcie zacznijcie promować dietę wegańską / wegetariańską

    • 7 25

    • Czesiek, tez zostawiasz slad weglowy, wszystko zostawia

      wiec zostaw te dywagacje, jutro modne bedzie znowu cos innego

      • 4 2

    • (3)

      Rozpędź się i głową w ścianę. To może pomóc.

      • 1 3

      • Znowu dajecie się trollom podpuszczać. Zigonorujcie takie wpisy, to działa najlepiej. (2)

        • 2 2

        • przeciez to redakcja sama sobie odpisuje zeby byl ruch w interesie (1)

          byl moment z 3 lata temu ze ilosc komentarz yzaczela spadac i twedy redkacja zaczela sama ze soba rozmawiac :)

          • 3 0

          • To też prawda.

            Dziwnym trafem pod wieloma artykułami, dosłownie minutę po ich publikacji, pojawiają się komentarze, często rozbudowane, wielozdaniowe...

            • 1 0

    • (2)

      Precz z grochem! Precz ze śladem węglowym po grochu. I grochowce!

      • 0 0

      • Precz z preczem (1)

        • 0 0

        • WinaDonalda !!!!

          • 0 0

    • Niestety mam smutną wiadomość

      Jak będę miał ochotę na mięso to je zjem

      • 0 0

  • 21zł za kawałek siedzika z lidla :) (2)

    Ze śmiechu dziś nie wstanę :D

    • 46 1

    • A ta "szarlotka" - żałosna:D

      • 0 0

    • Sam jestes z dyskontu i to jeszcze z wyprzedarzy po sezonowej

      • 0 0

  • Hahaha (2)

    Ludzie, dziś nie ma kucharzy, ani nawet człeków którzy są w stanie przygotować i podać danie.
    Fryzury, tatuaże i złote Ajfony nie nadrobią zaległości.
    Dlatego zawsze jadam w domu.
    Gdy muszę się truć na mieście, wybieram fast food.
    Myśl co wyprowadzasz do organizmu ;)
    Miłego życia.

    • 23 5

    • Hahahah (1)

      Wpychasz w siebie fast food'owy syf i myślisz, że wiesz co wprowadzasz do organizmu?! Hahahahaha
      Jeść na mieście można tylko trzeba wiedzieć gdzie - oto cała filozofia.
      Miłego!

      • 5 4

      • Gdy muszę się truć

        Czytaj ze zrozumieniem :)

        • 3 1

  • A czego Pani oczekiwała w barze przy plaży ? (3)

    Nie dość że strasznie drogo to poczęstowano was daniami z zeszłego sezonu . Nikt o zdrowych zmysłach nie jada w takich lokalach.

    • 34 1

    • no raczej (1)

      Polska gola

      • 3 0

      • gola,gola,gola

        strzelcie qr.om gola

        • 1 0

    • Sam jestes barem !!! A raczej baranem

      • 0 1

  • Kulinarna amatorka

    Aż dziwne ze tak długo funkcjonuje to miejsce

    • 31 2

  • Niestety marnuje się potencjał tego miejsca

    Z tak pięknym widokiem powinni mieć tłumy przez cały rok. Wystarczy zainwestować w dobrego kucharza i dać trochę serca a nie żerować na nieświadomych turystach.

    • 29 1

  • Jak chcę dobrze i niedrogo zjeść (10)

    to ide do Baru Kaszubskiego na Pl. Kaszubskim, albo do baru Słonecznego na Wł 4.Za 15 zł zjem naprawde dobry obiad cos w rodzaju domowego.Może widoki nie takie jak z Del Maru i estetyka na średnim poziomie ale jedzenie smaczne i niedrogie. Na kiego wuja napełniać kabzę jakims bucom i jesc jakieś drogie dziwolagi.

    • 26 12

    • (4)

      Świetny pomysł. Wyjdę na miasto, żeby zjeść coś, co jem na co dzień w domu, za to w miejscu nieestetycznym (dotyczy wystroju i klienteli).

      A po kiego wuja jeść coś w rodzaju domowego poza domem?

      • 7 3

      • żeby nie gotować

        • 2 1

      • Bo jest smaczne,zdrowe i tanie. (1)

        • 1 2

        • Zdrowe? Polska kuchnia jest co do składników i ich łączenia bardzo smaczna, ale bardzo niezdrowa. To jeden z głównych powodów, dla których tyle u nas nadciśnienia i krótszego niż w wielu innych krajach życia.

          • 1 0

      • Ale ja w domu frędzlu gotuję tylko orientalnie.

        • 0 0

    • (2)

      Żeberka, ziemniaki i kapusta - brzmi jak coś normalnego i domowego. Jak dla ciebie to drogie dziwolągi, to współczuję rodzinie.

      • 5 2

      • Lepszy Sort nie lubi żadnych odstępstw od tradycyjnego schaboszczaka, kartofli i rosołu.

        • 7 3

      • Akurat to nie sa dziwolagi. Tylko ze są lokale gdzie to samo zjem o wiele taniej.

        • 0 0

    • Wszystko tam z mikrofali. No, ale jak u ciebie z mikrofali, to domowo...

      • 6 1

    • Bar Kaszubski to jest najgorszy możliwy wybór w mieście

      pasza bo jedzeniem tego nazwać nie można z najgorszych najtańszych składników

      • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane