- 1 Jemy na mieście: Hi Thai w Gdyni oczarowało (58 opinii)
- 2 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (96 opinii)
- 3 Pierogi i Goldwasser najlepsze na świecie (39 opinii)
- 4 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
- 5 Restauracja po rewolucji Gessler na sprzedaż (155 opinii)
- 6 "Zamawia espresso i siedzi 3 godziny" (219 opinii)
Nowe lokale: kuchnia polska, francuska i włoska
W tym odcinku "Nowych Lokali" będzie międzynarodowo. Ostatnio w Trójmieście otworzyły się restauracje z kuchnią francuską, kuchnią włoską i polską oraz bar z meksykańskim fast-foodem.
Dziki Gon
Dziki Gon to kolejne wcielenie restauracji na terenie strzelnicy przy ul. Jaśkowa Dolina 114 we Wrzeszczu (kiedyś była tu Restauracja Myśliwska, która przeszła rewolucję pod okiem Magdy Gessler i stała się Gościńcem Myśliwskim). Tym razem za jej stworzenie zabrali się nie zewnętrzni najemcy, a właściciele terenu. Kuchnią zarządza młody, kreatywny szef Kacper Kocjan, który postawił na połączenie polskiej tradycji kuchni myśliwskiej z nowoczesnymi technikami i akcentami. Wegetarianie nie mają czego tutaj szukać: w krótkiej, sezonowej karcie króluje dziczyzna. Na przystawkę zjemy m.in. pasztet z dzika z podrobami w cieście (18 zł), na zupę rosół z bażanta z ravioli z jelenia (18 zł), na danie główne m.in. schab z dzika sous-vide w maśle orzechowym (45 zł), pierś z kaczki aromatyzowaną truflą (42 zł), golonkę z dzika z czipsem z boczku (59 zł) czy pierogi z dziczyzną (26 zł). Wystrój lokalu został nieznacznie odświeżony, większe zmiany szykowane są w niedalekiej przyszłości. Miejsce pomieści kilkadziesiąt osób - idealne na imprezę okolicznościową. Dziki Gon czynny jest codziennie w godz. 11-20.
Corrèze
Corrèze to pierwsza restauracja na terenie osiedla Brabank przy ul. Stara Stocznia . O tej części Gdańska, być może już niebawem pełnej życia, pisaliśmy niedawno osobny artykuł. Lokal swoją nazwę wziął od rzeki Corrèze w południowo-zachodniej Francji. I to właśnie takiej kuchni, połączonej z wpływami śródziemnomorskimi, należy spodziewać się tutaj. Lokal jest elegancki, ale urządzony nieformalnie - wystrój to połączenie stonowanych kolorów, drewna, kamienia i przytulnych kanap. Kartę układał pochodzący z Olsztyna szef Krzysztof Gradzewicz, m.in. członek polskiej drużyny na Olimpiadzie Kulinarnej w Erfurcie w 2016. Jego filozofia to połączenie kulinarnej tradycji z nowoczesnymi technikami i trendami oraz sezonowością. Karta w Corrèze nie jest długa i będzie zmieniana co trzy miesiące. Obecnie zjemy m.in. tatar z sarny (29 zł), sałatę z kaczką marynowaną w malinach (38 zł), zupę cebulową (14 zł), gęsie żołądki confit (34 zł), stek z polędwicy (69 zł), zębacza (47 zł) czy mule w różnym wydaniu (32 zł). Ciekawostką są zestawy - kociołki dla dwóch lub 4 osób. W ten sposób zjemy np. wołowinę po burgundzku (od 79 zł) lub fondue serowe z wołowiną i wieprzowiną (od 85 zł). Każde pieczywo serwowane w lokalu wypiekane jest na miejscu. Corrèze działa również jako koktajl-bar - karta drinków i alkoholi jest rozbudowana. Lokal czynny jest od niedzieli do czwartku w godz. 12-22, w piątki i soboty w godz. 12-24. Na wiosnę wprowadzone zostaną śniadania.
Family & Business Bistro
Nowe bistro przy ul. Do Studzienki 23 we Wrzeszczu - w miejscu, gdzie wcześniej znajdowała się włoska restauracja Allora (o jej przenosinach można przeczytać poniżej). Właściciele postawili na nowoczesną i pomysłową kuchnię inspirowaną smakami z różnych stron świata. Na przystawkę zjemy tutaj i ceviche (18 zł), i tatar z serca wołowego (14 zł), i pierożki z ciasta filo z twarogiem i wędzonym pstrągiem (20 zł). W karcie dań głównych znalazła się m.in. pierś z kaczki z wędzoną śliwką i maślanymi kopytkami (38 zł), domowe pappardelle z kurczakiem, sosem truflowym i serem bursztyn (28 zł), wegańska moussaka (20 zł) czy wołowy burger z ananasem i awokado (26 zł) i sałatka z roladą kozią i miodem truflowym (24 zł). Codziennie w godz. 11-16 można zjeść dwudaniowy lunch za 18 zł. W FB Bistro napijemy się również piwa i zjemy wypiekane codziennie domowe ciasta. W wybrane soboty szefowa kuchni prowadzi warsztaty gotowania dla dzieci. Bistro czynne jest od poniedziałku do piątku w godz. 11-21, a w weekendy w godz. 12-21.
Allora
Lubiana przez mieszkańców Wrzeszcza (i nie tylko) włoska restauracyjka Allora wprowadziła się do nowego lokalu w Śródmieściu pod adresem ul. Grobla III 1/6D (na rogu ul. Świętojańskiej). Wraz z nowym miejscem przyszedł nowy wystrój i odświeżona karta. W lokalu jest o wiele bardziej przestronnie i jasno - wystrój jest minimalistyczny, ale kameralny. W nowej Allorze zrobiło się odrobinę bardziej elegancko, ale luz, muzyka i brak formalnego dystansu ze strony włoskiej obsługi pozostał. W karcie znajdziemy włoską klasykę w autorskim wydaniu. Jest oczywiście pizza - jedna z lepszych w mieście, wypiekana na cienkim cieście i z dobrymi składnikami - rodzajów jest kilkanaście: z czerwonym i białym sosem, także calzone. Ceny zaczynają się od 15 zł, a kończą na 44 zł za placek. Oprócz tego zjemy m.in. takie dania, jak krem z selera z kurczakiem i cytrusowym pudrem (22 zł), czarne tagliolini z krewetkami (39 zł), polędwica wołowa z zielonym pieprzem, z brukselką w bazyliowym pudrze (56 zł), filet z makreli z caponatą warzywną (37 zł) czy strudel warzywny z kremem z buraka (32 zł). Warto spróbować autorskich bruschette z różnymi dodatkami (18 zł za 3 sztuki). Lokal czynny jest codziennie od godz. 12 do 22. W lokalu znajduje się kącik dla dzieci. Atrakcją - także dla dorosłych - będą podkłady na stole ze słowniczkiem z podstawowymi zwrotami po włosku, które z pewnością ułatwią kontakt z kelnerem.
Napoli Mia
Kolejna włoska restauracja w Trójmieście. Lokal znajduje się w dość pechowym miejscu przy ul. Podjazd 2 w Sopocie, gdzie niejedną knajpę już zamknięto. Jest spora szansa, że tym razem będzie inaczej, bo w Napoli Mia zjemy naprawdę dobrą, prostą kuchnię neapolitańską. Co ważne, gotują i obsługują Włosi, więc o autentyczność potraw nie należy się obawiać. Numer jeden w karcie to oczywiście pizza - wypiekana w ekspresowym tempie w wielkim, kamiennym piecu, który postawili specjaliści z Neapolu. Ceny placka zaczynają się od 18 zł. W karcie znajdziemy i pizzę z sosem pomidorowym, i z białym, i calzone. Rodzajów jest ponad dwadzieścia - wszystkie wypiekane na sprowadzanej z Włoch mące i pomidorach pelati. Na przystawkę zamówić możemy m.in. bruschetty (13 zł) albo carpaccio z ośmiornicy (35 zł), a na zupę krem z pomidorów albo warzywną (13 zł). Wybierać można też w różnych makaronach (pappardelle z domową kiełbasą i bakłażanem - 37 zł, spaghetti z owocami morza - 37 zł), rybach, owocach morza i mięsach (stek z grilla - 50 zł, pierś z kurczaka z szynką i serem - 28 zł, grillowana cielęcina - 55 zł, talerz owoców morza - 50 zł).
Magiel Towarzyski
Bistro na Małym Kacku przy ul. Strzelców 1 , czyli w okolicy odwiedzanej niemal wyłącznie przez mieszkańców apartamentowców Altoria, Na Polanie i Conrada. I to właśnie dla nich ma być ten osiedlowy lokal - za dnia restauracyjka z nowoczesną kuchnią polską, wieczorami - koktajl bar. Nazwa lokalu nie jest bez znaczenia - właściciele chcieliby, aby było to miejsce spotkań mieszkańców okolicy, gdzie będą mogli spotkać się, zjeść coś dobrego i zacieśnić znajomości. Wnętrze zaprojektowano zgodnie z modnymi obecnie trendami - króluje surowy beton i drewno. Na ścianach wiszą abstrakcyjne obrazy Małgorzaty Kality, współwłaścicielki lokalu, i kilkadziesiąt zdjęć - wizerunków gwiazd i celebrytów przeniesionych z albumu Mario Testino. Karta Magla prezentuje autorską kuchnię Piotra Nowakowskiego. Jest po polsku, regionalnie i sezonowo. Zjemy m.in. żur staropolski w chlebie (14 zł), pomidorową z domowymi kluseczkami (10 zł), sałatkę z kaszanką i pieczonym jabłkiem (16 zł), risotto z rakami (29 zł), comber cielęcy (63 zł), policzki wołowe (32 zł) czy dorsza sous-vide z cytrynowym pęczakiem (25 zł). W godz. 7-11 serwowane są również śniadania (od 12 zł). Magiel Towarzyski czynny jest codziennie w godz. 7-22.
Zobacz także: Relacja z otwarcia Magla Towarzyskiego
Frida
Szybko, prosto i po meksykańsku. Frida to bar z fast-foodem inspirowanym meksykańskim jedzeniem ulicznym. Lokal znajduje się w miejscu zamkniętego niedawno japońskiego baru Numa Numa przy ul. Świętojańskiej 62 , jest niewielki i dopiero się rozkręca. Niebawem w karcie mają się znaleźć dania lunchowe, zupy i sałatki, ale obecnie zamówimy wyłącznie szybkie przekąski: burrito, quesadillę i tacos. Rodzaj tortilli (pszenna, szpinakowa, pomidorowa, wielozarnista), nadzienie (chilli con carne, chorizo, kurczak, warzywa), dodatki oraz ostrość możemy dowolnie komponować. Sosy robione są na miejscu. Cena za każde danie jest jedna i wynosi 18,50 zł. Frida czynna jest od poniedziałku do czwartku w godz. 11:30-20, a od piątku do niedzieli w godz. 11:30-21.
Miejsca
Opinie (94) ponad 10 zablokowanych
-
2017-01-28 13:31
mmm pizza od 16 do 44 złotych, już widzę te kolejki chetnych ludzi (5)
To chyna chipsterzy tam pojda, żeby sobie zdjęcie cyknąć na insta albo snapa
- 54 36
-
2017-01-28 14:03
(1)
16 zł to wysoka cena za dużą pizzę? A gdzie jest taniej? Nawet w Telepizzy za mniej niż 20zł pizzy nie kupisz!
I kim są ci "chipsterzy" przez ch??? ;-)- 23 7
-
2017-01-28 14:22
Chipsterzy to tacy co jedzą chipsy.
A Allorę w nowym miejscu chętnie odwiedzę.- 8 3
-
2017-01-28 16:14
mmm proponuję kupić cebulaka w Biedrze i odgrzać w mikrofali
a nie pchać się do restauracji/
- 12 7
-
2017-01-28 18:06
A kolega Janusz zjada pizze z biedronki? Stary zobacz ile kosztuje pizza na gownianych składnikach z da grasso lub innej smierdzacej sieciowki, lub np to jaka pizze dają i w jakiej cenie w krokodylu itp.... Podkreślam że nie jestem żadnym bogaczem ale jak mam iść zjeść pizze to wolę zabrać raz lub dwa w miesiącu do porządnej pizzeri z dobrymi składnikami a nie zjeść chamska drozdzowke z gow*ianym serem i szynką która będzie mi się potem odbijać aż do wieczora
- 20 2
-
2017-02-03 23:10
hmm.:)
to jest pizza dla smakoszy nie dla biedakow ,idz i zryj scirwo mrozone z lidla
- 0 0
-
2017-01-28 14:06
Dziki Z(Gon)? Serio Gesslerowa dała taką nazwę? Niezbyt apetyczna nazwa dla restauracji. (3)
A dla tych co znają Sapkowskiego oraz to co leży u podstaw tej nazwy w podaniach ludowych, to już wybitnie antykulinarna ;-) Orszak paskudnych zjaw-truposzy zwiastujących klęski i katastrofy. Czaderska nazwa dla wyszynku, ale raczej takiego dla Hard Gothic fanów.
- 21 23
-
2017-01-28 14:42
(2)
"kiedyś była tu Restauracja Myśliwska, która przeszła rewolucję pod okiem Magdy Gessler i stała się Gościńcem Myśliwskim"
- 12 0
-
2017-01-28 15:17
OK, czyli to właściciel taki "kreatywny" ;-)
- 9 0
-
2017-01-29 10:01
Czyli rewolucja jakby nie wypaliła?
- 6 0
-
2017-01-28 14:17
Wszędzie muszą być CZIPSY :/ (4)
Czips z pietruszki, boczku, buraka itp itd. Przesyt już tą nowomową
- 39 4
-
2017-01-28 14:24
Bo to właśnie lubią jeść czipsterzy ;)
- 19 0
-
2017-01-28 14:56
czipsy tylko paprykowe ewentualnie solone. i browarek.
- 11 1
-
2017-01-28 15:06
(1)
A gdzie ty widzisz jakieś czipsy (czy nawet chipsy) w treści artykułu?
- 1 10
-
2017-01-28 21:50
Czytać ze zrozumieniem "trudna rzecz"??
"golonkę z dzika z czipsem z boczku (59 zł)"...
- 11 0
-
2017-01-28 15:06
idzie ku dobremu! (2)
na żadnej fotce nie ma szefa kuchni z brodą i tatuażami!
- 69 7
-
2017-01-28 16:19
brawo !!cenne spostrzeżenie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 14 0
-
2017-01-28 19:00
HeHeHEEEEe
Dobre ,dobre,;)
- 11 0
-
2017-01-28 15:41
(9)
Bistro na Małym Kacku
oni naprawdę owijają i podają na gazecie?- 22 1
-
2017-01-28 15:44
(2)
Atrakcją - także dla dorosłych - będą podkłady na stole ze słowniczkiem z podstawowymi zwrotami po włosku, które z pewnością ułatwią kontakt z kelnerem.
ja tam chodzę nie po to aby się uczyć języka, kelnerzy niech się uczą. Na migi nie mam ochoty zamawiać- 46 6
-
2017-01-28 21:50
Racja!
- 7 0
-
2017-01-30 00:21
knajpa dla poliglotów
- 3 0
-
2017-01-28 15:46
(3)
Numer jeden w karcie to oczywiście pizza - wypiekana w ekspresowym tempie w wielkim, kamiennym piecu, który postawili specjaliści z Neapolu.
a piec z Castoramy?- 30 2
-
2017-01-28 15:49
nie, z kamienia (2)
- 4 2
-
2017-01-28 17:05
(1)
Z szamotu
- 2 0
-
2017-01-28 22:50
a dalej z Castoramy
- 1 0
-
2017-01-29 07:22
To specjalne papiery z takim wzorem.
- 4 0
-
2017-01-31 08:14
Opinia magiel towarzyski
Na gazecie owszem ale specjalnej, ktora nie chlonie np. tluszczu i nie rozrywa papieru. Struktura podobna do papieru do pieczenia. Porcje spore, w kartach gramatury niestety nie podali. Mi tam przeszkadzala jedna Pani z zalogi. Reszta sypatyczna, usmiechnieta.
- 0 0
-
2017-01-28 17:01
co to za obiad dwudaniowym za 18 zł (3)
Ziemniaki z okrasą i czerwony barszcz?
- 10 10
-
2017-01-28 17:05
Zjadłbym
- 1 1
-
2017-01-28 17:21
Zupka z torebki za 3 zł + 2 gołąbki i 4 ziemniaki ze słoika za kolejne 4
- 4 2
-
2017-01-29 07:23
Drogo - źle, tanio - źle.
- 2 0
-
2017-01-28 17:09
Moj kot zje więcej niz to co na tależu. (2)
- 19 9
-
2017-01-29 14:48
Mieciu
Talerzu ...
- 4 0
-
2017-01-29 15:12
to nie dobrze, bo ma nadwage. O zdrowie kota trzeba dbać.
- 1 0
-
2017-01-28 17:21
Hmmm.... (6)
Z całym szacunkiem dla kucharzy,ale po prostu Polaków nie stać na takie mini porcje za taką kasę !
- 28 5
-
2017-01-28 17:28
To, że ciebie nie stac to nie znaczy, że innych Polaków nie stac. Nie generalizuj. Większość lubi pomidorówkę, ale znajdzie sie pare procent co nie lubi.
- 8 13
-
2017-01-28 20:51
(1)
Mnie stać jak wracam z Dani,i z roboty po 5 miesiącach. Chociaż i tak tego nie ruszam :) Wole to co w domu zrobione wiem że świeże. :) Jeszcze rok czasu max dwa i będę miał w końcu własne mieszkanie. Szkoda że nie mogłem dorobić się tego w Polsce :(((
- 6 1
-
2017-01-28 21:52
Z Dani, powiadasz??? Hhaaaa
Japoni i opini? Hhaaaaaa
- 3 4
-
2017-01-28 22:29
nie mierz wszystkich swoja miara. (2)
Ci ktorzy ciagle wszedzie pisza ze polakow nie stac na nic to chyba po powrocie z zapomoga z MOPSu tankuja piwo przed tv i nigdzie nie bywaja....
jak nie stac jak w kazdej porzadnej knajpce zeby zjesc obiad w niedziele to musisz zarezerwowac stolik bo wszedzie pelno, a jak knajpa naprawde fajna to ze dwa dni wczesniej lepiej dzwonic... ludzie kupuuja nowe auta w salonach gdzie ceny sa astronomiczne, a wlasciwie kazda luksusowa marka wchodzaca na nasz rynek jest skazana na sukces. Biura podrozy bija rekordy sprzedazy wycieczek... a dla tych co zamiast pracowac siedza i placza ze nikt im nie dal za darmo ciagle wszystko jest za drogie... marudo wez sie do roboty to pizza przestanie byc dla ciebie luksusem...- 10 5
-
2017-01-29 10:04
Poza tym u nas nie ma kultury jedzenia (1)
Wszyscy narzekają na mini porcje, ale jeśli zamówi sie przystawkę, danie główne i deser to prosze uwierzyć- mozna najeść sie po kokardy ;) ale fakt, troche sie zapłaci.
- 8 1
-
2017-01-29 17:04
no wlasnie
ale to trzeba zrozumiec ze do knajpy idzie sie zjesc cos dobrego, rozerwac, pogadac ze znajomymi, a nie nazrec pod korek zeby do rana wystarczylo.... i to najlepiej za 10 zł...
- 6 1
-
2017-01-28 17:27
(6)
Rzadko mi się zdarza pójść do nowej restauracji przed tym jak opiszą ja w dziale Nowe lokale w Trójmieście. Stąd tez trudno mi coś napisać w komentarzu: chwalic lub krytykować, ale widzę, że więkoszości to nie przeszkadza. Mimo, że nie byli i nawet iśc nie zamierzają, to nie przeszkadza im to pisać głupie komen. jak to cena za duża, porcje za małe, menu za wąskie, wystój nie taki...Idź na żywo zobacz, a potem krytykuj.
- 14 4
-
2017-01-28 17:37
no to napisz, nie bylo wymiotów? da się przelknąć? nie ma cofki? da się coś zjeść poniżej 100zl za osobę? (4)
to jest konkret.
i pozdro od ludzi, którzy zarabiają 1700 zl miesięcznie brutto na 3-4 osobową rodzinkę... smacznego.
:)- 5 5
-
2017-01-28 17:55
(2)
Ale nie wszystko jest dla wszystkich. Na ferrari tez nie stać 4os rodzinę zarabiająca 1700zł. Też uważam, że ceny np. alkoholi czy kawy są wygórowane, ale w cene posiłku wliczone jest wszystko od produktu, po rach. i wynagrodzenia (także właściciela. Nie stac cie - trudno. Jednak żeby ocenic czy towar jest wart swojej cney najpierw trzeba go wypróbowac, a nie z góry zakładać, że za drogo. Mając wybór zjeść raz za dużą cene niz kilka razy niedosmażonego we frytownicy schabowego wolę bywać rzadziej, ale zjeść coś co mi zasmakuje. A jak mam wydawac na byle co np.w WARSie to wolę kupić kajzerkę i zjeść na sucho.
- 8 0
-
2017-01-28 18:16
Polecam wodę niegazowaną za 10 zybli na lotnisku, 0.5l w sam raz dla snoba. (1)
Nie kumasz, w cywilizowanym kraju każdego by było stać na takie żarcie, W polandii - ceny europa zachodnia - zarobki - bangladesz, bo już nawet nie europa wschodnia. Kumasz już? czy rozłożyć bardziej? Na ferrari stać 95% ludzi zza odry, na wschód - 90% nie stać na cokolwiek.
- 7 2
-
2017-01-28 18:40
Na lotnisko się idzie z własną woda, i dozuje ją tak żeby wystarczyło. Na Openerze też nie jest taniej.
- 3 0
-
2017-01-28 18:38
Ok, możesz pójśc do baru, gdzie jest z 6 z zup do wyboru, zamówić talerz za 5-8zł
ale wiedz, że dostajesz proszek zalany wodą. Ja wolę wydać 15-20zł. ale dostać grzybową na grzybach, rosół na kurze, barszcz na burakach czy zurek na zakwasie. I uwierz mi da się wyczuć różnicę w smaku.
- 4 1
-
2017-01-28 20:01
WMG
Zainwestuj wpierw w słownik,a później wybierz się jednak coś przekąsić...
- 1 4
-
2017-01-28 17:44
ostatnio moda na taki sam wystórj, małe porcje w dużej cenie (1)
ale oczywiście dlatego że te małe porcje są takie świetne a nie dla tego że chcemy sprzedać mało jak najdrożej żeby jak najwięcej zarobić :)
- 13 3
-
2017-01-28 23:44
Dobrze
kup sobie w Biedrze kaczkę 7,50zl/kg upiecz i zledz całą na raz. Ja chętnie pójde i wydam 80zl. za 1 udko z kaczki w mojej ulubionej knajpie. Moje prawo i wcale nie jestem jakimś krezusem.
- 5 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.