Wśród nowych lokali, które ostatnio otwarto w Trójmieście, coś dla siebie znajdą przede wszystkim fani smaków bliskowschodnich, piwa rzemieślniczego i kawy speciality.
(w tzw. przestrzeni food court) i posiada bardziej rozbudowaną ofertę. Hummus (taki sam jak w poprzednim miejscu) oczywiście pozostał (smaki są różne: od klasycznego, przez buraczany, po dyniowy, cena jedna: 17,90 zł, a po godz. 19 o połowę niższa). Nie zabrakło też innych bliskowschodnich specjałów: domowych falafeli (9,90 zł), zupy hariry (9,90 zł) czy szakszuki (14,90 zł - dla studentów i doktorantów oraz pracowników galerii - 12 zł w zestawie z kawą). Nowością są bajgle, tacosy, wrapy i burgery (od 17,90 zł). Mięsożercy powinni spróbować hummusu z wołowiną (22,90 zł). Co ważne, wszystkie dania nie są podawane w jednorazowych naczyniach, ale na deskach, w patelenkach czy gustownej ceramice. Na miejscu napijemy się również piwa. Stacja Harissa czynna jest w godzinach otwarcia galerii, czyli od poniedziałku do soboty w godz. 9-21, a w niedziele w godz. 10-20.
we Wrzeszczu na tyłach budynku od strony wewnętrznej drogi na osiedlu Stary Browar. Czynne od wtorku do niedzieli w godz. 9-18 (w poniedziałki zamknięte).
(czyli pasażu pomiędzy ul. Kościuszki a wejściem do nowego budynku dworca PKP). Właścicielki Avangarda Beers & More postanowiły stworzyć kameralne miejsce, gdzie będzie można poczuć się swobodnie i domowo - światło jest przygaszone, stoliki nie znajdują się w zbyt małej odległości od siebie, dostępne są gry planszowe. Wbrew obecnej modzie nie jest to multitap - na barze znajdziemy tylko cztery krany (króluje browar Zamkowy), ale poszukiwacze piwnych smaków sięgnąć mogą również po ofertę butelkową, w której znajduje się kilkadziesiąt etykiet, nie tylko z polskich browarów. Ceny od 8 zł. W Avangardzie również zjemy. Na szczęście właścicielki zrezygnowały z wszechobecnych paluszków i orzeszków. W zamian podawana jest domowa foccacia (10 zł), autorska kanapka z szarpaną wieprzowiną czy domowe pielmieni z barszczem (12 zł). Za barem znajdziemy też sporą ofertę klasycznych alkoholi mocnych (szot wódki - 6 zł, whisky z colą - 15 zł). Pub czynny jest od niedzieli do czwartku w godz. 14-24, a w piątki i soboty w godz. 14-3.
w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zmieniał się parokrotnie. Nowy dzierżawca zrezygnował z funkcji restauracyjnej i postawił na połączenie pubu z barem z daniami street-fodowymi. Karta w Next podzielona jest na kilka pozycji, ale podstawę stanowi mięso kebabowe (kurczak albo cielęcina), które serwowane jest tutaj ze świeżymi i grillowanymi warzywami, twarożkiem i autorskimi sosami (m.in. czosnkowy, pikantny, hummus, awokado). Danie zamówimy w bułce (pszennej albo pełnoziarnistej), tortilli, w pudełku lub na talerzu. Jest też wersja wege z falafelem. Ceny zaczynają się od 14 zł. Ciekawostką w ofercie Next jest flann, czyli tarta na cienkim cieście francuskim w kilku kompozycjach, m.in. z tuńczykiem czy bekonem (od 12 zł). Ponadto w ofercie: drinki, piwa, napoje ciepłe i zimne. Od niedzieli do środy lokal czynny jest w godz. 12-24, od czwartku do soboty w godz. 12-4.
(vis-a-vis wejścia do CH Zaspa). Endorfina wpisuje się w model popularnych bistro serwujących świeże, domowe dania z bemarów. Codziennie zjemy tutaj kilkanaście różnych dań - dominuje tradycyjna (i nie tylko) kuchnia polska, ale osobne menu znajdą również wegetarianie i weganie. W ofercie są m.in. takie dania jak kuleczki drobiowe w sosie koperkowym (12 zł), kotlet schabowy (12 zł), łosoś (19 zł), gołąbki w sosie pomidorowym (6 zł), falafel (9 zł), wegański makaron bolognese (10 zł) czy żurek (9 zł) lub rosół (6 zł). Za dodatki do dań głównych musimy dopłacić - ziemniaki i kasze kosztują 5-6 zł, surówki: 4 zł. Na miejscu zjemy też śniadania: jajecznica od 8 zł, parówki 2 zł za sztukę, owsianka 5 zł. Codziennie dostępny jest również dwudaniowy zestaw obiadowy z kompotem w cenie 19,90 zł. Endorfina wyróżnia się wystrojem - jedną ze ścian zdobią obrazy namalowane przez lokalną artystkę, na innej powstał autorski mural. W środku panuje kameralna, domowa atmosfera. Czynne codziennie w godz. 9-20.
2017-12-16 14:45
...to żałujcie, bo ta restauracja chińska przy ul. Żwirki i Wigury 4 to prawdziwy rarytasik!
2017-12-16 22:21
Pozdrawiam Mr Eda.
2017-12-17 11:20
to racja endorfina do chinskiego wiatru sie chowa
2017-12-16 15:22
2017-12-17 22:32
2017-12-16 15:24
2017-12-16 15:34
Na Wajdeloty było super i urokliwe,przenosiny do galerii to kiepski pomysł
2017-12-16 15:37
Z chęcią odwiedzę czkawke ma fajny wystroj ale to bistro na zaspie przy avocado raczej ma małe szanse a o hummusie nawet nie wspomne.
2017-12-16 17:19
wystrój trochę podobny do lokalu z sąsiedztwa
2017-12-17 00:46
Fajny wystrój - taki sam jak przynajmniej 15 innych lokali. :))))
2017-12-16 20:47
Za rok połowa z tych miejsc będzie wspomnieniem ....
2017-12-16 21:02
Panie Łukaszu a zrobiłby Pan artykuł, ile z tych opisywanych jako nowo otwartych lokali przetrwało rok albo i więcej?
I czy może się coś zmieniło.?
Życie czegokolwiek, to nie tylko czas narodzin.
2017-12-16 21:22
Niestety w Harrisie humus ma typowo polski smak. Nie wiem co Żydzi dodają do swojego, ale jest najlepszy na świecie. Falafele też przeciętne. Niby wszystko ok, nawet smaczne, ale do pięt nie dorasta oryginałowi z Izraela.
2017-12-16 23:59
Humus to speciał z Libanu. I tam jest najlepszy.
2017-12-17 22:39
Dajcie swoje matki do sądu ze was karmiły mlekiem pochodzenia nieroślinnego. A mogły przecież kupić mleczko z pestek jednorocznego mniszka tybetanskiego.
2017-12-16 21:22
Ludzie chca sie zdrowo odzywiac by zyc dluzej. Do dzisiaj nie rozumiem jak mozna jesc martwe zwierzeta ?
2017-12-16 22:23
Zjadaj żywe.
2017-12-16 23:12
nie rozumiem jak można jeść martwe rośliny
2017-12-16 23:16
Normalnie, tak jak od tysięcy lat w każdej społeczności, na każdym kontynencie.
2017-12-17 08:15
Mieso jest bardzo niezdrowe i zatruwa nasz organizm.
2017-12-17 16:37
Od kiedy istnieje taka teoria ? Chyba opuściłaś lekcje w szkole podstawowej . Nie przypominam sobie by człowiek był roślinożerny.
2017-12-18 12:54
i jedzenia roślinek to mózg się nie odżywia i zanika.
2017-12-17 19:22
Ja jestem jego odmianą drapieżną i mięsożerną!
2017-12-17 22:48
I koniecznie bezglutenowy płyn do spryskiwaczy i choinkę z bio kokosa.
2017-12-17 23:49
Niestety, w naszym klimacie, veganie wyginęliby żyjąc w naturalnych warunkach, bez lodówek i dostaw z półkuli południowej. Tu jest przez pół roku za mało światła i ciepła, więc trzeba jeść mięso, żeby dostarczyć organizmowi witaminy i energię. W słoneczne lato mogę wcinać ryż z masłem i zielonym groszkiem, do tego jakiś chłodniczek i to mi wystarcza, ale zimą, jak nie zjem gorącego soczystego kotleta z kartoflami i zupy ze skwarkami, gotowanej na kościach, to za godzinę po posiłku jestem zły i głodny.
2017-12-18 12:56
I jeszcze je bestialsko wyrywać, ciąć na kawałki ! Poza tym rośliny gniją w żołądku, wiele z nich jest szkodliwe w nadmiarze.
2017-12-18 17:14
jestem na diecie lekkostrawnej i tyle powiem, że ani dania wegetariańskie, ani wegańskie wcale nie są takie zdrowie. w większości składają się, ze składników, które mocno obciążają wątrobę i niestety ja w tych dietach nic ciekawego nie znalazłam.
2017-12-16 23:04
No szał kawa za 7zł w Lizbonie małe espesso 0,80 lub 1 euro
2017-12-16 23:48
razem 1004,30 za kawe
2017-12-17 00:07
porównuje dziurę w ziemi z wielkim miastem gdzie przemiał turystów jest nie współmiernie większy.
2017-12-17 10:34
Janusze biznesu zarabiać chciałyby w Euro, ale płacić pracownikom najlepiej w Juanach
2017-12-18 07:37
W Rzymie i Florencji tez 1 e lub mniej;) i to w centrum
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy
