• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: pijalnia czekolady i "biforowe" bistro

Łukasz Stafiej
17 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
W Czekoladowym Młynie nie tylko spróbujemy czekolady, ale i podpatrzymy, jak jest produkowana. W Czekoladowym Młynie nie tylko spróbujemy czekolady, ale i podpatrzymy, jak jest produkowana.

Nowa pijalnia czekolady, wegańska kawiarnia i wegańska restauracja oraz bistro idealne na przedimprezowe spotkanie - to cztery z siedmiu nowych lokali, które w ostatnich tygodniach otwarto w Gdańsku. Tydzień temu pisaliśmy o nowych lokalach w Gdyni i Sopocie.



Amber Side
To już druga restauracja Amber Side w Gdańsku. Pierwsza znajduje się w centrum Amber Expo, teraz ta sama firma cateringowa otworzyła lokal na parterze gmachu Europejskiego Centrum Solidarności zobacz na mapie Gdańska. Nowe Amber Side to restauracja z kilkudziesięcioma stolikami, urządzona w prostym, ale eleganckim stylu i skierowana nie tylko do mieszkańców i odwiedzających ECS, ale również do gości biznesowych. Restauracja otwarta jest obecnie w godz. 13-18 (niebawem czas ten zostanie wydłużony). W karcie znajdziemy przede wszystkim nowoczesną kuchnię polską, m.in. grillowaną jagnięcinę z babką ziemniaczaną i winnymi burakami (69 zł), policzki wołowe duszone w winie z puree truflowym (38 zł), okonia nilowego zapiekanego w sosie cytrynowym (43 zł) czy carpaccio z buraków z kozim serem (24 zł). W przyszłości mają się tutaj odbywać kameralne wydarzenia artystyczne, m.in. spotkania z twórcami i wystawy. Na parterze ECS od niedawna funkcjonuje również kawiarnia z kanapkami, kawą i słodkościami. Niebawem otwarty zostanie również lunch bar z niższymi niż w Amber Side cenami dań obiadowych.

  • Amber Side w ECS serwuje polską nowoczesną kuchnię.


Otwarta
Otwarta na terenie Garnizonu zobacz na mapie Gdańska to pierwsza w Trójmieście restauracja wegańska i wegetariańska o podwyższonym standardzie. W lokalu serwowane są dania przygotowywane ze świeżych, wysokiej jakości składników regionalnych. Zjemy tutaj lunch, napijemy się kawy i spróbujemy domowych wypieków. W krótkim menu znajdziemy m.in. gryczane nudle ze smażonym tofu (21 zł), kotlety z kalafiora na musie z topinamburu (21 zł) czy burgera z kaszy jaglanej (17 zł). Na śniadanie zjemy m.in. jajecznicę (8 zł), frittatę ze szpinakiem (14 zł) oraz racuchy w sosie malinowo-miętowym (14 zł). Ceny sałat zaczynają się od 19 zł, zup od 12 zł, ciast od 10 zł, kaw od 5 zł, a koktajli owocowych od 12 zł. Nie brakuje dużego wyboru win oraz mocniejszych alkoholi. Do dyspozycji gości jest bogato wyposażona biblioteka, dwa telewizory plazmowe oraz projektor, na którym będą prezentowane wydarzenia sportowe, kulturalne i muzyczne. W Otwartej znajduje się również kameralna galeria sztuki. Właściciele planują organizować m.in. koncerty oraz warsztaty kulinarne. Lokal czynny jest w godz. 10-22.

  • Otwarta w Garnizonie to połączenie restauracji z minigalerią.


Spółdzielnia
Spółdzielnia to pub, który spodoba się przede wszystkim studentom. Sprzyja temu zarówno lokalizacja przy ul. Abrahama 7 zobacz na mapie Gdańska (w pobliżu oliwskich akademików i kampusu Uniwersytetu Gdańskiego), jak i ceny. Piwo kupimy tutaj już od 6 zł (w ofercie browar Amber, Pinta oraz Kormoran), kawę za 5 zł, a herbatę czy colę za 4 zł. Do jedzenia w Spółdzielni wiele nie znajdziemy, ale oferta na pewno zaspokoi niewielki głód w okienku między zajęciami. Specjalnością miejsca mają być tosty (7 zł), które zjemy tutaj na kilkanaście sposobów - od klasyki, po fantazyjne kombinacje smakowe. Oprócz tego codziennie do wyboru jest inna zupa (7 zł) oraz domowe ciasto (5 zł). Wystrój Spółdzielni można z przymrużeniem oka nazwać "wystawkowo-strychowym", jednak obecność każdego z elementów wystroju (czy to stary rower, odmalowany bojler czy babciny kredens) zdaje się mieć tutaj sens. Od niedzieli do środy pub czynny jest w godz. 12-20. Od czwartku do soboty do godz. 3.

  • Spółdzielnia to pub, który trafi przede wszystkim w gusta studentów.


Fukafe
Fukafe powinno być dobrze znane trójmiejskim weganom. Na początku 2012 kawiarenka ruszyła w centrum Gdańska, jednak z w powodów lokalowych szybko zaprzestała działalności. Ich świetnych wegańskich ciast i kawy przygotowywanej tzw. metodami alternatywnymi można było dotąd spróbować głównie podczas plenerowych imprez kulturalnych. Na początku roku Fukafe wróciło do wcielenia stacjonarnego - nowy lokal znajduje się przy ul. Wajdeloty 22 zobacz na mapie Gdańska. Wnętrze urządzono w surowym drewnie - spodoba się miłośnikom prostego, skandynawskiego designu. Ceny kaw z ekspresu zaczynają się od 5 zł, warto jednak spróbować naparu przygotowanego metodami chemex, drip lub aeropress. Pracujący tutaj bariści mają sporą wiedzę o sposobach parzenia kawy, doradzą również ziarno (a spróbujemy tutaj odmian kawy z całego świata). Ceny ciast zaczynają się od 8 zł. W przyszłości podawane będą również wegańskie lunche i przekąski. Fukafe czynne jest w godz. 11-20.

  • W Fukafe napijemy się kawy i zjemy wyłącznie wegańskie słodkości.


Czekoladowy Młyn
Czekoladowy Młyn przy ul. Na Piaskach 1 zobacz na mapie Gdańska to połączenie bardzo klimatycznej pijalni czekolady z fabryką słodkości. Wszystkie serwowane tutaj smakołyki (a wybierać można w kilkudziesięciu rodzajach gorących czekolad i pralin) wyrabiane są na miejscu przez mistrzów cukierniczego fachu. Żeby zorientować się w naprawdę rozbudowanej ofercie lokalu najlepiej na początek zamówić menu degustacyjne (52 zł), w skład którego wchodzą trzy rodzaje (gorzka, mleczna, biała) czekolad na ciepło, wybór pralin lub trufli, trzy desery (tarta limonkowa, brownie z sosem malinowym i lody) oraz napoje. Z kolei ceny gorących czekolad zaczynają się od 7 zł. W Młynie słodkości będzie można również przygotować samodzielnie - od lutego ruszą tutaj warsztaty kulinarne. Do lokalu warto zajść nawet, gdy za czekoladowymi smakołykami nie przepadamy. Po to choćby, aby przez chwilę popodziwiać wnętrze Domu Młynarza, które zostało pięknie odrestaurowane z zachowaniem charaktertystycznych elementów - np. pieca kaflowego na piętrze. Część piętra została również przeznaczona do cukierniczej pracy, dzięki czemu goście będą mogli oglądać na żywo proces przygotowania czekolad. Lokal czynny jest w godz. 8-21.

  • Czekoladowy Młyn znajduje się w odnowionym Domu Młynarza.
  • W Czekoladowym Młynie nie tylko spróbujemy czekolady, ale i podpatrzymy, jak jest produkowana.


Lokalna
W Lokalnej przy ul. Grząskiej 1 zobacz na mapie Gdańska (boczna od Mariackiej) zjemy domowo i po polsku, ale z delikatną domieszką nowoczesnego spojrzenia na naszą kuchnię. Karta nie jest długa, w każdej z kategorii znajdziemy raptem trzy pozycje. Na przystawkę zjemy m.in. grzankę z serem pleśniowym, gruszką i musem z musztardy gdańskiej (13 zł), na zupę Kociołek Rybaka (16 zł), na obiad - policzki wołowe w sosie z trawy żubrowej i jabłek (34 zł) czy pierś z kaczki w sosie wiśniowo-rozmarynowym (38 zł). Dla szukających bardziej konwencjonalnych smaków przewidziano pierogi i makarony. Jak zapowiada kucharz, karta będzie sezonowa i ma się zmieniać w zależności od dostępnych składników. Lokal jest przestronny i jasny, urządzony w modnym obecnie skandynawskim stylu. Lokalna czynna jest w godz. 7:30-23.

  • W Lokalnej panuje skandynawski minimalizm.


