Wrzeszcz na wiosnę ożywa gastronomicznie. Lokale właśnie z tej dzielnicy zdominowały nasz najnowszy przegląd nowości na kulinarnej mapie Trójmiasta. Znajdziemy tam m.in. bar z rolkami sushi, pub z piwem rzemieślniczym i grami planszowymi oraz niewielką restaurację indyjską.
.
wraca życie. Nowi właściciele postawili na nową formułę - Graciarnia to połączenie pubu z piwami rzemieślniczymi z miejscem, gdzie pogramy w gry planszowe. Tych ostatnich są tutaj dziesiątki, jak nie setki - właściciele to planszówkowi maniacy, którzy dla gości udostępnili swoje największe, kolekcjonerskie rarytasy. Skorzystanie z gry jest bezpłatne, ale warto oczywiście coś zamówić na barze. Piw przemysłowych nie będzie - tylko krafty: butelkowane i z kegów. Na razie dostępne jest sześć kranów, ale w przyszłości będzie ich więcej. Ceny za szklankę mają zaczynać się od 9 zł. Oprócz tego: autorskie przekąski, m.in. solidne kanapki z szarpaną wołowiną (od 15 zł) i tym podobne mięsne atrakcje (dla wegetarian też się coś znajdzie). Lokal jest wyposażony w kuchnię, a jeden z właścicieli to miłośnik gotowania, więc należy spodziewać się przeróżnych kulinarnych ciekawostek do piwa. Remont w Graciarni jest już skończony, ale właściciele wciąż czekają na koncesję na alkohol. Otwarcie zaplanowano na piątek o godz. 17. Od poniedziałku do czwartku lokal czynny będzie od godz. 14 do 23. W piątki od 14 do ostatniego klienta, w soboty od południa do ostatniego klienta, a w niedziele w godz. 12-23..
. Lokal prowadzi para miłośników hinduskiej kultury i smaków. Nie starają się odtwarzać oryginalnych przepisów co do joty, ale swoim jedzeniem chcą pokazać gościom autentyczne smaki i aromaty Dalekiego Wschodu oraz podzielić się swoją pasją. W tym pierwszym pomagają im Hindusi, którzy rządzą tutaj w kuchni. Menu jest przemyślane, autorskie i krótsze od tego, do którego przyzwyczaiły nas tradycyjne restauracje indyjskie. Na przystawkę zjemy m.in. pierożki samosy (14 zł) czy bondy (14 zł), czyli kotleciki z mąki soczewicowej nadziewane ziemniakami i ostrą papryczką, a także hummus (10 zł) i falafele (14 zł) - w karcie znalazło się miejsce także na kilka bliskowschodnich potraw. Pokaźne miejsce w menu zajmują różne wariacje na temat indyjskiego curry (od 23 zł) - do wyboru z serem paneer, tofu, kurczakiem czy jagnięciną. Będą też dania z pieca tandoor, m.in. kurczak tikka w sosie jogurtowym (20 zł) czy szaszłyki jagnięce (26 zł). Można zamawiać również zestawy degustacyjne łączące kilka smaków. Oprócz tego: sałatki, zupy i desery. Warto dodać, że sporo propozycji dla siebie znajdą tutaj wegetarianie. Wnętrze jest urządzone w prosty, minimalistyczny sposób, ale z czasem właściciele chcą je zapełnić hinduskimi bibelotami czy fotografiami z podróży. Karma czynna jest w godz. 10-21..
. Właściciele szczycą się swoimi deserami w pucharkach, m.in. tiramisu, musami z czekolady białej i deserowej czy deserem oreo z mascarpone i truskawkami (11,90 zł). Zjemy (i kupimy na wynos) tutaj również autorskie ciastka premium przygotowane przez współpracującego z właścicielami mistrza cukiernictwa. W precyzyjnie uformowanych słodkich półkulach i kulach zamknięte są takie smaki, jak m.in. mascarpone z granatem, czekolada z wiśnią, truskawka czy pistacje z wiśnią (ceny to około 11 zł za porcję). W ofercie nie zabrakło również tortów, kaw (espresso za 6 zł), herbat (6 zł), świeżo wyciskanych soków (10 zł) i popularnych napojów. Lokal jest spory i w głębi sali nie brakuje stolików i krzeseł. Czynne w godzinach funkcjonowania galerii, czyli codziennie od poniedziałku do soboty w godz. 9-21, a w niedziele w godz. 10-20..
. Miejsce wpisuje się w coraz bardziej popularny trend otwierania małych lodziarni, które ponad produkcję przemysłową stawiają rzemieślnicze techniki i korzystanie z dobrych jakościowo i ekologicznych produktów. Gdańska Wytwórnia nie tylko produkuje i sprzedaje lody z prawdziwego mleka (bez ulepszaczy i tzw. "chemii") i sorbety z prawdziwych owoców, ale również postawiła na sporą ofertę lodów wegańskich, w których bazą jest mleko roślinne (m.in. sojowe albo ryżowe). Takie lody to opcja nie tylko dla wegan, ale też m.in. sportowców czy dbających o linię - zawierają zdecydowanie mniej kalorii. Smaki zmieniają się codziennie, warto sięgnąć po m.in. bazyliowe, jogurtowe z maliną, o smaku cynamonu i whisky, belgijskiej czekolady czy słonych orzeszków ziemnych. Cena za gałkę lodów "mlecznych" wynosi 3,50 zł, "roślinnych" - 4 zł. Inna nowość od GWLN to tzw. "bubble waffles", czyli rodzaj, "nadmuchanych" i elastycznych gofrów, które podawane są tutaj jako baza do deserów dla prawdziwych łasuchów. Taki gofr z dwoma gałkami lodów, batonikami albo świeżymi owocami i sosem owocowym kosztuje 15 zł. Punkt sprzedaży czynny jest od poniedziałku do soboty w godz. 9-21, a w niedziele w godz. 10-20..
. Lokal czynny jest w godz. 6:45-16 i zjemy w nim nie tylko kanapki i bajgle, ale też koktajle owocowe, sałatki, bułki i zestawy obiadowe. Ceny nie są wysokie: za zupę zapłacimy 5,90 zł, za sałatkę 8,90, za naleśniki 5,50 zł, a falafele z humusem 15,90 zł. Większość pozycji w zmienianym codziennie menu jest bezmięsna i oczywiście dostępna na wynos. Właścicielka podkreśla, że stara się korzystać z ekologicznych produktów od niewielkich dostawców. Na miejscu kupimy również pieczywo i ciastka z jednej z kościerskich piekarni. Można składać zamówienia na wypieki oraz posiłki bezglutenowe. W sezonie przed lokalem ruszy ogródek..
restauracji Gianni, która specjalizowała się w kuchni włoskiej. Właściciele postanowili odświeżyć miejsce i nadać mu nowy charakter. W Pelicanie panuje mniej formalna i bardziej kameralna atmosfera, a nowy koncept to połączenie bistro z koktajl-barem. W kuchni szefuje Kacper Maziuk, znany m.in. z sopockiego Tu'gether i Seafood Station. Chlubą lokalu jest grill lawowy, na którym przyrządzane są steki, ryby i owoce morza (polędwica wołowa - 78 zł, łosoś - 45, ośmiornica - 55 zł). W karcie głównej dominuje pizza (od 15 zł), oprócz tego zamówimy sałatki (cezar - 28 zł) i kilka makaronów i obiadowych klasyków (pierś z kurczaka - 28 zł, spaghetti aglio olio - 28 zł). Warto zwrócić uwagę na rozbudowany dział z tapasami (10-40 zł), gdzie znajdziemy m.in. kalmary czy ośmiornicę z grilla, hummus, pierożki z wołowiną, tatar z łososia czy zupę rybną. Codziennie od godz. 12 do 18 można również zamawiać dwudaniowy lunch w cenie 29 zł. Wieczorami lokal zamienia się koktajl-bar - w karcie koktajli znajdziemy nie tylko klasyki, ale i autorskie propozycje szefa baru. Pelican czynny jest od poniedziałku do czwartku w godz. 11-22, w piątki w godz. 11-23, w soboty w godz. 10-23, a w niedziele w godz. 10-22. Na przełomie kwietnia i maja godziny otwarcia się zmienią i wprowadzona zostanie karta śniadań. .
2017-03-18 11:23
ale uwazam ze ceny za wysokie. Posilek powinien zamykac sie w kwocie 8 pln na osobe. Kupujac swieze i tanie produkty z na przyklad biedronki mozna sobie pozwolic na kulonarne szalenstwo w rozsadnej cenie.
2017-03-18 12:05
Trzeba więcej zarabiać a nie biadolić że jest drogo. Za 8 zł to nawet w afrykańskiej wiosce nikt ciebie nie ugościć. Jest i tak taniej niż na zachodzie.
2017-03-18 13:24
za dwa dolary zjadłem posiłek z kilku dań z deserem to była taka forma szwedzkiego stołu.
Co prawda było to 8 lat temu.
2017-03-18 19:59
2017-03-18 20:24
na swoje specjaly.
2017-03-18 14:38
oooooo co Ty nie powiesz jest taniej niż na zachodzie?!! No kto by pomyślał! A jaka jest średnia pensja na tym cudownym zachodzie?
2017-03-18 17:21
Za 10 pln-ów można zjeść zestaw z dwóch dań w Barze Mlecznym przy Opolskiej i o dziwo... najeść się. Bywam i polecam.
2017-03-19 08:32
lepiej być głodnym ale wolnym
2017-03-20 12:57
Na zachodzie jedzenie na mieście jest popularniejsze niż jedzenie w domu. Dzięki temu że mają dużo więcej knajp, ceny są niższe niż u nas. Za obiad którego rozmiar przekracza możliwości człowieka z Europy, w Kanadzie i w USA naprawdę rzadko zdarzało mi się płacić więcej niż 20 PLN.
2017-04-30 23:57
dodaj tylko, że takie ceny w USA to w fast foodach. Jeśli znajdujesz gdzieś normalne smaczne aromatyczne jedzenie nieociekające tłuszczem i nie przesolone to z chęcią poznam adresy takich lokali za 20 PLN.
Z tymi porcjami to też nie przesadzajmy, to już taka legenda miejska że wielkie dania są. Raz na 30 dni zdarzyło mi się rzeczywiście dostać porcję jak dla trzech osób, cała reszta była spokojnie do przejedzenia ;)
2017-03-18 12:42
W Biedronce nie ma jedzenia - jest pasza, której niska cena jest odzwierciedleniem jakości oraz skandalicznych warunków w jakich jest produkowana. Smacznego.
2017-03-18 13:59
jakieś argumenty?
2017-03-19 08:56
2017-03-19 14:52
jest jedzenie świetnej jakości dla lepszego sortu, produkowane przez szczęśliwych ludzi i zwierzęta trzymane na perskich dywanach. Zejdź na ziemie, to często te same fabryki.
2017-03-18 14:39
troszkę przesadziłaś - za 8 złotych to nawet w barze mlecznym nie zjesz obiadu :)
2017-03-18 16:08
za 6zł jadałem 2 daniowy
2017-03-18 17:01
2017-03-18 21:42
kobieto
2017-03-19 08:41
w Oliwie za kompletne danie 18 zeta :P
2017-03-19 08:40
ja sądzę że dostawcy biorą od lokalnych wytwórców z kaszub? przynajmniej tego sobie życzę płacąc, bo biedronkę "mam blisko" ;)
Ja kupuję miód prosto od pszczelarza za 25zł = 2l słoik
Skrzynka (10kg) jabłek ligol w hurtowni na racuchy to = 20zł
Zgodzę się że cena za jadło może wynieść przysłowiowe grosze... (z pewnością wymieniona tutaj Afryka to trochę po bandzie zważywszy że zarabiają tam 20 dolarów na miesiąc jeśli w ogóle ma ktoś w rodzinie pracę)...
Problem pojawia się podejrzewam raczej z wynajmem lokalu za gruby hajs, że nie wspomnę o biurokracji made in Poland dla wszystkich małych przedsiębiorców. Faworyci pt. koncern zagraniczny ma więcej przywilejów niż samozatrudniający się obywatel we własnym kraju - i tutaj jest ta Wasza "wygórowana" cena
Ja jak przyciskam pasa to po prostu nie wychodzę często ale uważam cenę 5,50 za naleśniki za mega świetną cenę i z pewnością odwiedzę przynajmniej 3 z wymienionych! :)
2017-03-18 11:28
Sopot to lansiarski jest, wystrój i menu jak w seafood na dworcu. Kopiuj wklej - pomysłowe
2017-03-18 11:36
Byłam w pelicanie i jest bardzo słabo. Kolejna śliwka w kompot. Wszystko i nic. Zdecydowaliśmy się na ofertę lunchową. Lunch był bardzo marny i porcje jak dla dzieci. Ryba była przesolone. Wyszłam zawiedziona.
2017-03-18 15:11
2017-03-18 16:44
Za jedno "ramię" - no nie 12, podczas gdy w Grecji kosztuje to to parę euro....
To lepiej z Biedry kupić i sobie w domu zrobić - trochę oliwy i pycha
2017-03-18 21:43
a u nas pewnie w Biedrze kupuja bo tam jest tania mrożona
2017-03-21 21:36
bylem tam i w cenę wchodzą 3 dodatki do dania, porcja jest duza, a przede wszystkim jest to grill lawowy, gdzie nie każdy moze pozwolic sobie na zakup takiego sprzętu do domu, także polecam spróbować ! :-)
ogólnie fajna atmosfera, nowoczesny wystrój, miła obsługa ;-)
2017-03-18 11:43
teraz nie ma knajp tylko koncepty gastronomiczne. śpieszmy sie kochać te koncepty, tak szybko odchodzą
2017-03-18 19:07
Ha ha ha dobre. Usmialam sie!!!
2017-03-18 11:46
słaby wystrój. niby ktoś tam coś myślał, ale te stoły pasują tam jak świni siodło. ogólnie nic tam się w tym temacie zdaje nie trzymać kupy.
2017-03-18 16:40
2017-03-18 17:03
Jaja na twardo lub miękko jak znalazl
2017-03-19 17:35
Są co najmniej 2 dobre knajpki ze wschodnim jedzeniem w Gdańsku. Miejsca gdzie jest wystrój, klimat, obsługa kelnerska. Karma do nich nie należy. Wystrój jest od czapy, menu w postaci kilku brudnych kartek. Nie pachnie jedzeniem. Wystrój nie tyle minimalistyczny co biedno-smutny i bez pomysłu. Zawieszenie kilku obrazków wiosny nie czyni. Ceny niestety nie współgrają z charakterem miejsca. Szkoda tylko , że zlikwidowano Bistro Między Nami, bezpretensjonalny bar z pysznymi naleśnikami i herbatą z konfiturą.
2017-03-20 21:59
wchodzi sie jak do lokalu w trakcie remontu, pustka nuda i jakiś taki smutek. Lokal w takiej lokalizacji i z takimi cenami nie ma szans ugrać coś na rynku dla okolicznych biur i mieszkańców.
2017-03-29 17:00
Za ponad 23 zł dostajemy miseczkę dla niemowlęcia. Owszem smaczne ale stosunek ilość do ceny jest bardzo ale to bardzo nie zadowalający
2017-03-30 17:40
hmmm, jedno mnie ciekawi, ktokolwiek jadał w innych hinduskich knajpach? ceny u nich są bardzo przystępne w porównaniu do pozostałych, porcje identyczne, jedzenie bardzo przyzwoite, a wystrój..cóż, d*py nie urywa, ale nie ma tragedii. zresztą do knajpy hinduskiej idę zjeść przede wszystkim.
2017-03-30 17:54
w końcu coś nie na zasadzie kopiuj- wklej z czarną tablicą nad barem, coś innego, coś czego nikt sam sobie w domu nie zrobi, coś czego w Gdańsku dotąd nie było ( Sopot ma w podobnym klimacie Tandoori Love, Gdynia knajpę koło portu ) a Wy potraficie tylko zauważyć stoły i zdjęcie Hindusa które Wam się nie podobają....no, to faktycznie! nie warto tam iść :)
2017-03-18 11:54
Moźe tak jakieś nowe knajpki przy uczelniach? Głównie UG i PG
2017-03-18 12:02
Może tak do nauki się weźmiecie a nie o korycie myślicie.
2017-03-18 12:51
W Cambridge, czy Oxfordzie knajpek pod dostatkiem pajacu.
2017-03-18 13:03
2017-03-18 15:25
Kaszub? Gdzie ćwoku się wybierasz? Coś zjeść?
2017-03-18 18:52
Debil jesteś, głodny człowiek za wiele sie nie nauczy, widocznie nie masz w tym temacie doświadczenia
2017-03-18 11:58
W Pelicanie za spaghetti aglio olio 28 zł ?? Za makaron z oliwą i czosnkiem ?? Mają ludzie fantazję...
2017-03-20 08:37
...po 100 PLN za metr? Ceny muszą być wysokie by biznes się opłacał, jednak wysokie ceny odstraszają klientów i tak rynek dąży do równowagi bezwzględnie eliminując "Januszy biznesu".
I kto chce tanio to nie myśli o restauracjach :D
2017-03-18 12:00
Na wiosnę wysyp a na jesień zwijanie biznesu bo niewypał. Były kojot wogóle rozwalił piwo 9 zł. a przepraszam jeden z właścicieli jest miłośnikiem gotowania to usprawiedliwia cenę. Karma stoliki jak ławki w gimnazjum. Czyżby oferta skierowana głównie do gimbazy.
2017-03-18 12:19
w restauracjach często są wolne tylko dwa stoliki. Podobnie jest z pubami z kraftowym piwem po 10-12 zł. Wieczorami o wolnym miejscu w pubach na straganiarskiej można zapomnieć.
2017-03-18 17:33
Są i milionerzy na tym świecie.
2017-03-30 17:56
są i normalni ludzi na tym świecie...których najwyraźniej brak TU.
znikam i ja !
a Graciarnia zarąbista!
2017-03-18 12:21
A w Gdyni na to ...nie możliwe... i zwijają w sreberka. Uśmiechnij się (nie pozostało Ci nic innego) jesteś w Gdyni
2017-03-18 15:08
Niech się naumieją, że niemożliwe pisze się łącznie!!
2017-03-19 10:58
Ale o co ci chodzi ? Nawet nic o Gdyni w tekście nie ma.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy
