Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy bar z zupami (i nie tylko) Kociołek Konesera w gdyńskim Śródmieściu. W poprzednim odcinku jedliśmy w oliwskiej Zurnie, a za dwa tygodnie w środę ocenimy restaurację Przepis Na na Morenie - już tam byliśmy.
Kociołek Konesera mieści się przy ul. Świętojańskiej 9 w Gdyni

fot. Agnieszka Haponiuk/Trojmiasto.pl
- rosół królewski na gęsinie (12 zł);
- kapuśniak (10 zł);
- żurek (12 zł);
- żołądki drobiowe po meksykańsku (15 zł);
- a na deser: domowy placek z owocami (5 zł).
Zobacz wszystkie recenzje w cyklu Jemy na mieście
Rosół królewski na gęsinie z naleśnikowym makaronem jest rewelacyjny: aromatyczny, esencjonalny z wyczuwalną nutą warzyw. Do tego doskonały, mięciutki, arcydelikatny makaron z ciasta naleśnikowego. Prawdziwy niedzielny rosół jak w domu, bez żadnego fałszu.
Kapuśniak przyzwoity, gęsty, z dużą ilością mięsnych dodatków. Dla mnie trochę za mało kwaśny, bardziej słodkawy, niż oczekiwałam, ale mimo wszystko śmiało mogę napisać, że to klasyczny, dobry smak.
Żurek jest równie treściwy jak kapuśniak. Nie za kwaśny, kremowy, ze śmietaną, z dużą ilością dobrej białej kiełbasy, a smaku dopełnia wędzony boczek, majeranek i jajo. Na utrapienia dnia następnego idealny.
Do żołądków drobiowych przyrządzonych na sposób meksykański podeszłam z rezerwą, nie przepadam za takim połączeniem smaków. Zostałam jednak mile zaskoczona, bo to danie było autentycznie smaczne. Żołądki pierwsza klasa - tak mięciutkie, że dosłownie rozpływały się w ustach. Potrawa była dobrze doprawiona, a porcja niemała.
Domowy placek z owocami (z jagodami i truskawkami) został upieczony tego dnia rano i tę świeżość czuć było w każdym kęsie. Placek kapitalny, ciasto lekkie, puchowe, wręcz biszkoptowe. Tak bardzo nam zasmakował, że zabrałyśmy dodatkowe porcje do domu.
Dodam jeszcze, że na kontuarze baru każdy z gości może poczęstować się pieczywem, dodatkami takimi, jak prażone nasiona, prażona cebulka czy też zielenina, nie ma ograniczeń i nie jest za to pobierana dodatkowa opłata.
Kochasz jeść? Te imprezy mogą cię zainteresować
Kociołek Konesera to miejsce, gdzie można zjeść klasyczne, uczciwe zupy. Także wegetarianie i weganie znajdą tam coś dla siebie, bowiem zawsze jest przynajmniej jedna zupa wege. Każda z zup jest dopracowana, gotowana z najwyższą starannością i bardzo sycąca. Jedyną wadą tego lokalu jest mała przestrzeń. Talerz sycącej i rozgrzewającej zupy przyda się w te chłodne dni, a więc miłośnicy zup powinni odwiedzić Kociołek Konesera. Wyjdziecie najedzeni i zadowoleni, a wasze portfele nie zostaną mocno uszczuplone, bowiem ceny są naprawdę przyzwoite.
Z czystym sumieniem w kategorii barów Kociołek Konesera otrzymuje ode mnie ocenę bardzo dobrą, czyli 5.