- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (39 opinii)
- 2 Co Polacy jedzą na śniadanie? (94 opinie)
- 3 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (71 opinii)
- 4 Restauracje idealne dla osób dojrzałych (112 opinii)
- 5 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (104 opinie)
- 6 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
Nowe lokale: kanapki z wołowiną i kuchnia ukraińska
Bar z kanapkami z wołowiną, restauracja z tradycyjną kuchnią ukraińską i kluborestauracja w zabytkowej kamienicy - te i kilka innych miejsc w Trójmieście opisujemy w najnowszym odcinku cyklu Nowe lokale.
Wołowa Buła
Kameralny bar z mocno wyczekiwaną przez wielu gdyńskich mięsożerców ofertą. Wołowa Buła przy Abrahama 12 ("kantorowa" cześć tej długiej ulicy) specjalizuje się - nomen omen - w kanapkach z wołowiną. I to nie byle jaką wołowiną, bo dojrzewającą, dzięki czemu jest bardziej krucha. Posiekane mięso jest grillowane z papryką i cebulą, chwilę zapiekane z cheddarem, a następnie podawane w wielkiej bułce (pszenna lub grahamka). Do wyboru są różne dodatki: grillowany boczek, jalapeño i pikle oraz kilka wersji sosu sriracha. Ceny od 18 zł. Niebawem w karcie mają pojawić się również inne kanapki, m.in. inspirowana nowojorskim reubenem z mostkiem wołowym i kiszoną kapustą. Oprócz tego zamówimy domowe flaki (13 zł) i kilka napojów, w tym piwo (6-9 zł). Warto dodać, że Wołowa Buła to wcale nie inicjatywa młodych hipsterów, a dwóch 50-letnich kolegów, którzy postanowili w ten sposób spełnić swoje marzenia i założyć knajpkę z ulubionym jedzeniem. Sami obsługują, sami gotują i zagadują klientów. Lokal czynny jest od wtorku do czwartku w godz. 12-21, w piątki i soboty w godz. 12-23, a w niedziele w godz. 13-20. W poniedziałki nieczynne.
Pan Kotowski
Restauracja serwująca domową kuchnię ukraińską. Wszystko się tutaj gotuje na bieżąco, korzystając z rodzinnych przepisów. Karta jest długa i miłośnicy smaków zza wschodniej granicy będą mieli z czego wybierać. Na przystawkę (16-40 zł) zjemy m.in. pasztet ze słoniny, są też domowe marynaty i kiszonki. Zupy (12-17 zł) to m.in. tradycyjny barszcz ukraiński z pampuszkami, ucha albo zupa z klockami (z kluseczkami). Warto spróbować galuszków po połtawsku - klusek z parowara (od 19 zł) albo ziemniaczanych placków - derunów podawanych z wędzonym mięsem i warzywami (29 zł). Mięsożercy mogą zamówić mięsną patelnię - porcja dla 4 osób kosztuje 82 zł, w skład której wchodzi m.in. domowa kiełbasa, wołowina czy żeberka. Są też kręczenymi, czyli mielone z grzybami i serem (26,50 zł) czy domowe gołąbki (20,50 zł). Wśród dań rybnych na pewno wyróżnia się "kocie jadło", czyli śledź albo skumbria w marynacie z cebulką, oliwkami i cytryną (16 zł). Na deser zamówimy m.in. zapiekankę z twarogiem i bakaliami (17 zł), hot ukrainian cake, czyli ciepłą babeczkę z makiem i lodami (15 zł), a nawet "słodką jajecznicę i frytki" (11 zł). Pan Kotowski znajduje się w piwnicy budynku przy Starym Rynku Oliwskim 7 , gdzie przez lata działało El Paso. Lokal jest spory, świetnie sprawdzi się na większe imprezy okolicznościowe, a wystrój spodoba się fanom słowiańskiego folkloru. Na miejscu warto dopytać obsługę o pochodzenie nazwy, która związana jest ze znaną, ukraińską bajką. Restauracja czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. 10-23, a w weekendy w godz. 13-23.
Canis
Na to miejsce warto zwrócić uwagę z kilku powodów. Po pierwsze, rzadko w Trójmieście pojawia się tak duża inwestycja gastronomiczna. Na potrzeby restauracji Canis właściciel wyremontował parter zabytkowej kamienicy przy ul. Ogarnej 27 . Roboty (i kosztów) było przy tym z pewnością co niemiara - przestrzeń jest spora, przemyślana i zaprojektowana w najdrobniejszych szczegółach (wystrój jest połączeniem nowoczesnej elegancji z odrobiną dekadenckiego retro), niektórym elementom (części sklepienia czy kolumnom) przywrócono dawną świetność. Warto się tutaj wybrać choćby po to, żeby nacieszyć oczy. Po drugie, to miejsce łączy ofertę restauracyjną z kameralną ofertą klubową. W niemalże każdy dzień tygodnia planowane są niewielkie koncerty, a na barze przygotowano rozbudowaną ofertę alkoholi - nie tylko win, ale też autorskich koktajli, które barmani komponują również według indywidualnych próśb gości. Po trzecie: w Canis bardzo dużą uwagę przykłada się do kuchni. Szef, który szlify zdobywał w zagranicznych restauracjach, postawił na połączenie prostoty z wyszukanymi akcentami. Na przystawkę (19-38 zł) zamówimy m.in. tatara z majonezem z czerwonego wina i smażonym kaparem czy łososia z marynowaną kalarepą i słonym jabłkiem. Zupy (18-21 zł) to rybna z koprem włoskim i aromatem homara czy cebulowa na ogonach wołowych z serem Bursztyn. Na danie główne (25-59 zł) zjemy m.in. sznycel cielęcy z ziemniaczanym gratin i kapustą włoską, kurczaka z sosem z masła orzechowego i komosą, poliki wieprzowe z puree pietruszkowym, burakiem w occie balsamicznym i pieczoną marchewką czy pstrąga z pęczakiem z dynią i sosem szczawiowym. Na deser (16-23 zł) szef kuchni proponuje m.in. mus z topinamburu ze słonym karmelem borowikowym i jeżyną. Karta jest sezonowa i będzie się zmieniać. Właściciele planują również specjalne wieczorne wkładki, np. związane z tematyką danego koncertu czy innego wydarzenia w lokalu. Canis jest czynny od niedzieli do czwartku w godz. 12-24, a w piątki i soboty w godz. 12-1.
Ciao Ciao
W niewielkim budynku przy Władysława IV 11a w Gdyni lokale z kuchnią włoską działają od wielu lat. Ostatnio funkcjonowała tutaj restauracyjka Perche No, ale właściciele postanowili zmienić formułę i przekształcili ją w bar z prostym (i co istotne - tanim) włoskim jedzeniem. W Ciao Ciao króluje pizza neapolitańska pieczona w piecu opalanym drewnem, którą zjemy w kilkunastu odsłonach (10-20 zł). Drugie miejsce zajmują makarony - od carbonary po bolognese - łącznie kilkanaście raczej klasycznych pozycji (13-17 zł). Warto też zwrócić uwagę na przekąski (10-15 zł) - znajdziemy wśród nich m.in. smażoną polentę, domowe frytki, arancini czy chleb panierowany z szynką i mozzarelą. Do tego kieliszek wina lub szklanka piwa za 8 zł. Za 14 zł zamówimy dużą kanapkę z ciasta na pizzę z dodatkami. Od niedzieli do czwartku lokal czynny jest w godz. 10-21, a w piątki i soboty w godz. 10-22. Warto dodać, że w tygodniu od godz. 11 zjemy dwudaniowy zestaw lunchowy za 13 zł. Ciao Ciao prowadzi również dowozy - przy zamawianiu przez facebookowego messengera nie zapłacimy za dowóz.
Po Drodze
Niewielka, nowocześnie urządzona naleśnikarnia na parterze kompleksu Cztery Oceany przy ul. Obrońców Wybrzeża 17 na Przymorzu. Na miejscu zjemy przede wszystkim naleśniki - wytrawne, na słodko czy zapiekane (od 7 zł za porcję). Zamówimy np. naleśniki w sosie bolognese, z łososiem, a nawet naleśniki z serem i parówką. Oprócz tego w karcie znajdziemy "makaron" z naleśnika w różnych kompozycjach (od 17 zł) i kilka specjalnych pozycji naleśników dla dzieci. Wybierać można ciasto pszenne lub bezglutenowe. Osobną część karty zajmują pierogi (od 16 zł) - przygotowywane na bieżąco według tradycyjnych przepisów, m.in. z kapustą i grzybami, ruskie, z jagodami i śmietaną czy z łososiem, szpinakiem i fetą. Kartę uzupełniają gofry (od 6 zł), desery i zupy: krem z pomidorów i zielonego groszku i jarmużu (9 zł). Lokal czynny jest od poniedziałku do soboty w godz. 10-18, a w niedziele w godz. 11-18.
Miejsca
Opinie (155) ponad 10 zablokowanych
-
2018-01-27 18:09
Ciao Ciao - byłem (3)
...a właściwie od dwóch tygodni jestem codziennie w wyjątkiem weekendów lub zamawiam. Numer z mesengerem petarda. Jedzenie pyszne ceny super.
- 8 20
-
2018-01-28 15:11
(2)
Właścicielu, w weekendy też powinieneś bywać...
- 5 2
-
2018-01-28 21:03
Lotto (1)
Taki jasnowidz z ciebie to podrzuć numery lotto jakie padną w najbliższym losowaniu...
- 1 0
-
2018-01-29 02:38
Mam się dzielić swoją wygraną???
Kryptoreklamiarze to żałosne typki...- 5 0
-
2018-01-27 18:25
a co z el paso? (2)
Przenioslo sie gdzies czy padlo?
- 9 0
-
2018-01-27 20:49
Przenieśli trochę bliżej petli
- 0 0
-
2018-01-28 12:17
el paso
sa w miejscu gdzie był KARDAMON
- 2 0
-
2018-01-27 19:48
ciao ciao kibel (1)
to ze wloch chodzi i pitoli po wlosku to nie znaczy ze serwuje wloska kuchnie , poprostu jedzienie jedt tsm nie smaczne a z wlochami ma g wspolnego
- 11 3
-
2018-01-27 20:53
A Polak jak to Polak na wszystkim zna się najlepiej. Włącznie z tym, że zna się na włoskiej kuchni lepiej od rodowitych włochów... Cenna opinia!
- 5 0
-
2018-01-27 19:48
fuj (2)
obrzydliwa ukrainska kuchnia
- 13 13
-
2018-01-30 15:47
a konkretnie?
- 0 0
-
2018-02-02 22:46
Mega dobra ta knajpa
- 0 0
-
2018-01-27 21:13
U mnie w pracy Ukraicny jedzą ciągle kaszę z parówkami. Więc restauracje z ich kuchnią może być monotonna :)
- 30 3
-
2018-01-27 23:20
(1)
Zupy za kilkanaście zł.? Czy to ukraińskie ceny!
- 23 1
-
2018-01-28 22:54
Ceny
A czy to bar mleczny czy restauracja?
- 0 2
-
2018-01-28 00:18
(1)
Jest sało, jest skisła kapusta, a gdzie pyszna Soljanka ja się pytam?
- 1 5
-
2018-02-02 22:41
w rosyjskiej kuchni
ja odpowiadam
- 0 0
-
2018-01-28 07:32
Idzie nowe: żadnej brody, tatuaży, kobiet w t-shirt i czapce i co najbardziej cieszy to brak palet. Dziś sprawdzę Ciao Ciao
- 16 4
-
2018-01-28 11:56
(1)
Niektore nazwy lokalow -nie zachecaja do wejscia , a coz dopiero do jedzenia - np Wolowa Bula - czy ludzie otwierajac lokal nie mysla???
- 5 16
-
2018-01-28 12:35
A jak mają się nazywać skoro serwują bułki z wołowiną? Nazwa adekwatna do prowadzonej działalności i menu. W pierogarni spodziewam się pierogów, w naleśnikarni naleśników, a nie pieczonych kurczaków i hamburgerów.
Poczytaj trochę o marketingu.- 10 4
-
2018-01-28 21:20
Canis (1)
Do Canis bym nie poszła, bała bym się że podadzą mi psa;)
- 8 6
-
2018-01-29 00:07
Ulica Ogarna (dawniej platea Canum, ulica Psia, niem. Hundegasse). Nie jesz na całej ulicy?
- 1 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.