• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie tylko kebab i zapiekanka. Gdzie zjeść w nocy?

Łukasz Stafiej
2 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Białe Wino i Owoce czynne jest codziennie do godz. 3. Na miejscu zjemy kilka klasycznych polskich zakąsek i napijemy się wódki. Białe Wino i Owoce czynne jest codziennie do godz. 3. Na miejscu zjemy kilka klasycznych polskich zakąsek i napijemy się wódki.

Minęły czasy, gdy nocne głodomory skazane były na kebaby i zapiekanki. W Trójmieście rośnie lista lokali, w których zjemy po północy. Oto kilka z nich.



Nocna kuchnia



Restauracji, gdzie po północy usiądziemy przy stoliku, kelner nas obsłuży, a kuchnia wyda talerz z posiłkiem wciąż jest w Trójmieście niewiele (dominują raczej bary albo tapasownie, o których poniżej). Na pewno zjemy w ten sposób w piątek i sobotę w gdańskich MachinieRękawiczce. W tej pierwszej na uwagę zasługują domowe makarony, niezłe wina i kilka niebanalnych przystawek, w tej drugiej zjemy m.in. pierogi czy dania główne kuchni międzynarodowej. Kuchnie w obu miejscach pracują do godz. 1.

Jeszcze dłużej, bo codziennie do godz. 3 (a w piątki i soboty aż do godz. 4:30) głodnych gości obsługują w sopockiej Śliwce w Kompot. Za dnia zjemy tam dania kuchni amerykańskiej i śródziemnomorskiej, ale w nocy zamówimy przede wszystkim pizzę (nie tylko klasyczną, ale i takie wariacje, jak pizza z konfiturą śliwkową i ostrym salami).

Sopot - gdzie zjeść? TOP 10 najlepszych restauracji w Sopocie w kwietniu 2022



Kuchnia Neonu wydaje w piątki i soboty równo do północy. Kuchnia Neonu wydaje w piątki i soboty równo do północy.

Zamówienia do północy



Więcej jest lokali, gdzie załoga kuchenna pracuje do godz. 24. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce różnie to bywa. Gdy sala jest pełna, zamówimy i pięć minut przed północą, ale w przypadku niewielkiej frekwencji szef kuchni może zarządzić fajrant już po 23. Należy być jednak dobrej myśli i próbować. Gdzie?

Na przykład w hiszpańskiej restauracji Esplendidos, gdzie w nocy zjemy w kameralnej atmosferze niewielkiego orłowskiego osiedla i to od wtorku do soboty. Albo w gdańskim Hard Rock Cafe, gdzie codziennie do późnych godzin serwuje się klasyczne specjały kuchni amerykańskiej. Tuż przed północą w piątek i sobotę zamówimy też kreatywne azjatyckie dania i przekąski w gdyńskim Neonie oraz gdańskim Browarze Lubrow. W obu warto spróbować też tamtejszych alkoholi - w tym pierwszym autorskich koktajli, w drugim - warzonego na miejscu piwa. Autorskie koktajle podawane są również w sopockim klubie Starter's, gdzie w piątki i soboty kuchnia działa do północy (a czasem i dłużej). Zjemy m.in. stek, zupę gulaszową czy przeróżne przystawki i inne dania główne.

Zobacz także: tak oceniliśmy gdyński Neon w cyklu "Jemy na mieście"


Tapasy i zakąski



Kulinarne towarzystwo do alkoholu znajdziemy też w sopockim Tapas de Rucola, gdzie tłoczno przy ladzie z tapasami jest czasem i do godz. 2 (w piątki i soboty). Nie oznacza to jednak, że w późnych godzinach nocnych dostaniemy pełen wybór tych hiszpańskich specjałów. Tapasy po polsku, czyli swojskie śledziki, tatary i inne zakąski do wódki serwowane są codziennie do godz. 3 w - dla niektórych legendarnym - Białym Winie i Owocach w Gdyni. To pewniak na nocny głód.

Bardziej wyszukane jedzenie (i alkohole, bo lokal słynie z niezłej oferty rumów) znajdziemy w nocnej ofercie sopockiego Fidela. W piątki i soboty po północy zjemy tam m.in. krewetki w tempurze, grillowane papryczki padron, hummus czy kubańskie quesadillas.

Zobacz także: tak oceniliśmy Machinę w cyklu "Jemy na mieście"

Do późnych godzin obsłużeni przy stoliku będziemy również w Hard Rock Cafe. Do późnych godzin obsłużeni przy stoliku będziemy również w Hard Rock Cafe.

Street food z wyższej półki



Większość trójmiejskich imprezowiczów gastrofazę i tak leczy kebabem i zapiekankami, ale w nocy można zjeść także bardziej ambitne jedzenie uliczne. W Gdańsku zrobimy to m.in. w Gringo Barze oraz w Surfburgerze (tylko oddział przy Garncarskiej). Ten pierwszy lokal serwuje nowoczesny tex-mex i karmi w piątki i soboty do godz. 3. Warto spróbować burrito burgera i zapiekanych nachosów.

Zobacz także: tak oceniliśmy Gringo Bar w cyklu "Jemy na mieście"

Popularny Surf czynny jest w piątek i sobotę jeszcze dłużej, bo do godz. 4, a na miejscu zjemy burgery. Ciekawy street-food nocną porą, ale tylko w sezonie letnim, znajdziemy też w weekendy na Ulicy Elektryków oraz w 100czni.

Miejsca

Opinie (104) 1 zablokowana

  • W nocy na Wyspie Spichrzów w słonym Pop-Upie

    można nie tylko zjeść ale i potańczyć i drinka wypić

    • 0 0

  • Bucket of chcicken plizzz ....

    • 0 0

  • Schizofrenia hipsterki (4)

    Z jednej strony nawalanka jak żyć zdrowo, z rytmem Ziemi, być w zgodzie z naturą itp ble, ble, ble a z drugiej jak można wprdl-ać żarcie o północy, w czasie gdy organizm winien wypoczywać i jeszcze się tym chwalić.
    Wam hipsterom w głowach to się ostro poprdl-ło

    • 96 21

    • Hahaha

      A ten wpis to frustracja schizolki

      • 0 0

    • Trzeba być hipsterem, żeby nie leżeć w łóżku po 22? Nie wiedziałem. Chyba zapuszczę brodę i kupię rurki.

      • 19 3

    • Może nie doszło do Ciebie, że nie wszyscy są hipsterami?

      • 6 5

    • ty to chyba tęsknisz za godziną policyjną

      • 12 18

  • Zjadłbym pączka (8)

    • 16 1

    • Narobiłeś mi ochoty. (1)

      • 1 0

      • Ja ma zawsze ochotę

        spotkamy się?

        • 0 0

    • (1)

      A ja donata..Takiego, co w dawnych czasach na Monciaku sprzedawali. Li i jedynie.

      • 6 0

      • Oj tak.

        • 0 0

    • no to idz i se kup-co za problem? Pączki są w każdym sklepie już teraz. (1)

      • 0 6

      • A ty byś nie zjadł może?

        • 4 0

    • A ja smerfa (1)

      • 5 0

      • I zasmażkę!

        • 2 0

  • Tylko

    Biały Talerzyk we Wrzeszczu.

    • 0 0

  • Ostatni posiłek powinno się jeść najpóźniej 3h przed snem

    Smacznego, grubasy!

    • 2 0

  • Białe wino i owoce - NIE

    Nie idźcie do białych win w Gdyni !!! Ostatnio byłam z kumpela i jeden z barmanów ( który nie raz już taki żart zrobił) wraz z barmanka i baranem z Ukrainy zrobili sobie żart i dali Nam ogórki z ogromną ilością tabasco !!!! Moja kumpela nie może jeść pikantnych rzeczy !!! Chyba nie muszę pisać co się stało potem to byla tragedia !!!

    • 0 1

  • w Europie szczególnie latem miasta żyją w nocy nawet w takich Czechach (14)

    a u nas w tygodniu po 21 Gdynia to umarła miescina. To chyba wina cen w lokalach, ceny w Polsce sa wyższe niż na zachodzie a zarobki niższe. U nas żeby coś zjeść potrzebujesz 100 zl a w Madrycie najesz się zdrowo i pysznie za 10 euro. O co tu chodzi???

    • 68 15

    • gdzie w Madrycie najedzony będziesz za 10 euro ? (5)

      Do tego zdrowo i pysznie.
      10 euro w Madrycie to kosztuje na osobę lichy street food w stylu gyrosa. Bez picia.

      • 12 8

      • Idioto widać że nigdzie nie jeździsz po świecie. (1)

        • 2 1

        • po co jeździć skoro można mieszkać?

          • 0 1

      • racja,w Londynie tez masz cały bufet chinski lub indyjski złozony z 40 dan za 10 funtów tylko... (1)

        i jesz ile chcesz...

        • 9 0

        • McDonaldy są otwarte 24h na dobę

          nie widzę problemu

          • 0 1

      • ?????

        Przylecieć trzeba do Madrytu.Znajde kilkanaście restauracji gdzie zjesz dobrze i dużo za 10 e.

        • 12 4

    • chodzi o koszty prowadzenia dzałalności (1)

      vaty, podatki, zus, czynsze, akcyzy i inne składniki, które powodują że właścicielowi mało zostaje na życie
      dlatego tyle lokali jest zamykanych i mało który przeżyje dłużej niż 3 lata
      na szczęście jest drugie tyle którzy myślą że na tym zarobią i otwierają nowe

      • 7 4

      • Tam też są podatki. Tylko u nas panuje przeświadczenie, że jak założę jakąś działalność o będę biznesmenem to w rok muszę się dorobić i willę postawić.

        • 6 3

    • Takich Czechach ... (2)

      W Czechach PKD per łeb jest wyższe niż w Polsce, ludzie też generalnie mają więcej pieniędzy,o klimacie do biznesu nie mówiąc.

      • 12 0

      • (1)

        Bo to w większości ateiści. Wolne umysły

        • 9 6

        • 40% to nie większość.

          Ale to, jak nie cackają się z wymuszeniami kościoła bardzo mi się podoba.

          • 7 4

    • Czechy nie są dobrym przykładem

      Bo akurat tam to wszystko wcześniej zamykają niż u nas.

      • 2 2

    • nie znalazłem kraju: takie czechy, więc to fejk, nie czytać!

      • 2 10

    • Gdańsk, listopad, 21, tylko żule i koty w centrum

      • 11 3

  • Strret food i gastrofaza? (16)

    Poza tym w nocy się śpi, a nie je o 4:30.

    • 57 22

    • (11)

      O 4.30 można zjeść śniadania jak się ma na 6 rano do pracy.
      Ten artykuł to klasyka opowieści tyPOwego nieroba, dyskutującego o tolerancji, faszyzmie, tęczowej fladze, Łuni europejskiej, krytyku 500+ itd i jednocześnie będąc klasyczną społeczną jemiołą, żerującą na innych za publiczne pieniądze.

      • 22 38

      • Hmm

        Czy 500+ to nie jest właśnie żerowanie na publicznych pieniądzach?

        • 5 0

      • Ale poza tym w domu wszyscy zdrowi?

        • 0 2

      • Że co? Ja często jadam w nocy... I pracuje na co dzień więc skończ malkontencie swoje żale wylewać

        • 3 2

      • (4)

        Bolą cztery litery, że niektórzy mogą sobie pozwolić na zabawę w weekendy? Zasuwasz codziennie na 6 rano i nawet z 500+ w kieszeni najlepszym scenariuszem na jaki możesz sobie pozwolić w sobotni wieczór jest sześciopak Harnasia i paczka kabanosów? Tak Cię boli, że nie każdy na tym świecie ma problem z tolerancją, że nawet w temacie o jedzeniu wylewasz swoje polityczne żale? Żałosne.

        • 13 9

        • (3)

          Ej, odwal się od Harnasia :D

          • 6 5

          • (2)

            Się uczepili tego Harnasia jak nie wiem. Smakuje tak samo jak tyskie czy inna warka - słabo.

            • 5 4

            • (1)

              Wiadomo, nie wypada lubić koncernowego piwa...

              • 6 3

              • Są też dobre koncerniaki, nie wiem o co ci chodzi.

                • 3 1

      • Giń!

        • 4 3

      • Ale zawiść cieknie :)

        Można zjeść kolację o 4:30, jak się idzie do pracy na którą Ci się podoba i płaci podatków za 10 wyklętych rycerzy ortalionu :)

        • 8 5

      • no to ładnie się przedstawiłeś

        • 12 7

    • Najlepiej w "Rozi" na Kołobrzeskiej, można sobie zjeźć, popić i poru....

      • 6 0

    • I pankejki

      • 3 0

    • zjaraj się to zobaczysz co to jest gastrofaza

      • 12 2

    • Nie mów mi co mam robić

      • 2 4

  • Surf Burger??

    Powodzenia na porcelanie :D

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane