• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: domowo i dzielnicowo

Łukasz Stafiej
8 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Restauracja Kowall prowadzona przez znanego z sopockiego Bulaja Artura Moroza znajduje się w CH Kowale. To autorska kuchnia na wysokim poziomie. Restauracja Kowall prowadzona przez znanego z sopockiego Bulaja Artura Moroza znajduje się w CH Kowale. To autorska kuchnia na wysokim poziomie.

Restauracje z polską kuchnią zlokalizowane poza głównymi traktami Trójmiasta zdominowały nasz najnowszy przegląd nowych lokali w Trójmieście.



Kowall
Kowall to zdecydowanie najciekawsze i kulinarnie, i wizualnie miejsce spośród lokali, które tym razem opisujemy. Trudno, żeby było inaczej - właścicielem restauracji w CH Kowale przy ul. Staropolskiej 32 zobacz na mapie Gdańska jest Artur Moroz, który - prowadząc docenianą od lat restaurację Bulaj w sopockich Łazienkach Północnych - dał się poznać jako jeden z najwybitniejszych trójmiejskich kucharzy. Wszystko, co najlepsze ze swojej pierwszej kuchni, czyli m.in filozofię slow food oraz poszanowanie sezonowości w kuchni - przeszczepił na grunt nowego miejsca. Lokalizacja Kowalla w centrum handlowym na peryferiach Gdańska może zaskakiwać, ale właścicieł podkreśla, że została wybrana z premedytacją - chciał stworzyć poza centrum, na kulinarnej pustyni lokal z kuchnią autorską z wyższej półki, ale za niewygórowaną cenę. Wiele wskazuje na to, że plan się powiódł.

Przyzwyczajonych do wysokiej jakości klientów Bulaja dania tutaj serwowane zadowolą, a dla nowych gości staną się wartym powtórzenia kulinarnym doświadczeniem. Menu jest krótkie, będzie zmieniane co miesiąc, a jego kształt będzie podporządkowany dostępności sezonowych produktów i kreatywności kucharzy (jednym z nich jest Marek Rogalski, uczestnik 4. edycji programu "Top Chef"). W karcie listopadowej znalazły się m.in.: zupa z ryb bałtyckich z białymi warzywami (9 zł), pasztet z gęsi z konfiturą z cebuli i domowymi marynatami (12 zł), śledź na sałatce z dyni, buraka i jabłka (12 zł), kaszotto z gęsimi żołądkami i grzybami (22 zł), marynowana w tymianku polędwiczka wieprzowa z puree z fasoli (32 zł) czy kaczka pieczona w jabłkach, z modrą kapustą (37 zł). Mięsożercy zainteresować powinni się stekami (od 25 zł), które tutaj przygotowywane są na profesjonalnym grillu opalanym drewnem. W Kowallu wybierać możemy w bardzo szerokiej ofercie win - jest ich tutaj około 500 gatunków.

  • Jednym z kucharzy w resturacji Kowall jest Marek Rogalski, uczestnik 4. edycji programu "Top Chef" (z lewej).
Wnętrze jest spore, bo pomieści jednorazowo stu gości, ale zostało zaaranżowane w kameralny sposób. Wystrój to połączenie akcentów rustykalnych z loftowymi inspiracjami - spodoba się miłośnikom nowoczesnego designu. W Kowallu planowane są degustacje wina, wieczory ze specjalnym menu degustacyjnym oraz warsztaty kulinarne dla dzieci i dorosłych. Będzie można również skorzystać ze specjalnej oferty i na kilka godzin wcielić się w pracującego na pełnych obrotach kucharza. Lokal czynny jest codziennie od godz. 11.


Kuchnia Popówka
Miłośnicy kuchni z Kresów Popówkę kojarzą zapewne z lokalizacji w drewnianej chacie przy ul. Spacerowej, gdzie gospodarzyła sympatyczna para (ona - Litwinka i on - Mazur). Zła wiadomość jest taka, że restauracja opuściła tamto miejsce, dobra - wprowadziła się do nowych pomieszczeń w budynku pubu Max przy ul. Trubadurów 8 zobacz na mapie Gdańska nieopodal stacji SKM Gdańsk Politechnika. Wraz z nowym lokalem, którego surowy wystrój niestety nie jest już tak klimatyczny jak poprzednio, wprowadzono również kilka zmian w ofercie. Najważniejsze jest jednak to, że nie zapomniano o dawnych klientach i część dań typowo kresowych z poprzedniej karty (m.in. mazurskie kartacze czy litewskie kibinaje) wciąż można tutaj zjeść, ale tylko w niedzielę. Z kolei w każdy czwartek wypiekany jest chleb na zakwasie.

  • Popówkę prowadzi litewsko-mazurska para. Zjemy tutaj dania inspirowane smakami z Kresów.
Na co dzień w lokalu serwowane są domowe dania obiadowe inspirowane kuchniami Polski, Litwy czy Gruzji - menu wypisane na tablicy przy barze codziennie jest inne. Zjemy m.in. marynowany schab w sosie (12 zł), gulasz wieprzowy (8 zł), racuchy z jabłkiem (4 zł), chaczapuri, pierogi chinkali czy takie ciekawostki, jak pizza na blinie ziemniaczanym (14 zł) albo blin żmudzki z burgerem wołowym (12 zł). Można wykupić specjalne karnety obiadowe - to oferta nie tylko dla stołujących się tutaj pracowników pobliskich biurowców. Od poniedziałku do piątku Popówka czynna jest w godz. 10-18, w niedziele w godz. 12-17, w soboty - nieczynne.


Polska Melodia
Nazwa Polska Melodia, którą ochrzczono restaurację przy ul. Portowej 8 zobacz na mapie Gdyni na skraju gdyńskiego Śródmieścia, ma dwojakie znaczenie. Po pierwsze, dwóm właścicielkom zawsze marzyło się miejsce, gdzie mogłyby realizować swoje artystyczne, a szczególnie muzyczne, upodobania. Ich restauracja daje taką możliwość - z głośników leci wyłącznie polska muzyka, organizowane są kameralne koncerty pianistyczne, a na ścianach już niebawem będzie można oglądać obrazy lokalnych artystów.

  • Polska Melodia serwuje nowoczesną kuchnię polską oraz... polską muzykę, także na żywo.
Po drugie, Polska Melodia jest lokalem, w karcie którego dominują rodzime smaki (choć przełamywane typowymi śródziemnomorskimi inspiracjami). Zjemy m.in. krem z dyni (9 zł), makaron z sosem śmietanowo-grzybowym (16 zł), schab z kością z zasmażaną kapustą (32 zł), krem ziemniaczano-porowy z chrustem bekonowym (9 zł), krewetki na maśle i czosnku (28 zł), zrazy wołowe (36 zł) czy pstrąga pieczonego z trawą żubrową i karmelizowaną cytryną (36 zł). Co ciekawe - i warte naśladowania przez innych restauratorów - każde danie posiada oznaczenia informujące o ewentualnych alergenach występujących w składnikach. Wystrój wnętrz jest dość specyficzny i zaprojektowany raczej bez oglądania się na obecne mody w sztuce aranżacji lokali gastronomicznych. Polska Melodia czynna jest od poniedziałku do czwartku, w godz. 11-12, w piątki i soboty w godz. 12-23, a w niedzielę w godz. 12-22.


Karczma Rybacka
W Orłowie brakuje lokali gastronomicznych i każde nowe miejsce to ważna inicjatywa. Karczma Rybacka trafi w gusta tych, którzy podczas wyjścia do restauracji szukają domowych smaków i swojskiej atmosfery. Restauracja zajmuje piętrowy domek zbudowany w ogrodzie jednej z posesji przy ul. Zacisznej 4b zobacz na mapie Gdyni. W wystroju chatki nie brakuje rybackich dekoracji - część z nich to pamiątki po przodku-rybaku, ale większość to cepelniane bibeloty. Klienci siedzą przy prostych, drewnianych stołach.

  • W Karczmie Rybackiej zjemy przede wszystkim ryby oraz dziczyznę.
Z menu Karczmy Rybackiej warto wybrać przede wszystkim jedną z kilku ryb: smażonego halibuta (32 zł), filet z sandacza w sosie borowikowym (35 zł), smażoną kergulenę (39 zł), dorsza z pieca (25 zł), grillowanego pstrąga (29 zł) czy węgorza w sosie koperkowym (47 zł). W karcie króluje również dzik, którego zjemy tutaj w postaci forszmaku (35 zł), pieczeni w sosie borowikowym (40 zł) czy schabu w panierce (37 zł). Lokal czynny jest codziennie w godz. 13-22.


Małpi Rozum
Małpi Rozum to pub z piwem regionalnym i rzemieślniczym w kamienicy przy ul. Świętojańskiej 9 zobacz na mapie Gdyni (wejście od ul. Pułaskiego) w centrum Gdyni. Lokal zaprojektowała i własnoręcznie zaaranżowała para młodych ludzi - zarówno meble wykonane z palet, opon czy siedzisk z kolejek SKM, jak i mural przedstawiający tytułowe małpy to dzieło właścicieli. Zadbali oni nawet o niestandardowy i bardzo pomysłowy wystrój toalety, o czym warto przekonać się na własne oczy. Jak mówią, ich celem było stworzenie klimatycznego, kameralnego lokalu z dobrym piwem, gdzie każdy z gości będzie mógł poczuć się jak u swoich dobrych znajomych.

  • Wnętrze pubu Małpi Rozum zostało zaprojektowane i wykonane własnoręcznie przez parę właścicieli.
Na barze znajdziemy kilkanaście gatunków piwa (5-10 zł). Wbrew ostatnim pubowym modom nalewak jest tylko jeden i serwuje jasną Perłę. Pozostałe trunki sprzedawane są w butelkach. Napijemy się m.in. piwa z browarów Perun, Brodacz, Bestbir czy Ale Browar. Ciekawostką dla miłośników trunków smakowych są tutejsze szoty (5 zł) serwowane z syropami, m.in. o smaku piernika, szarlotki, gumy balonowej czy pinakolady. Małpi Rozum czynny jest od niedzieli do czwartku od godz. 16 do północy. W piątki i soboty w godz. 16-3.


Capuccino Cafe
W Capuccino Cafe (purystów językowych należy uprzedzić, że pisownia przez jedno "p" jest celowa i nawiązuje do słowa angielskiego słowa "cup", czyli filiżanka) spodoba się przede wszystkim amatorom słodkości oraz - ze względu na lokalizację - bywalcom sopockiego aquaparku. Dumą tej nowocześnie urządzonej kawiarenki w nowo wybudowanym pawilonie przy ul. Zamkowa Góra 25 zobacz na mapie Sopotu w Sopocie (za stacją Shell) jest tort bezowy (14 zł) podawany z owocami. Dodajmy, naprawdę spora porcja tortu bezowego, której wystarczy, aby zadowolić nawet dwie osoby.

  • Tort bezowy to specjalność Capuccino Cafe. W ofercie nie brakuje także innych słodkości przygotowywanych na miejscu z naturalnych składników.
Beza to oczywiście tylko jeden z wielu wypieków, których tutaj spróbujemy - są też przeróżne tarty, serniki, brownie, ciasta chałwowe i karmelowe czy pasha (12 zł). Oprócz tego zjemy również wykonywane na miejscu lody (porcja 4 zł), wśród których nie brakuje rzadziej spotykanych smaków - takich jak m.in. słony karmel, mascarpone z miodem i orzechami czy śmietanka ze słodką fasolką tonka. Jak zapewniają właściciele, wszystkie desery przygotowywane są na miejscu i z wykorzystaniem naturalnych składników. Drugi filar działalności Capuccino Cafe to oczywiście kawa, której tutaj napijemy się w każdej możliwej wersji - także z alkoholem. Capuccino Cafe czynne jest od poniedziałku do soboty w godz. 8-20, w niedziele w godz. 9-20.

Miejsca

Opinie (169) 4 zablokowane

  • (2)

    Slabs zarcie bylem stek pedatra I wins duzu do zyczenia sledz mocne smakuje mulem z paltyku I przeoliwiony przy smazeniu

    • 2 13

    • Nie wiedziałem że pacjenci psychiatrykow mają tam abonament

      • 2 2

    • ty jasiu a wjakim jezyku ty piszesz????

      • 2 0

  • Czemu niektórzy chcieliby czytać o zamykanych lokach ??? (4)

    żeby się dowartościować? pośmiać? poczytać o tym że komuś się nie udało nie tylko nam ? :) zaspokoić zawiść i zazdrość ? wiedzieć że ktoś ma gorzej od nas ? co za ludzie :)

    • 10 8

    • Właśnie dlatego. (2)

      A dleczego nie pisać o porażkach?
      Ja lubię czytać że ktoś ma gorzej niż ja. Wtedy czuję się lepiej na duchu.

      • 3 2

      • a na wycieczki byś pojechał pewnie zamiast do hotelu to do obozów dla uchodźców :)

        nieudacznik tylko tak potrafi się dowartościować

        • 0 1

      • poczytaj sobie o skutkach silne wichury

        skoro nieszczęścia innych podnoszą cie duchu...

        • 1 1

    • Dlatego, że Ci pseudorestauratorzy nawet pół roku nie potrafią utrzymać knajpy przy życiu. Byle tanio zrobić, palet naukładać bez żadnego pomysłu, marżę narzucić w kosmosu i czekać aż miliony zaczną wpadać do kieszeni.

      • 5 1

  • Precz z brodami! (10)

    Pełzająca islamizacja w mediach jest coraz bardziej zauważalna. Aby nas oswoić z multi-kulti propaguje się modę na brody wśród mężczyzn. Do tej pory widząc grupę mężczyzn z brodami Polacy czuli jakiś wewnętrzny niepokój. Czuli obcą nieprzychylną im kulturę. Teraz cywilizacja po raz kolejny dała się nabrać. Teraz mnie coraz mniej rażą faceci z brodami. Niedługo podejrzanym będzie ten bez brody. Tak jesteśmy urabiani. Niedługo celebryci, gwiazdy filmu i polityki zaczną urabiać kobiety. Pojawią się panie z chustami na głowach. Uwierzcie najpierw kupią to młode dziewczyny. Nimi najłatwiej manipulować. Później moda pójdzie na wszystkich. Następnie przyjdzie czas na ubiór. Propagowane będą długie suknie zakrywające całe ciało.

    • 30 22

    • No debil :).

      • 11 7

    • Jesteś taki głupi zawsze czy tylko dzisiaj siadło ci na głowę? (7)

      Odchrzań się od cudzej brody i zajmij się swoim nędznym życiem. Jeżeli wszystko kojarzy ci się z islamizacją, to proponuję skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą, bo te czopki wyraźnie ci na ból d..py nie służą.

      • 9 12

      • (6)

        Lewacki bełkot!

        • 4 4

        • Imię Janusz bardziej by pasowało do twojego stanu umysłu. (2)

          Wracaj księdzu pod sutannę, tam się doskonale odnajdziesz.

          • 4 5

          • Albo Marian!

            • 2 0

          • Kto w twoim związku jest kobietą,

            ty Alanie czy twój partner Brajan?
            Znaczy kto robi za rurę wydechową?

            • 4 5

        • (1)

          "Starożytni Grecy uważali brodę jako świadectwo i oznakę męskości i siły. Dlatego właśnie bóstwa z panteonu takie jak Zeus, były zawsze przedstawiane z bujną brodą. Przeciwieństwem była młodość i niedoświadczenie, czyli na przykład Hermes czy Apollo."

          "W początkach Republiki Rzymskiej najprawdopodobniej wcale się nie golono"

          "W Średniowieczu, broda u rycerza była oznaką męstwa i honoru. "

          Tyle jeśli chodzi o lewactwo.

          • 3 5

          • w średniowieczu też się nie kąpali i sr*li przez dziurę do fosy

            • 3 0

        • Właśnie - won stąd z rozsądkiem i innymi lewackimi wynalazkami!

          • 2 2

    • Ty naprawdę jesteś chory...

      ...Co ma wspólnego noszenie brody przez Polaka z jakąś ideologią multi-kulti? A może chętnie byś przyłożył jakiemuś Arabowi jak poznańska hołota Syryjczykowi?

      • 5 5

  • (1)

    Bylam w Kowallu na imprezie zorganizowanej. Jedzenie bylo wysmienite. Jedzenie moze byc przyjemnością! Od tej pory jak tylko jestem w Trójmieście muszę byc tez w Kowallu.

    • 10 18

    • Słoik

      • 6 6

  • (2)

    szkoda, że ganesh się zlikwidował, często tam jadłam i bardzo mi smakowało. zajrzałam do tego "kowall'a" , ale jakoś nie trafia do mnie ta restauracja.
    takie mini centrum to chyba nie jest miejsce na "wyszukaną" kuchnię. nie sądzę żeby utrzymali się zbyt długo.

    • 18 4

    • pamietam jak pisali tu o ganeshu i juz ich nie ma :)

      • 5 0

    • mi nie podchodził - ale tylko dwa dania jadłam - to samo taki fast food indyjski na przymorzu tamarynd czy jakos tak...

      • 1 0

  • (1)

    To na pierwszym zdjęciu to jedzenie czy dekoracja? Bo jak jedzenie to chyba porcja dla kogoś bez żołądka.

    • 17 1

    • To porcja dla ludzi z brodami , w czapce z napisem brklyn, drewnem w uchu i lubiącym muzykę w stylu Kortez. Nie znasz się gościu:)

      • 12 0

  • (1)

    Do ciekawskich którzy chcą wiedzieć ile lokali z opisywanych zamknęła się w ciągu roku to jest archiwum i nazwy można wklejać w fejsa

    • 6 0

    • to umiejętności przerasta

      po za tym pod artykułem nieudacznicy mogli by się dowartościować pisząc komentarze i wymądrzając się, a tak to ich nie obchodzi

      • 0 2

  • Kowall (1)

    Radzę właścicielowi oddzielić restaurację od korytarza (grube firany? zasłony?).

    Ludzie z margaryną w siatce z pobliskiego tesco zaglądający przez szybę w talerz nie sprzyjają degustacji czegokolwiek.

    • 28 0

    • Restauracja powinna być w miejscu Calypso, miejsce gdzie jest Kowall na pewno się na restaurację nie nadaje

      Słabo rozplanowane jest to centrum. Ktoś na siłę próbuje tam umieścić restaurację a w TYM MIEJSCU centrum handlowego na pewno nie ma miejsca na restaurację.
      Życzę właścicielom Kowall jak najlepiej, na pewno to lepiej niż słaby Ganesh ale miejscówka ich dobije, szkoda.

      • 0 0

  • małpie kapucino alla popówka

    za pół roku ,,większość tych barów,,już nie będzie,,Amen

    • 10 2

  • To coś.....

    na pierwszym talerzu to raczej odstrasza, a nie zachęca do jedzenia.

    • 14 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane