• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Kafëbë - kuchnia kaszubska na Piwnej

Agnieszka Haponiuk
24 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" odwiedzamy restaurację Kafëbë w Gdańsku. Na zdjęciu: gulasz z gęsich żołądków z plackami. W kolejnym odcinku cyklu "Jemy na mieście" odwiedzamy restaurację Kafëbë w Gdańsku. Na zdjęciu: gulasz z gęsich żołądków z plackami.

Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy Kafëbë Coffee&Bistro w Gdańsku. W poprzednim odcinku jedliśmy w sopockim El Regreso, do którego mieliśmy kilka zastrzeżeń. Za dwa tygodnie w środę ocenimy poprostu bistro w Gdyni - już tam byliśmy.



W Gdańsku przy Piwnej 64/65 zobacz na mapie Gdańska mieści się niewielka kawiarnia połączona z bistro, do którego w pewne niedzielne popołudnie wybieram się z kolegą i jego nastoletnim synem na obiad. Lokalizacja świetna, lokal co prawda malutki i skromnie urządzony, ale przytulny. Brak miejsca nadrabia sporym przedprożem, na którym ustawiono dodatkowe stoliki oraz kanapy z palet z dużą ilością kwiecistych poduszek.

W środku jest raptem kilka stolików, długa kanapa z poduchami przy ścianie i dwa pluszowe fotele, a do tego bar w rogu oraz witryna wypełniona dużą ilością domowych ciast. Wystrój przyjemny: nie ma za dużo ozdób, kolorystyka jest stonowana, gdzieniegdzie znajdują się dekoracje z kaszubskim wzorem, ale to nie przeważa nad całością i tym samym nie czyni miejsca kiczowatym i przaśnym. Nie zabrakło też popularnej w ostatnim czasie, ceglanej ściany.

W menu znajdziemy sporo specjałów kuchni kaszubskiej, m.in. brëjkę i ferkase, śledzie w śmietanie oraz inne smakołyki jak np. hamburgery z chałką czy pierogi nadziewane kaszanką.

Na pierwszy ogień idą:

- cztery pierogi z kaszanką z musem jabłkowym (12 zł);
- śledź w śmietanie z jabłkiem (8 zł).

Zupy omijam, bo niespecjalnie miałam tego dnia ochotę na żurek czy zupę dnia, którą tym razem była pomidorowa.

Z dań głównych zamawiam:

- kaszubską klasykę, czyli ferkase po naszemu - kawałki kurczaka w białym sosie z rodzynkami i ryżem ziołowym (28 zł);
- gulasz z gęsich żołądków z plackami i karmelizowanym ogórkiem kiszonym (34 zł).

Na deser wybieram:

- domowy sernik z orzechami i czekoladą (12 zł);
- tradycyjną kaszubską kawę brëjkę (6,50 zł).

Szkoda, że wszystkie dania przyniesiono nam jednocześnie, co spowodowało, że część z nich wystygła.

Śledź w śmietanie z jabłkiem i kiszonymi ogórkami nie był zły, ale te ostanie przeważały zarówno w śledziu ze śmietaną jak i w formie dodatku. Ryba sama w sobie była ciekawa, odpowiednio słona i przyjemna w smaku. I gdyby nie nadmiar kiszonych ogórków, który zabił nieco inne dodatki, czyli jabłko i cebulę, byłoby to przystawka wyśmienita... No cóż, dodatki przeważały nad głównym bohaterem. Zwróciłabym też większą uwagę na świeżość chleba.

Śledź w śmietanie z jabłkiem. Śledź w śmietanie z jabłkiem.
Pierogi z kaszanką były bardzo dobre, doskonale doprawione, pikantne, ale chyba zapomniano dodać zapowiadanego w karcie musu z jabłek, bo nie było go ani trochę czuć. Ciasto na pierogi w sam raz: miękkie, nie za grube, a pierogi mocno nadziane farszem. Jedynie te nieszczęsne kulki czerwonego pieprzu, które zapewne były ozdobą, przeszkadzały w konsumpcji.

Pierogi z kaszanką. Pierogi z kaszanką.
Ferkase to najbardziej znane kaszubskie danie niedzielne, które podawane jest również podczas ważnych rodzinnych uroczystości. To nic innego jak kura z rosołu w białym sosie z rodzynkami, zwyczajowo podawana z ryżem. Sos powinien być słodko-kwaśny, lekki, aksamitny i śmietankowy, kura mięciutka, a ryż sypki. Wszystkie składniki ferkase znalazłam na talerzu, ale mam do nich kilka uwag.

Sos był zastygły, zbyt mączny i prawie bez smaku. Kurczak, a dokładnie kawałki z piersi kurczaka, twarde i niedogotowane. Grillowane warzywa całkiem smaczne, ale nie pasowały mi do tego dania. Ryż z ogromną ilością pietruszki poprawny. Zawiodłam się, bo nie raz i nie dwa jadłam ferkase i wiem, jak powinno smakować. Niby proste, regionalne dnie, a mimo wszystko nie udało się go zrobić idealnie.

Ferkase po naszemu - kawałki kurczaka w białym sosie z rodzynkami i ryżem ziołowym. Ferkase po naszemu - kawałki kurczaka w białym sosie z rodzynkami i ryżem ziołowym.
Gulasz z gęsich żołądków podany został na ogromnych trzech plackach warzywnych z sosem o nieokreślonym smaku - coś pomiędzy pomidorowym a paprykowym ze sporą ilością cieciorki, która ani nie podkręcała smaku, ani nie pasowała do całej kompozycji.

Żołądki bez zarzutu, miękkie, bardzo smaczne, soczyste. Zastrzeżenia mam co do ich ilości, bo miały być to gęsie żołądki z plackami, a tymczasem były to placki z żołądkami. Same placki świetne, chrupiące i dało się wyczuć różne warzywa włącznie z kapustą pekińską, która dobrze smakowała. Karmelizowane kiszone ogórki fenomenalne. Zaskakujące, ale bardzo udane połączenie słonego, słodkiego i kwaśnego.

Gulasz z gęsich żołądków z plackami i karmelizowanym ogórkiem kiszonym. Gulasz z gęsich żołądków z plackami i karmelizowanym ogórkiem kiszonym.
Przyszedł czas na smaczną brëjkę i sernik. Brëjka to kawa po kaszubsku, znajduje się na liście produktów tradycyjnych. Do jej przyrządzenia wykorzystywano niegdyś uprażone i zmielone w młynku ziarna zbóż (jęczmień i żyto) oraz cykorię, a obecnie jest to mieszanka zbóż i ziaren kawy. Smak brëjki w Kafëbë oscyluje pomiędzy słabą kawą a kawą zbożową. To pozycja dla tych, którzy lubią delikatniejsze aromaty. Mi smakowała.

Brëjka - kawa po kaszubsku. Brëjka - kawa po kaszubsku.
Sernik był taki sobie: mocno waniliowy, ale miał w sobie za dużo żelatyny, przez co jego konsystencja była nieprzyjemna. Jednym słowem: bez szału.

Domowy sernik z orzechami i czekoladą i tradycyjna kaszubska kawa brëjka. Domowy sernik z orzechami i czekoladą i tradycyjna kaszubska kawa brëjka.
Wydawałoby się, że Kafëbë to fajny koncept gastronomiczny, gdzie można posmakować prawdziwej kuchni kaszubskiej, ale ta kuchnia okazała się nierówna, trochę przekombinowana i przez to mało regionalna. Każde z tych dań miało w sobie jakiś smaczny element, ale jako całość wypadały już gorzej, a to sos zbyt mączny i nijaki, a to nadmiar kiszonych ogórków w śledziu ze śmietaną. Taki kulinarny misz masz i nie zawsze szczęśliwe połączenia smakowe, jak cieciorka w gulaszu z gęsich żołądków.

Gdyby dokonać kilku małych poprawek, zachować prostotę kaszubskich dań, to otrzymamy pyszną regionalną kuchnię. Dania mogą być nawet mniejsze, ale niech będą smaczne. Wystawiam słabą czwórkę i liczę na więcej, bo w tym miejscu jest potencjał.

4.0/6   Ocena autora
+ Oceń

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (142) ponad 20 zablokowanych

  • Krytykują pewnie opisywani wcześniej "restauratorzy". Nie rozumiem tego fenomenu na pęd do gastronomii. Połowa nie ma pojęcia o kuchni ale "mieć " knajpę w Trójmieście to przecież brzmi dumnie. Chociaż przez rok...

    • 8 5

  • Pierogi z kaszanką. (1)

    Do pani Agnieszki Haponiuk.

    Mus z jabłek do pierogów podawany jest osobno w miseczce. Może zapomnieli podać?
    Jadłem i po prostu niebo w gębie.

    Nie jadłem wszystkiego, co tam podają, ale polecam żurek (może przekona się Pani do zup).
    Ogólnie jak dla mnie za jadło ocena 5,0/6 (pewnie zawsze można lepiej).
    Za piwo Stary Browar Kościerzyna" 6,0/6. Polecam American IPA.

    • 17 0

    • Fajnie czytać komentarz, który odnosi się do artykułu rzeczowo i w sposób cywilizowany.

      Niestety większość komentarzy to lustrzane odbicie kompleksów ich autorów. Może niech portal uruchomi jakąś poradnię dla poturbowanych mentalnie internautów? Widać duże zapotrzebowanie...

