- 1 Nowe lokale: z cukierni do klubu (38 opinii)
- 2 Była Muszla, będzie Teatro Gdynia (60 opinii)
- 3 Jemy na mieście: pyszne Bez Dwóch Dań (51 opinii)
- 4 Obrywasz liście od kalafiora? (214 opinii)
- 5 Dokąd na pyszną zupę rybną? (113 opinii)
- 6 Gdańsk: restauracje przyjazne dzieciom (94 opinie)
Jemy na mieście: restauracja Nowosopocka - udane kompozycje smakowe
Wybierając się na spacer nadmorskim deptakiem, wśród wielu budynków nie można przeoczyć urokliwego, zabytkowego hotelu Eureka, w którym mieści się restauracja Nowosopocka. To mój kolejny przystanek na kulinarnym szlaku Trójmiasta. Postanowiłam zjeść tutaj rodzinny obiad w sobotnie popołudnie i jednocześnie podzielić się moimi wrażeniami w naszym cyklu Jemy na mieście.
Gdzie zjeść w Trójmieście? Wybierz coś dla siebie
Zanim przejdę do opisywania jedzenia, nadmienię kilka słów o historii tego miejsca. Otóż hotel został zbudowany w latach 1912-1919 według projektu Wilhelma Lippke, najbardziej znanego sopockiego architekta tworzącego w stylu secesji art déco. Przed wojną znajdował się tutaj gminny ośrodek wypoczynkowy dla urzędników. W późniejszych latach ośrodek wypoczynkowy przekształcono w Hotel Plażowy, a po wojnie przez długie lata w budynku mieścił się Pensjonat Zatoka. W 2012 r. został on zakupiony przez Politechnikę Gdańską i przekształcony w centrum konferencyjno-rehabilitacyjne, a w kolejnych latach po modernizacji powstał Hotel Eureka wraz z restauracją Nowosopocką.
Rodzinny obiad
Do restauracji Nowosopockiej
Wnętrze urządzone jest bardzo minimalistyczne, ale nic więcej nie potrzeba, bo największą ozdobą są wielkie okna. Dominują jasne kolory - beże, biel i szarości oraz drewno. Jedynym ciemnym akcentem są obicia krzeseł i czarny, podświetlony bar. Restauracja dysponuje dużym ogródkiem z dodatkowym barem.
Karta jest dobrze przemyślana, a znajdziemy w niej dania kuchni polskiej i europejskiej. Do głównego menu dołączona jest karta "Szef kuchni poleca", która zmienia się co jakiś czas i bazuje przede wszystkim na sezonowych produktach.
Z polecenia szefa kuchni
Z karty "Szef kuchni poleca" wybieramy przystawkę i deser:
- łosoś marynowany w soi/ kiszona rzodkiew/ sos mango - marakuja/ prażony sezam - 29 zł,
- kruszona beza/ krem waniliowy/ świeże truskawki - 20 zł.
A ze stałej karty zamawiamy:
- rosół z pieczonej kury - 17 zł,
- pierogi z cielęciną 6 szt. - 31 zł,
- stek Rib Eye - 62 zł.
Łosoś marynowany w soi był doskonały. Delikatne, soczyste mięso ryby z orzechowym smakiem sezamu i wyraźnym umami przełamanym słodyczą mango i marakui. Zaś kiszona rzodkiew była smacznym, chrupiącym dodatkiem.
Rosół z pieczonej kury miał bardzo przyjemny, domowy smak. Dobrze doprawiony, esencjonalny z dużą ilością małych kawałków mięsa. Lane kluseczki świetne, dosłownie rozpływały się w ustach.
Rib Eye to plaster z sezonowanego na steki antrykotu, nazywany też sercem antrykotu. Był to perfekcyjnie, zgodnie z życzeniem mojego taty, średnio wysmażony kawał mięsa. Soczysty i aromatyczny stek podano w towarzystwie lekko zgrillowanych warzyw, a wśród nich między innymi chrupiący seler naciowy. Tę wyśmienitą kompozycję smakową zaburzał nieco niezbyt wyszukany, pikantny sos majonezowy.
Aromat, soczystość i słodycz
Na duże brawa zasługują również pierogi z cielęciną, którym słów zachwytu nie szczędziła moja ciocia Ziuta. Mięciutkie i cienkie ciasto pierogowe skrywało arcydelikatny farsz z cielęciny z niedużą ilością przypraw, aby nie zabić delikatnego smaku mięsa. Mięso do pierogów nie było gotowane w rosole, jak to zwykle bywa, ale duszone, przez co zachowało cały swój aromat i soczystość. Dopełnieniem smaku był gęsty, słodkawy z dymną nutą sos demi glace.
Deser z kruszonej bezy był niczym innym, jak Eton mess, typowy deser brytyjski. To jeden z moich ulubionych deserów, który często serwuję gościom, bo jest prosty i pyszny, i taki też był w Nowosopockiej. Chrupiąca beza, waniliowa bita śmietana i słodko-kwaśne truskawki i nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Czysta słodycz, ale do czarnej gorzkiej kawy pasuje idealnie.
Z Nowosopockiej wyszliśmy najedzeni i z dobrym wrażeniem, bo jedzenie jest dopracowane, otoczenie przyjemne, a obsługa przemiła. I choć mogłabym się odrobinę przyczepić do wielkości porcji niektórych dań, to Nowosopocka za kompozycję smaków zasługuje na ocenę bardzo dobrą.
O autorze
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-07-21 14:43
Artykuły są zapewne sponsorowane,No i co z tego?Wolny rynek,marketing,3city.pl z czegoś musi żyć.
Śledzę ten cykl artykułów od lat i nigdy nie trafiłem w nich na opis knajp które znam,takie które dobrze nakarmią za rozsądną cenę a więc nie muszą się reklamować.- 2 2
-
2021-07-21 14:16
Lokdałny nauczyły mnie jeść inaczej.
Kupuję dania gotowe tzw.rzemieślnicze konserwy.Nie będę uprawiała kryptoreklamy napiszę tylko,że jak się poszuka w necie to bez trudu trafi się na restauracje które naprawdę złożone dania kuchni Polskiej i światowej pakują do puszek,zero konserwantów,rewelacyjna jakość.Człek ugotuje ryż,kaszę,makaron czy kartofle,Doda surówkę ijest super.
- 2 2
-
2021-07-16 23:15
Te recenzje są już nic nie warte
Jedyne co przydatne to zdjęcia i ceny.
- 59 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.