- 1 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (50 opinii)
- 2 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (65 opinii)
- 3 Restauracja po rewolucji Gessler na sprzedaż (153 opinie)
- 4 Pierogi i Goldwasser najlepsze na świecie (39 opinii)
- 5 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
- 6 "Zamawia espresso i siedzi 3 godziny" (219 opinii)
Kocham polską wódkę. Degustacja owocowych specjałów
Kocham polską wódkę - pod takim hasłem odbyła się w sobotę degustacja wysokoprocentowych trunków w restauracji Ducha 66. Spróbować można było kilku polskich wódek, do produkcji których wykorzystano owoce i warzywa. Królową wieczoru okazała się propozycja V One z pszenicy o smaku ogórka. Wysokoprocentowe napoje serwowane były w połączeniu ze specjalnie dobranymi, ciekawymi przekąskami.
Degustacje w Trójmieście
- Muszę się przed państwem wytłumaczyć, dlaczego - chociaż degustacja nazywa się Kocham Polską Wódkę - to praktycznie nie będziemy próbować żadnej polskiej wódki. Otóż od 2018 roku obserwujemy wybuch małych producentów, powoli pojawiają się małe destylarnie, które produkują w małych partiach ciekawy polski alkohol. Dzięki temu możemy próbować rzeczy, których ustawa o polskiej wódce, określająca, co można nazywać polską wódką, nie ujęła. Dziś spróbujemy kilku rzeczy, które są produkowane w Polsce, z polskich produktów, w sposób niekonwencjonalny i niemieszczący się w ramach ustawy - tłumaczył Łukasz Czerkowski, który poprowadził sobotnią degustację.
Czytaj także: Szampańskie śniadanie w Fino Noir
Spróbować można było sześciu zapowiadanych specjałów: OVII wódki z jabłek, Wolf & Oak Geist Truskawkowy, Ducha Sadu Jabłko w butelce z hibiskusem, Ducha Sadu Jabłko w butelce z mango, V One z pszenicy o smaku ogórka i V One z pszenicy o smaku trzech jagód. Jak pokazały wyniki ankiety, przeprowadzonej na koniec spotkania, gościom do gustu najbardziej przypadła wódka o smaku ogórka, a w dalszej kolejności doceniono Ducha Sadu z hibiskusem i V One z jagodami. Większość próbowanych trunków jest nie do zdobycia, nie ma ich już w regularnej sprzedaży.
Były także dwie degustacyjne niespodzianki. Na dobry początek zaserwowana została wódka zupełnie niepasująca do pozostałych - żytnia, o ziołowym, intensywnym aromacie, w smaku przypominająca wódkę z ziemniaków. Wódka ta, robiona trochę inaczej niż cała reszta, w całości - od pola do butelki - produkowana jest w Podolu Wielkim, najbliższej Trójmiastu kraftowej gorzelni. Po właściwej degustacji można było zaś spróbować Ducha Sadu Jabłko w butelce z wędzoną gruszką, która przez rok była starzona w dębowych beczkach. Propozycja ta zapowiedziała temat kolejnej degustacji z cyklu Kocham Polską Wódkę, a mianowicie: polskie wódki starzone w beczkach.
- Nie boję się powiedzieć sloganu, który nam przyświeca, czyli kocham polską wódkę. Moim marzeniem jest, żebyśmy promowali tę wódkę w restauracjach, barach i wszędzie, gdzie się da, bo polska wódka jest na tyle fantastyczna, że możemy ją podawać z różnymi tapasami i jedzeniem regionalnym. Będziemy dziś prezentować wódki, które są owocowe, ale dajemy im także trochę życia w postaci jedzenia - zapowiadał Daniel Matz, właściciel restauracji Ducha 66 i pasjonat polskiej wódki.
Enigmatycznie zapowiada degustacja przekąsek okazała się foodpairingiem z prawdziwego zdarzenia. Do każdej z wymienionych wódek została starannie dobrana ciekawa propozycja kulinarna. Degustacja rozpoczęła się od OVII wódki z jabłek, do której podano opalanego tuńczyka z puree z zielonego groszku i mięty z dodatkiem jabłka kompresowanego w cydrze. Duch Sadu Jabłko w butelce z hibiskusem został sparowany z łososiem MOWI podanym z lokalnym serem Kozia Rura, hibiskusem i sosem z czerwonego wina. Do kolejnej wódki z Ducha Sadu - Jabłka w butelce z mango - podano chałkę z serem, konfiturą z pigwy i tartym chrzanem. Słodka przekąska świetnie przełamała chmielową gorycz wódki. Doskonałe połączenie stanowiła też zaskakująca wódka V One z pszenicy o smaku ogórka, do której podano dorsza z melonem, przyprawionego bazylią, limonką i chili. Ostatnie dwie pozycje stanowiły słodkie zakończenie wieczoru. Najpierw, do wódki Wolf & Oak Geist Truskawkowy zaserwowano deserowy słoiczek składający się z twarogu śmietankowego, wrześniowych truskawek, miodu spadziowego, solonych pistacji i czarnego pieprzu. Na sam koniec, do V One z pszenicy o smaku trzech jagód podano w zdekonstruowanej wersji jagodziankę z kruszonką i kremem z mascarpone i wanilii.
Trójmiejskie lokale z widokiem na wodę
Sobotni wieczór upłynął nie tylko pod znakiem degustacji, ale i mini-wykładu. Łukasz Czerkowski przybliżył historię i specyfikę powstania każdej z degustowanych wódek, opowiadał o polskich gorzelniach i rozwijającym się rynku kraftowych trunków. Nie zabrakło również osobistych anegdot. Był także czas na mini-konkurs. Przede wszystkim jednak była to okazja do tego, co w degustacjach najważniejsze - wymiany wrażeń i opinii pomiędzy uczestnikami. Koneserzy wysokoprocentowego trunku dyskutowali zarówno o smakach i aromatach serwowanych propozycji, wyglądzie butelek i etykiet, jak i oceniali dopasowanie potraw.
Degustacja alkoholi i przekąsek kosztowała 80 zł od osoby. W planach są kolejne takie wydarzenia. Następna degustacja dotyczyć będzie wódki starzonej w beczkach.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (91)
-
2020-09-20 21:46
Kocham polską wódkę
brzmi jak deklaracja alkoholika :P
- 11 1
-
2020-09-21 04:03
"smak" wódki nie istnieje
Wódka to wódka
- 3 5
-
2020-09-21 05:29
(1)
Osoby na zdjeciach raczej nie wygladaja na koneserow vodki.
- 6 0
-
2020-09-22 11:36
Zdecydowanie za czysci
- 0 0
-
2020-09-21 06:16
Byłem
zarówno w piątek jak i w sobotę, zresztą jak co tydzień. Polecam
- 1 3
-
2020-09-21 06:34
Serio...
Alkohol niszczy ludzi, rodziny, a wy promujecie truciznę... Trzymajcie się od tego g*wna z daleka... mówię Wam to z doświadczenia
- 7 3
-
2020-09-21 07:06
(2)
Nie pije alkoholu bo w ogóle mnie to nie kręci. Chluśnięcie kielona zawsze mnie brzydzilo. Wole sport.
- 7 7
-
2020-09-21 07:49
Można pić na czas, albo kto więcej ;)
- 5 1
-
2020-09-21 10:14
A ja lubię i sport i chluśnięcie kielona :) Te rzeczy się nie wykluczają.
- 7 1
-
2020-09-21 08:01
to ewidentna promocja pijaństwa której rezultaty można zobaczyć na ulicach szczególnie w okolicach dworców miejskich - żenujące
- 8 5
-
2020-09-21 08:28
Żenada!!Polska ,Kraj który ma największy problem z alkoholizmem na świecie! (4)
A tu nadal promocja wódki !!Polska krajem w którym wódka jest najbardziej dostępna w europie praktycznie 24na dobę.Jak widać nie docięra to nadal co do niektórych.
- 6 12
-
2020-09-21 10:46
(1)
Nie widziałeś jak piją gdzieś indziej.
I to w Europie.- 5 2
-
2020-09-21 22:29
Widziałem wiecej ni z ty zobaczysz w zyciu
- 0 3
-
2020-09-21 10:58
Zyc trzeba z umiarem. (1)
W jedzeniu, w gadaniu, pisaniu.. i piciu. Degustacja wodek to wydarzenie promujace wyszukiwanie smakow w napoju i docenienia kunsztu destylatu a nie zalewania sie w trupa samogonem.
- 4 2
-
2020-09-22 18:16
i jeszcze paru rzeczach
Na "p"...
- 1 0
-
2020-09-21 12:06
Przewodnik
Przydałby się jakiś przewodnik po tych gorzelniach, z opisem wódek. Coś takiego jak "Wódka", Łukasza Gołębiowskiego,
- 2 0
-
2020-09-21 12:24
Wódka
"Bo I'm tylko, tylko o to chodzi
Abys sam sobie szkodzil
Abys sam nie mogl myslec
Abys sam nie mogl chodzic"- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.