• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kuchnię polską lubimy najbardziej, food trucki mniej

łs
10 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Kuchnia polska i włoska to ulubione smaki Polaków według autorów raportu "Polska na talerzu 2018". Kuchnia polska i włoska to ulubione smaki Polaków według autorów raportu "Polska na talerzu 2018".

Najchętniej jemy dania kuchni polskiej, food trucki niewielu z nas interesują. To część z wniosków, które płyną z raportu "Polska na talerzu 2018", badającego trendy gastronomiczne w naszym kraju.



Jaką kuchnię lubisz najbardziej?

Raport "Polska na talerzu" powstał w tym roku po raz ósmy. Ze statystyk wynika, że z roku na rok coraz więcej Polaków korzysta z lokali gastronomicznych. W 2016 roku jedzenie na mieście deklarowało 74 proc. respondentów, w 2017 roku - 77 proc., a w 2018 roku - aż 94 proc. pytanych. Z tego wynika, że obecnie tylko 6 proc. Polaków nie jada poza domem. Dlaczego? Najczęstszą (62 proc.) przyczyną jest fakt, iż wolą domowe jedzenie.

Jak często jemy na mieście? Najwięcej badanych (28 proc.) odwiedza lokale gastronomiczne 2-3 razy w miesiącu. 22 proc. respondentów robi to raz na miesiąc, a 21 proc. - raz na 2-3 miesiące. Większość badanych odwiedza lokale gastronomiczne zarówno w dni robocze, jak i w weekendy (61 proc.). W tygodniu 68 proc. respondentów zostawia w lokalu między 11 a 40 zł, podczas gdy w weekendy 65 proc. badanych wydaje między 21 a 70 zł. Można sądzić więc, że w tygodniu jemy na mieście głównie po to, aby zaspokoić głód, a w weekendy chętniej w lokalach świętujemy.

Ci, którzy decydują się zjeść na mieście, motywują to zazwyczaj okazją do spotkań ze znajomymi (42 proc.) lub odkrycia nowych smaków (37 proc.). I tutaj też można zaobserwować zmianę w stosunku do lat poprzednich. W 2016 i 2017 roku respondenci wskazywali bardziej pragmatyczne powody odwiedzania restauracji i barów - wygodę i oszczędność. Jak widać, obecnie jedzenie poza domem pełni głównie funkcję społeczną oraz stanowi okazję do zdobywania nowych doświadczeń.

Będzie smacznie! Kulinarne imprezy w lipcu - nie przegap żadnej



Co ciekawe, autorzy raportu nie obserwują wzrostu zainteresowania food truckami czy targami śniadaniowymi i nocnymi. Co ciekawe, autorzy raportu nie obserwują wzrostu zainteresowania food truckami czy targami śniadaniowymi i nocnymi.
Największą popularnością wśród badanych cieszą się pizzerie (69 proc.), lokale typu fast food (59 proc.) oraz restauracje (53 proc.). Ale to akurat żadna nowość - te trzy rodzaje lokali pozostają w ścisłej czołówce od lat. Wysoko w rankingu utrzymują się też bary z kebabami. Co ciekawe, autorzy raportu nie obserwują wzrostu zainteresowania food truckami (16. proc.) czy targami śniadaniowymi i nocnymi (3 proc.). Być może jest to jeszcze zbyt świeże zjawisko, a być może wciąż niszowa gałąź gastronomii.

Najciekawsze zdaje się jednak pytanie o preferencja kulinarne Polaków. Respondenci zapytani o najchętniej wybierane rodzaje kuchni najczęściej wskazywali kuchnię polską (79 proc.) i kuchnię włoską, która zanotowała jednak duży spadek (56 proc. w 2018 roku kontra 81 proc. w roku ubiegłym). Na popularności w stosunku do 2017 roku straciły także kuchnia arabska, którą należy rozumieć przede wszystkim jako kebaby (28 proc. vs 51 proc.) i amerykańska (34 proc. vs 63 proc.). Z raportu wynika, że dania wegetariańskie i wegańskie cieszą się niewielkim zainteresowaniem.

Raport "Polska na Talerzu 2018" przygotowano na podstawie badania opinii publicznej przeprowadzonego w lutym 2018 przez IQS na zlecenie sieci hurtowni MAKRO Polska, metodą CAWI (bezpośredni wywiad prowadzony drogą internetową wspomagany komputerowo) na reprezentatywnej pod względem wieku, płci i miejsca zamieszkania próbie tysiąca panelistów - użytkowników internetu powyżej 18. roku życia.

łs

Opinie (126) 6 zablokowanych

  • Jak widzę tą budę "kultowe zapiekaki" to mi się nóż w kieszeni otwiera. (3)

    Co wy wiecie o zapiekankach?
    Syf i tyle. A na dodatek drogo.

    • 13 2

    • Żadne tam "kultowe" Dostałam tam przypaloną zapiekankę, składników tyle co kot naplakał. Nigdy więcej.

      • 0 0

    • O widać kolejny raz tego samego hejtera :)

      Kultowe Zapiekanki są zarąbiste.

      • 0 2

    • Co Ty pierdo**sz?

      Właśnie ze jest zarąbiscie :) Takiego , tak podanego zapiexa nigdzie nie podają , tylko tam !!

      • 0 4

  • (11)

    Dlaczego w innych krajach uliczne jedzenie to najtańsza opcja, a u nas jest drożej niż w knajpie. Np. takie frytki belgijskie?

    • 169 2

    • W innych krajach (4)

      jedzenie uliczne kosztuje w przeliczeniu tyle co u nas, restauracje są po prostu droższe

      • 7 0

      • Aha, jadles' kiedyś w Oslo czy Kopenhadze? (2)

        Polecam każdemu, kto twierdzi że ceny u nas to już takie same jak na zachodzie :)

        • 11 0

        • Żeby się tak mądrować należałoby porównać jaki procent wynagrodzenia stanowi to samo danie w PL i Oslo, a nie nie tylko na skróty przeliczyć na złotówki...

          • 0 0

        • Oslo i Kopenhaga są na północy

          • 1 0

      • Bzdura

        Bzdura wierutna

        • 2 2

    • Fakt (3)

      Ceny z kosmosu

      • 23 2

      • zmień pracę (2)

        • 1 7

        • Weź kredyt (1)

          • 1 4

          • Idź na szcz*w i mirabelki

            • 3 1

    • Widocznie tam nie ma tylu frajerów co dają się nabrać.

      • 30 2

    • bo polacy z racji niskiej samooceny kochają snobizm i zagraniczne nazwy

      a jak jest popyt to jest też podaż

      • 48 5

  • Obiad (8)

    Moja kobieta robi najlepsze obiady na świecie.

    • 13 1

    • potwierdzam, a i w łóżku też jest niezła (1)

      • 8 3

      • A ile razy ty dla niej gotujesz a ona odpoczywa?

        Super że w domu najlepiej tylko kto ma najlepiej i najwygodniej w tym wszystkim?

        • 0 0

    • (3)

      A moja nigdy nie ugotowała ani pół obiadu. Ale za to dobrze zarabia.

      • 1 1

      • (2)

        Moja dobrze zarabia i dobrze gotuje.

        • 1 0

        • Jakże miło być utrzymankiem... (1)

          • 1 0

          • Ja też dobrze gotuję i dobrze zarabiam.
            Żal komuś ściska,że innym się powodzi.

            • 1 1

    • A co z deserem? (1)

      Czy lody też najlepsze na świecie?

      • 1 0

      • Widocznie Twoja Ci nie robi.
        Umyj jej patelnię kilka razy a i deser dostaniesz.
        A moją kobietą się nie interesuj.

        • 1 4

  • (4)

    Ankietę przeprowadzaliście wśród programistów? Nie wiem kogo stać żeby jadąc na mieście 3 razy w miesiącu.

    • 4 4

    • mojemu mężowi stówa do 16 to mało.. hot dogi itp. potem przychodzi do domu i obiadu z wczoraj to nie bardzo.. najlepiej hrabia by sobie znowu zamówił a na kolację czekoladka itp.
      jedni lubią inni nie byle by go nie otruli bo itak już mu mniej czasu zostało na takim paliwie..

      • 0 0

    • Ja jem 3-4 razy w tygodniu na miesfie

      Albo częściej, naprawdę nie ma wychodzi dużo drożej niż gotowanie samemu, a ile czasu się oszczędza. Tak, jestem z it

      • 7 1

    • Jedzenie na mieście wychodzi taniej niż masz sobie gotować w domu. Szczególnie dla singla i pary bez dzieci. Tak reasumując. Tak jak przedmówca zależy gdzie idziesz zjeść. Są normalne restauracje z normalnymi cenami czyli obiad ( 15 - 18zł ) plus bary mleczne w których jedzenie na ogół jest pyszne .

      • 3 2

    • Zależy gdzie chcesz jadać. Jeśli w jakiejś hipsterskiej reatauracji czy stekhałzie to pewnie wywalisz stówę od wizyty. Jak w barze mlecznym to za tę samą stówę zjesz 4-5 posiłków. Przestań zresztą narzekać, to takie typowo JanuszoPolskie. Jeszcze z 5-10 lat temu szło się do dowolnej restauracji o dowolnej porze, siadało i zamawiało. Dzisiaj w większości lokali, szczególnie w weekendy i święta w porach obiadowych bez rezerwacji bardzo ciężko o stolik. Jako naród jesteśmy coraz bogatsi, kto próbuje zaprzeczyć ten sam siebie oszukuje.

      • 9 1

  • (13)

    Niedziela. Jedziemy z żoną i dzieciakami "na miasto". Tramwaj to cztery bilety po 3.20 gdyż dzieci za darmo. Na wstępie lody. Trzy po gałce,każda za 5zł. Ja poszedłem ze starszym synem na koło zapłacone 28zł. Idziemy dalej,spacerujemy to i zgłodnieliśmy. Jemy wszyscy. Stówka nie nasza. Woda z żaby dla dzieciaka 2 zł. Nastepnie kawa dla żony 10 zł plus piwo dla mnie tyle samo. 5 godzin szwedania. Czas wracać na chatę. Podliczcie sami. Nie chwalę nie żalę. Krótki opis niedzielnego przed i popołudnia. Na szczęście fajki kupowałem dopiero w pn rano...

    • 67 9

    • (5)

      Kto Ci kazał gałki lodów po 5 zł kupować albo piwo za 10 zł?

      • 14 18

      • Hmmm (4)

        Gałka lodów taniej niż 4 złote, to już rzecz niespotykana. Można też oczywiście kupić Harnasia w Żabce za 3 zł i odpiendrolić w krzakach nad Motławą, ale to chyba nie pasuje do rodzinnego spaceru w niedzielę.

        • 34 4

        • Lepiej setkę trzasnąć. (3)

          Zajmie to 3 sekundy.
          Nawet dzieciaki nie zauważą. Koszt 5 zeta a prąd lepszy niż po piwie.

          • 26 0

          • (2)

            Można wlać tę setkę do butelki z fantą czy kolą i chodzić z tym po mieście bezkarnie

            • 1 0

            • chyba odwrotnie

              setkę koli czy fanty do pół litra wlać, inaczej to rozcieńczysz i smaku nie poczujesz

              • 1 0

            • Można,można....

              Tylko że ja kompotu nie pijam.

              • 0 0

    • Za to poczułeś się jak turysta (1)

      Witaj w Gdańsku!
      - my jeździmy szwabskim poleasingiem, taniej
      - lody bierzesz z dyskontu, kosztują złoty coś
      - zamiast koła można iść np. na Pachołek, też coś widać a za darmo (jeszcze)
      - wodę można pić z kranów i zdrojów ulicznych
      - kawy można się napić z degustacji lub promocji (można znaleźć na specjalnych stronach)
      - piwo robi dla mnie kolega, który ma browar domowy
      - zjeść tanio można w barze studenckim, załatw sobie karnet i masz obiad za 12 PLN
      - polecam rzucić palenie, ja już ponad 10 lat nie palę, musiałem mieć kasę dla rodziny :)
      Jak chcesz utrzymać w PL rodzinę to musisz kombinować.

      • 5 4

      • Pamiętaj jeszcze śmieci do lasu wywalić, zaparkować na zakazie i wyłudzić jakiś zasiłek.

        • 12 2

    • 100 na 4 osoby to po 25pln na głowę,
      to wychodzi 5zł na godzinę na osobę
      drogo/niedrogo

      • 4 6

    • trza bylo zapakowac kanapik i w pks nad jezioro przynajmniej dzieciaki radoche by mialy

      • 30 0

    • myslales o tym zeby np. zarabiac wiecej?

      • 9 30

    • +500 dali? Dali. To nie narzekaj tylko używaj...

      • 24 14

    • Za stówę zjedliście z dzieciakami to w sumie całkiem tanio. Takie są niestety koszty życia w mieście. Zawsze można było zabrać browar i kanapki z jajkiem i skoczyć na plażę albo piknik za miastem.

      • 33 2

  • Jaki to rodzaj kuchni?Co lubicie ?

    Uwielbiam:pierogi ,naleśniki ,rybę z grilla,torty ale nie smietanowe, jajka sadzone na pomidorach ,chlebie i cebuli ,sernik,makowiec,miodownik , białą pavlova, krewetki, mule , kartofle zapiekane w folii ,sodziaki , leczo z cukini, kalafiora , galaretę , chleb z ziarnami swojego wyrobu, szarlotkę , zupę z soczewicy , rosół, bigos .Jaki to rodzaj kuchni?a Wy co lubicie?

    • 0 1

  • (2)

    Tak to jest, że na mieście drożej niż ugotowane w domu, ale czasami lubię iść z rodziną na spacer, kupić lody, wipic kawę a potem na obiad do restauracji. Taka odskocznia dla mnie od garów i zawsze człowiek spróbuję coś innego, np jagnięcinę, której sama w życiu nie robiłam.

    • 9 3

    • (1)

      Drogo ? Kiedyś obiad na mieście to był drogi a dzisiaj ? Patrząc na ceny w sklepie i jakość tego syfu w Biedrze czy Lidlu to nie ma dyskusji nawet . Drogo to może być jak się jest w rodzinie z dziećmi +2 +3 itd ale jak ktoś postanowił mieć dużo dzieci to niech teraz nie sieje farmazonów, że jest drogo

      • 0 4

      • Biedrę i Lidla to ty szanuj!

        Myślisz, że skąd są półprodukty w restauracjach, z księżyca?

        • 0 0

  • Faktycznie (3)

    Grupa 1000 ludzi przedstawia kulinarne zamiłowania kilkudziesięciu milionów ludzi.

    • 24 15

    • Jeśli w worku masz milion kulek białych

      i milion czarnych, to kiedy wyciągniesz z niego na oślep sto kulek, założę się chętnie, że będzie z grubsza 50 na 50, a nie na przykład wszystkie czarne. Sprawdź sobie pojęcia: próba reprezentatywna, błąd statystyczny, przedział ufności

      • 1 0

    • Statystyka

      Do tego potrzeba trochę nauki i wyobraźni

      • 3 0

    • tak

      trzeba było się uczyć

      • 4 1

  • kur*a nie wytrzymie jakie to dobre. (3)

    Śledzik ulubiona ryba. Cały rok człowiek świnię żre, to i ryby tera spróbuje kur*a.
    Żebyś ty tak cały rok gotowała matka. Słony śledzik, trzeba popić kur*a.
    Nie samym chlebem żyje człowiek kur*a.

    • 6 29

    • Się koneser znalazł

      Jakby nazwali "sushi" to by pewnie g*wno w trawę zawinięte wpierniczał

      • 0 0

    • ale to było nudne (1)

      • 16 3

      • i nieśmieszne

        • 4 0

  • (2)

    W Polsce tylko polska kuchnia i z polskich składników. Żadnych tureckich padlin, indyjskich g@wien, azjatyckich kotów. Wspieram rodzime restauracje prowadzone przez Polaków.

    • 2 0

    • (1)

      A to robisz im badania genetyczne, czy są prawdziwi , czy nie

      • 0 1

      • Mam kobiecą intuicję.

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane