- 1 Nowe lokale: z cukierni do klubu (38 opinii)
- 2 Jemy na mieście: pyszne Bez Dwóch Dań (51 opinii)
- 3 Była Muszla, będzie Teatro Gdynia (60 opinii)
- 4 Obrywasz liście od kalafiora? (214 opinii)
- 5 7 miejsc, w których spotkasz influencera (89 opinii)
- 6 Dokąd na pyszną zupę rybną? (113 opinii)
Jemy na mieście: Mami Sushi karmi pierwszorzędnie
To nie było moje pierwsze spotkanie z Mami Sushi, ale na pewno jedno z najbardziej udanych, bo do tej pory zamawiałam tutaj jedynie na wynos. Ciekawa jednak byłam oferty stacjonarnej, chciałam też zweryfikować opinie, jakie docierały do mnie o tej restauracji. Zapraszam zatem na kolejny tekst z cyklu "Jemy na mieście", tym razem z sushi w roli głównej.
Gdzie zjeść w Trójmieście? Wybierz coś dla siebie
Mami Sushi mieści się na osiedlu Garnizon we Wrzeszczu przy ul. Hemara 3
W menu znajdziemy kilkadziesiąt rodzajów sushi, zarówno tradycyjne, jak i wersje autorskie stworzone przez sushi masterów z nietypowym doborem składników. Prócz tego, w karcie znajdziemy inne, popularne dania kuchni japońskiej.
Zamawiamy:
- Shoyu ramen/ zupa na bulionie drobiowym z makaronem, soczystą wieprzowiną chahsu i marynowanym jajkiem - 34 zł
- Udon z warzywami sezonowymi/ na ostro - 32 zł
- Hosomaki łosoś/ 6 szt. - 20 zł
- - Futomaki halibut w panko/ awokado, oshinko, mango, ogórek, sałata, mayo smakowe/ 6 szt. - 29 zł
- Autorskie futomaki mami tatar z tuńczyka/oshinko, mango, ogórek, sałata, serek philadelphia/ 6 szt. - 33 zł
- California (tak zwane maki odwracane) krewetka gotowana/ awokado, oshinko, ogórek, mayo, tobiko/ 4 szt. - 23 zł
- Banan w tempurze - 17 zł
Na początek podano nam spodeczki na sos oraz miseczkę ze sprasowanymi (skompresowanymi) ręcznikami, które po zalaniu ciepłą wodą rozwijały się w ciepły, pachnący ręcznik. Są dwie metody jedzenia maki-sushi - pałeczkami albo rękoma. Stosując drugą metodę musisz mieć możliwość wyczyszczenia/odświeżenia dłoni i do tego właśnie służą specjalne wilgotne ręczniczki.
Następnie zaserwowano amuse-bouche, czyli niewielkie danie, dosłownie na dwa kęsy, które jest preludium do kulinarnej uczty. Otrzymaliśmy opalanego halibuta o dymno-słodkim posmaku z chrupiąca skórką łososia. Przekąska rozbudziła nasze kubki smakowe.
Shoyu ramen - jego bazą jest tare, do którego użyto sosów sojowych (Shoyu znaczy sos sojowy), a w swoim składzie ma esencjonalny, klarowny bulion drobiowy z sezamową nutą, roladę z boczku chashu, czyli boczek wolno pieczony w marynacie z sosu sojowego, mirinu z dodatkiem imbiru. W tym ramenie boczek jest doskonały, z zewnątrz chrupiący, w środku tak miękki, że dosłownie rozpływa się w ustach, ma lekko słodkawy posmak. Pozostałe dodatki równie smaczne - jajko z rozpływającym się żółtkiem, nori, sprężysty makaron. To bardzo przyzwoity ramen, chociaż porcja nieco mniejsza niż w innych tego typu miejscach.
Makaron udon z warzywami był pokryty pysznym, aromatycznym sosem. I ten sos gra w tym daniu główne skrzypce. Jego smak nie jest tak oczywisty, na pierwszy plan wysuwa się słodycz, a zaraz za nią przyjemnie pikantna i sezamowo-orzechowa nuta. Ciekawy sos, chrupiące warzywa oraz sprężysty makaron tworzą proste a zarazem kapitalne danie.
W sushi najważniejszy jest ryż. W Mami Sushi ryż jest idealny, doskonale zbalansowane smaki słodkie, słone i kwaśne. Ziarenka ryżu są ze sobą połączone, ale nie mocno sklejone i, co najważniejsze, nie dominuje nad składnikami, dzięki czemu czuć te wszystkie smaczki. Hosomaki to po japońsku chude, cienkie i zawijane. I takie właśnie są hosomaki, małe i zgrabne, które łatwo jest chwycić pałeczkami. Minimalna ilość składników pozwala wyczuć delikatny smak świeżego łososia.
Futomaki to grube rolki z minimum czterema składnikami. Nasze futomaki z halibutem w panko składały się łącznie z sześciu składników. Świetna kompozycja smaków i wcale nie przekombinowana. Dużo wspaniałej i nienachalnej słodyczy, która pięknie kontrastuje z sosem sojowym i wasabi. Autorskie futomaki mami z tatarem z tuńczyka wyśmienite. Wyczuwalny słodki smak oshinko i mango doskonale komponował się z wyrazistą, lekko pikantną rybą.
California z gotowaną krewetką to dobrze równoważona kompozycja smaków i tekstur. Tobiko przyjemnie strzela pod zębami, a pozostałe dodatki nie zabiły delikatnego smaku krewetki. Bez problemu można tu wyczuć każdy składnik, a zarazem są one świetnie zbalansowane.
Gdzie na sushi w Trójmieście?
Desery w barach sushi najczęściej są traktowane po macoszemu, a tutaj pełne zaskoczenie - banan w tempurze jest po prostu przepyszny! Gorący, z zewnątrz chrupiący, a w środku mięciutki. Mami Sushi idealnie trafia w nasze smaki, a więc wychodzimy z restauracji usatysfakcjonowani i zachwyceni zarówno jakością, świeżością składników, serwisem i estetyką podania. A zatem nie mogę wystawić Mami Sushi oceny innej niż bardzo dobrej. Nie znalazłam ani jednej fałszywej nuty w serwowanym sushi czy daniach.
O autorze
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-10-01 22:48
(3)
Co za ludzie nie spróbują a tylko krytykują. Nie musi być koryto żeby się najeść.
- 35 10
-
2021-10-02 11:54
Nie musi być fura, ale ta ilość, którą podają w tej spelunie, to normalnego człowieka tylko rozdrażni.
- 7 4
-
2021-10-02 19:00
A dla mnie musi i co mi zrobisz? (1)
Moja opinia jest gorsza niż twoja?
- 5 1
-
2021-10-03 00:33
Dlaczego gorsza? Świnie naszymi braćmi najmniejszymi i bardzo się nad twoją opinią pochylamy.
- 1 6
-
2021-10-02 09:04
Nie wiem nic na temat suszi, a zdjęcie jak z lat 90.tych pod halą w Gdyni (1)
Taki mam skojarzenie patrząc na ten lokal. Nie zachęca. Jeżeli ktoś lubi to jeść w takim miejscu to po co krytykować. Ja lubię bigos i ogórkową.
- 23 18
-
2021-10-02 18:59
Ale ja nie lubię i po prostu o tym piszę,
ktoś lubi - pisze, że lubi. Jaki problem?
- 0 1
-
2021-10-01 19:22
to jest pełnowartościowe jedzenie?
czy tylko próbki do laboratorium??
- 35 30
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.