      • 3 1

  • Gdańsk to nie kaszuby (8)

    Tak mówi każdy Gdańszczanin wiec po jaką cholerę zabierają się za kuchnie o której nie mają pojęcia, bo przecież Gduńsk to nie Kaszuby.

    • 19 9

    • Ponon Gdunsk (5)

      Stolica Kaszub :)

      • 5 6

      • (4)

        Każdy Gdańszczanin uważa, że Gduńsk to nie Kaszuby.

        • 9 3

        • (3)

          Ja jestem gdańszczaninem i uważam, ze Gdańsk to Kaszuby. I co teraz?

          • 4 9

          • (2)

            To znaczy, że nie jesteś prawdziwym Gdańszczaninem.
            A tak serio, to nie jest go kwestia opinii, tylko faktu, że Gdańsk na Kaszubach nie leży. Tylko i aż tyle.

            • 13 4

            • To oświeć nas geniuszu, gdzie leży Gdańsk? (1)

              bardzo chętnie poczytamy

              • 0 0

              • Gdańsk jest

                położony nad Morzem Bałtyckim u ujścia Motławy do Wisły nad Zatoką Gdańską.

                • 1 0

    • Szcze

      • 0 0

    • Po pierwsze, słoje z mazur to żadni Gdańszczanie więc z nimi nie ma co gadać

      • 0 0

  • Ceny !

    Dwa placki ziemniaczane z jakąś breją i ogórkiem 34 pln zgroza

    • 25 4

  • Nie każde dodanie słowa kaszubski robi z inicjatywy kaszubską inicjatywę (1)

    Kaszubi nie jadali gulaszu. Co najwyżej szmurówki, czyli duszone mięsa. Mogły to być równieź szmurowane gęsie żołądki. Dlaczego jeżeli podano je w towarzystwie placków ziemniaczanych, nie pomyślano o podaniu ich z plińcami (lub którąś z blisko 20 innych nazw placków)?
    Nie znam dania ferkase, ale znam frykasy, czy też frikase, a więc potrawkę z kury w białym sosie zakwaszanym agrestem.
    Pierogi nie są znaczącym nurtem kuchni naszego regionu. Nie mniej jest regionalna nazwa pierogów i kaszanki.
    Brejkę bardziej wiązałbym z zupą, kleikiem, żurem, a kawa zbożowa to kafeszrót.

    • 29 3

    • no nie do końca

      Ferkase to jest właściwa nazwa potrawki z kury w białym sosie z rodzynkami. Brejka jest kawą kaszubską, parzona ze zbóż i jest na liście produktów regionalnych, a nie żadną zupą, to chyba Ci się coś pomyliło z kuchnią śląską, gdzie breją nazywa się zupę. Plince to nic innego jak placki ziemniaczane. Oj ktoś tu chciał zabłysnąć, ale mu nie wyszło :)

      • 2 5

  • (1)

    Ceny nie dla Polaków

    • 14 4

    • do budy ruski trollu

      • 1 2

  • (1)

    Pani Гапонюк niech sobie pojedzie na prawdziwą kaszubską wieś i tam posmakuje prawdziwej kaszubskiej kuchni.

    • 28 1

    • nie da rady

      bo jeszcze powiedzą ze wróciła dama z wielkiego miasta i się nie udało kariera , i tylko pozostaje wydać ją za jakiegoś sadownika , aby starą panną nie zostałą bo wstyd na całą wieś , nawet ksiądz ostatnio na kazaniu coś mówił

      • 13 0

  • Mam juz dosc (4)

    Blagam, niech ta Pani juz wiecej nie pisze/nie komentuje/nie ocenia

    • 50 0

    • (1)

      To nie czytaj hejterze
      Ja np. nie czytam masowo publikowanych tu tekstów dla kociarzy i psiarzy

      • 5 14

      • nie lubisz moich komentow

        to ich nie komentuj

        • 5 1

    • po co czytasz?

      Idź gdzie indziej.

      • 5 8

    • Skoro ty możesz, to czemu ona nie?

      • 1 2

  • Slaboooo

    "Zupy pomijam bo nie miałam ochoty na zupe" w takim razie serdecznie dziekujemy, ze na cokolwiek miala Pani ochote.

    • 29 0

  • Kaszubski klasyk. Z ryzem i rodzynkami? (1)

    Sie naszym dziadom powodzilo ze hej!! Klasyk to sledz w smietanie i ziemniaki. I dowcip uslyszany na weselu pod kartuzami. Sa 3 rodzaje Kaszubow. Morskie lesne i w d...u.e rąb.....ane

    • 11 4

    • Ja słyszałem:
      - błotne
      - rzeczne
      - i nie do zarąb.......nia

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane