• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: makaron, pizza, kuchnia polska

Łukasz Stafiej
7 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
W Knödel zjemy domowy, wytwarzany na miejscu makaron. W Knödel zjemy domowy, wytwarzany na miejscu makaron.

Początek roku przyniósł otwarcie kilku nowych lokali w Trójmieście. Zapraszamy do naszego comiesięcznego przeglądu.



Viva La Pizza
Viva La Pizza to kolejna - po Czerwonym Piecu - restauracja w centrum Gdyni, której oferta skupia się przede wszystkim na włoskiej pizzy pieczonej w wielkim, kaflowym piecu. Lokal przy ul. Świętojańskiej 49 zobacz na mapie Gdyni jest malutki, ale zaaranżowano go w ten sposób, że miejsca wystarczy dla ponad dwudziestu osób. Wnętrze jest jasne, przestronne, ale surowe - stoły są niewielkie, krzesła dość twarde. Raczej nie przyjdziemy tutaj na dłuższy rodzinny obiad, a prędzej na lunch w przerwie w pracy lub szybką przekąskę w biegu. Dobrym pomysłem i udogodnieniem dla osób, które chciałyby na pizzę wpaść większą paczką jest tzw. common table z długimi ławami - usiąść może przy nim około dziesięciu osób. Głównym elementem wystroju Viva La Pizza jest oczywiście wielki kaflowy piec w miedzianym kolorze znajdujący się na końcu lokalu. To właśnie w nim pieczone są wszystkie serwowane tutaj dania. Do wyboru goście mają ciepłe kanapki panini, pizze rosse z sosem pomidorowym i dodatkami (9,90 zł - 15,90 zł) oraz pizze bez sosu, tzw. bianche (11,90 zł - 17,90 zł). Według pizzermana to właśnie zamawiając białą pizzę jesteśmy w stanie najwyraźniej posmakować serwowanych na niej dodatków, które w większości sprowadzane są prosto z Włoch. Viva La Pizza czynna jest od poniedziałku do czwartku w godz. 11-23, w piątki i soboty w godz. 11-1, a w niedziele w godz. 12-22.

  • Pizza w Viva La Pizza pieczona jest w specjalnym, kaflowym piecu.



Konfitura
Konfitura to nowa kawiarnia, która zajęła lokal po dobrze znanym mieszkańcom Wrzeszcza Melanżu przy ul. Partyzantów 9/2 zobacz na mapie Gdańska. Wystrój póki co nie uległ radykalnej zmianie - nadal jest minimalistycznie, ale dzięki kilku detalom stało się bardziej przytulnie. Spodoba się tym, którzy zamiast kontrolowanego, artystycznego nieładu, wolą w kawiarni prostą i uporządkowaną przestrzeń. Jak sama nazwa wskazuje, spécialité de la maison lokalu są konfitury (malinowa oraz pomarańczowo-imbirowa) wytwarzane według domowych receptur. Dodawana jest ona przede wszystkim do herbat. Ciekawostką są kawy o nietypowych smakach, m.in. z syropem różanym i płatami róży lub lawendowa (11 zł). Serwowane tutaj desery w postaci przeróżnych ciast są bezglutenowe. W Konfiturze zjemy również niewielki obiad: naleśniki na słodko lub wytrawnie (7 zł), zupy (8 zł) oraz pierogi ruskie, ze szpinakiem lub mięsem (14 zł). Konfitura czynna jest codziennie w godz. 10-22.

  • Specjalnością Konfitury we Wrzeszczu jest - nomen omen - domowa konfitura.



Knödel
Knödel to kolejny niewielki lokal, który został otwarty przy ul. Wajdeloty 2 zobacz na mapie Gdańska - ulicy, która po niedawnej rewitalizacji Dolnego Wrzeszcza przeżywa knajpiany renesans. Knödel to nic innego jak niemieckie słowo oznaczające kluskę i - jak łatwo się domyślić - to właśnie kluski oraz makarony są motywem przewodnim dań tutaj serwowanych. Co najważniejsze, oba te mączne produkty w Knödel wytwarzane są od podstaw z naturalnych składników. I choć możemy zamówić do naszego dania włoski makaron z paczki, lepiej zdecydować się na ten domowy. Smak będzie nieporównywalny. Do wyboru jest kilka rodzajów kompozycji z kluskami (15 zł) i makaronem (15-21 zł). Te pierwsze zjemy np. z gorgonzolą, rukolą i suszonymi oliwkami albo z pomidorami, czerwonym winem i brie. Rodzajów pasty mamy więcej do wyboru - jest carbonara, z owocami morza, z kurczakiem i tymiankiem, z pesto albo łososiem. W Knödel stała karta nie obowiązuje - właściciele chcą zmieniać makaronową ofertę w zależności od dostępności składników czy własnych pomysłów. Lokal jest bardzo mały, w środku znajduje się raptem kilka miejsc, jednak niebawem ruszyć ma również opcja dowozu. Otwarte codziennie w godz. 12-20:30.

  • W Knodel zjemy zarówno makaron z paczki, jak i domowy, robiony na miejscu.
  • W Knödel zjemy domowy, wytwarzany na miejscu makaron.



Launch Spot
Literówka w nazwie Launch Spot to zabieg celowy. Właściciel tego niewielkiego baru przy ul. Długiej 70/71 zobacz na mapie Gdańska chciałby bowiem, żeby było to miejsce, do którego wpadamy nie tylko na lunch, ale również - o poranku - na kawę czy kanapkę, aby smacznie "odpalić" swój dzień. Specjalnością lokalu jest kanapka kubańska (13,50 zł), czyli solidna buła z szynką, pieczenią wieprzową, piklami i serem. Najemy się nią zarówno na śniadanie, jak i na lunch. W karcie znajdziemy również ciepłe panini (9,50 zł) w kilku standardowych smakach (m.in. z kurczakiem, salami czy serem pleśniowym), miksy sałat z dodatkami (15-17 zł) oraz zupy (6-8 zł). Napijemy się kawy oraz świeżo wyciskanych soków w ciekawych kompozycjach smakowych, np. z pomarańczą, miętą i syropem z czarnego bzu (12,50-14 zł). Zakupione dania można zabrać na wynos lub zjeść na miejscu na barowych stołkach. Launch Spot czynny jest od wtorku do piątku w godz. 11-20, a w sobotę i niedzielę w godz. 10-20.

  • W Launch Spot zjemy sałatki i kanapki. Specjalnością jest kanapka kubańska.



Zielony Rower
Zielony Rower to kolejny lokal - obok Alei 40 i Ciuciu Babki - otwarty w ciągu kamienic przy al. Marszałka Piłsudskiego zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. W restauracji zjemy przede wszystkim polską kuchnię, karta jest prosta i została przemyślana w ten sposób, aby po obiedzie rodzinnym każdy wyszedł zadowolony i najedzony. Zjemy zarówno polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym (19 zł), grillowanego kurczaka (17 zł) czy łososia w sosie cytrynowym (23 zł), jak i naleśniki na słodko lub wytrawnie (12 zł), pierogi (14 zł), i makarony (11-19 zł). Dbającym o linię do gustu powinny przypaść miksy sałat (14-19 zł) oraz tzw. zielona karta, na której znalazły się autorskie koktajle oraz odchudzone dania, m.in. omlet ze szpinakiem, krem ze świeżych ogórków czy placki z cukinii. W ofercie znajdują się również śniadania, których jest osiem rodzajów - od kanapek, przez granole, po jajecznice i omlety. Inspiracją dla właścicielki były hiszpańskiej knajpki, gdzie rano na kawę wpadają emeryci, w ciągu dnia na lunch studenci i pracownicy pobliskich biur, a wieczorami znajomi na piwo lub wino i przekąskę, np. deskę serów (24 zł). Lokal czynny jest codziennie w godz. 10-22.
  • W Zielonym Rowerze coś dla siebie znajdzie cała rodzina.



Śliwka w kompot
Śliwka w kompot to nowy lokal przy ul. Bohaterów Monte Cassino 42 zobacz na mapie Sopotu. W ciągu dnia i wieczorami miejsce funkcjonuje jak zwyczajna restauracja z kelnerami, wieczorem zamienia się w pub z kuchnią oraz muzyką graną przez didżeja (w piątki i soboty). Choć nazwa brzmi swojsko, w karcie znajdziemy przede wszystkim dania kuchni amerykańskiej i włoskiej. Prym wiedzie pizza (12-18 zł), oprócz tego zjemy tutaj m.in. kilka rodzajów makaronów (22-29 zł), burgery (22-24 zł), żeberka (24 zł), steki (39 zł) lub ryby i owoce morza w różnej postaci (24-30 zł). W karcie nie brakuje również alkoholi - poczynając od piw rzemieślniczych, przez wina, po mocniejsze trunki. Lokal jest zaprojektowany strefowo: przy wejściu znajdują się niskie krzesła i kanapy, w części środkowej bar oraz wysokie stoliki i kanapy, a w części dalszej niskie kanapy z dużymi stołami. Wystrój jest surowy, ale kameralny. We wnętrzu dominują stylizacje loftowe, m.in. drewno z rozebranej stodoły, odsłonięta oryginalna cegła, z której jest wykonany budynek czy betonowa podłoga. Śliwka w kompot czynna jest codziennie od godz. 12 do ostatniego gościa. Do późnego wieczora można zamawiać dania główne i przystawki, a pizza serwowana jest nawet do godz. 5.
  • Mimo polskie nazwy, Śliwka w kompot serwuję kuchnię amerykańską i włoską.

Miejsca

Opinie (222)

  • Knödel

    Super jedzenie!! Bardzo polecam kluski.

    • 1 9

  • wszystkie te miejsca sa fajne i powinno byc jeszcze wiecej (7)

    ale przy tych cenach ten biznes sie nierozkreci. To ceny jak w Londynie/Paryzu/Amsterdamie. Ok moze Zurych/Genwa jest drozej ale przy zarobkach polawkow ok 2K na reke dotego kwota wolna od podatku 3K rocznie .
    Zapomnijcie o takich miejscach, Ich bedzie malo bo jak sie pojawi wiecej to bedza swiecic pustkami.
    Za drogo

    • 11 4

    • (4)

      Wyborca Pisu?

      • 2 8

      • pigulki na chora glowe ci sie skonczyly??? (3)

        Jak wszędzie pis widzisz, to popros doktora p mocniejsze leki

        • 6 2

        • (2)

          No czesto widzę właśnie takich cebulaków jak ty czy inne sieroty posmoleńskie.

          • 2 7

          • (1)

            widać, że korzystasz z ustroju "pseudo-kapitalistycznego", dzięki dziwnym układom, a nie zdolnościom - dlatego ze strachu wszędzie pis widzisz. PS. przy prawdziwym wolnym rynku ceny konkurują ze sobą i spadają..powszechnie

            • 3 1

            • pislam nie przejdzie

              W Gdańsku kariery nie zrobicie, cebulaki.

              • 0 4

    • w Avocado we Wrzeszczu cały czas tłumy (1)

      Bidaki z zarobkami 2k miesiecznie walą drzwiami i oknami. W weekend zapomnij o stoliku. To samo w Pyrabarze na Starym Mieście. Jeśli trafisz w popyt to osiągniesz sukces, a te bajki o ogólnej nędzy w Polsce to jest robota tych którzy mają za dużo wolnego czasu i biadolą w internecie.

      • 0 5

      • i czego to dowodzi? znalazłeś dwie knajpy, które bywają pełne. :) nie rozśmieszaj mnie.. McDonaldy też bywają pełne.. mentalny-cebulaku

        • 3 0

  • śmiech na sali (3)

    Te knajpy to śmiech na sali. Tak to knajpy gdzie piwo powinni podawać w kuflach... Wybierzcie się na zachód i zobaczcie jak wyglądają restauracje albo porządne bary. Wszystko świeże i przygotowywane na oczach klienta. Dobrej baraniny czy wołowiny w atrakcyjnej cenie nie uświadczysz w Gdańsku. I od razu do pieniaczy... Na Malcie koszt porządnego posiłku z kilkoma starterami to 8-10 a u nas zwykły kebab w śmiesznej bułce to 3. Byłem widziałem wróciłem i powiadam bardzo bardzo bardzo daleko nam do europejskiego życia.

    • 10 1

    • Oczywiście ceny w euro...:-)

      • 5 1

    • Ale tu nie chodzi o to by się najeść ale by ... podziwiać, choć w sumie nie wiadomo co. W hipsterce nie chodzi o to by wyglądać dobrze, lecz by wyglądać inaczej, no i za inną cenę. To sa lokale hipsterskie nie dla klientów. To jak moda, powstają i znikają. Cena, menu, smak, mają znaczenie drugorzędne, chodzi jedynie by być trendy.

      • 3 1

    • jedynym wyjściem dla Polski jest wprowadzenie wolnego rynku!!! drastyczna obniżka podatków, wycięcie 90% regulacji (kretyńskich)!!!! Ludzie zmieńmy ten popaprany ustrój, bo tu się żyć nie da!

      • 3 0

  • Bar Azja (1)

    Heh i tak u naszych wschodnich przyjaciół jest NAJ jeśli chodzi o ceny/smak/wielkość porcji.

    • 4 1

    • Bar Azja Gdynia?

      Potwierdzam i polecam również!! Lubię też Bar Pekin trochę wyżej po drugiej stronie i kurczaka w orzeszkach z ryżem, potrawa chyba nr 22. Wybitna w porównaniu z i tak bardzo dobrym barem Azja.

      • 4 0

  • Śliwka i Knodel

    "Śliwka" dobrze się zapowiada, gdyby tak jeszcze opanować problemy z wentylacją (szczególnie w tylnej części) oraz dopracować kartę trunków (szczególnie piw). Co do Knodla - kluski pyszne, porcje duże, mogliby tylko zdecydować się czy przyjmują zamówienia na telefon czy nie.

    • 1 3

  • (4)

    6 zł. za herbatę!! capuccino - 9 zł!! To w Lizbonie kawę-20 razy lepszą od serwowanej w Polsce- sprzedają 3 razy taniej,. Żenada!! Co to k. ma być..

    • 7 2

    • To jest Polska, kraj idiotów!

      • 5 0

    • w Lizbonie jest kawa po 0,7 euro? (2)

      a herbata po 0,45 euro?

      I jest 20 razy lepsza?

      Z mojego 2 letniego pobytu w Lizbonie pamietam ceny 2,5-4 euro za kawe czyli ok 11-17 zl za sztuke a herbaty 1-2 euro czyli 4,3-8,60 za sztuke

      Zanim zaczniesz siac fetor i wylewac zolc pojedz, pomieszkaj i kupuj.

      Dodam, ze bezrobocie wynosilo ok 25% ! a srednia pensja przecietnego mlodego czlowieka 500-600 euro miesiecznie !

      • 0 4

      • nie chrzan

        Bica, czyli espresso kosztuje niecałe Euro, i to w Barro Alto

        • 4 0

      • Nie wiem co ty robiłeś w tej Lizbonie.. Masz tutaj sobie poczytaj: sekrety-Lizbony.pl (linki niestety wcina) Kawa: 0,6 - 1,60 Euro
        albo tu: Infolizbona - + kawa: 0,60-1 Euro

        albo tu: fotolizbona.pl
        - Restauracje w Lizbonie: Kawa (Espresso) 0.80 Euro

        A co do smaku portugalskiej kawy to jakimś tam wyznacznikiem może być opinia takiego specjalisty jak Makłowicz (choć ciebie pewnie nic nie przekona): "Kraje, w których kawa rośnie, nie są przeważnie rajami dla kawiarza. Przekonałem się o tym po raz kolejny w Malezji, a wróciwszy do domu i łaknąc filiżanki gorącego, kremowego espresso skonstatowałem zarazem ze smutkiem, że nam też daleko jeszcze do włoskiej, portugalskiej, chorwackiej czy też węgierskiej średniej." : " otrzymałem niedobre pseudoespresso w gigantycznym naczyniu, za które zapłaciłem prawie osiem złotych. Blisko dwa euro za samoobsługową, niedobrą kawę w jednorazowym, w dodatku nieodpowiednim naczyniu. W Portugalii mniej kosztuje wyborne espresso w porcelanie z kieliszkiem winogronowego destylatu."

        Średnia pensja w Portugalii to 1142 euro, a w Polsce 860 euro

        Więc sam nie siej fermentu, a żółć itd...

        • 3 0

  • Czemu makarony kosztuja 20-do 30 zl? (3)

    Czemu burgery kosztuja do 25zl?

    Czy one sa ze zlota?

    • 11 0

    • bo ZUS kosztuje już ponad 100 zł miesięcznie (1)

      Dla prowadzących własną działalność gospodarczą, podatki i koszty zjadają ponad 60% utargu, a czynsze za lokal w Trójmieście do najniższych w Polsce nie należą.
      Tak, wiem ze jak pójdziesz do sklepu i sobie sam ugotujesz to hamburger wyjdzie Ci za 8 zł a makaron za 5.

      • 5 7

      • czyli knajpy to po prostu zasadzka na idiotów!

        • 6 2

    • tez się dziwię ,za makaron nie dalabym 20 zł

      • 0 0

  • Właściwie to szkoda...

    ... mi tych wszystkich knajp. Nie narzekam na ceny; myślę, że właściciele zdają sobie sprawę z ich wysokości licząc na łut szczęścia, że uda im się stworzyć jakieś "kultowe" miejsce, gdzie będzie się pojawiać wystarczająco dużo ludzi, aby móc prosperować bez wchodzenia w "masówkę". Fakt; szalenie trudno przewidzieć czy coś chwyci czy nie i chwali się, że prawie każdy chce zrobić coś wyjątkowego i ciekawego. Nie ma się co czepiać; może przeciętny mieszkaniec Trójmiasta chcący zjeść coś "na mieście" nie jest grupą docelową, tylko liczą na turystów? A może utkną między naszymi wymaganiami, a warunkami w jakich prowadzą swój biznes (podatki, lokal, kredyt itp) i po kolei znikną? Mnie jako mieszkańca nie stać na regularne chodzenie do takich lokali, ale życzę szczęścia i masy innych klientów.

    • 4 1

  • pislamisci i bidoki opanowały trojmiasto.pl

    Nie ma tu juz czego szukać.
    Jak w jakimś Radomiu. Całe szczęście jesteście wyjątkami bo w Gdańsku, Sopocie i Gdyni mieszkają raczej zadowoleni z życia ludzie. Powodzenia na zmywaku w Londynie, chociaż znając życie i tak będziecie siedzieć na polskich forach narzekając na wszystko.

    • 1 13

  • ksero

    dlaczego wszystkie lokale mają niemal identyczny wystrój?

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane