- 1 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (58 opinii)
- 2 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (93 opinie)
- 3 Pierogi i Goldwasser najlepsze na świecie (39 opinii)
- 4 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
- 5 Restauracja po rewolucji Gessler na sprzedaż (155 opinii)
- 6 "Zamawia espresso i siedzi 3 godziny" (219 opinii)
Jemy na mieście: Vinegre widok wygrywa z jedzeniem
Restauracja Vinegre położona jest tuż przy miejskiej plaży w Gdyni, na ostatnim piętrze Muzeum Marynarki Wojennej (ul. Zawiszy Czarnego 1b). Niewątpliwie Vinegre może poszczycić się pięknym widokiem na zatokę i gdyńską marinę, a czy może pochwalić się równie dobrym jedzeniem? Dowiecie się z poniższej recenzji w ramach cyklu "Jemy na mieście".
Gdzie zjeść w Trójmieście? Wybierz coś dla siebie
Vinegre odwiedzam wraz z moimi dwiema uroczymi koleżankami w czasie majówki. Do restauracji wchodzimy bezpośrednio z windy. Wnętrze jest przestronne, utrzymane w morskiej kolorystyce z szarościami. Wystrój minimalistyczny, nie ma tu natłoku ozdób i dodatków. Jedynie kilka świec, eleganckie szkło na stołach, a jedną ze ścian zdobią kolorowe grafiki.
Jednak największą atrakcją jest widok na morze, który możemy podziwiać dzięki ogromnym oknom i tarasowi. Dla lepszego widoku, bo na pewno nie dla wygody, ustawiono także wysokie stoły i krzesła, na które trzeba się wdrapać, jeśli jest się niewielkiego wzrostu. Na szczęście były także standardowe stoły oraz mięciutkie kanapy, w których można się zatopić. Drewniany bar umiejscowiony jest tuż za szybem windy i kształtem nawiązuje do dziobu statku.
Karta nie jest długa, wydrukowana na dwóch stronach A4. Znajdziemy w niej dania inspirowane kuchnią śródziemnomorską. Przyznam szczerze, że niektóre propozycje były zaskakujące. Po długim namyśle i dyskusjach zamówiłyśmy:
- Tapas:
- Krem z bakłażana i selera / orzech włoski / kolendra / granat - 19 zł
- Przystawki:
- Zupa rybna / dorsz / mule / fenkuł / estragon / szafran / pomidory - 25 zł
- Dania główne:
- Spaghetti carbonara / wędzona kaczka / liście szczawiu / kozi ser - 55 zł
- Dorsz / nori / krem z awokado / zielone nowalijki / frytki z batatów - 56 zł
- Żeberka bbq / chipotle / french fries / colesław - 56 zł
- Do tego oczywiście napoje.
W karcie wyraźnie jest zaznaczone, że do każdego rachunku, niezależnie od liczby osób, doliczana jest opłata serwisowa w wysokości 10 proc. Nadal mnie to zadziwia.
Zaczęłyśmy od pasty z bakłażana i selera, która, ze względu na wyczuwalną nutę tahini, smakiem przypominała hummus. Orzechy i owoce granatu podkręciły subtelny smak bakłażana. Całkiem smaczna przystawka.
Zupa rybna okazała się małym rozczarowaniem, była to bowiem zupa rybna bez smaku ryby. Proszę mi wierzyć, że w zupie znalazły się dwa kawałki białej ryby i dwie małże oraz ogromna ilość warzyw, szczególnie selera naciowego. W smaku zupa była bardziej pomidorowa niż rybna. Myślę, że to danie wymaga dopracowania. Zabrakło "ryby w rybie".
Spaghetti carbonara z wędzoną kaczką i kozim serem zamówiłam z czystej ciekawości. Przeczuwałam, że to połączenie może się nie udać i, niestety, miałam rację. Ujmę to tak: plastry wędzonej piersi z kaczki były przepyszne, kruche i delikatne, z fajnym, dymnym posmakiem, ale proporcje zostały mocno zaburzone. Do tych czterech plasterków kaczki podano górę suchego, posklejanego makaronu, który musiał trochę przeleżeć. Umknął gdzieś aksamitny jajeczno-serowy sos. Kozi twarożek też tu nie zagrał. Mocno przekombinowane danie.
Dorsz w nori wyglądał bardzo apetycznie, ale jego smak i wykonanie było niestety rozczarowujące. Ryba była przeciągnięta i sucha. Najsmaczniejsze okazały się dodatki - mus z awokado delikatnie doprawiony cytryną oraz przyzwoite frytki z batatów. Ale to za mało, żeby uratować to danie. Szkoda, bo koncepcja połączenia smaków była całkiem dobra, ale coś poszło nie tak podczas wykonania.
Żeberka za to zaprezentowały się znakomicie i zostały przez nas okrzyknięte najsmaczniejszym daniem dnia. Kruche, soczyste, z bardzo dobrym śliwkowo-dymnym sosem i przepyszną, choć banalną surówką z kapusty pekińskiej z chrzanowo-śmietanowym sosem. Surówka co prawda nie miała nic wspólnego z coleslawem, ale była palce lizać!
Wizytę w gdyńskim Vinegre podsumuję jednym zdaniem: najlepsze są tutaj widoki, a nad jedzeniem należy trochę popracować, szczególnie że ceny nie należą do najniższych. Za te kwoty powinno się oczekiwać dań na wyższym poziomie niż to, co dzisiaj serwowano nam w Vinegre. No chyba że trafiłam na kiepski dzień tutejszego kucharza?
Czas na oceny:
Za smak nie mogę dać oceny wyższej niż 3. Gdyby nie żeberka, byłoby niżej.
Za wystrój i klimat, ale przede wszystkim widok z okna daję 5
Za estetykę potraw wystawiam 4
Za obsługę należy się 3, bo była poprawna, ale trochę bez kontaktu.
Ostateczna ocena: 3,5!
O autorze
Miejsca
Opinie (65) 4 zablokowane
-
2022-05-13 12:06
Opinia wyróżniona
Dokładnie jak w tytule
Widok to jedyne co broni tę knajpę i to w dodatku widok z tarasu i miejsc bezpośrednio przy murku.
- 67 6
-
2022-05-13 15:16
Opinia wyróżniona
Z prawdziwą przykrością
stwierdzam, że artykuł jest sprawiedliwy. Tak właśnie tam jest.
Proszę o więcej takich obiektywnych ocen lokali, pisanych na zasadzie: prawda, cała prawda i tylko prawda.
Dobre pochwalić, wady wytknąć. Tylko wtedy restauratorzy poprawią swe usługi- 63 6
-
2022-05-13 14:16
Opinia wyróżniona
Lubię pani artykuły, kiedyś mnie trochę drażniły ale ostatnio wydaje mi się że są coraz bardziej obiektywne i trzymają równy poziom, pozatym to miły przerywnik od zalewu zewsząd ciężkiego gatunkowo szumu informacyjnego, pozdro
- 44 7
Wszystkie opinie
-
2022-05-13 12:06
Opinia wyróżniona
Dokładnie jak w tytule
Widok to jedyne co broni tę knajpę i to w dodatku widok z tarasu i miejsc bezpośrednio przy murku.
- 67 6
-
2022-05-13 12:10
Opinia wyróżniona
Byłam tam w zeszłym roku i było OK
Fajna atmosfera, jedzenie też OK. Fakt, że ceny było trochę inne niż teraz..
- 10 1
-
2022-05-13 12:23
Opinia wyróżniona
A ja lubie (1)
Lubię ten widok i wnętrze. Kiedyś była jeszcze super dobra pizza! A w pandemii robili na wynos super kaczke po pekinsku! Świetna była! Mogliby mieć ja w menu!
- 8 1
-
2022-05-13 14:30
ale nie bedziemy mieli
bo mielim.
- 0 1
-
2022-05-13 12:29
(4)
Moze teraz kawalek dalej, jest browar port gdynia i baracud/barakuda ? Widoku nie mozna odmowic, a szczegolnie ta druga knajpa
- 8 1
-
2022-05-13 12:32
(3)
Baracuda tragiczne jedzenie.
- 8 1
-
2022-05-13 12:41
ale jaki widok :) (1)
- 0 2
-
2022-05-13 17:36
Widokiem się nie najem
Zwłaszcza podczas późnej kolacji ;)
- 3 0
-
2022-05-15 19:23
Nam od 7 czy więcej lat smakuje
- 0 1
-
2022-05-13 12:30
Opłata serwisowa (2)
Krytyk kulinarny, którego zadziwia opłata serwisowa, aha. Co więcej we np. Włoszech opłata serwisowa widnieje jako odrębna pozycja w paragonie.
- 13 37
-
2022-05-13 13:15
Zadziwia opłata serwisowa w Polsce, nie we Włoszech.
Tam jest ten zwyczaj od lat, u nas nie.
- 23 2
-
2022-05-15 02:12
A kogo obchodzi co jest WE wloszech
Kompleksiki?
- 5 2
-
2022-05-13 12:31
Wlasciciel b...
Niech zadba o kuchnie i ciut zmiejszy ceny
- 16 2
-
2022-05-13 12:49
(7)
Oplata serwisowa 10% do każdego rachunku?
10% jest od zawsze umowną stawką napiwku dla kelnera, jeżeli klient uzna, że mu się należy.
Ludzie się na to godzą????- 31 2
-
2022-05-13 12:56
(2)
Jak carbonara może być z serem i kaczką?
Carbonara to konkretna potrawa w skład której wchodzą ściśle określone składniki.- 31 0
-
2022-05-13 17:20
(1)
No właśnie. Carbonara i sos jajeczno-serowy. Błagam!!!
- 4 0
-
2022-05-15 22:16
A gdzie boczuś????
- 0 0
-
2022-05-13 13:32
(3)
Ludzi, którzy mieli choć odrobinę kontaktu z cywilizowanym światem, opłata serwisowa nie zaskakuje. Aby było to wyraźnie zaznaczone na rozpisce przed wejściem i w menu.
- 7 19
-
2022-05-13 14:26
Następny światowiec. Zaskakuje opłata serwisowa w Polsce, nie w "cywilizowanym świecie". (2)
- 10 3
-
2022-05-13 15:06
czyli mentalnie wciąż za żelazną kurtyną :) (1)
- 3 12
-
2022-05-13 15:14
Raczej kompleksy
Kompleksy, spowodowane spoglądaniem zza tejże kurtyny. I jeśli gdzieś piją kawę w naparstku, to myślimy, że już inaczej - w dużej filiżance - nie można, bo my przecież ze wsi...
- 14 1
-
2022-05-13 13:03
(2)
Nazwa Vinegre bez T na końcu to jakby nazwać knajpę Pietruszk
- 18 5
-
2022-05-13 17:34
Vinegre to nie nazwa sosu (1)
vinegre - to po Katalońsku czerwone vine
- 1 0
-
2022-05-13 19:36
A, to zwracam honor.
- 0 0
-
2022-05-13 13:39
(1)
"W smaku zupa była bardziej pomidorowa niż rybna"
Niektórzy tak robią. Skutki małej ilości kiepskiej ryby i przypraw w stosunku do warzyw i śmietany. Sposób na to, by podać klientowi tańszą w przygotowaniu zupę. A ponieważ klient często sam tak robi w domu zupę rybną (biedazupa biedaobywatyela), to może nawet polubić. Standard, jeśli knajpa jest nastawiona na Polaków.- 18 1
-
2022-05-13 16:21
Fakt. Bardziej pomidorowa niż rybna. Rok temu było smaczniej.
Zmiana kucharza czy oszczędność.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.