Coraz bardziej popularne kawiarnie typu specialty to miejsca, gdzie nie tylko napijemy się kawy najwyższej jakości, ale i poznamy wszystkie jej tajemnice. Co ciekawego znajdziemy na mapie Trójmiasta? Sprawdziliśmy.
jedyne kawiarnie, do których chodzę
21%
miejsca, o których nigdy nie słyszałem, ale chętnie sprawdzę
57%
fanaberia kawoszy, wolę zwykłą kawę
22%
W Trójmieście takich lokali jest kilka. To zazwyczaj niewielkie miejsca, urządzone raczej minimalistycznie, z alternatywnym klimatem. Zakładają je pasjonaci, którzy temat zgłębiali podczas wieloletnich eksperymentów i wizyt w palarniach kawy. Często to profesjonalni bariści z bagażem doświadczeń, którzy po latach spędzonych w sieciówkach czy zwykłych kawiarniach, postanowili pójść w niszę i postawić na wysoką jakość.
- Kawiarnia specialty to przede wszystkim miejsce, gdzie znajdziemy ziarno kawy najwyższej jakości. I nie chodzi tutaj o kawę najlepszą według reklam, ale z najwyższą punktacją oceniających ją sędziów sensorycznych - tłumaczy Piotr Krawczyk, współwłaściciel gdyńskiego Cup and Cakes. - Podczas oceny pod uwagę brana jest jakość, kolor i zapach ziarna surowego, a następnie kawa jest wypalana i badana w tzw. cuppingu. Próbka kawy może zdobyć maksymalnie 100 punktów. Aby można było zaliczyć ją do segmentu specialty, musi otrzymać ich minimum 80.
To nie koniec restrykcyjnych, choć niepisanych, wymogów. Porządna kawiarnia specialty powinna dbać o to, żeby oferowane ziarno było świeżo palone, zazwyczaj w rzemieślniczej palarni. Tylko wtedy dany gatunek kawy oddaje w pełni swój smak i aromat. Mile widziany jest również pełen dostęp do informacji o pochodzeniu, sposobie obróbki i gatunku ziarna. To zadanie dla baristy. Nie tylko musi być ekspertem w parzeniu kawy, ale jego obowiązkiem jest znać oferowane ziarna i wiedzieć, jakiej metody parzenia użyć, aby wydobyć z niej najlepszy smak.
- Być może dla niektórych będzie zaskoczeniem pytanie baristy o rodzaj ziaren czy sposób przygotowania czarnej kawy. Zawsze staramy się rozpoznać stopień "kawowego zaawansowania" gościa i odpowiednio wyjaśnić różnice i zawiłości. Najwięcej radości dostarcza nam wyedukowanie gościa od poziomu "latte z syropem" do "jak ja mogłem pić tyle mleka" - śmieje się Krawczyk.Syropy smakowe, do których przyzwyczajają sieciówki, to dodatki w kawiarniach specialty raczej niespotykane. Radykałowie uważają, że właściwy smak ziarna zabija też cukier i mleko. Nie oznacza to jednak, że w takim miejscu napijemy się wyłącznie espresso. Zrobienie dobrego cappuccino i latte to też sztuka.
- Naszym zadaniem jest opowiedzieć o produkcie, który serwujemy, pokazać subtelne różnice w smakach i aromatach i odpowiedzieć na każde pytanie. To nie jest miejsce tylko dla wtajemniczonych, nie dąsamy się i nie patrzymy krzywo na kogoś, kto zamawia latte. Osobę za barem powinna cechować pokora i chęć dzielenia się wiedzą - mówi Sławek Jakubczyk, szef wrzeszczańskiej Cz.kawki - Jestem fanem espresso, ale nie zapomnę flat white'a na ziarnach Ethiopia Guji, który smakował jak truskawkowy muffinek.
Bogactwo smaku kaw segmentu specialty potrafi zaskoczyć. Niektórzy mówią, że są jak wino - w zależności od gatunku zmienia się ich kwasowość, goryczka i aromat. Zaparzone ziarno potrafi smakować i pachnieć owocami, czekoladą, kwiatami, ziołami czy herbatą. Wszystko zależy od gatunku ziarna.
I choć w kawiarni dobry i dobrze skonfigurowany ekspres to podstawa, coraz popularniejsze są tzw. kawowe alternatywy kryjące się pod nazwami aeropress, drip czy chemex. To właśnie za ich pomocą wydobywa się z ziarna to, co najlepsze. Co ciekawe, są to metody parzenia często znacznie starsze od ekspresu.
- W skrócie: alternatywami nazywamy metody, w których przelewamy wodę przez zmieloną kawę przy użyciu specjalnego urządzenia, ale bez wysokiego ciśnienia. Najpiękniejsze jest to, że parzymy kawę samodzielnie, własnymi rękami. Mamy kontrolę nad tym, jak to robimy, decydujemy o recepturze, temperaturze, grubości zmielenia ziaren, czasie zalewania i parzenia. To wszystko ma znaczenie. W ten sposób odkrywamy smak kawy na nowo - ekscytuje się Jakubczyk. Ceny w kawiarniach speciality nie odbiegają znacząco od tych w zwyczajnych kawiarniach czy sieciówkach. Za espresso zapłacimy średnio 5-7 zł, za cappuccino - około 8 zł, a ceny alternatyw zaczynają się mniej więcej od 10 zł. Za kawałek ciasta - zazwyczaj domowego lub z rzemieślniczej pracowni cukierniczej - zapłacimy 10-12 zł.
Jeśli chcielibyśmy zgłębić temat, warto podpytać baristów o organizowane w lokalu warsztaty. W Cup and Cakes planowane są cykliczne szkolenia z umiejętności oceniania jakości espresso, a w Cz.kawce odbywają się regularne cuppingi, czyli testy różnych ziaren.
Inne kawiarnie specialty w Trójmieście to m.in. Fukafe, Black and White Coffee, Kofeina, Kurhaus, Retro, Tłok, Drukarnia, Papier Kawa Nożyce czy Kreatywna Cafe.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