Bifor
Podobna atmosfera, co w Lokalnej, panuje w Biforze we Wrzeszczu przy ul. Wyspiańskiego 9 zobacz na mapie Gdańska (w miejscu dawnego klubu studenckiego Infinium). To również połączenie bistro z pubem urządzone w surowym drewnie. Właściciele chcieliby, aby ich lokal był miejscem, gdzie po pracy można wpaść na lunch, a przed imprezą wypić piwo lub coś mocniejszego. Aby jeszcze bardziej podkreślić "biforowy" klimat lokalu, już wkrótce goście będą mieli możliwość korzystania ze zniżek na taksówkowe przewozy do sopockich klubów. W barze będzie można również dowiedzieć się o najciekawszych wydarzeniach kulturalnych i imprezach odbywających się danego wieczoru. Karta dań w Biforze będzie krótka i zmienna - kucharze mają wolną rękę w kreowaniu posiłków i korzystają przede wszystkim ze składników dostępnych na pobliskim targowisku. Na liście dań nie zabraknie również potraw wegańskich. W planach są również specjalne promocje dla studentów, którzy zapewne będą główną klientelą Bifora. Lokal czynny jest od niedzieli do czwartku od godz. 14 do północy. W piątki i soboty - do godz. 1.

  • Bifor to nowe bistro w miejscu dawnego klubu Infinium we Wrzeszczu.

Miejsca

Opinie (282) 10 zablokowanych

  • Ceny (7)

    Wszystko zalezy niestety od cen a jak widzę to ceny z kosmosu np. Kubek czekolady za 7 zł. A 3 czekolady w sklepie 6 zł. - prosty wybór

    • 11 15

    • Znowu to samo.... Marża gastronomiczna i food cost.... Po za tym to nie sklep tylko restauracja /pijalnia czekolady. To jak stwierdzić że nie pójdę do pubu albo baru bo mają za duże przebicie i wolę pójść do sklepu...... Ludzie rachunki, zus i pracownicy same się nie opłacą.

      • 0 0

    • (4)

      Czekolada za 2 zł?
      A kiełbasę po ile kupujesz?
      8zł/kg?
      Gratuluję

      • 9 9

      • (2)

        Ostatnio w Kauflandzie Milka po 2.20 była. Parę tygodni temu po 1.99.

        • 9 1

        • (1)

          Ok
          Czyli milka to luxus.
          Reklama ma jednak siłe.

          • 10 5

          • Czyli od jakiej czekolady zaczyna się czekolada?

            • 5 0

      • Nie bredź.
        To co się podaje w dobrych cukierniach, to i tak rozpuszczona dobra czekolada czy rzadziej kuwertura. Najtańsze czekolady (TE CUKIERNICZE NIE Z SKLEPU) używane są zwłaszcza do produkcji czekolad, pralin itp o jakiś szczególnych smakach, pikantne itd. gdzie i tak nawet dobry wielbiciel czekolady, nie odkryje niuansów jakie znaleźć można w zaawansowanych kuwerturach.
        Koszt takiej czekolady (cukierniczej) jest poniżej 40 złotych za kg a zdarza się kupić i poniżej 35 zł/kg. To w min. przeliczeniu na 100 g tabliczki czekolady mlecznej daje rząd wielkości ok. 2,2 - 2,7 zł za tabliczkę, więc z ceny śmiać się nie specjalnie tu należy.
        Do cen należy zawsze podchodzić z właściwa estymą ale kiedy zaczynam coś negować, to nie ile sobie ktoś za coś płacić każe ale kiedy wmawia wszystkim wysokie koszty, wtedy kiedy one nimi nie są, zawiłości sztuki, wtedy gdy niemal całość wykonuje maszyna, no i wmawianiem całego kitu PR-owego czyli okłamywaniem.
        Tego z reguły nie zdzierżam.

        • 11 0

    • czekolada w tabliczce to nieto samo co pitna

      • 5 2

  • Carpaccio z buraka w tym całym Amber Gold 24zł... niezły wałek! (28)

    Kilogram buraków to 70 groszy, kozi ser całe opakowanie w Lidlu to 3 zł, więc podana na stół buraczana potrawa w Amber Goldzie to max. 30 GROSZY!

    • 121 28

    • Masz coś takiego jak.... Uwaga to będzie odkrywcze.... Marża gastronomiczna. I food cost. I kupę innych rzeczy. Ale okej dalej żyj w przekonaniu że restauracja nie musi zarabiać płacąc rachunki, zusy i swoim pracownikom.....

      • 0 0

    • (4)

      Jedzenie jak jedzenie. Wykonanie kosztuje, dobre produkty też. Mnie duzo bardziej wkurza zarabianie np. na piwie. Czy na prawde zwykle (bo powszechnie znane i sprzedawane z wielkich koncernów) piwo z kija musi kosztować 10-14zł? A są miejsce gdzie kosztuje 16 i 18zł. To jest właśnie naciąganie.

      • 9 4

      • (1)

        Piszesz absurdy. Wiesz ile mają przebitki na piwie ale kosmiczna przebitka na carpaccio z buraka już cię nie dziwi.
        Piwo z minibrowarów też potrafi kosztować 16-24 zł za litr, choć wsad nie wynosi więcej niż 1,5 złotego na wyprodukowanie tegoż litra.
        Idąc w twym tokiem myślenia piwo z koncernów to naciąganie ale piwo warzone na miejscu już nie?

        • 3 6

        • No ale mi własnie chodzi o piwo z koncernu typu Lech, Tyskie, Warka, Okocim.

          • 1 1

      • to fakt, dobre produkty też kosztują (1)

        Taki burak na przykład. Ja kupuję do swojej restauracji tylko te ekskluzywne buraki, w cenie 30 groszy za kilo na giełdzie, potem kroje jeleni z kasy na carpaccio z sześciu przezroczystych plastrów buraka posypanych okruchami sera ze deski do krojenia i interes się kręci!!

        • 14 4

        • No masz racje, buraki nie kosztują wiele, ale podawane są w resturacji klasy wyższej więc nie licz, że beda po 7 zł. Mi z produktami chodziło np. o jagnięcinę, wołowinę czy dziczyzne, halibuta, dobre spagetti z orginalnym parmezanem itd.

          • 5 3

    • (3)

      Ale z ciebie przygłup, a wynagrodzenie kucharza, prąd, amortyzacja inwestycji, zysk właściciela, podatek obliczyłeś ? Ile wyszło ? Ja wiem, siano z butów ci wyszło...

      • 12 6

      • Co mnie obchodzi wynagrodzenie (2)

        kucharza, prąd czy zysk właściciela! Jak chcesz, to jedz sobie te plasterki buraczka w cenie deluxe dla frajerów!

        • 7 8

        • skoro tak myslisz to moze powinienes zaczac pracowac bez wynagrodzenia....tak dla ludzkosci....co????

          • 4 3

        • Sam jesteś frajer, skoroz zwracasz uwagę na takie pierduty jak cena buraka w restauracji, biegnij lepiej do Biedronki po parówki 6 PLN/kg, bo na śniadanie nie będziesz miał co jeść przed jutrzejszą ranną zmianą w hipermarkecie...

          • 7 7

    • (5)

      Nie twierdzę, że cena 24 z jest ok dla cebulaków.
      Ale poważnie myślisz, że to danie powinno kosztować 30groszy?
      Ps. Macie już ferie w gimnazjum?

      • 40 31

      • ja nie mówię ile powinno kosztować, (4)

        tylko mówię ile to kosztuje! Za ciężko by zrozumieć??!! Tuman nic nie rozumie, wypisuje tanie i nudne już frazesy o gimnazjum i udaje mądrale... niestety odezwałeś się i rozwiałeś wszelkie wątpliwości, aby można było posądzać Cię o myślenie.

        • 34 18

        • w lokalu (3)

          koszt potrawy to tylko czesc ceny, płacisz za przygotowanie, obsługę, komfort i najczęściej miejsce. do tego moze dojść ukierunkowanie na danego klienta, może liczą że turysci zagraniczni bedą ECS odwiedzac bo wiadomo jak już są w Gdańsku to symbol S trzeba zobaczyc. dla Skandynawów 24 pln to tak mniej więcej jak dla nas 6pln

          • 21 7

          • (2)

            To powiedz zatem, czemu tobie i twym podobnie myślącym, przeszkadza np. 100 różnych związków w kopalniach. Oni przecież też są ukierunkowani (jak piszesz) na danego klienta!?

            • 8 11

            • Co ma piernik do ratraka? (1)

              • 9 6

              • Ma jak widać, bo to ta sama retoryka.
                I jedni i drudzy mówicie o tym samym czyli o tym, co sobie i rodzinie do ust włożycie każdego dnia, miesiąca, roku.

                • 6 5

    • (7)

      za reszte lykasz ta smietankowa ideologie bycia, innym, lepszym, bardziej trendy czlowiekiem, ktory 'bywa' przy korycie z butakami na cienko..

      • 22 7

      • (3)

        Nie rozkręcaj sie tak dziecko bo słabe jesteś w tym.
        Gdzie, pomiędzy wierszami, wyczytałeś o moim bywaniu tam?
        Nakupuj sobie buraków w biedronce narób dań za 24zł - jak będziesz jadł oglądając familiadę jutro to świetnie się poczujesz wiedząc, że oszczędziłeś 23,7 zł na jednym daniu.

        • 24 12

        • Nie chcesz,to nie płać, wolny kraj. Albo otwórz budkę z czekoladą po 2 zł i zobaczymy, ile pociągniesz

          • 6 4

        • wow.. a gdzie wyczytałes, ze pisze o Twoim bywaniu tam?!

          • 7 0

        • 10/10

          • 8 6

      • (2)

        zawsze chialem wiedziec jak wyglada niedowartosciowany czlowiek z objawami depresji, mozesz wrzucic swoja fotke?

        • 10 7

        • (1)

          To chyba najbardziej ostra/inteligentna riposta w gimnazjum...tak myślę.

          • 8 13

          • czesto to slyszysz w swoim gimnazjum?

            • 6 7

    • (3)

      nie stac cie i dorabiasz ideologie. zrob sobie w domu kisiel cebulowy i nie zawracaj d*py.

      • 17 13

      • nie stać mnie? dlaczego tak sądzisz? (2)

        Stać mnie nie tylko na te buraki, ale tu nie ma nic do rzeczy stać czy nie stać, Ty najwidoczniej jesteś frajerem, którego można na takie buraki złapać!

        • 13 9

        • (1)

          ja nie zaczynam dnia od marudzenia na forum, jakie to wszystko drogie.

          • 8 6

          • A ja zaczynam zwracać uwagę na pseudo udowadnianie, że coś absurdalnego ma być uważane za normalne.

            • 6 5

  • Ciastek

    Paweł najlepsze ciasta I torty pieczę

    • 0 0

  • Hipokryci

    Buahahaha - Fukafe jako lokal wegański. Dziwne, że właściciele nie widzą sprzeczności pomiędzy rodzajem żywności jaki zdają się ludziom oferować i związaną z tym ideologią, a głową rogatego zwierzaka (trudno rozpoznać co to za gatunek) wiszącą na ścianie ich lokalu. Jak widać redakcja też nie jest zbyt czujna.

    • 0 0

  • Spółdzielnia (2)

    Mimo plusu rozruszania smętnej okolicy ul. Abrahama - szkoda, że właściciele mieli tylko pomysł na wystrój i nic poza tym... Piwa regionalne i tosty (treść artykułu) + piłkarzyki (widać po fotkach) + planszówki (info z FB) = totalne zgapianie pomysłu ze sprawdzonego lokalu we Wrzeszczu przy akademikach na Leczkowa... A zapowiadało się tak fajnie.

    • 5 2

    • cola i pepsi (1)

      też zostały wymyślone mniej więcej w tym samym czasie. Mogę zapewnić, że pomysł nie był "zgapiony" w dodatku "totalnie", czysty przypadek jakich wiele.

      • 0 3

      • przypadek? nie sondze!

        ...trudno uwierzyć w przypadek, kiedy odległość od lokali nie jest duża, a na pierwszy rzut oka klienta pomysł jest kopią. porównanie do coli i pepsi jest poniekąd nietrafione, bo od razu cisnęły na masową produkcję, której raczej w lokalach "z duszą" nie uświadczysz.

        • 1 0

  • Do wyboru do koloru

    W połowie tych restauracji mafia pierze forsę,reszta to próby nabrania rozumu w biznesie i potwierdzenie statystyk,że 50% działalności gospodarczej upada w pierwszym roku.Carpaccio z buraka czyt.burak`u marynowany ocete`m.

    • 2 1

  • znowu ta propaganda wege i vaginistów!!Dla ciemniaków,ale niech reklamuja by wiedziec co omijac szerokim łukiem (6)

    jemy normalne ciasta są smaczne i najlepsze na świecie według tradycyjnych Polskich przepisów!!

    • 114 106

    • cista

      w większości tych lokali ciasta akurat znajdziesz jak najbardziej "normalne", Ci co jedzą bezglu mają nadal problem, by coś dla siebie znaleźć

      • 1 0

    • ojoj.

      nie z***** się :P

      • 1 1

    • (3)

      Nie jesz takich produktów masz wybór idziesz do Sowy czy Edekera???
      Zostaw innym możliwość wyboru!

