• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miejska farma i otwarcie Nocnego Targu w stoczni

Ewa Palińska
13 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Wtorkowe wydarzenie było jednocześnie finisażem i inauguracją, bo choć otwierało cykl Nocny Targ i tą nazwą było firmowane, było również wielkim finałem projektu oraz warsztatów urban farm, prowadzonych przez restaurację Metamorfoza.
  • Na dachu budynku znalazło się także miejsce na kurnik.
  • Na dachu posadzono też zioła i warzywa. Do utworzenia grządek zużyto aż 15 ton ziemi.
  • Rośliny dojrzewały w specjalnych i trudnych warunkach.
  • Impreza formułą przypominała rodzinny piknik na świeżym powietrzu. Nie zabrakło rodzin z dziećmi oraz fanów czworonogów.

We wtorkowy wieczór na podwórku przy ul. Niterów 29 zobacz na mapie Gdańska w gdańskiej stoczni odbyła się premierowa odsłona Nocnego Targu. Wydarzenie połączono z finałem warsztatów urban farm - degustacją autorskich dań inspirowanych jedzeniem ulicznym, przygotowanych przez dziesięciu szefów kuchni. Niewątpliwą atrakcją była możliwość zwiedzenia miejskiej farmy i przekonania się na własne oczy, że nawet w centrum miasta i na terenach postoczniowych można hodować kury, postawić ule oraz urządzić pokaźnych rozmiarów ogród warzywny, a nawet akwarium.



Wtorkowe wydarzenie było jednocześnie finisażem i inauguracją, bo choć otwierało cykl Nocny Targ i tą nazwą było firmowane, było również wielkim finałem projektu oraz warsztatów urban farm, prowadzonych przez restaurację Metamorfoza. Podobne spotkania gdańska restauracja organizuje od czterech lat, jednak wcześniej miały one charakter branżowy. Tym razem, z uwagi na fakt, że tematem przewodnim była miejska farma zlokalizowana w centrum miasta na terenach postoczniowych, zdecydowano, że finał imprezy będzie otwarty dla wszystkich.

Goście wtorkowego Nocnego Targu degustowali m.in. dania przygotowane przez szefów kuchni biorących udział w warsztatach. Największą atrakcją było jednak zwiedzanie miejskiej farmy, którą restauracja Metamorfoza zorganizowała i prowadziła przez ostatnie miesiące w jednej ze stoczniowych hal.

- Przez ostatnie sześć miesięcy intensywnie pracowaliśmy nad tym niekomercyjnym wydarzeniem - mówi Matylda Grzelak z restauracji Metamorfoza. - Każdego roku zapraszamy 10 szefów kuchni z całej Polski, od 2 lat wybieramy ich dzięki wspólnemu kluczowi, innemu podczas każdej edycji. W tym roku przez to, że jest to urban farm, zaprosiliśmy tych kucharzy, którzy hołdują tej idei bądź są z nią w jakikolwiek sposób związani.
Miejska farma, jak mogliśmy się przekonać, to nie tylko ogród warzywny. W mieście można również hodować kury, ryby, a nawet pszczoły, czego dowodem był zlokalizowany na dachu stoczniowej hali ul. I choć całość robiła spore wrażenie, organizatorzy przyznają, że organizacja tego wszystkiego była nie lada wyczynem.

- Było sporo rzeczy, które nam się nie udały - mówi Grzelak. - Śmialiśmy się nawet, że powinniśmy napisać poradnik, jak nie prowadzić farmy miejskiej. Na przykład miejsce - wydawało nam się, że jeśli mamy dużą halę, to będzie super. Okazało się jednak, że dach jest bardzo spadzisty, przez co woda ścieka i wartości odżywcze nie rozkładają się równomiernie. Poza tym miejsce jest nadmiernie nasłonecznione, a silny wiatr łamał nam rośliny i rozrywał półcienie. Trzeba też było 15 ton ziemi oraz innych rzeczy na dach wciągnąć, co również nie było łatwe. Bardzo dużo rzeczy udało nam się jednak uratować.
Wtorkowe wydarzenie, choć farma Metamorfozy skupiła na sobie niemal całą uwagę, było jednak przede wszystkim inauguracją cyklu Nocny Targ, który będzie odbywał się co piątek na patio galerii Layup. Organizatorzy zapewniają, że będzie to targ niezwykły.

- Chcemy poruszać się w sektorach niekomercyjnych i stworzyć miejsce, gdzie można spędzić czas trochę inaczej - mówi Jakub Reza Imani, jeden z założycieli projektu Patio Layup. - Podczas Targu Nocnego będzie można spotkać się na świeżym powietrzu, posłuchać dobrej muzyki, nacieszyć oczy przestrzenią, którą staramy się ożywić. Wystawcom udostępnimy namiot, stół i prąd - reszta zależy od ich kreatywności. Będzie trochę zdrowego jedzenia, zielarstwa, może ktoś będzie naprawiał rowery czy golił brodę? Przekonamy się niebawem.
Nocny Targ będzie odbywał się cyklicznie, kolejną datę wydarzenia organizatorzy podadzą wkrótce.

Nocny Targ w stoczni:

Wydarzenia

Nocny Targ

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (55)

  • "kury" i "kogut" to bezcenne opisy fotek ;)))))) (3)

    inicjatywa fajna,
    ale tak na serio to nie wiem czy akurat te tereny są dobre na uprawy warzywne,
    bo tam unosi się pył ze stoczni, który aż wgryza się w lakier samochodowy (kto tam regularnie parkuje ten wie o czym mowa), więc co robi z warzywami?

    • 15 1

    • będzie więcej żelaza w warzywach :P

      .. i marchewki będa bardziej rude.

      • 5 0

    • Zywnosc przywozona jest z farm. (1)

      Jest swieza i zdrowa. Zreszta ludzie ktorzy zorganizowali ta impreze sa z wyzszej polki akademickiej a wiec nie ma podstaw do obaw. A niezagospodarowany teren postoczniowy organizatorzy po prostu czasowo wyrentowali. To moze sie zmienic jesli Adamowicz bedzie mial intratny pomysl co z tymi ziemiami zrobic. Nie wiadomo kiedy to nastapi....

      • 2 2

      • z pierwszej ręki wiem ;)

        Część produktów wykorzystanych pochodziłą ze stoczni i terenów przylegajacych! Jedni z kucharzy nawet mieli danie tylko z tego co znaleźli na miejscu! :)

        • 3 0

  • .."mozna nawet postawic ule.." - postawic mozna ale co z tego..? Daje ewentualnym pszczolom z tych uli tydzien zanim wykorkuja.. Inicjatywa niezla generalnie ale niektore elementy sa tak smieszne, za az smutne.

    • 14 0

  • zniszczyli przemysl ,ktory dawal ludzia zatudnienie ,napedzal gospodarke, (4)

    a w miejsce tego zbuduja bloki (apartamentowce) i otworza "hale targowa" ...
    -"rzadzic musi slusarz... jak spiewal staszewski...

    • 16 2

    • tradycyjny komentarz, zawsze gdy opisuje się jakieś wydarzenie na terenach postoczniowych, (3)

      Zdziwiło mnie, dlaczego dzisiaj dopiero na drugiej stronie.

      Gdyby po przemianie ustrojowej w stoczniach zarządzałoby takie kierownictwo jak w Samsungu, czy w Chinach, to nadal wodowanoby statki z prawdziwego zdarzenia, nie tylko kadłuby i pierdoły.
      Nie byłyby potrzebne kolejne pomoce przejadane przez kierownictwo związków.

      Prosze zatem im własnie podziekować, jak również i kolejnym wspaniałym kierownikom z . Jaworskim na czele.

      • 3 3

      • mylisz sie ... ,nie jaworski ,a trzeba by bylo zaczac od "dzikiej" prywatyzacji kacykow (2)

        ,ktorzy otwierali spolki i spoleczki w stoczni i rozkradali stocznie zaraz po 90 roku...,nastepne apogeum "demontazu "stoczni zaczelo sie kiedy do "ue" przy pomocy dekretu "wygaszala" polski przemysl stocniowy,zeby pozbyc sie konkurencji dla niemieckich stoczni ... ,dla naszego dobra "remontowa" nie miala i nie ma konkurencji przy remoncie ,przedluzaniu i innych nietypowych remontach na swiecie zarowno cenowo jak i kadrowo dlatego przetrwala... ,dziekuje i pozdrawiam

        • 5 2

        • Polecam Ci pojechać do Hamburga i obejżeć tamtejsza stocznię.. (1)

          Zwłaszcza hale, gdzie dziś odgrywane sa teatrzyki rewiowe. Poza dziesiątym, pływającym dokiem, nie zostało tam wiele do oglądania.

          • 1 1

          • obejżeć???

            Co to ma byc???

            • 1 0

  • jacy wszysycy ładni i ładnie ubrani (1)

    dawno nie widziałam takich ładnych ludzi i ładnych ubrań jak na tych zdjęciach. nie wiem skąd oni ich wzięli, normalnie jak statyści, na mieście nie ma takich ludzi.

    • 21 8

    • Ja mysle ze wsrod nich sa tez

      mieszkancy krajow polnocno europejskich ktorzy dobrze sie u was czuja....

      • 2 0

  • Hipsteriada...nic więcej. Niebawem Purge Night w wykonaniu chłopaków z ONR przy wsparciu kibiców Lechii i Arki (1)

    • 6 6

    • Pedaluszen z oj-en-er i inne odpady atomowe pozdrawiamy

      • 1 0

  • Piekna impreza. Mozna spotkac kolegow a takze

    nawiaqzac nowe znajomosci. Wszystko tchnie zyciem. Mozna zjesc i to dobrze. Podobnie jak na Jarmarkach Swietojanskim czy Dominikanskim. A zgorzkniali krytycy niech siedza w domu ze sluchawkami na uszach i "oczach". Slepota mozgowa jest niestety choroba umyslowa.... Jak najdalej od samotnosci, smutku i szarej codziennosci.... Gratuluje pomyslodawcom i organizatorom....

    • 8 7

  • brodacze z tatuażami i inne hipsterstwo

    dziękuje odmówię

    • 8 7

  • Biedaki cebulaki

    Czekają na gięta z jarmarku i tyskie z sokiem z nalewka.

    • 8 1

  • Co za bzdura.. (1)

    Na terenach skazonych maja cos uprawiac.. pszczoly tam nawet sezonu nie przezyja..

    • 8 4

    • skażony to jest twój umysł

      • 1 5

  • atrakcja - kury

    hahahaahahahha padam
    to prawie jak slon w zoo

    • 10 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane