- 1 Jemy na mieście: Whiskey on the Rocks (121 opinii)
- 2 Duża impreza kulinarna znowu w Trójmieście (36 opinii)
- 3 Smutna prawda o influencerach (158 opinii)
- 4 Cateringi na święta. Zamów już teraz (64 opinie)
- 5 Nowe lokale: pizza, bistro i polska kuchnia (94 opinie)
Jemy na mieście: Mielżyński - prosto, smacznie, ale bez westchnień
Wina z całego świata i nie najgorsza kuchnia inspirowana włoskimi smakami zagościła w dawnej stoczniowej remizie Stoczni Cesarskiej. Wine bar i sklep z winami Mielżyński, znany do tej pory z Poznania i Warszawy, od niedawna jest również w Gdańsku. Z reguły w cyklu "Jemy na mieście" nie piszę recenzji winiarskich, chociaż lubię dobre wino, ale nie czuję się na siłach, aby oceniać poszczególne szczepy i roczniki. Dlatego zostawiam to profesjonalistom w tej dziedzinie. To, co mnie skłoniło do odwiedzenia Mielżyńskiego, to rzecz jasna serwowane w tym miejscu jedzenie.
Gdzie zjeść w Trójmieście? Wybierz coś dla siebie
Do Mielżyńskiego wybrałam się w niedzielne popołudnie w miłym towarzystwie koleżanek. Przyznam, że miejsce jest urokliwe. Z zewnątrz pięknie wyczyszczona czerwona cegła, a wnętrze urządzone prosto, bez zadęcia, z dużą ilością skrzynek i beczek po winie, które są głównymi dekoracjami. Lokal podzielony jest na dwie części - na parterze znajduje się sklep z winami i włoskimi smakołykami (oliwa, pasty, pesto, octy balsamiczne itd.), a na piętrze duża przestrzeń restauracyjna z równie przestronnym tarasem.
Wnętrze wine baru utrzymane jest w jasnych kolorach - bielone, ceglane ściany, drewniane stoły, gdzieniegdzie stoją stare beczki po winie, a ściany dodatkowo zdobią plakaty reklamowe Mielżyńskiego i inne grafiki. Obok sali głównej znajduje się przeszklony pokoik z dużym stołem, co sprzyja rodzinnym, przyjacielskim czy też biznesowym spotkaniom w większym gronie. Kuchnia, zgodnie z panującym trendem, jest otwarta i śmiało możemy zaglądać kucharzowi przez ramię.
Nie znajdziemy tu typowej karty z dużą liczbą dań, ale krótkie stałe menu, w którym dominują przekąski zwane talerzykami, czyli "coś dobrego do kieliszka wina" oraz kilka dań gorących. A drugi jadłospis to "menu z tablicy". Jest on znacznie bogatszy w zupy, dania główne, makarony i desery.
Nasze zamówienie składało się zarówno z dań z karty stałej, jak i z menu na tablicy. Z karty stałej wybrałyśmy:
- Fish&Chips / filet dorsza, frytki, sos tatarski, tłuczony zielony groszek - 43 zł
- Wineburger / wołowina regionalna, sałata, pomidor, czerwona cebula, cheddar, domowy majonez - 41 zł
- A z menu na tablicy wybór padł na:
- Krem z kukurydzy z karmelizowanymi orzechami laskowymi - 29 zł
- Rigatoni / mięso wołowe, sos paprykowy, parmezan - 42 zł
Do tego dwa kieliszki wina, które wybrałyśmy po uprzedniej degustacji. Jednym z nich było łagodne, owocowe włoskie wino J. Hofstatter Konrad Oberhofer Gewurztraminer, a drugim delikatnie cytrusowy riesling. Kieliszek wina kosztuje 20 zł. Zanim przyniesiono do stolika zamówienie, zostałyśmy poczęstowane przepyszną focaccią i doskonałą włoską oliwą. Czekadełko tylko zaostrzyło nasz apetyt.
Krem z kukurydzy był dokładnie takim, jakiego oczekiwałam: o aksamitnej konsystencji i wyraźnym, słodkim smaku kukurydzy, który niczym nie został przełamany, ale ta słodycz była bardzo przyjemna w smaku. Orzechy laskowe okazały się być doskonałym dodatkiem.
Wineburger to klasyczny, ultraprosty i smaczny burger. Dobra bułka maślana, nie taka nadmuchana, a lekko chrupiąca z zewnątrz. Mięso wysmażone w stopniu średnim, soczyste. Świeże warzywa i przyjemny w smaku, delikatny majonez domowy. Nie ma w tym burgerze zbędnej filozofii, jest poprawny i smaczny.
Rigatoni to grube rurki podane z kremowym sosem z pieczonej papryki i sporymi kawałkami mielonej wołowiny. Jednak sos, zamiast oblepiać makaron, spłynął na dno talerza, a mięsa w stosunku do makaronu było zdecydowanie za mało. Łagodne w smaku, przyjemne danie, ale aż się prosi by te delikatne smaki mięsa, sosu i makaronu czymś przełamać.
Fish&Chips to klasyka gatunku. Chrupiące, dobrze wypieczone frytki, nie ma dla mnie znaczenia, czy mrożone, czy ze świeżego ziemniaka, bo były dobre i już. Filet z dorsza to kawałek smażonej w panierce bardzo smacznej, soczystej ryby, prosto przyrządzonej. A najpyszniejszy okazał się tłuczony, zielony groszek. Ależ on dobrze smakował z rybą. Sos tatarski przyzwoity, chociaż jak dla mnie zbyt majonezowy, bo jestem zwolenniczką dodawania śmietany do sosu tatarskiego lub żółtka. Fish&Chips kusi swoim prostym smakiem, aczkolwiek chętniej napiłabym się do niego piwa niż wina. Proszę wybaczyć brak zdjęcia, ale zniknęło w odmętach aparatu. Po prostu wyparowało.
Rozumiem ideę wine baru Mielżyński, chodzi o skupienie się na winie. Kuchnia ma tylko pełnić rolę uzupełnienia i tak też się dzieje, dlatego trudno mi się zachwycać serwowanymi daniami, bo choć są one poprawne, to jednak bez westchnień z mojej strony. Należy docenić świetny serwis kelnerski, przyjemny klimat i wyśmienite wina. Ostatecznie wystawiam ocenę dobrą z plusem.
O autorze
Miejsca
Opinie (74) ponad 10 zablokowanych
-
2022-08-17 13:05
Opinia wyróżniona
Lubie to miejsce bardzo!
Kuchnia bardzo dobra! Zielony chłodnik i śledź- super! Wybór win świetny a ich ceny duzo atrakcyjniejsze niż w większości restauracja w Gdańsku. Plus przyjemny wystrój i ciekawe otoczenie! Nie ma się do czego przyczepić!
- 6 9
Wszystkie opinie
-
2022-08-16 10:20
(1)
Wine bar. A nie może to być bar winny? Bar z winem?
- 51 8
-
2022-08-16 11:10
Nie, bogaty norweg nie zakuma.
- 27 1
-
2022-08-16 10:40
Na ulicy Piwnej byla Probiernia Win. Dzisiaj juz z takiego lokalu nie skorzystam , bo nie wiem co to jest
"prosciaccia" i jak nie pomylic jej z prostata.
- 23 3
-
2022-08-16 10:58
ocena za opis tego baru - 4. Styl infantylny, brak informacji o winach. Polazła do 'wine baru' i nie zapytała o wina :) (2)
- 47 13
-
2022-08-16 11:32
Nie ma co wytykać stylu infantylnego skoro się chamskim posługuje
- 18 6
-
2022-08-16 12:58
Do wołowego burgera i sosu z wołowiną
Wzięła rieslinga i gewurza. To tam nie ma sommeliera?
- 18 1
-
2022-08-16 11:21
opis dla głupców - wołowina regionalna (8)
nie wiem co to znaczy , bo nie wiadomo z jakiego regionu . moze np z regionu Ugandy .
- 75 8
-
2022-08-16 11:33
Mądry jednak zrozumie
- 15 17
-
2022-08-16 12:49
jak ktoś wie czym jest na przykład wołowina KOBE , to wie równierz że pod nazwą "wołowina regionalna" to najtańszy syf (2)
- 15 0
-
2022-08-16 13:06
Tak... Za 41 zł masz 200gr burgera z kobe (1)
Poczytaj trochę więcej i się wypowiadaj
- 4 11
-
2022-08-16 13:32
Tam jest "jeśli ktoś wie co to jest KOBE", gdzie tam masz najmniejszą sugestię, że to miała by być ta wołowina?
- 11 1
-
2022-08-16 13:05
Gdańska Wołowina regionalna (2)
Krowy chodowone w centrum starego miasta.... Sopot słynie z dobrej wieprzowiny... Co miasto, to inne zwyczaje
- 22 0
-
2022-08-16 13:38
To nie z krowy to z owcy sobieszewskiej.
Takiej z regionu.
- 15 1
-
2022-08-16 16:09
sopockie świnie kwiczą z zachwytu, jest sikalafą albo ok jak kto woli
- 8 0
-
2022-08-16 16:05
czego oczekujesz po burgerze z wołowiną w takiej cenie? kto raz spróbuje dobrze zrobioną wołowinę kobe, czy dobrej jakości
mięsiwo z argentyny, ten co najwyżej chapnie burgera w maku
- 3 2
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2022-08-16 12:09
Może Erin kiedyś wpadnie.
To wtedy odwiedzę :)
- 4 1
-
2022-08-16 12:11
nie najgorsza kuchnia
Czyli takie 2 na 10
- 22 1
-
2022-08-16 12:18
Patrząc na tego burgera, jego cenę i porównując do tego co serwują (i w jakich cenach) burgerownie takie jak np. Carmnik to wychodzi kpina. A ogólnie to taki typowy gdanski gastro standard, żeby turysta się skusil.
- 34 2
-
2022-08-16 12:19
powiedzcie mi proszę gdzie w Gdyni albo 3miescie zjem burgera (9)
gdzie mięso mielą sami a nie jest to gotowiec z lidla czy biedry ?
- 18 0
-
2022-08-16 12:23
Carmnik.
- 13 2
-
2022-08-16 12:33
McDonalds (3)
Albo w Burger King
- 3 7
-
2022-08-16 12:43
Nie wszystko jest dla wszystkich
ale gratulujemy wyboru z d r o w e j żywności i zdrowia również życzymy
- 6 2
-
2022-08-16 14:37
w burgerach z mc nie ma miesa (1)
- 4 1
-
2022-08-17 08:19
Oho, 'znawca warning'!
- 0 0
-
2022-08-16 15:46
po co pytasz, i tak nie uwierzysz, że ktoś w kuchni nie stosuje śmieci, bo akurat ty tak robisz.
- 0 0
-
2022-08-16 17:27
A po co ci to wiedzieć, skoro i tak nie pójdziesz, bo za tyle to masz trzy kilo łopatki?
- 2 2
-
2022-08-17 13:27
Gdynia
3burger na świętojańskiej albo big burger na morskiej
- 1 0
-
2022-08-17 14:13
ppp
Złap bulę Gdańsk Przymorze
- 0 0
-
2022-08-16 12:21
i tak najlepsze jest mocno zlansowane chłop i wino :P
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.