      • 27 17

      • Nikt nikomu niezabrania byc idiotą :) (2)

        Chcesz jeść gó*no zawinięte w papierek z napisem wegańskie to twój problem .

        • 17 25

        • (1)

          to samo "gó*no" jesz na co dzień, więc w czym problem? no chyba, że żywisz się wyłącznie mięsem i nabiałem.

          • 13 4

          • nic co normalniludzie jedzą niejest wegańskie!!To ze takie głaby jak ty i tobie podobni sekciarze

            podobnie jak pedalarze przywłaszczaja sobie nazwy które nie są ich bo od kiedy głąbie to jabłka sa wegańskie czy wegetariańskie!Jabłka sa nasze Polskie anie takich bezmózgowców jak wy

            • 1 6

  • Błagam kiedy powstanie jakiś dobry bar chiński w Gdansku?? (52)

    nie ma gdzie zjesc obecnie dobrej taniej chińszczyzny w Gdansku. Jedynie tajskie w bałtyckiej. Wok bar masakra wszystko na sztucznych proszkach przez co każda potrawa smakuje prawie tak samo, ten bar ha noi we wrzeeszczu to cud ze sanepid nie zamknął tego Wietnamczyka. A dong wiadomo da sie zjesc ale to tez jest podrabiane wszystko i dodawane tony glutaminianu sodu a mało produktów prawdziwych. A wiecej nie znam rewelacyjne prawdziwe duże porcje w cenach do 20zl sa w niedawno otwartym barze w pruszczu , ale .. No wlasnie w Pruszczu. W gdansku nie ma i zaznaczam ze mowię o barach a nie restauracjach typu buddha czy masala gdzie dania sa 30zl +.. Obecnie w Gdansku tylko tajskie w bałtyckiej bo prawdziwe produkty a nie ich proszkowe zamienniki

    • 100 22

    • Lee's chinese (1)

      na Korzennej, polecam :)

      • 2 1

      • a ja

        nie polecam. Drogo i bez rewelacji.

        • 0 0

    • polecam: (2)

      www lees-chinese pl/

      • 2 0

      • kiedys było tam spoko

        smak sie zepsuł i porcje tez mniejsze a ceny większe. Catering tez do bani, jakies kuriery przywożą jedzenie, poza gdansk az za 20zł !! nie polecam.

        • 0 0

      • za drogie

        • 1 1

    • LIDO dawny burdel na kartuskiej (2)

      LIDO karuska wejscie boczne nowa restauravja filia chinczyka z korzennej , tanio, duzo i zarąbi**** polecam

      • 2 2

      • tam jest cenowy kosmos

        i wcale nie takie dobre, popsuło sie i porcje sa małe.

        • 0 0

      • sowa daj spokoj tam jest moze i duzo moze i bardzo dobrze ale drogo

        • 1 0

    • w Gdyni są dobre chińskie bary. (10)

      Bar Azja i Pekin Bar na Świętojańskiej. Ceny do 20zł.

      • 20 9

      • Lee's Chineesee (2)

        Za krewetką

        • 9 4

        • Lee`s Chineesee

          Kiedys nie było mowy bym przynajmniej raz w tygodniu nie zjadła tam obiadu z rodzina. Zawsze odwiedzaliśmy lokal na Korzennej ale juz tam nie chodzimy wcale. Nie wiem dlaczego, możliwe ze zmienił sie kucharz ale odka powstał lokal na Kartuskiej, smak dań pogorszył sie bardzo. Dwa czy trzy razy jeszcze pózniej dałam im szanse ale niestety za kazdym razem te same dania smakowały inaczej i po poprostu gorzej. Szukam teraz innego dobreg Chinskiego jedzenia, oj brakuje w Gdańsku takiego lokalu.

          • 0 0

        • tak maja bardzo dobre, ale ceny restauracyjne, mnie chodzi o bary ;)

          • 15 2

      • (1)

        Nie można pominąć restauracji MOON na Śląskiej w Gdyni.
        Co prawda ceny są wysokie ale jedzenie rewelacja.
        Restauracja zbiera same dobre opinie krytyków, otrzymuje nagrody więc za jakość i renomę trzeba zapłacić więcej. Ale polecam jak najbardziej!!

        • 6 1

        • polędwica wołowa w sosie z czosnkiem wypas :P

          • 5 1

      • z gdynskich barow chinskich (1)

        Najlepszy jest Szanghaj na Bema, koło Teatru Miejskiego ;)

        • 3 4

        • To nie bar, to jest restauracja.

          ...a my tu piszemy o barach azjatyckich z cenami do 20zł.

          • 9 1

      • tak wiem jednak ja piszę o Gdańsku (1)

        • 15 3

        • Poleciłem tak na wszelki wypadek ;-)

          jakbyś był/a przejazdem w Gdyni, a może masz bliżej niż do Pruszcza. A może zagadaj z tymi z gdyńskich barów, żeby zwieźli z Chin rodzinę i otworzyli w Gdańsku ;-)

          • 20 2

      • Knajpa azjatycka która gotuje na produktach z Makro to marny substytut azjatyckiej kuchni.

        • 17 2

    • (6)

      a malo ci, ze ostatnio w wolce kosowskiej zamkneli nielegalna hurtownie z psim i kocim miesem?

      • 19 14

      • a legalnej nie zamknęli?

        • 0 0

      • (4)

        Straż Graniczna przeprosiła Wietnamczyków o to, że oskarżyła ich o handel psim mięsem. No ale do zakutych łbów to chyba nie trafiło?

        • 19 4

        • (3)

          Bo się zlękli potężnych mafii azjatyckich, ktore na dobre działają tu bardzo aktywnie, choć niepozornie.

          • 8 16

          • (2)

            Polecam film "Triady Trójmiasta"

            • 2 2

            • (1)

              chąkąg północy :)

              • 6 0

              • kocham trafne riposty Trollencio

                jak w temacie :)

                • 1 0

    • jest gdzie zjeść ... (1)

      polecam lokal w dawnym Lido na Kartuskiej - wystrój słaby, ale jedzenie bardzo smaczne.

      • 0 0

      • czy wy czytacie ?? mowa o daniach do 20zł a less chinese jest mega drogie

        • 2 0

    • czuje się jakbym był tobą. Mam dokładnie te same opinie (9)

      Jestem amatorem kuchni azjatyckiej. Najlepsze zdecydowanie Buddha Bar w Gdańsku. Natomiast zgadzam się nie ma w Gdańsku po za galerią dobrej taniej chińczyzny. W Pruszczu mówisz o Sai Gon rzeczywiście rewelacyjna knajpa za te pieniądze co oferują najesz się jak prosiak ;)
      WOK BAR to jest dramat 3x tam byłem i to prawda wszystko smakuje tak samo. Oburzyłem się jak dodawał ketchupu (tak ketchupu) firmy ARO. Glutaminian dodają wszędzie, ale da się wyczuć czy jest to potrawa na jego bazie czy z jego dodatkiem. Zjedz w a dongu czerwony curry to zobaczysz. Dodają chyba 1g pasty i 1kg proszku. Co ciekawe robią to na wodzie a nie mleku kokosowym. Masakra jakaś, a ludzie tam zamawiają bez przerwy to tylko znaczy, że Polacy nie mają pojęcia jeszce o tej kuchni i im to smakuje. W Ha NOI byłem i przykleiłem się do stołu taki syf. W Bałtyckiej już mi się chyba przejadło bo tylko tam jadam od dawna. Tylko dam zobaczysz w potrawie liście kaffiru czy trawe cytrynową i ogólnie dużo warzyw. Za tą samą cene czerwone curry w bałtyckiej masz na twoich oczach robione prawdziwą potrawe na mleku kokosowym z bambusami, kafirem i warzywami. W a dongu 2zł drożej i robią za ścianą tej budy i podają wode z pastą kurczakiem i bakłażanem. Tak potrawa składa się z kurczaka i bakłażana i czerwonego koloru.
      Reasumując chcemy baru chinskiego w Gdańsku :)

      • 26 4

      • dlaczego musisz się (6)

        Nazrec jak prosiak?? Świadomy człowiek je tyle ile potrzebuje. Organizm nie powinien służyć tylko do przerabiania z tanich knajp i dyskontow na kal

        • 11 23

        • nie muszę napisałem, że porcje są tak duże, że najesz się jak prosiak (5)

          Tanie nie znaczy gorsze. W restauracji płacisz za pobyt w ładnym lokalu, za serwis itd. Nie znaczy to, że jedzenie jest lepszej jakości

          • 29 2

          • to takie typowo polskie (2)

            Ilość nie jakość, wełna nie wełna aby du a pełna. Biedronka Lidl i najtańsze bary

            • 9 23

            • Te twoje ekstra restauracje, zaopatrują się z tych samych źródeł co Biedra i Lidl.

              • 2 1

            • ja mogę trochę gorzej zjeść,

              ale ubranie muszę mieć na dobrym poziomie.

              • 6 5

          • (1)

            Jeśli Sai Gon w Pruszczu jest dla ciebie ładną knajpą, to mamy bardzo różne poczucie estetyki.

            • 4 3

            • kto i kiedy napisał takie coś ?

              • 4 3

      • Reasumujac chcemy, aby wszystkie smiecie sie tu zjechały z całego swiata, by był ten sam syf i smietnik co tam.

        • 8 4

      • to co nas powinno

        Odróżniać od zwierząt to nie strój

        • 5 3

    • na przymorzu jest nowy lokaj Asia Hanoi (czy jakoś tak) (4)

      Całkiem dobre jedzenie. Wietnamcy przygotowują i obsługują. Porcje ogromne i w przystępnych cenach. za 14zł najesz się do syta - nie żałują.
      Dokładnie na Piastowskej róg Chłopskiej.
      Osobiście polecam, bo faktycznie nie ma u nas fajnego wietnamskiego szybkiego jedzenia.

      • 8 3

      • hahaha, japrdl, polaki dresiaczki, wieprzki otłuszczone, jedyne co ich interesuje to "nawprdlć się do syta!"..... naród cebulaków od pługa granatem.... nie restauracje, ale chlewiki tu się buduje. gwiazdki Michelin to zaczniemy dostawać jak całe to towarzystwo prostaków z Kartuz wyzdycha na zawały!

        • 8 7

      • jest smacznie. duzy wybor. duze porcje. przyzwoite ceny

        • 1 4

      • na obrońców wybrzeża może ? byłem tam no w sumie jadalne.

        • 2 4

      • Asia Hoanmy (chyba tak się nazywa)

        • 3 2

    • bałtycką omijaj (6)

      Akurat bałtycką to bym omijał szerokim łukiem na Twoim miejscu...pracowałem tam i codziennie przechodziłem na zapleczu obok tych chińczyków - co tam można było zobaczyć... od tamtego czasu ostrzegłem znajomych i nigdy więcej tam nie zjedliśmy. W ogóle dziwie się, że te żółte brudaski mają tam takie wzięcie - ani to dobre ani tanie.

      • 26 7

      • Po prostu nie byłbyś sobą, (3)

        gdybyś nie wcisnął w opinię o azjatyckim barze rasistowskiego prztyczka. Wstyd.

        • 9 18

        • (2)

          Oni też są rasistami i to niezwykle zacieklymi oraz prymitywnymi, lecz hipsterzy w rurkach z ajfonen myślą że swiat jest taki jak w Tvn. G wno widziałeś i g wno wiesz o świecie.
          Gdy będzie ich więcej, to będziesz robił w portki na ich widok, albo wchodził im do odbytu za 1,5 zł.

          • 21 9

          • Wszyscy Azjaci to rasisiści, to taka sama prawda jak to, że wszyscy Polacy to szmalcownicy. Uogólnianie to żenada intelektualna.

            • 7 1

          • Nie wejdę w dyskusję z takim wściekłym, zaplutym jadem omnibusem, bo po co?

            • 8 15

      • myśle, że w każdej knajpie gdybyś zobaczył co sie dzieje to byś omijaj ją

        mi sie nie podoba, że w bałtyckiej nie robia miesa na swieżo tylko maja wczesniej ugotowane i tylko wrzucaja do woka, przez co potrawy masz gotowe w 1min

        • 3 2

      • Masz rację,makuś i kfcurczaki lepsze, mniam mniam

        • 3 2

    • Może po prostu za dobre produkty i wykonanie musisz drożej zapłacić. Jak jadasz w tanich barach i chcesz sie najeść do 20zł. to bądź przygotowany, że podadzą ci danie z tanich produktów. Jak chcesz zjeść dobrze to musisz zapłacić, a i tak nie ma gwarancji, że zjesz.

      • 6 3

    • a sam otwórzy dobry bar chiński !

      • 5 2

  • Otwarta nie jest wegańska i wegetariańska

    Panie Łukaszu, proszę nie wprowadzać w błąd czytelników. Otwarta nie jest pierwszą wegańską restauracja w Trójmieście to po pierwsze a po drugie to w ofercie ma owoce morza to nawet wegetariańska nie jest. Radzę sie doszkolic w temacie weganizmu, pozdrawiam

    • 3 0

  • Spółdzielnia - też ściema

    Wybraliśmy się w sobotę do spółdzielni a tam: "Alkohol wyszedł, będzie za tydzień" i "Impreza zamknięta".

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane