- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (21 opinii)
- 2 Co Polacy jedzą na śniadanie? (94 opinie)
- 3 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (71 opinii)
- 4 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (104 opinie)
- 5 Restauracje idealne dla osób dojrzałych (112 opinii)
- 6 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
Jemy na mieście: Po prostu - tanio, ale mało smacznie
Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy Po Prostu Bistro w Gdyni. W poprzednim odcinku jedliśmy w restauracji Kafëbë na Piwnej w Gdańsku, która miała dobre i złe strony. Za dwa tygodnie w środę ocenimy lokal Zurna - Kuchnia Kaukaska - już tam byliśmy.
PoProstu Bistro zajęło miejsce po dawnej Lunie. Mieści się w Gdyni przy ulicy Władysława IV 48 . Lokal jest jasny i przestronny, z wieloma ciasno ustawionymi stolikami. Na pierwszy rzut oka widać, że jest to bar szybkiej obsługi. Nie ma żadnych designerskich stylizacji. Są za to solidne drewniane stoły, wygodne krzesła i zawsze modne ściany z bieloną cegłą.
Bistro reklamuje się jako bar szybkiej obsługi z tradycyjną polską kuchnią oraz pizzą i makaronami, a więc pod uwagę biorę zupełnie inne kryteria oceny niż podczas wizyt w restauracjach. Specjalnie wybraliśmy to miejsce, aby tym razem przedstawić lokal w typie baru mlecznego, bez wygórowanych cen i wymyślnych dań. Co oczywiście nie ma sugerować kuchni niskich lotów, wręcz przeciwnie - szukamy dań przypominających domowe smaki.
W Po Prostu menu jest obszerne i można je znaleźć nad ladą z bemarami. Składamy z koleżanką zamówienie, dania są od razu nakładane i suniemy z naszymi tacami do kasy. Zajmujemy miejsce przy oknie i zabieramy się za nasz klasyczny obiad.
Na pierwsze danie - zupy:
- rosół drobiowy z kołdunami (7 zł);
- barszcz czerwony z kołdunami (7 zł).
Drugie dania to:
- gołąbek w sosie pomidorowym (11 zł) z połową porcji ziemniaków (2 zł);
- kotlet de volaille (11 zł) z połową porcji ziemniaków (2 zł) i surówką z czerwonej kapusty (4 zł).
Próbujemy też:
- kompot owocowy (2,50 zł);
- pizzę Margheritę (14 zł);
- deser panna cotta (5 zł).
Dania w bemarach nie wyglądają wyjątkowo, ale nie wybrzydzam. Wszak w niejednym barze mlecznym udało mi się zjeść wybitne gołąbki czy świetne zupy, która na pierwszy rzut oka nie budziły zachwytów.
Po spróbowaniu rosołu o smaku kostki bulionowej moja nadzieja na smaczną kuchnię nieco zmalała. Kołdunów - grubych, wielkich niczym pierogi i wypełnionych mięsem o nieokreślonym smaku mogłoby w ogóle w tej zupie nie być. W barszczu zabrakło innych smaków oprócz kwasowości koncentratu.
Zupy odstawiamy na bok i zabieramy się za dania główne. Gołąbek ucieszy bardzo głodnego, bo jest naprawdę duży. Szkoda tylko, że sos pomidorowy miał mało smaku pomidorów. Kapusta w porządku, miękka, ale farszowi ewidentnie zabrakło przypraw. Wolę wyraźniejsze smaki.
De volaille zupełnie nam nie smakował. Pod grubą, nasiąkniętą olejem panierką kryła się twarda pierś kurczaka z bliżej nieokreślonym serem żółtym. I znów - brak przypraw i smaku poszczególnych składników. Surówka i kompot poprawne, nic specjalnego, nic złego.
Na koniec czas na włoskie smaki: pizzę Margheritę i panna cottę. Zacznę od deseru, bo na pizzę trzeba było trochę poczekać. Włoski klasyk okazał się smaczny - był poprawnie przygotowany, a sos malinowy posiadał przyjemny smak.
Margherita okazała się miłym zaskoczeniem. Ciasto było cienkie i chrupiące, sos miał smak świeżego pomidora z ziołową nutą, a lekko przypieczona mozzarella odpowiednio się ciągnęła. Jak na bar szybkiej obsługi - pizza bez zarzutu.
Choć dwa ostatnie dania wprawiły nas w dobry humor, niesmak po wizycie w Po Prostu pozostał. Miało być tanio i smacznie, ale sporo zabrakło, aby tym drugim słowem opisać to miejsce. Przede wszystkim zabrakło typowych smaków z barów mlecznych, serwujących proste, ale świeże i dobre jedzenie. Tutejsza oferta trafi w gusta tych, którym nie zależy na smaku, a jedynie chcą tanio i dużo zjeść.
O autorze
Miejsca
Opinie (110) ponad 10 zablokowanych
-
2018-11-07 08:16
Biedni Polacy (3)
Mało i smacznie to jedzą ludzie bogaci.Ale my takimi w większości nie jesteśmy.Chociaż proszę się wybrać do barów mlecznych wybór - super ale i bardzo smacznie i tanio.Jem tam sporadycznie od 40 lat i zawsze wychodzę z nich bardzo zadowolony.Wybór niesamowity.No ale jeden woli teściową a drugiemu nogi śmierdzą.
- 19 6
-
2018-11-07 10:08
(2)
Co wy z tymi barami mlecznymi?
Przecież w większości z nich to jedzenie jest robione z najtańszych składników, do tego w gratisie śmierdziele przy stolikach i klimat jak na jakimś zapyziałym dworcu kolejowym.
Super
Chyba nigdy nie jedliście porządnych gołabków czy mielonych (lubię normalne jedzenie)
I super tanio też raczej nie jest - dwudaniowy obiad z mięsem to już kilkanaście złotych.
Za niewiele więcej można zjeść lepiej i w normalnych warunkach,
Ale... właśnie niektórzy lubią jak śmierdzi- 8 10
-
2018-11-07 10:11
Gdzie?
- 4 2
-
2018-11-07 16:24
Popieram w pełni. Byłem w kilku mlecznych i jakoś potraw była tragiczna nie mówiąc o smaku. Już chyba lepiej zjeść kebaba (przynajmniej ma smak).
- 5 3
-
2018-11-07 08:22
Gdynia -słoneczny,Gdańsk-syrena (2)
- 21 5
-
2018-11-07 11:44
(1)
W słonecznym nie potrafią zrobić nawet schabowego. Zero soli przypraw i smaku. Jedzenie dla bezdomnych
- 3 5
-
2018-11-07 12:24
W końcu ktoś rozsądny nie podniecającymi się tymi barami mlecznymi...
- mięso słabej jakości
- brak przypraw
- wątpliwe towarzystwo
- wcale nie tak tanio- 6 2
-
2018-11-07 08:49
nie opieramy sztućców o talerz i stół, (6)
sztućce odkładamy na talerz!
- 18 4
-
2018-11-07 08:52
jadam codziennie w firmowej stołówce hestii w jelitkowie (3)
i jest taniej ale smacznie i maja pyszna kawe
- 0 8
-
2018-11-07 10:16
tak, kawa ok i smaczne sushi
- 0 0
-
2018-11-07 10:50
kazdy moze tam wejsc?
- 1 0
-
2018-11-09 09:06
stoluje sie tam od lat,
polecam zupy
- 0 0
-
2018-11-07 10:15
wielu nie ma pojecia (1)
- 2 0
-
2018-11-09 09:05
tam maja pyszna i przede wszystkim tania kawe
w papierowych kubkach i dzialaja od 7.30
- 0 0
-
2018-11-07 09:34
tragedia to jedzenie. (1)
Co za trole chodzą do tego bistro?Baj de łej, knajpka obok, która nie przeszła Rewolucji Magdy już jest zamknięta!
- 3 1
-
2018-11-07 12:56
coś ci się pomyliło, kolego. obok nie ma żadnej knajpy po rewolucjach Gesslerowej, bo obok to jest pogotowie i słoneczny po drugiej stronie.
To miejsce o którym piszesz jest/było przy ul 3 Maja obok restauracji Serio.- 5 0
-
2018-11-07 10:30
za tanio?
- 1 2
-
2018-11-07 10:33
U szwagra na hot.dogi !!!
- 3 0
-
2018-11-07 10:36
Tylko ćwoki, lamusy i niedorajdy jadają w Barach, restauracjach, itp. (12)
Chcesz zjeść dobrze to sobie sam ugotuj i nie nie jest tłumaczeniem "Nie mam czasu!" Ja mam 2 dzieci, pracuję 10-12h dziennie, robię zakupy, naprawię coś w domu albo w aucie a i zawsze ugotuję coś dobrego jak nie z rana to wieczorem. Zawsze zdrowo, smacznie i nie drogo.
- 12 32
-
2018-11-07 10:46
Widzę że Stary trzyma krótko...
- 14 0
-
2018-11-07 10:49
kazdy robi to co lubi wiec nie oceniaj (3)
i lepiej zaszczep dzieci
- 10 0
-
2018-11-07 10:51
jak moje dzieci się rodziły to nie było kretynów tak zwanych Antyszczepionkowców, tęczowych partii i teraz szok będzie dla (2)
nie było facebooka :D
- 2 6
-
2018-11-07 11:01
Noooo
To jak masz dwoje dzieci sprzed ery Facebooka to i masz czas na gotowanie. Żaden wyczyn. Pewnie młodzież przed tv/komputer i z głowy.
- 7 0
-
2018-11-07 11:31
panuj nad soba, w koncu wychowujesz dzieci,
gotujesz, robisz zakupy i naprawiasz...
- 4 1
-
2018-11-07 11:00
Nie zgadzam się (2)
Sam lubię i wydaje mi się że smacznie gotuję, ale uważam ze pójść do baru lub restauracji powinno byc normą w przysłowiową niedzielę. Ale cóż, albo za drogo albo nieznacznie.
- 6 1
-
2018-11-07 11:04
Pseudointelektualizm mnie wkurza (1)
Co to jest „przysłowiowa niedziela”? Przykro mi, ale nie ma takiego przysłowia jak: Kotlet w niedzielę. Jest: Idzie luty, podkuj buty. Jest: Przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli. O niedzieli z kotletem nie ma.
- 4 3
-
2018-11-07 11:12
Niedziela
Bardziej miałem na mysli: iść coś zjeść rodzinnie w restauracji "od święta". Niestety wielu z nas woli spożytkować pieniądze w inny "lepszy" sposób
- 5 0
-
2018-11-07 12:18
a do tego...
... śpiewam, tańczę, recytuję.
- 0 1
-
2018-11-07 13:00
jakbym słyszał kolegę z pracy, słoik ze wsi gdzieś w warmińsko-mazurskim. na hasło 'skoczmy cos zjeść' wykrzywia mordę w grymasie oburzenia i wp**za suche bułki. ale on skąpy jest ekstremalnie.
- 6 3
-
2018-11-07 17:39
Buty też se sam robisz, czy też jesteś ciamajda? (1)
- 0 2
-
2018-11-07 23:02
A ty łaskę sobie robisz?
- 1 1
-
2018-11-07 11:25
Porażka
A Pani znowu narzeka...czy redakcja portalu nie widzi, że wypociny tej kobiety juz tylko drażnią???
- 9 11
-
2018-11-07 11:29
Co za bieda w tym Trójmieście
- 1 2
-
2018-11-07 11:42
Uwaga uwaga
A jak ma być ???
Najlepiej tanio zdrowo najlepiej za darmo ?
Nie zrobisz ekologicznego devolaja z ziemniaczkami. Eko i surówka za 11 zł ludzie ......
Chcecie więcej zarabiać ale płacić to juz nie- 9 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.