• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jemy na mieście: PG4 - klasyka w całkiem nowej odsłonie

Agnieszka Haponiuk
31 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
W Browarze PG4 dominują klasyczne potrawy polskie, ale w nietuzinkowej odsłonie. Wszystko kręci się tutaj wokół kraftowego piwa, które jest również składnikiem wielu dań. W Browarze PG4 dominują klasyczne potrawy polskie, ale w nietuzinkowej odsłonie. Wszystko kręci się tutaj wokół kraftowego piwa, które jest również składnikiem wielu dań.

Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy restaurację Browar PG4 w Gdańsku. W poprzednim odcinku jedliśmy w Dancing Anchor w Gdańsku, a za dwa tygodnie w środę ocenimy Ciao Ciao Pizza e Pasta w Gdyni (już tam byliśmy).



W Gdańsku, tuż obok dworca PKP, w dawnej przychodni kolejowej, mieści się Hotel Central, a w nim, w części piwnicznej - Browar Restauracyjny PG4, którego nazwa wskazuje lokalizację przy ul. Podwale Grodzkie 4 zobacz na mapie Gdańska. Restauracja jest przestronna, składa się z dwóch poziomów, a na każdym jest duży bar. Na wyższej kondygnacji mieści się także niewielka dodatkowa kuchnia.

Atutem tego miejsca jest niewątpliwie dbałość o wystrój wnętrza, które jest dość surowe i nowoczesne. Motywem przewodnim są detale związane z piwem, stare metalowe reklamy oraz zdjęcia. Dominują cegła (zachowano i częściowo odsłonięto stare mury), drewno, skóra i metal. Elementy browarnicze, takie jak ogromne tanki, również są wyeksponowane. Szczególnie imponująco wyglądają dwa miedziane na antresoli.

Świetnym rozwiązaniem na siedziskach przy ścianie są poduchy oparciowe zawieszone na skórzanych pasach. Plus za duże biesiadne stoły i mniejsze okrągłe stoliki - łącznie miejsca jest na ponad 300 osób. Natomiast kuchnia, zgodnie z obecnym trendem, jest otwarta i spokojnie możemy się przyglądać pracy zespołu.

  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
  • Restauracja PG4 W Gdańsku.
Do Browaru PG4 zachodzę we wczesnych godzinach popołudniowych w dzień powszedni, gdy nie ma jeszcze wielu gości, a sala dopiero zaczyna się zapełniać. Karta dań jest bardzo przemyślana: szef kuchni proponuje gościom połączenie serwowanych tu piw z konkretnymi daniami. W menu znaleźć możemy wszystkim znane polskie potrawy, w tym podpłomyki, które cieszą się tutaj ogromną popularnością i wcale się nie dziwię, ale o tym za chwilę.

Wybieram z każdej pozycji menu po jednym daniu, ale niestety muszę zrezygnować z degustacji piwa, gdyż jestem kierowcą.

Zamawiam:

- podpłomyk w wersji klasycznej (24 zł);
- zabielaną zupę rybną według przepisu babci Teresy (20 zł);
- gołąbki z gęsi i kaszy z sosem ziołowym, tłuczonymi ziemniakami i sałatką sezonową (32 zł);
- śledzia kaszubskiego w śmietanie (32 zł);
- krem w wersji piwnej, czyli krem beerlee (16 zł).

Gdy podano mi podpłomyk klasyczny... oniemiałam. Był sporych rozmiarów, z boczkiem, śmietaną i cebulą. W smaku obłędny, jedyny w swoim rodzaju. Chrupiący, cieniutki, a boczku było aż nadto. Proste danie, a jak cieszy.

Podpłomyk w wersji klasycznej. Podpłomyk w wersji klasycznej.
Zupa rybna babci Teresy była lekka i klarowna, z wieloma kawałkami łososia oraz idealną ilością warzyw. Receptura wydaje się prosta, bez udziwnień i kombinowania z przyprawami. To nieprzekombinowana i bardzo smaczna zupa.

Zabielana zupa rybna według przepisu babci Teres. Zabielana zupa rybna według przepisu babci Teres.
Solidna porcja gołąbków wprawiła mnie w osłupienie, nie tylko pod względem wielkości porcji, ale przede wszystkim pod względem doznań smakowych. Kapusta mięciutka, dobrze nadziana dużą ilością delikatnie doprawionego mięsa i niewielką ilością kaszy. Smak podkręcił sos ziołowy na bazie śmietanki z przewagą nuty tymiankowej. To połączenie, dalekie od pomidorowej klasyki, jest wyśmienite. A do tego banalne, ale jakże pyszne tłuczone ziemniaki i miseczka świeżych warzyw z doskonałym, słodkawym dressingiem. Przepyszne gołąbki.

Gołąbki z gęsi i kaszy z sosem ziołowym, tłuczonymi ziemniakami i sałatką sezonową. Gołąbki z gęsi i kaszy z sosem ziołowym, tłuczonymi ziemniakami i sałatką sezonową.
W tej wersji śledzia kaszubskiego zakochałam się, a to za sprawą orzechów, które były najpierw gotowane w cukrowym syropie, a następnie suszone i doskonale chrupały oraz przełamywały nieco charakterystyczny smak ryby. Mięso było jędrne, delikatne, nie za słone. Do tego fantastyczny sos z gęstej śmietany, z cebulą, jabłkiem i kiszonym ogórkiem. Całości dopełniły ziemniaki z wody i koperek. To jest klasyka, ale w tym wydaniu po prostu przepyszna. Doceniam to danie nie tylko za walory smakowe, ale także za dobrą jakość śledzia i wielkość porcji, która naprawdę onieśmiela.

Śledzie kaszubskie w śmietanie. Śledzie kaszubskie w śmietanie.
Przyszedł czas na deser, krem beerlee, czyli klasyczny krem brulee, ale z dodatkiem piwa. Proszę państwa, z ręką na sercu oznajmiam, że lepszego i bardziej delikatnego kremu nie jadłam. Krem jest aksamitny, lekki, nie za słodki, z ledwo wyczuwalnym posmakiem piwa oraz dużą ilością prawdziwej wanilii, zwieńczony słodką skorupką skarmelizowanego cukru. Krem beerlee jest boski!

Krem w wersji piwnej, czyli krem beerlee. Krem w wersji piwnej, czyli krem beerlee.
Moim zdaniem Browar PG4 gra w pierwszej lidze wśród dobrych restauracji, które karmią uczciwie i w przyzwoitej cenie. To nie miejsce na kuchnię fine dining. Dominują tu klasyczne potrawy polskie, ale w nietuzinkowej odsłonie. Każde danie czymś zaskakuje, a to dodatkiem, a to strukturą, ale przede wszystkim czuć tu jakość i nieszablonowe podejście do klasyki. Tutaj rządzi kraftowe piwo, które jest także składnikiem wielu potraw. Lubię, gdy wszystko do siebie pasuje w lokalu: nie tylko jakość, ale także ilość oraz przyjazne dla naszych portfeli ceny.

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (103) ponad 10 zablokowanych

  • Lokal nie do polecenia.

    Byliśmy tam raz i więcej nie pójdziemy. Wątpliwa przyjemność z serwowanych dań, piwo nie porywa. Obsługa nawet nie stara się być miła. Nikogo nie obchodziło, że jedno z dań było niesmaczne. Ważne żeby zapłacić im kupę kasy za byle co.

    • 0 0

  • To nie restauracja dla skner. Wy macie obok maka

    Jak widzę, te opinie, że porcje małe, że podpłomyk jak kartka papieru to od razu wiadomo, że to nie jest miejsce dla takich ludzi.
    Byłem już tam kilka razy. Jeżeli jest coś jako przystawka(np. śledź, czy tatar) to co chcecie danie na dwa talerze? Ceny nie są niskie, ale smak i jakość na najwyższy, poziomie. Natomiast dania główne to naprawdę bardzo duże porcje.

    • 0 0

  • Byłem tam ostatnio jadłem zupę gulaszową (1)

    Zupa bardzo smaczna i treściwa do tego spróbowałem dwa piwa. Piwa tez ok Faktycznie obsługa powolna trzeba prosić kelnera o zainteresowanie klientem. Widocznie uczą sie wiec do sezonu dadzą radę.

    Teraz najlepsze 1 zupa + 2 piwa to wydatek ponad 50 zł.
    Potwierdzam cenowo to nawet extra liga trojmiejska.

    • 38 5

    • Nie

      Poziom obsługi jest tam cały czas na tak samo niski jak po otwarciu

      • 0 0

  • piwa Pani nie piła? ciekawy jestem opini. (5)

    • 34 3

    • (3)

      Kup sobie na pamiątkę 2-litrową butelkę za którą zapłacisz 89,- a stwierdzisz, że piwo na pewno nie jest warte tej ceny a może nawet dostrzeżesz że jest zwyczajnie przeciętne.
      Oczywiście to żart z tą butelką (choć to tyle kosztuje), piwo jest po 12,- za 0,5 l ale ja go pić nie lubię, po prostu mi nie podchodzi to co tam warzą. Browarnik z Niemiec niezbyt trafia w gusta, choćby moje.

      • 16 8

      • (2)

        Nudne sa te piwa, pils jak wszedzie w browarze, pszenice i ciemne. Strasznie oklapana oferta, brakuje ipy, stout, saisona czy ris. Taki broear dla malo wymagajacych, do browarow rzemieslniczych pokroju pinty sie nie umywa

        • 20 19

        • (1)

          Nudne są już te ipy, stout, saisona czy ris.
          Na dodatek takie łatwe w produkcji.
          Dobrze wypić zwykłe dobre piwo dolne j fermentacji

          • 4 2

          • Ale tu maja ipe dolnej fermentacji;)

            • 0 0

    • Pięknie jest dobre, wszystkie rodzaje

      • 5 5

  • a mi tam nie smakowało

    boski jakoby krem bardzo średni, ogólnie każde danie jakby niedoprawione według mnie i moich znajomych , ceny wysokie - nie będę się już nigdy sugerowała dobrą opinią wyrażoną w jemy na mieście bo ewidentnie mamy inne gusty

    • 1 2

  • (2)

    Najlepsze jedzenie jest we własnym domu i samemu przygotowane - krótko i na temat.

    • 12 4

    • Filmy tez sobie robisz?

      • 2 1

    • Filmy tez sobie robisz?

      • 2 1

  • Zmianie w tym lokalu powinno przede wszystkim ulec podejście właścicieli do pracowników.
    Powinni w końcu zrozumieć, że to pracownicy są na pierwszej linii i to od nich w dużym stopniu zależy atmosfera danego miejsca. Można mieć dizajnerskie wnętrze ale bez uśmiechniętej, miłej, pomocnej i zaangażowanej obsługi nie zbuduje się wspaniałego klimatu. Trudno jednak o uśmiech i zaangażowanie gdy pracuje się po kilkanaście godzin dziennie i nie słyszy się nawet słowa dziękuję.

    • 8 0

  • Standardowe (4)

    Brody,joggery, gołe kostki i tatuaże.Dania podane na drewnianych deskach i garnkach z Pepco.Widiczne cegły na ścianach i menu napisane kredą? Wery oryginalne.

    • 33 10

    • Ja bym to nazwala gimbaza style. Styl na malolata + kreda na tablicy. W pubie to jest dopuszczalne. W restairacji dobrej klasy budzi moj niesmak. Co do dziar to tez niapetycznie. Sa na to przepisy ?

      • 4 0

    • a mi się wszystko podoba oprócz cen

      • 2 4

    • (1)

      padłem :)

      • 8 3

      • A zloto sypane dają ?

        • 5 4

  • To jest ewidentnie artykuł sponsorowany (5)

    Miałem wątpliwą przyjemność odwiedzić PG4 dwa razy. Obsługa "pracuje" za karę, zapomina donieść zamówione dania i napoje. Ma problem z ogarnięciem, ile stolików dobrać do liczby osób. I żeby nie było, lokal nie jest przepełniony.
    Co z tego, że potrawy i piwa są przyzwoite, jeśli człowiek ma dość zanim je dostanie.

    • 52 22

    • Byłem w PG4 dwa razy i chyba byliśmy w innych lokalach.

      Ja bardziej stawiałem na napoje, ale pamiętam że jedzenie całkiem smaczne.
      Do obsługi akurat w tym miejscu nie mam uwag, a jestem dosyć przeczulony.

      • 1 0

    • Uwaga!!! dopisują do rachunku

      Urocza na pozór kelnerka dopisała do rachunku wodę, której nie zamawialiśmy. Sponsor zorientował się dopiero w domu. Rachunek wyższy o około 30 zł. Więcej się tam nie zjawimy.

      • 9 4

    • hmm (1)

      wydaje mi się, że sponsorowany to jest Twój komentarz bo to co w nim zamieściłeś totalnie rozmija się z prawdą..
      Pozdrawiam

      • 7 26

      • Owszem, mój wpis został zasponsorowany nadludzkim wysiłkiem jaki obsługa wlożyła w pokazanie, gdzie nas ma

        Dodam jeszcze taki kwiatek: Godzina 18, zaczynamy zamawiać. Znajomy zamawia stek i jest to ostatni dostępny tego wieczoru!
        O 18? Koniec żarcia?
        Pozostałe opinie zdają się potwierdzać moje pierwotne stwierdzenie.

        • 10 3

    • Zgadzam się. Jedzenie bardzo dobre, obsługa do poprawki. Czekanie 20 min na kelnera ( w tym dwukrotna prośba żeby ktoś w końcu podszedł do stolika) Dodatkowo kelner próbował sprzedać butelkę najdroższego wina, twierdząc, że innego już nie ma (widząc nasze miny znalazło się w magiczny sposób) O przechodzeniu na ..Ty'' nie wspomnę.

      • 27 2

  • To porcje degustacyjne ? (4)

    • 27 26

    • to porcje normalne (1)

      po większe do babci :)

      nie porównuj z kebabem na talerzu XXL za 20 zł

      • 17 10

      • Za 14,99zł jak już

        • 2 0

    • u nas może do średnich zarobków ceny nie są jakieś niskie (1)

      ale w porównaniu do Zachodu, to ceny są naprawdę niewygórowane, szczególnie za tą jakość

      a porcje zupełnie w normie. chociaż oczywiście po la aczek musi się nażreć pod korek, za 19 zł najlepiej.

      mnie osobiście denerwuje, jak porcja jest tak duża, że już nie mam ochoty na deser

      • 10 14

      • to w takim razie czy pracownicy tej knajpy zarabiaja tak jak na zachodzie?

        • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane