- 1 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (52 opinie)
- 2 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (75 opinii)
- 3 Restauracja po rewolucji Gessler na sprzedaż (154 opinie)
- 4 Pierogi i Goldwasser najlepsze na świecie (39 opinii)
- 5 "Zamawia espresso i siedzi 3 godziny" (219 opinii)
Kulinarne miasteczko kontenerowe. Co zjeść w 100czni?
Otoczone kontenerami patio 100cznia to nie tylko imprezowania, ale również miasteczko gastronomiczne, gdzie zjemy ciekawy i niedostępny nigdzie indziej street-food. Warto wybrać się we wtorek, gdy obowiązuje promocja - wybrane dania kosztują 10 zł.
Gdy 100cznia ruszała w ubiegłe wakacje, mało kto wierzył, że pomysł Alicji Jabłonowskiej i Kuby Łukaszewskiego wypali. Rzeczywistość jednak szybko zweryfikowała opinie niedowiarków. Przestrzeń imprezowo-kulinarna w kontenerowym miasteczku na gdańskich terenach postoczniowych (a dokładniej przy ulicy Stolarzy, czyli nieopodal wiaduktu nad Jana z Kolna ) zyskała sporą popularność i kilka tygodni temu, wraz z rozpoczęciem sezonu letniego, wznowiła działalność.
Oprócz bogatego programu wydarzeń muzycznych czy warsztatowych (więcej informacji można znaleźć w naszym kalendarzu imprez), 100cznia to również ciekawa przestrzeń gastronomiczna. W tworzących zamknięte patio kontenerach ulokowało się dziesięć barów serwujących przeróżne menu. Co ważne, jedzenie, którego po części nie dostaniemy nigdzie indziej w Trójmieście.
Wszystkie imprezy w 100czni w najbliższym czasie
Nowe i rzadko spotykane
W Arancione zjemy przekąski dobrze znane tym, którzy podróżowali Sycylię. Na razie serwowane są dwa specjały: arancini (od 11 zł), czyli smażone w głębokim oleju kule z ryżu arborio z różnymi dodatkami (np. sosem bolognese, prosciutto czy gorgonzolą) oraz canolii (9 zł) - słodkie rurki z kruchego ciasta nadziewane ricottą i bakaliami. Oprócz tego włoskie wino doprawione cytrusami, sokiem pomarańczowym, wanilią i cynamonem (12 zł). Właściciel - zafascynowany sycylijskim street-foodem - planuje wprowadzać do menu kolejne mało znane przekąski.
Z drugiego końca świata, bo aż z Indii inspirację do otwarcia swojego baru przywieźli właściciele Karma Guru. Można było ich już od kilku lat spotkać na różnych kulinarnych festiwalach, teraz na 100czni mają stały punkt. W krótkie karcie prym wiedzie vada pav (15 zł), czyli mumbajski burger wegański - mocno doprawiony kotlet warzywny podawany w maślanej bułce z dodatkami. Zjemy tu również pakorę, czyli różne warzywa smażone w panierce z mąki ciecierzycowej (15 zł) oraz pakorową wariację na temat frytek poutine (19 zł) - tutaj w sosie z "mięsem wegańskim". Na większy głód trzeba pytać o masalę dnia (20 zł), czyli ryż z sosem i dodatkami.
Weganie odnajdą się również przy okienku Sunra, którego właściciel wymyślił i niemalże do perfekcji opracował przepis na orzechowo-warzywną pieczeń, które składa się z mieszanki kilkudziesięciu różnych warzyw, przypraw i ziaren. Fleksy - bo tak się nazywa - ląduje na talerzu w postaci kotleta (15 zł), który można łączyć z przeróżnymi dodatkami, burgera (20 zł) albo tacosów czy wrapa (15 zł), w których zamienia się w rozdrobniony farsz.
W gofrach specjalizuje się natomiast Mecyje - kratkowane placki są tutaj wypiekane na miejscu i podawane w postaci sandwiczy z różnymi dodatkami. Zjemy i słodkiego gofra z masłem orzechowym, masą kajmakową i owocami (13 zł), i wytrawne (od 17 zł), m.in. z kozim serem, grillowanymi warzywami i konfiturą z czerwonej cebuli lub z szynką parmeńską, oliwkami i serem pecorino.
Miłośnicy makaronów powinni zjeść w Morze Pasta, gdzie ten pochodzący z Włoch produkt zagniatany i gotowany jest na miejscu. Świeży makaron możemy wybrać w kilku wersjach (m.in. spaghetti czy pappardelle) i komponować z różnymi mięsami, warzywami, sosami czy serami (każdy składnik ma podaną cenę). Kto woli szybszą opcję, może wybrać jedną z kompozycji już gotowych, m.in. z klopsikami, krewetkami czy pancettą i śmietaną (od 17 zł). Na miejscu zjemy też krem z pomidorów (8 zł).
Znane i lubiane
Mięsożercy wybrać się powinni do Pana Balerona w Pułapce, czyli wspólnej miejscówki sopockiego baru serwującego kanapki z grillowanym antrykotem wołowym, sosem serowym i dodatkami oraz gdańskiego pubu z piwem rzemieślniczym. Bułę w wersji podstawowej zjemy od 19 zł (choć warto spróbować parę złotych droższej opcji z marynowaną dynią i pikantnym relishem), a piwa napijemy się od 9 zł (za szklankę 0,3 zł).
Mięsa nie ma z kolei w ogóle w specjalizującym się w smakach bliskowschodnich Hummuslandzie, gdzie króluje - nomen omen - hummus (16 zł) w kilku odsłonach (jest klasyczny, ale też marchewkowy, dyniowy czy pomidorowy). Można też zamówić wrapa z falafelami (16 zł) albo gęstą zupę harrirę (8 zł).
Pizzę (od 17 zł) w kilku opcjach zamówimy w Oliwie do Ognia, a rolki z sushi (od 10 zł) w Ninja Asian Street Food. Ten ostatni bar to w zasadzie jedyne miejsce z dalekowschodnim jedzeniem w 100czni. Możemy tam również zamówić ramen (od 18 zł) przygotowywany - jak zapewniają właściciele - na długo gotowanym wywarze z kości drobiowych i wołowych z dodatkiem autorskiej esencji tare. Są dwie wersje - z kurczakiem w sosie albo tofu w sosie teriyaki. Oprócz tego w karcie znalazły się dwie inne zupy na mleku kokosowym (19 zł): inspirowana malezyjską laksą z krewetkami i kurczakiem oraz tajska z pastą curry, warzywami i ananasem.
Tanie wtorki
Napoje bezalkoholowe i piwo znajdziemy niemal w każdym lokalu, ale największy wybór oferuje główny bar 100cznia przy wejściu na patio, który jako jedyny sprzedaje również mocniejsze trunki. Za shota zapłacimy 8 zł, za Cuba Libre 12 zł, za Aperol Spritz 17 zł, a za kieliszek prosecco 10 zł. Są też wina, giny, rumy, whisky i kilka klasycznych drinków. Piwo sprzedawane jest od 10 zł.
Miasteczko gastronomiczne w 100czni rusza codziennie o godz. 12 i od niedzieli do czwartku karmi do godz. 23, a w piątki i soboty do godz. 2. Na kulinarny spacer najlepiej wybrać się tutaj we wtorek, kiedy to każdy z lokali przygotowuje promocyjne danie w cenie 10 zł. 100cznia będzie działała na pewno do końca wakacji, a może i we wrześniu. Na miejsce najłatwiej dojść od stacji SKM Stocznia Gdańska albo od przystanku tramwajowego przy Jana z Kolna. Spacer z okolic ECS zajmie kilka minut.
Miejsca
-
100cznia Gdańsk, ks. Jerzego Popiełuszki 5
Opinie (144) ponad 10 zablokowanych
-
2018-06-12 10:40
Piwa z pułapki są warte swojej ceny pyszności i przyjemnie po nich szumi nie otumania jak koncerniaki
- 4 9
-
2018-06-12 11:01
Oj tam każdy krytykuje, że hipsterzy, że za drogo... a fajnie czasem wyjść i zjeść w jakimś innym, nowym miejscu niż McDonald, KFC i kebaby.
- 10 3
-
2018-06-12 11:03
czyli nie idzie skoro reklama leci (2)
drogo i niedochodowo temu reklamują,
po 2 miejsce słabe- 4 2
-
2018-06-12 11:13
T jesteś słaby
McDonald też się reklamuje a jakos mu idzie.
Sam pewnie dziecku robisz tam urodziny- 0 1
-
2018-06-12 13:35
Nie idzie? Oj widać, że nie byłeś... tam jest zawsze mnóstwo ludzi.
- 1 1
-
2018-06-12 11:10
Specjalizowac sie w gorfach to tak jak byc (3)
specjalistą w robieniu jajecznicy. Nie róbmy kuchni z przekasek ktorych zrobienie jest tak trudne jak wiazanie buta.
Mecyje to nie jest dobra kuchnia.- 10 6
-
2018-06-12 11:41
Na bank robisz slaba jajecznice zatem.
- 3 5
-
2018-06-12 14:18
Makaron też można zrobic w domu, więc po co włoskie knajpy, tak samo burgery, więc po co Mcdonald, można by wymieniać...
- 1 1
-
2018-06-12 15:07
Ja umiem przyrządzić rybę Fugu. Wchodzisz w to ?
- 0 1
-
2018-06-12 11:41
(2)
Najlepsze jest to co przygotujmy sami trochę wyobraźni i kreatywności...
Nie wspominając o oszczędności portfela.
Krótko i na temat.
Dobrego dnia ;)- 6 6
-
2018-06-12 14:22
(1)
No raczej, kino też nie jest potrzebne bo film można sobie zobaczyć w necie, do muzeum też nie trzeba. Ogólnie wszystko możemy sami, najlepiej siedzieć w domu z kanapką z serem z Biedronki i cieszyć się, że przyoszczędziło się pieniądze
- 4 1
-
2018-06-12 18:24
I gra gitara ;)
Poco przepłacać ;) można ze znajomymi przygotować produkty w koszyku i na łąkę proste jak barszcz ;)- 1 0
-
2018-06-12 11:58
i te włosy z brody w hot dogu haha (1)
- 6 2
-
2018-06-12 14:00
ciekawe czy myje ręce po siku w takim kontenerze...
- 2 0
-
2018-06-12 12:02
La familia najlepsza o!
- 0 1
-
2018-06-12 12:42
Miejsce totalnej hipsterki (3)
Masakra
- 10 5
-
2018-06-12 14:26
(2)
Hispterzy już się skończyli, teraz na topie są chłopcy w ciasnych spodniach i ich dziewczyny ,które chcą wygladać jak faceci.
- 2 2
-
2018-06-12 18:35
(1)
No niestety ;) to nie czasy mężczyzn... roczniki ponizej 90 w dół się nie ubierają w obcisłe portki jak chcą wyglądać jak mężczyźni
Co to za facet w obcisłych portach że ściągaczami i z krokiem na kolanach
Utopia męskości....- 2 0
-
2018-06-12 22:28
za 10 lat tak będziesz się ubierał, jak przestanie być modne
pamiętam jak w latach 90 tych można było oberwać od skina, jak się wyglądało inaczej - kolczyk, tatuaż, czy farbowane włosy. Dziś naziole tak sami się noszą.
- 0 0
-
2018-06-12 17:34
piwa napijemy się od 9 zł (za szklankę 0,3 zł).
na bogato- 2 0
-
2018-06-12 17:45
Bylem tam wczoraj z moim chlopakiem. Cool miejscowka.
Szczegolnie polecam wieczorne imprezy z niezlymi przekaskami :-)
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.