• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: Kociołek Konesera karmi prosto i smacznie

Agnieszka Haponiuk
5 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
W Kociołku Konesera zjemy uczciwe, sycące i - co najważniejsze - autentycznie smaczne zupy. W Kociołku Konesera zjemy uczciwe, sycące i - co najważniejsze - autentycznie smaczne zupy.

Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy bar z zupami (i nie tylko) Kociołek Konesera w gdyńskim Śródmieściu. W poprzednim odcinku jedliśmy w oliwskiej Zurnie, a za dwa tygodnie w środę ocenimy restaurację Przepis Na na Morenie - już tam byliśmy.



Kociołek Konesera mieści się przy ul. Świętojańskiej 9 w Gdyni zobacz na mapie Gdyni (a dokładniej na rogu ul. Pułaskiego). To naprawdę maciupki lokal, urządzony prosto, skromnie i schludnie. Jest kanapa, są metalowe stołki i trzy stoliki. W elektrycznych kociołkach grzeją się zupy. Całe menu oparte jest na zupach, a do tego jedno danie główne i pajda chleba ze smalcem. Lokal prowadzi małżeństwo, które po wielu latach pracy w gastronomii zapragnęło popracować w końcu razem. Bardzo chętnie rozmawiają z gośćmi, są serdeczni i przesympatyczni, wkładają całe serce w to, co robią i to naprawdę czuć w tych zupach.

Kociołek Konesera odwiedzam wraz z siostrą w bardzo zimną i wietrzną niedzielę. Wszystkie zupy są wypisane na tablicy, menu zmienia się w ciągu tygodnia. Zamawiamy:
- rosół królewski na gęsinie (12 zł);
- kapuśniak (10 zł);
- żurek (12 zł);
- żołądki drobiowe po meksykańsku (15 zł);
- a na deser: domowy placek z owocami (5 zł).

Zobacz wszystkie recenzje w cyklu Jemy na mieście

Rosół królewski na gęsinie z naleśnikowym makaronem jest rewelacyjny: aromatyczny, esencjonalny z wyczuwalną nutą warzyw. Do tego doskonały, mięciutki, arcydelikatny makaron z ciasta naleśnikowego. Prawdziwy niedzielny rosół jak w domu, bez żadnego fałszu.

Kapuśniak przyzwoity, gęsty, z dużą ilością mięsnych dodatków. Dla mnie trochę za mało kwaśny, bardziej słodkawy, niż oczekiwałam, ale mimo wszystko śmiało mogę napisać, że to klasyczny, dobry smak.

Żurek jest równie treściwy jak kapuśniak. Nie za kwaśny, kremowy, ze śmietaną, z dużą ilością dobrej białej kiełbasy, a smaku dopełnia wędzony boczek, majeranek i jajo. Na utrapienia dnia następnego idealny.

Do żołądków drobiowych przyrządzonych na sposób meksykański podeszłam z rezerwą, nie przepadam za takim połączeniem smaków. Zostałam jednak mile zaskoczona, bo to danie było autentycznie smaczne. Żołądki pierwsza klasa - tak mięciutkie, że dosłownie rozpływały się w ustach. Potrawa była dobrze doprawiona, a porcja niemała.

Domowy placek z owocami (z jagodami i truskawkami) został upieczony tego dnia rano i tę świeżość czuć było w każdym kęsie. Placek kapitalny, ciasto lekkie, puchowe, wręcz biszkoptowe. Tak bardzo nam zasmakował, że zabrałyśmy dodatkowe porcje do domu.

Dodam jeszcze, że na kontuarze baru każdy z gości może poczęstować się pieczywem, dodatkami takimi, jak prażone nasiona, prażona cebulka czy też zielenina, nie ma ograniczeń i nie jest za to pobierana dodatkowa opłata.

Kochasz jeść? Te imprezy mogą cię zainteresować



Kociołek Konesera to miejsce, gdzie można zjeść klasyczne, uczciwe zupy. Także wegetarianie i weganie znajdą tam coś dla siebie, bowiem zawsze jest przynajmniej jedna zupa wege. Każda z zup jest dopracowana, gotowana z najwyższą starannością i bardzo sycąca. Jedyną wadą tego lokalu jest mała przestrzeń. Talerz sycącej i rozgrzewającej zupy przyda się w te chłodne dni, a więc miłośnicy zup powinni odwiedzić Kociołek Konesera. Wyjdziecie najedzeni i zadowoleni, a wasze portfele nie zostaną mocno uszczuplone, bowiem ceny są naprawdę przyzwoite.

Z czystym sumieniem w kategorii barów Kociołek Konesera otrzymuje ode mnie ocenę bardzo dobrą, czyli 5.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (165) ponad 10 zablokowanych

  • Darek (3)

    Ja mieszkam na Pigorzu Górnym w Górnym w Gdynia i na targowisku miejskim pogorze przy ulicy płk Dabka mieści się mały bar tam zupy są po 5 zł a dania główne nie przekraczają 20 zł w zestawie kuchnia typowo polska zupy to rewelacja treściwe i bardzo dobre moja żona jadła tam pierogi z kaczki i zachwalała 6 sztuk za 12 zł ogólnie jedzenie super ten lokal nazywa się bistro smaczek ? Chyba tak polecam

    • 6 3

    • Świetna interpunkcja

      • 2 1

    • W jakim narzeczu to jest napisane? A może zakończył przedmówca edukację na czwartej klasie podstawówki?

      • 4 3

    • darek chłopie ty już lepiej nie pisz

      • 3 3

  • Jak bylem studentem taśmy robili zupke chińska w wiadrze na 4osoby (1)

    I każdy był najedzony. Dziś jesteśmy wykształceni, zajmujemy stanowiska, ktoś jest specjalistą, ktoś referentem i jemy te same zupki ale już w miskach

    • 4 2

    • Czyli na Ch... Ta wasza nauka.

      • 3 0

  • Znowu hit.

    Żołądki na sposób meksykański - podeszłam z rezerwą. Tyle razy byłam w mexiko że rezerwa musi być. I uff, było milutko. A placek był puchowy podobnie jak kurtka ??. Czemu ja nie rzuciłem marketingu i nie czytam papierowych gazet w samotności. Kurtka na wacie.

    • 4 0

  • Po zupie to zawsze jestem głodny. A w takim garnku to bym psu nie dał jeść.

    • 2 4

  • Bardzo smaczne jedzenie - Polecam!!

    Zupy są bardzo smaczne, dopracowane w każdym calu, stosunek ceny do jakości i ilości adekwatny, sposób podania elegancki. Duży wybór, codziennie coś innego, a co najważniejsze, nie czeka się długo na podanie dania. Polecam wszystkim,

    • 2 0

  • Ozorki, cynaderki, żołądki to jest to, co lubią tygrysy. Szukałem tych potraw od dawna, a tu wszystkie w jednym miejscu. Wspaniałe przyrządzone. Będę tam wracał.

    • 0 0

  • Jakoś nigdy nie mogę się najeść zupami..

    • 0 0

  • byłam, jadłam, głodna wyszłam...

    uwielbiam zupy, jestem od nich uzależniona, dlatego też po drodze z pracy weszłam do kociołka, zjadłam żurek, później zjadłam kapuśniak, flaczki, ale zawsze wychodziłam głodna, porcje są małe jak na te ceny, 12 zł za mała miseczkę zupy, smak dobry, ale nie powala. Wspomniane małżeństwo miłe jak to w branży gastro, ale o dzień dobry czy do widzenia to raczej zapomnij., byle tylko nie chciała potwierdzenia z terminalu...życzę powodzenia, ale na dłuższą metę nie przewiduję przetrwania, niedaleko na Świętojańskiej koło china town serwują zupy równie smaczne, ale znacznie tańsze ok. 6-8 zł plus większe pojemności, smak podobny wybór zup większy.

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane