- 1 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (75 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (52 opinie)
- 3 Restauracja po rewolucji Gessler na sprzedaż (154 opinie)
- 4 Pierogi i Goldwasser najlepsze na świecie (39 opinii)
- 5 "Zamawia espresso i siedzi 3 godziny" (219 opinii)
- 6 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
Jemy na mieście: francuska uczta w Cyrano et Roxane
Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy francuską restaurację Cyrano et Roxane w Sopocie. W poprzednim odcinku byliśmy w gdańskim "Przepis na". Za dwa tygodnie w środę ocenimy bar z indyjskim jedzeniem ulicznym Ram Ram Ji w Gdyni - już tam byliśmy.
Cyrano et Roxane to kameralna francuska tawerna przy torach na górze Monciaka (ul. Bohaterów Monte Cassino 11 ). Z zewnątrz niewielki stary domek wygląda niepozornie. W środku miejsca jest niewiele (raptem na kilka stolików) i może właśnie dzięki temu jest tutaj tak przytulnie. Koloryt wiejskiej tawerny podkreślają przeróżne dekoracje: szable, stara skrzynia, stare ryciny czy sentencje z francuskiego dramatu "Cyrano de Bergerac", który niejako patronuje lokalowi. Lokal działa od jedenastu lat i ma niezłe opinie.
W niezbyt długiej karcie znajdziemy potrawy typowe dla kuchni francuskiej z naciskiem na dania z południa Francji - Gaskonii, z której pochodzi właściciel Marc Petit. W menu nie zabrakło też dań przyrządzonych według rodzinnych receptur szefa. Do Polski przywiodła go miłość, a swoje perypetie opisał w pełnej humoru książce "Gaskończyk w kraju Solidarności".
Na przystawkę wybieramy:
- miseczkę ślimaków z grzybami i orzechami (39 zł);
- francuską klasykę, czyli zupę cebulową (17 zł).
Jako dania główne zamawiamy potrawy kuchni gaskońskiej:
- filet z pstrąga łososiowego z migdałami (47 zł);
- mostek wołowy marynowany w winie Cahors (44 zł).
A na deser klasyka gatunku:
- mój ulubiony crème brûlée (19 zł).
Wielbiciele kuchni francuskiej znają zapewne ślimaki podawane klasycznie, czyli w skorupie z masłem czosnkowo-pietruszkowym. Też takie lubię, ale ślimaki w Cyrano z grzybami shimeji, orzechami i czosnkową nutą w kremowym śmietanowym sosie wbiły mnie w krzesło. Były - jak mówią Francuzi - excellemment. Wyśmienite, mięciutkie. Jeśli ktoś brzydzi się ślimaków, to po tym daniu przestanie.
Zupa cebulowa przyprawiona została w sam raz. Lekko słodka, ale nie za słodka, łagodnie aromatyczna, a grzanka z dobrym serem dopełniła smaku. Cebula pokrojona w cieniutkie wiórki delikatnie rozpływała się w ustach.
Kolejnym daniem, przy którym znów użyję słowa wyśmienite, był pstrąg łososiowy podany na czarnej soczewicy beluga z cytrynowym sosem. Wszystko razem doskonale uzupełniało się - sypka i przyjemnie chrupiąca soczewica z płatkami chudego boczku, która przypominała z wyglądu kawior, a w smaku prażone orzeszki. Do tego małe marynowane cebulki. Nieprzeciągnięta i nie za sucha ryba posypana prażonymi migdałami oraz aksamitny beszamelowy sos o niezwykle delikatnych nutach cytrynowych. Te wszystkie subtelne smaki czynią to danie fenomenalnym.
Mostek wołowy został podany na arcydelikatnym puree z selera, mięso było kruche z mocno wyczuwalnym posmakiem wina, wręcz rozpływało się w ustach. A genialny, palony sos demi-glace tylko podkręcił smak całości. Wszystkie składniki tego dania świetnie się komponowały: słodycz selera, wytrawność wina i intensywność palonego sosu. Absolutne mistrzostwo.
Bałam się deseru, bo jestem wielbicielką crème brûlée, ale rzadko udaje mi się trafić na dobrze zrobiony. Dotychczas znałam tylko jedno miejsce w Trójmieście, gdzie ten deser był doskonały, teraz doszło drugie. Crème brûlée w Cyrano et Roxane jest perfekcyjny. Aksamitny, leciutki, nie za słodki, z bardzo delikatną nutą pomarańczy i cudownie chrupiącą cukrową skórką. Najlepiej smakuje w towarzystwie dobrej czarnej kawy.
W Cyarno et Roxane gotuje się wspaniale i od serca, każde danie jest dopracowane i nie tylko smakuje, ale i ładnie wygląda. Nie mogłam się do niczego przyczepić. Do tego urocze towarzystwo właściciela, a w tle rozbrzmiewające francuskie piosenki i naprawdę przez chwilę możesz poczuć się jak w małej lokalnej francuskiej tawernie gdzieś na południu Francji.
Ceny nie są niskie, ale raz, że to Sopot, a dwa - te dania naprawdę są warte tej ceny. Myślę, że miłośnicy kuchni francuskiej znajdą tu autentyczne smaki Francji, a ja nie mam wątpliwości, że tu wrócę. Moja jedzeniowa towarzyszka oświadczyła, że Cyrano et Roxane to czysta poezja dla podniebienia. Restauracja zasługuje na najwyższą ocenę - 6.
O autorze
Miejsca
Opinie (92) 6 zablokowanych
-
2019-01-02 13:48
fła gra są?
skoro to Franca
- 5 1
-
2019-01-02 13:45
"można się poczuć jak we Francji"
cenowo na pewno :) Jestem w stanie zapłacić okazyjnie tyle za kolację, ale na cenę składają się: jakość jedzenia oraz miejsce. W tak klaustrofobicznym lokalu nie czułabym się ani swobodnie ani romantycznie, do tego te krzesła..plecy bolą już od samego patrzenia na nie.
- 17 3
-
2019-01-02 12:53
zupa wygląda smakowicie.
- 4 1
-
2019-01-02 10:19
Excellement (1)
Excellemment to przysłówek, więc nie można powiedzieć, że ślimaki były excellemment, bo to tak, jak by ktoś powiedział, że były doskonaLe, a mogły być co najwyżej doskonaŁe (excellents).
- 34 0
-
2019-01-02 10:49
Ciekawe czy w szkole byłeś taki mądry?
- 1 16
-
2019-01-02 10:08
pazernosc wlascicieli przekracza wszelkie granice (1)
zupka za 17 , slimaki za 39 - - to marza przynajmniej 400%. Wlacicielu obniz ceny !!! Ceny jak w UK
- 24 12
-
2019-01-02 10:47
W UK to tu byłeś najwyżej w Luton no i na zmywaku
- 9 10
-
2019-01-02 08:07
dlaczego tego jest tak mało i jest takie drogie? (6)
co ma wpływ na tak wysoką cenę?
- 39 9
-
2019-01-02 10:09
chciwość
- 8 2
-
2019-01-02 09:08
terenowy mercesdes w leasingu którym porusza się właściciel
- 20 6
-
2019-01-02 08:10
(2)
Jakość i smak.
- 9 16
-
2019-01-02 08:31
jakość czego? przecież to potrawy z tanich niewyszukanych składników no chyba że ktos myśli że ślimaki są w cenie złota:) (1)
- 14 8
-
2019-01-02 09:02
To otwórz restaurację i sprzedawaj za parę groszy.
- 15 8
-
2019-01-02 08:55
Marketing
- 6 2
-
2019-01-02 09:37
(2)
Jak moja mama zrobiła pyzy, to niech się schowają te wasze żaby i ślimaki.
- 17 10
-
2019-01-02 09:42
(1)
To żryj pyzy cebulaku.
Wolny wybór- 6 15
-
2019-01-02 10:03
lepiej z mądrym zgubić pyzę
- 9 3
-
2019-01-02 09:48
czy podają tam dewolajjj albo zalewajkaa ?
- 10 8
-
2019-01-02 09:12
Ceny nie dla Polaków
- 28 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.