- 1 Jemy na mieście: Whiskey on the Rocks (123 opinie)
- 2 Duża impreza kulinarna znowu w Trójmieście (36 opinii)
- 3 Nowe lokale: pizza, bistro i polska kuchnia (94 opinie)
- 4 Smutna prawda o influencerach (158 opinii)
- 5 Cateringi na święta. Zamów już teraz (64 opinie)
- 6 Ta kolacja trwała 5 godzin! (6 opinii)
Nowe lokale: meksykańskie, klopsy i włoskie delikatesy
Wśród lokali, które niedawno otwarto w Trójmieście, warto zwrócić uwagę na bar z meksykańskim jedzeniem, okienko z kanapkami z klopsami, nową kawiarnię z nietypowymi kawami i włoskie delikatesy. W tym miesiącu polecamy osiem nowych miejsc.
Suavemente
Bar z meksykańskim jedzeniem ulicznym, ale nie tylko. Lokal otworzył Sławek Gutowski, kucharz z kilkunastoletnim doświadczeniem, którego większość zdobył pracując w londyńskich restauracjach, nagradzanych gwiazdkami Michelin. W swoim bistro przy ul. Hynka 57 na Zaspie (w ciągu starych pawilonów przy schodach na wiadukt) postanowił połączyć kreatywną kuchnię autorską z meksykańskimi smakami. Karta w Suavemente jest krótka i podzielona na dwie części. Pierwsza to dania sezonowe, które szef planuje zmieniać co kilka tygodni. Obecnie w menu znajdziemy m.in. krem z pieczonych papryk i pomidorów (7 zł), gravlaxa z awokado i botwiną (14 zł), empanadas z groszkiem i kozim serem (10 zł), meksykańskie kopytka z dynią i serem pleśniowym (24 zł), dorsza z koprem włoskim i pomarańczą (27 zł) czy stek z łaty wołowej z piklowaną cebulą i sosem mole (29 zł). Druga część karty to meksykański street-food. Zjemy placki pszenne i kukurydziane z wołowiną, szarpaną wieprzowiną czy kurczakiem (wegetarianie też coś znajdą) w postaci: tacos, quesadilli, burrito, fajity czy huarache. Porcja kosztuje 10 zł lub 20 zł. Co ważne, dania mają neutralną pikantność, gość samodzielnie je doprawia kilkoma domowymi sosami, dostępnymi w butelkach na barze. Kartę uzupełnia spora oferta koktajli, przygotowywanych m.in. na tequilli (niebawem w ofercie również mezcal). Suavemente czynne jest od niedzieli do czwartku w godz. 12-22, a w piątki i soboty w godz. 12-2. Na koniec dwie porady. Koniecznie trzeba spróbować jalapeño, marynowanych tutaj według sekretnej receptury szefa. Z kolei fani ekstremalnej pikantności mogą poprosić o zabójczo ostry sos spod lady.
Dolce Vita
Kolejny lokal przy dworcowym deptaku w Sopocie , a zarazem miejsce, jakiego jeszcze tutaj nie było. Dolce Vita to połączenie delikatesów z produktami włoskimi i bistro. Lokal prowadzi starsze małżeństwo, które na jedzeniu z Italii zna się jak mało kto - od niemal dwudziestu lat odwiedzają ten kraj, wynajdują małych (ale również wielkich) producentów, smakują ich specjały i sprowadzają do Polski. Dotąd importowane przez nich makarony, oliwy, wędliny, sery, wina czy przetwory z Włoch można było znaleźć na półkach droższych marketów, teraz są w jednym miejscu w Sopocie. Znajdziemy tutaj kilkadziesiąt różnych produktów, jednak warto pamiętać, że ich ceny należą raczej do wysokich. Po zakupach można usiąść przy jednym z kilku stolików i skusić się na włoską przekąskę lub lunch. W krótkiej karcie znajdziemy m.in. panini (od 6,50 zł), tosty z kremem z bazylii, szynką i melonem (17 zł), talerz wędlin, serów (od 24 zł) czy spaghetti z vongolami (16,50 zł) i pieczonego prosiaka toskańskiego z gnocchi (29,80 zł). Większość składników dań to produkty dostępne na półkach. Zjemy również sprowadzane z Włoch przeróżne słodkości. Dolce Vita czynna jest w godz. 10-21.
The Klops
Oryginalny pomysł na jedzenie uliczne. Jak sama nazwa wskazuje w The Klops głównym bohaterem przygotowywanych tutaj od podstaw kanapek są klopsy. Szef baru (pracujący również jako szef kuchni w jednej z gdańskich restauracji) komponuje kotleciki wieprzowe, wołowe i w wersji wegetariańskiej (np. z dynią i ciecierzycą) z przeróżnymi warzywami i dodatkami, i polane domowymi sosami podaje w bagietce na ciepło. Kanapkę można komponować z czego tylko się chce (i co jest aktualnie dostępne w barze). Mała (z 3 klopsami i 3 dodatkami) kosztuje 12 zł, duża (5 klopsów, 3 dodatki) - 16 zł. Na większy głód jak znalazł są "klops boxy", czyli kotleciki z dodatkiem skrobiowym, np. kaszą i sałatką (19 zł). W ofercie znajdują się również domowe ciasta (5 zł) i lemoniady (5 zł). Alkoholu The Klops nie sprzedaje. Bar przy ul. Świętojańskiej 87 (miejsce dawnych zapiekanek Kropka) jest maleńki - kanapki sprzedawane są przede wszystkim na wynos. Czynne od poniedziałku do czwartku w godz. 11-19, a w piątki i soboty w godz. 11-22, w niedziele - zamknięte.
Numa Numa
Bar z japońskimi daniami makaronowymi oraz sporą ofertą sushi. W tym ostatnim szef Numa Numa specjalizuje się od lat, jednak w nowym lokalu przy ul. Świętojańskiej 62 , postanowił spróbować swoich sił w makaronach. Dostępne są przede wszystkim różne kombinacje smakowe, oparte na udonie i ramenie z dodatkiem różnych mięs i ryb w tempurze (i nie tylko) z warzywami. Ceny zaczynają się od 16 zł i nie przekraczają 25 zł. Kartę uzupełniają zupy, m.in miso (10 zł), i kilka rodzajów rosołu ramen (15-20 zł). Na przystawkę zamówimy tatara z łososia z krabem (25 zł), pierożki gyoza z kaczką (12 zł) oraz kimchi (11 zł). Zestawy sushi zaczynają się od 8 zł za 6 sztuk hosomaki oraz 14 zł za 6 sztuk futomaki. Numa Numa czynna jest od poniedziałku do środy w godz. 12-21:30, w czwartki w godz. 12-22, w piątki i soboty w godz. 12-22:30, a w niedziele w godz. 12-21.
Tłok
Kawiarnia z historią, ale poznańską. Tłok otworzyła kilka lata temu w stolicy Wielkopolski para młodych ludzi, zakochanych nie tylko w sobie, ale w i dobrej kawie. Miejsce stało się kultowe w tamtejszym kawiarnianym światku. Życie sprowadziło jednak założycieli do Gdyni, gdzie postanowili kontynuować biznes. Tłok drugie życie znalazł przy ul. Wybickiego 3/1 , w lokalu, który do niedawna zajmowała angielska kawiarenka That English Place. To miejsce przede wszystkim dla miłośników kawowych alternatyw, dla tych, którzy gustują w nieoczywistych smakach tego napoju. Espresso czy kawy z mlekiem (5-9 zł) oczywiście się tutaj napijemy, ale konikiem baristy są ziarna z niewielkich palarni z całego świata oraz dripy, chemexy, aeropressy (10 zł), czyli coraz bardziej modne w Trójmieście ręczne metody ich parzenia i podawania. Tłok ucieszy wegan - domowe ciasta (od 6 zł) przygotowywane są tutaj na składnikach roślinnych (w ofercie znajdziemy również wypieki na jajkach), zjemy także kanapki i rogale z domowym hummusem (12 zł). Alkoholu w ofercie nie ma. Wnętrze właściciele zaaranżowali samodzielnie i postawili na minimalizm w stylu vintage, z takimi elementami, jak PRL-owskie meble, surowe ściany i sporo roślinności na ścianach. W Tłoku organizowane będą wystawy oraz wieczory filmowe (suterena zostanie zaadaptowana na niewielką salkę kinową). Od poniedziałku do piątku kawiarnia czynna jest w godz. 10-21, w soboty w godz. 10-19, a w niedziele w godz. 11-19.
Craft Cocktails
Koktajl-bar w klimacie lat 30., czyli czasów prohibicji. Na początku właściciele chcieli zrobić z Craft Cocktails klub tylko dla wtajemniczonych, w końcu stanęło na lokalu otwartym dla wszystkich. Choć trzeba przyznać, że klient będzie musiał trochę się postarać, aby tu trafić. Drzwi wejściowe baru przy ul. Szerokiej 48/49 wyglądają jak wejście do zwykłego mieszkania, lokalizację zdradza tylko neon. W środku panuje dyskretny półmrok, wszystkie okna są zasłonięte, ściany ozdobione są drewnianymi lamperiami i wiszą na nich czarno-białe zdjęcia i stylizowane kinkiety. Na barze spróbować można niemalże dwustu różnych alkoholi, które barman dowolnie zmiksuje na każde życzenie. W przeciwieństwie do innych, otwartych niedawno miejsc z autorskimi koktajlami, te w Craft Cocktails nie są zbyt eksperymentalne i przekombinowane, choć podobnie jak w pozostałych tego typu koktajl-barach wszystkie dodatki, soki i syropy przygotowywane są na miejscu z naturalnych składników. Szefostwo stawia na klasykę podkreśloną autorskimi akcentami. Piwa i szotów wódki za kilka złotych tutaj nie dostaniemy. Bar czynny jest od niedzieli do wtorku w godz. 18-1, w środy i czwartki w godz. 18-2, a w piątki i soboty w godz. 18-3.
Motto Bistro Cafe
Kolejne bistro na wrzeszczańskiej ulicy Wajdeloty , które jednak stworzono trochę w opozycji do wszechobecnych tutaj knajpek dla hipsterów. Motto ma być miejscem międzypokoleniowym, gdzie każdy będzie mógł poczuć się dobrze. Sprzyja temu jasny, kameralny, ciepły wystrój lokalu. W karcie znajdziemy przede wszystkim klasyczne śniadania i proste dania lunchowe. Rano zjemy m.in. kanapkę na ciepło z boczkiem, guacamole i jajkiem sadzonym (14 zł), jajecznicę (12 zł) czy granolę z jogurtem i owocami (9 zł). Na większy głód właściciele proponują przygotowywane na miejscu domowe makarony (19-20 zł) oraz naleśniki na słodko i wytrawnie (16-21 zł) - także w wersjach bezglutenowych. Zjemy m.in. tagliatelle z łososiem i bazylią czy kurczakiem i gorgonzolą albo naleśniki meksykańskie z chorizo i fasolą czy z bananem i masłem orzechowym. Codziennie serwowana jest również inna zupa, a niebawem dostępne będą również obiadowe dania dnia. W lokalu funkcjonuje spora karta bezalkoholowych koktajli i lemoniad, kaw i herbat. Można napić się rzemieślniczych piw. Motto czynne jest od poniedziałku do piątku w godz. 6:59-20:01, w soboty w godz. 9:59-21:01, a w niedziele w godz. 9:59 - 18:01.
Grulle
Bar z pieczonymi ziemniakami i polską kuchnią. Grulle przy ul. Bolesława Krzywoustego 25 na Przymorzu ma być miejscem, gdzie zjemy swojsko, szybko i dużo. Kartofle są naprawdę pokaźnych rozmiarów, dodatków także nie brakuje. Wybierać można w kilkunastu kompozycjach: ze śledziem, serami, warzywami i serem typu feta, grzybami czy z fasolką w sosie pomidorowym. Ceny zaczynają się od 19 zł. Oprócz tego w karcie znajdziemy schabowego (24 zł), mielone (18 zł), rosół (9 zł) i kilka sałatek. Można napić się piw z regionalnych browarów. Koszty dowozu zaczynają się od 3 zł. Bar Grulle czynny jest codziennie w godz. 12-21.
Miejsca
Opinie (210) 5 zablokowanych
-
2016-12-19 09:27
Połowa z nich
zniknie w ciagu roku. Klopsa już nie ma... hehe. Krótko mówiąc: no to klops.
- 0 3
-
2016-10-01 09:17
to teraz takie modne i hipsterskie (11)
Brodacz i lokal metr na metr. Niestety, ale 90% tych knajp padnie po roku dokładania do biznesu.
- 105 20
-
2016-10-01 09:20
The Klops to chyba lokal po Kropce? (1)
Że ludzie jeszcze wierzą że z 3 m2 można utrzymać biznes.
- 20 2
-
2016-12-01 06:45
Xxx
Spójrz na Mąka i kawa na świętojańskiej, prosperują doskonale:)
- 0 0
-
2016-10-01 20:31
(3)
jak bedzie doprawione, świeże jedzenie w normalnej cenie to nie padnie gwarantuje Ci to i niezależnie od tego w jakiej dziurze będzie
- 6 1
-
2016-10-02 10:01
no ale takich knajpek nie ma (2)
Siła się na mexykanskie, tajskie itp. A normalnego, świeżego i w miarę taniego jedzenia nie ma...
- 3 1
-
2016-10-02 10:40
Jest. W barze mlecznym.
I piszę to naprawdę bez żadnej ironii.
- 5 0
-
2016-10-02 10:39
Idź do baru mlecznego, odwiedź Greenway
Zjesz tanio i dobrze. W Trójmieście jest przynajmniej kilka dobrych barów mlecznych są bardzo dobre GW ze świetnymi cenami. Natomiast jak zachce się Tobie odmiany to fajnie chyba mieć meksykańską knajpkę pod ręką, czy nie?
- 4 0
-
2016-10-01 10:00
(3)
No i patrz pan, co artykul to pisowska bieda umyslowa wrozy rychly upadek w ciagu roku, a oni dalej dzialaja na zlosc wszystkim nieudacznikom internetowym. Jakie wy musicie miec smutne zycie.
- 13 24
-
2016-10-01 12:08
a czemu pisowska ? :) polityka krzywde ci zrobiła ? wyprali mózg ? (1)
a może ktoś popiera Po i tak pisze albo inną partie, albo się polityką nie interesuje ? może tak być, wysokich lotów inteligęcie :D
- 26 1
-
2016-10-01 16:37
bo bieda umyslowa to domena wyznawcow pisu.
- 8 13
-
2016-10-01 13:17
niestety sporo upada - Kropka dzialala rok, a
That English Place - jeszcze mniej
- 11 1
-
2016-10-01 09:52
Jeszcze musza być tatuaże, teraz wszyscy się kolorują jak wariaci.
- 25 9
-
2016-10-01 11:02
(4)
Z Londynu i knajp na najwyższym poziomie do budy na Zaspie - nieźle musiał truć ludzi.
PS.
W odniesieniu do lokalu "Tłok" chciałbym zaznaczyć, że : barista = bufetowy
Rodacy - nazywajmy rzeczy po imieniu !- 22 14
-
2016-10-05 23:22
Barista nie równa się bufetowy. Bufetowy serwuje wszystkie napoje, barista przygotowuje tylko kawę. :)
- 1 0
-
2016-10-01 20:38
barista= bufetowy?????
buhahahah rąbłeś dobrze
- 4 2
-
2016-10-01 11:23
On ponoć tylko na zmywaku robił! (1)
I dobrze kuchenne berła czyścił!
- 8 5
-
2016-10-01 12:32
dorabiasz jako jasnowidz ?
- 4 2
-
2016-10-04 12:50
Fajne pomysly
Fajnie, że na Zaspie zaczyna coś się dziać, że powstają nowe knajpy. Do tej pory wieczorem można było tylko zjeść kebaba u turka. Obok meksykańskiej jest pizzeria Lipo, więc dla każdego coś miłego.
- 3 0
-
2016-10-02 20:00
The Klops (1)
To nie zły klops !!!!!!
Syf że masakra nic gorszego w trójmieście nie jadłem , produkty słabej jakości , cena z kosmosu !!!! Co to za durny pomysł - the klops !!!!! NO I KLOPS !!!!- 5 2
-
2016-10-03 14:24
:)
- 0 0
-
2016-10-01 16:30
(1)
Kogo stac na chodzenie do knajp przy polskich zarobkach? Pojde na obiad a potem zeby w sciane.
- 10 10
-
2016-10-03 00:02
mnie
mnie stac cebulaku. jak cie nie stac to zryj gruz a nie wylewasz swoje wypociny na forum
- 2 1
-
2016-10-01 19:22
Garnizon. Marmolada chleb i kawa (2)
Najlepsza
- 1 10
-
2016-10-01 19:50
Marmolada nieee (1)
Marmolady juz malo daja..chleb dziadowski..kawa jak wszedzie..
- 5 0
-
2016-10-02 23:22
kiedys to bylo fajne miejsce!
Szkoda ze tak fajne miejsce zmienilo sie w kasowy interes
- 1 0
-
2016-10-02 08:56
Suavemente (1)
Nie polecam porcje to jakaś kpina, smakowe też d*py nie urywa. Nawet sosów specjalnie nie ma.
Szkoda czasu- 2 3
-
2016-10-02 23:09
haha co za hit hejtu
do wyboru masz tam chyba ze 20 sosów własnej roboty
- 3 0
-
2016-10-01 09:43
nie polecam numa numa (5)
nie ma nic wspolnego z japonskim jedzeniem to raz. Dwa jest po prostu niedobre. Taki januszowy typowy bar, bez pomyslu i umiejetnosci. Kiepsko
- 27 5
-
2016-10-02 17:08
numa numa (1)
Ten Pan szef nie ma pojęcia ani o sushi ani o makaronach. Jego lokal na Osowie padł.
- 2 1
-
2016-10-02 22:33
A co biegł, że padł.
- 2 0
-
2016-10-01 18:29
byłem tam na początku wakacji, jadłem kurczaka w tempurze i był niezły. ostatnio zawitałem tam po raz drugi i niestety ale obniżyli loty, kilku pozycji w menu nie było, oświetlenie częściowo nie działało, zauważyłem że było brudno i niktóre meble sie rozpadały. szkoda.
- 3 4
-
2016-10-01 09:48
Muszę się zgodzić. (1)
Mnie odpycha przede wszystkjim wystrój i obsługa, która przekszykuje się w tak małym lokalu, a gości brak.
- 10 7
-
2016-10-01 10:33
Kszyk, proszę pana...
to taki ptak. Z rodziny bekasowatych.
- 20 1
-
2016-10-02 13:59
Super że ludzie maja odwagę otworzyć nowe lokale na tym trudnym rynku..... (3)
Czytam opinie w większości, które w większości są pisane przez hektarów. Szkoda mi Was, że niszczycie prace tych ludzi którzy chcieli stworzyć moejsca do relaksu i dobrej atmosfery. Wy to niszczycie po co, bo wam się nie chce robić, nie macie odwagi i tyle nie wspomnę o innych konkurencyjnych lokalach w Trójmieście. A wiem wolicie by w tych miejscach były spowrotem banki i kapitał leciał do firm w z zachodu. Ja osobiście jestem podziwu dla ludzi którzy te biznesy otworzyli. BRAWO tak trzymać i nie przejmujcie się opisami tymi wpisami. BRAWO też dla portalu fajny pomysł by poznawać nowe miejsca.
- 8 3
-
2016-10-02 15:09
Ale co sie tak podniecasz, kazdy ma prawo do opinii (2)
To ze ktos podnajął lokal, przyniósł swoje noże i inne zabawki oraz ugotował coś , to nie znaczy ,ze będzie wziętym restauratorem.Na podstawie czego sugerujesz ,ze osoby piszace koment. nic nie robią oraz nie mają odwagi. Ja działam w innych branzach ale tu mogę podać swoją opinię co myslę o kanjpach w trojmiescie ... wg mnie jest mega drogo, porcje za małe i byle jakie jedzenie . Tak jak w powyzszym koment jajecznica za 12 zł, to ile marzy 1200 % !!!!!
- 3 4
-
2016-10-02 15:23
jajka po 70 gr wiec około 3 zł bo z 2 jaj nikt raczj jajecznicy nie serwuje (1)
dolicz czas pracy kucharza, kelnera, zapewne do jajecznicy podają jakieś pieczywo, warzywa, boczek, cebulka, masz gdzie usiąść i ktoś na koniec po tobie pozmywa naczynia - powiedz mi za ile miałaby być ta jajecznica żebyś czuł się usatysfakcjonowany i odejmij od tego podatki do zapłacenia, lokal też ma pewnie spory czynsz
bo właśnie za to płacisz, ale kupuj dalej tanie żarcie w dyskoncie i bądź królem życia- 7 1
-
2016-10-02 21:15
ja kupuję jaja od gospodarza ze wsi, do dyskontow nie chodzę
- 0 0
-
2016-10-01 10:06
(5)
Właściciele Tłoka (albo Tłoku) mają też sukcesy w resocjalizacji. Nawrócili sutenera I teraz będzie filmy puszczał...
- 6 0
-
2016-10-01 10:37
(4)
Hehehe.... Dobre! Wypada pogratulować osiągów!
- 2 0
-
2016-10-01 11:14
(3)
Tyle, że redaktorowi nie ma co gratulować znajomości polszczyzny...
- 3 0
-
2016-10-01 14:35
Oj tam, oj tam... (1)
Literóweczka zwykła. Paluszki się omskli.
- 1 0
-
2016-10-01 15:18
To mogli, ale żeby też oczka się przymkli?
:-)- 1 0
-
2016-10-01 11:21
Na ten smieszny portalik autora tekstu rekrutowala ta laska z HR co ma biuro mieszkaniu.Wiec co sie dziwicie.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.