- 1 Pijesz cappuccino po 12? Nie mów Włochom (120 opinii)
- 2 Nowe lokale: z cukierni do klubu (89 opinii)
- 3 Jemy na mieście: pyszne Bez Dwóch Dań (55 opinii)
- 4 Była Muszla, będzie Teatro Gdynia (61 opinii)
- 5 Gdańsk: restauracje przyjazne dzieciom (94 opinie)
- 6 Dokąd na pyszną zupę rybną? (113 opinii)
Jemy na mieście: Zaprava to kuchnia z potencjałem
Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy Zapravę w Sopocie. W poprzednim odcinku byliśmy w Pollo Loco w Gdyni, a za dwa tygodnie w środę ocenimy restaurację Allora w Gdańsku - już tam byliśmy.
Zanim wybrałam się do Zapravy w Sopocie, próbowałam przez kilka dni poczytać w internecie o menu. Graniczyło to z cudem. Na stronie nie ma, na fanpage'u nie ma... Dziwi mnie, że menu okrywane jest tajemnicą, a ja po prostu lubię wiedzieć, zanim pójdę do restauracji, co tam serwują.
Zaprava to niewielka restauracja przy placu Jasia Rybaka w Sopocie (ul. Pułaskiego 19/2

W karcie dań sporo miejsca zajmują dania z ryb. Jest krótka. Do Zaprawy wybieramy się sporą grupą, co nastręcza pewnych trudności ze względu na niewielką przestrzeń. Na pochwałę zasługuje za to sprawny serwis.
Zamawiamy prawie większość rybnych dań z karty, dwie przystawki, niestety zupy rybnej "Jasia Rybaka" tego dnia nie było.
Na przystawkę wybieramy:
- tatar z łososia - łosoś, pomidor suszony, ogórek kiszony, pieczywo (23 zł);
- krewetki w Ouzo (6 szt.) - marynowany imbir, mięta, śmietana, pieczywo (35 zł).
Z sałatek:
- sałata z kozim serem - różne sałaty, kozi ser, burak, pestki dyni, dressing miodowo-musztardowy (27 zł).
Drugie dania:
- dorsz - cieciorka, puree z pietruszki, por (35 zł);
- pstrąg pieczony w całości - gratin brokułowo-ziemniaczany, sałaty, mandarynki, sos musztardowo-miodowy (44 zł);
- łosoś - soczewica, szpinak, pomidorki koktajlowe, sos teriyaki (39 zł).
Deser:
- ciasto czekoladowe - sos malinowy, bita śmietana (15 zł).
Tatar z łososia był przyzwoity, dobrze doprawiony, delikatny w smaku, ale niczym mnie nie zaskoczył, bo też niczym się nie wyróżniał. Oczekiwałam chyba czegoś więcej, ale przyznaję, że był smaczny - wyrzuciłabym tylko suszone pomidory. Ale po co te kwiatki? Po co ten słoik? Ta moda powinna odejść.
Natomiast smakowym objawieniem były krewetki w ouzo. Smakowały rewelacyjnie. Słodka śmietanka z anyżową nutą, ostry marynowany imbir (fajny pomysł), a w tym pysznym sosie zanurzone dobrze przyrządzone, sprężyste krewetki. Ta kombinacja sprawiła, że rozpływałam się w zachwytach nad tym daniem. Pierwszorzędne!
Nie będę się zbytnio rozwodzić nad sałatą z kozim serem, która okazała się być klasykiem, czyli burak, pestki dyni i kozi ser. W smaku bez zarzutu.
Przechodzimy do dań głównych, gdzie na uwagę zasługują dodatki, które były świetne. Dorsz z cieciorką w pomidorach, puree z pietruszki i duszonym porem smakował mi najbardziej, aczkolwiek najlepsze w tym daniu były dodatki, gdyż dorsz był niestety odrobinę za suchy. A szkoda, bo z tymi fajnymi dodatkami to mogłoby być świetne danie.
Pstrąg pieczony w całości też miał niezłe dodatki, gratin brokułowo-ziemniaczany był przepyszny, chociaż odrobinę za mocno spieczony w przeciwieństwie do pstrąga, któremu przydałoby się więcej przypraw. Dobre danie, zwłaszcza dla tych, co są na diecie. Podsumowując: zabrakło mi wypieczenia i przypraw, które podkreśliłyby delikatny smak pstrąga, a koperek też byłby tam mile widziany.
Łosoś również był odrobinę za suchy, natomiast soczewica i szpinak z lekką nutą cynamonu okazały się ciekawym i smacznym połączeniem.
Deser, a dokładnie jego sposób podania, wprawił mnie w lekkie osłupienie: lód na patyku wbity w duży kawałek czekoladowego ciasta, dużo malinowego musu i kilka świeżych malin. Pod względem smakowym był to deser pierwsza klasa. Ciepłe, aksamitne ciasto wręcz rozpływało się w ustach, idealnie słodkie, mocno czekoladowe. Lody śmietankowe i lekko kwaskowy mus malinowy stanowiły z ciastem perfekcyjne połączenie.
Zaprava ma zadatki na naprawdę świetną kuchnię. Widzę duży potencjał, ale brakuje jej kulinarnego pazura. Czyżby kucharz bał się przypraw? Nie sądzę. Skoro zrobił tak doskonałe krewetki w ouzo to znaczy, że ma wyobraźnię. Trzeba to tylko trochę dopracować i będzie nie tylko dobrze, ale wręcz doskonale.
O autorze
Katalog.trojmiasto.pl - Miejsca
Opinie (63) 9 zablokowanych
-
2017-09-27 06:59
Porcje małe, ceny duże (10)
Czyli jak tu zedzreć z jednorazowego klienta jak najwięcej hajsu...
No i co to ma znaczyć,że tatar w słoiku na jakimś papierze do pakowania przesyłek?
Suabo- 62 10
-
2017-09-27 07:27
Dorsz z cieciorką?
Dziwne danie. Ryba z ptakiem?
No chyba, że chodziło o ciecierzycę.- 17 11
-
2017-09-27 08:43
polecam (2)
pizza Maxx ta się można najeść i ceny odpowiednie niech Pani redaktorka odwiedzi ten lokal
- 6 12
-
2017-09-27 09:33
Pizza maxx nie musi się reklamować (1)
tam zawsze jest pełno ludzi,
nawet dowozów nie mają taki tam jest przerób.
A tutaj czekają na jednego łosia co wybuli za obiad dla dwóch osób ze 300 zeta.- 12 3
-
2017-09-28 11:27
Nie wszyscy lubią jeść dużo i tanio. Są tacy, którzy chętnie zapłacą za jakość. Dlatego istnieją różne lokale gastronomiczne.
- 2 2
-
2017-09-27 10:27
cały pstrąg handlowy
to ok. 300 gramów. Do tego dodatki - co najmniej 200. Razem około PÓŁ KILO żarła. to mało???
- 2 4
-
2017-09-27 11:26
I wsżędzie to hipsterstwo, trudno dziś nawet o minimum oryginalności.
Wszędzie na deskach, w szarym papierze i trzeba wydłubywać ze słoika jak gile z nosa.
Do tego minimalne porcje, bo jak brodaty goguś w rajbanikach zjadłby porządnie toby mu jeszcze testosteron skoczył, że nie wspominając o nie zmieszczeniu się w jajognioty xD
Nic potem dziwnego, że trzeba czekać 2 godziny na placki ziemniaczane z jadłodajni obok, w polecanych na 3miasto lokalach chyba nikt nie je :)
Każdy chce przyciągnąć hipsterów dobrze zaopatrzonych w hajs od rodziców, ale nie dla każdego ich starcza, więc 90% lokali plajtuje po roku - tymczasem "fabryki żarcia" mają się nieźle i Ukraińcy nie nadążają z dowozem :D- 24 4
-
2017-09-27 19:32
Bylem tam - lokal swieci pustkami, pewnie niedlugo sie zwinie
- 7 2
-
2017-09-27 20:27
Brednie
Proponuję pójść, spróbować, a następnie oceniać :)
- 4 3
-
2017-09-27 20:49
Po co komentowac.
Po co komentować jak nigdy nie było się w lokalu
Złość? Zawiść? Eh. Co się dzieje z wami ludzie- 4 2
-
2017-09-27 20:49
Po co komentowac.
Po co komentować jak nigdy nie było się w lokalu
Złość? Zawiść? Eh. Co się dzieje z wami ludzie- 3 2
-
2017-09-27 07:19
To, że Dania główne kosztują ~40zł nie dziwi mnie. (2)
Ale 3 szt krewetek w sosie 35zł? Widać hipsterstwo zawitało na dobre.
A tak poza artykułem - byłem w zeszły weekend w Aioli w Warszawie. Oh ile ludzi, oh jacy oni wszyscy zachwyceni. Jedzenie przeciętne. Za to jaka wygoda konsumpcji obiadu- hokery bez oparcia. To nie ważne - ważne, że można spotkać tam kogoś ważnego.- 60 5
-
2017-09-27 07:41
(1)
6 sztuk! Jak chcesz hejtowac to chociaz pisz prawde:)
- 7 16
-
2017-09-27 15:24
Jak na tym talerzu jest 6 sztuk, to są to koktajlowe, maciupcie. Cena z kosmosu!!
- 9 6
-
2017-09-27 07:46
Oglądałam ostatnio program o hodowli krewetek i powiem tak
sami płaćcie za za 6sztuk 30 czy 40 zł, ja podziękuje.
- 28 4
-
2017-09-27 08:54
Bylem kilka razy (2)
I naprawde polecam!
- 8 17
-
2017-09-27 10:17
Ja także
- 3 4
-
2017-10-17 07:43
Polecam - bardzo smaczne i pieknie przystrojone...
Byłam kilka razy - polecam - dania przepyszne, ładnie podane ( widać, że kucharz lubi, to co robi ), obsługa bardzo miła... miła atmosfera - warto spędzić tam chwilę i zjeść naprawdę przepyszny posiłek.. Porcje duże, wszystko świeżutkie... Naprawdę polecam gorąco :)
- 0 0
-
2017-09-27 08:56
Tatar z łososia podany w słoiku. No tego jeszcze nie grali :D
Jaki jest sens podania klientowi dania w słoiku? Na kim restauratorzy chcą zrobić wrażenie? Na brodaczach w rurkach i innych freakach? Normalny klient zabije śmiechem te wasze wygibasy i nie wróci.
Poza tym to pieczywo, blade, nieapetyczne, pewnie głęboko mrożone, wygląda na jałowe bez smaku.- 47 4
-
2017-09-27 09:01
najlepszy jest ten lód Big Milk wbity w jedzenie (4)
:-)
- 52 2
-
2017-09-27 09:06
Tak
to jest kwintesencja. Tak debilnie skomponowanego deseru jeszcze nie widziałem. Nie chodzi o walory smakowe, te mogą i pewnie są w porządku, ale na talerzu musi wyglądać, a to jak pięść do nosa. Plus słoik i kontrowersyjnie podane, pozostałe dania. Do poprawki!
- 22 3
-
2017-09-27 10:43
Brązowe mazaje na obrzeżach talerzy też cieszą oko :)
- 21 0
-
2017-09-27 16:04
jestem ciekaw co wtedy jak na patyczku masz że wygrałeś drugiego loda (1)
- 8 1
-
2017-09-27 23:04
robisz go kucharzowi
- 13 0
-
2017-09-27 09:11
super lokal, świetne jedzenie, miła obsługa niskie ceny!
- 7 26
-
2017-09-27 09:20
(4)
tu poprzednio był BOCIAN, zmiana nazwy i lepsze ? może się uda
- 5 7
-
2017-09-27 10:33
to nie był Bocian
tylko dziupla, Bocian jak stał tak stoi obok :)
- 5 1
-
2017-09-27 11:51
Bocian
jest tuż obok :)
- 3 1
-
2017-09-27 15:12
Bocian był obok-jest nawet zabity dechami!
Zaprava, zupa cebulowa na propsie!!- 0 3
-
2017-10-12 09:23
Bocian był obok.Po co pleciesz bzdury.
- 0 0
-
2017-09-27 09:23
Danie z krewetkami ledwo przysłania spód talerza
Mnie to nie przekonuje
- 31 3
-
2017-09-27 09:31
Masakra. (1)
Dania wyglądają paskudnie i do tego są drogie.
- 21 4
-
2017-09-27 15:26
Źle nie wyglądają, nie przesadzaj. Za to oni przesadzili z ceną za dziecinne porcje.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.