• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: restauracja z surowymi daniami i klub muzyczny

Łukasz Stafiej
1 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
W Polskim Kinie w centrum Gdańska odnajdą się kinomaniacy oraz fani "shotów" za 4 zł. W Polskim Kinie w centrum Gdańska odnajdą się kinomaniacy oraz fani "shotów" za 4 zł.

Klub muzyczny z kulturalnymi aspiracjami, ekskluzywna restauracja i bar dla fanów surowego jedzenia - to oferta kilku nowych lokali, które ostatnio zostały otwarte w Trójmieście.



Knajpki z tanimi alkoholami i przekąskami rosną w Trójmieście jak grzyby po deszczu. Do grona takich gdańskich lokali dołączył niedawno pub Polskie Kino przy ul. Szerokiej 97 zobacz na mapie Gdańska. Wystrój - jak łatwo się domyślić - jest filmowy. Na ścianach wiszą zdjęcia aktorów i plakaty filmowe. W menu, oprócz wódki i piwa za 4 zł, znajdziemy obowiązkowy chleb ze smalcem czy tatara oraz - co jest nowością w podobnych lokalach - whisky czy rum za raptem 6 zł. Na minus Polskiemu Kinu trzeba jednak zaliczyć brak możliwości płacenia kartą, co powinno być jak najszybciej zmienione.

Kameralnie, wręcz domowo poczujemy się w gdyńskiej kawiarni Uboga Krewna przy ul. Krasickiego 6 zobacz na mapie Gdyni. Wystrój spodoba się bywalcom knajpek urządzonych w stylu "rupieciarni" - sporo tu mebli i przedmiotów wyciągniętych z babcinych piwnic i strychów. Wszystko skomponowane z lekkim artystycznym sznytem. To idealne miejsce na sąsiedzkie spotkanie przy herbacie, wypad z mamą na ciastko albo randkę z sympatią. Można napić się również butelkowego czeskiego piwa i poczytać książkę, których pełno tutaj na półkach.

Na przyjacielską atmosferę i stałych bywalców stawia Mewa Towarzyska - nowa klubokawiarnia, która zajęła piętro kamienicy przy ul. Pułaskiego 15 zobacz na mapie Sopotu w Sopocie, gdzie do niedawna mieścił się klub Stary Rower. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, klub ma sporą szansę przejąć "bezdomnych" bywalców zamkniętej Papryki, czy osoby, które nie zmieszczą się w zatłoczonym pobliskim klubie SPATiF. Klimat bowiem jest podobny: alternatywna muzyka, koncerty, jamy trójmiejskich muzyków oraz kulturotwórcze aspiracje.

Nowym, a raczej odświeżonym miejscem na klubowej mapie Sopotu jest również Scena, czyli dawny Cream przy alei Franciszka Mamuszki zobacz na mapie Sopotu nad morzem. Właściciele postawili na mniej dyskotekową, a bardziej koncertową zabawę i klientelę, więc w programie znajdują się obecnie głównie jazzowe jam session w piątki oraz koncerty z coverami w soboty. Wystrój elegancki.

Tradycyjną kuchnię polską, choć z drobnymi ekstrawagancjami w postaci autorskich potraw, serwuje restauracja Mariaszek, którą niedawno otwarto w nowo wybudowanym domku przy ul. Spółdzielczej 1 zobacz na mapie Gdyni, nieopodal centrum handlowego Klif w Gdyni Orłowie. Wystrój, podobnie jak menu, prezentuje zderzenie tradycji (postarzane deski i cegły) z nowoczesnością (minimalizm mebli) i na pewno spełni oczekiwania nawet bardziej wymagających klientów. W lokalu mieści się również winiarnia. Warto dodać, że to filia tych samych Mariaszków, które kierowcy kojarzą z trasy na Ostródę.

Ekskluzywną restauracją adresowaną do smakoszy jest Walczyk Smaków przy ul. Portowej 8 zobacz na mapie Gdyni w gdyńskim Śródmieściu. W menu takie smakołyki jak carpaccio z ośmiornicy, łosoś z kawiorem cytrynowym czy consome z bażanta. Jak zapewniają właściciele, restauracja ma sprostać wymaganiom nawet największych koneserów doznań kulinarnych. Restauracja chlubi się również kartą whisky najwyższej jakości z całego świata, także marek na co dzień niedostępnych w innych polskich lokalach i sklepach. W każdy czwartek w Walczyku Smaków odbywać się będą pokazy gotowania na żywo.

Moyayoga to z jednej strony studio jogi i masażu, ale z drugiej - jedyny tego typu bar w Trójmieście. Zgodnie z ideologią tzw. diety raw food, wszystkie posiłki serwowane przy ul. Świętojańskiej 38/4 zobacz na mapie Gdyni w Gdyni nie są poddawane obróbce cieplnej i podawane są na surowo. Dzięki temu owoce, warzywa, nasiona i orzechy - czyli główne elementy tutejszego menu - w stu procentach zachowują wszystkie witaminy, minerały i enzymy. W jadłospisie znajdziemy m.in. surowe spaghetti, zupy na zimno czy trufle orzechowe. Oczywiście wielbiciele mięsa nie mają co liczyć na swoje ulubione potrawy - menu jest w pełni wegetariańskie. Wystrój - podobnie jak serwowane posiłki - jest minimalistyczny, ale kolorowy.

Miejsca

Opinie (141) ponad 10 zablokowanych

  • Do niektórych właścicieli chyba jeszcze nie dotarło, że biedny (ubogi) wystrój już nie jest "COOL" (10)

    kiedyś może to było i śmieszne... teraz patrzę na to z politowaniem.

    Ale kilka miejsc wygląda całkiem dobrze.

    • 55 95

    • kiedyś dojrzejesz do prostoty i skromności (3)

      we wszystkim i odetchniesz z ulgą widząc puste kąty w swoim lokum.

      • 46 8

      • Kiedy Ty dojrzejesz -zrozumiesz, że masz dość życia w studenckich warunkach (2)

        w "prostocie", jak to nazywasz...

        po mojemu to się nazywa polska biedomania... pozostałość po komunie.

        • 21 47

        • (1)

          dlaczego człowieku chcesz mówić ludziom jak mają stroic swoje lokale?
          chodź do tych ociekających luksusem, czy co tam Cie kręci i daj spokój

          • 52 6

          • no dobra, tośmy sobie pogadali o pralniach brudnych pieniędzy

            a teraz do rzeczy.

            Aby lokale dla turystów zadziałały
            to po pierwsze potrzebujecie turystów
            gamonie!

            Już widzę ich tabuny, takie same jak szukające rozrywki na Ukrainie.
            Z pewnością jadą w tą dzicz aby zwiedzać lokale.

            Więcej sensu ma chatka z bigosem i kajakami na mazurach.

            • 11 4

    • . (1)

      kiedy do Ciebie dotrze, że słowo "cool" nie jest już "cool"?

      • 34 4

      • Niekoniecznie się z nim zgadzam, ale chyba nie zrozumiałaś, że on używa "cool" właśnie w takim kontekście jak Ty drugi raz w swojej wypowiedzi.

        • 3 0

    • Kwestia własicieli

      Mają wyje..ne.

      • 6 2

    • wieś tańczy i śpiewa

      czyli byle na bogato!

      • 19 4

    • biedny warszawski dorobkiewiczu, wiesz co to klasa?

      • 10 8

    • A co jest "cool"?

      Pozwól że zgadnę, pewnie twoja komórka z 22" wyświetlaczem abyś mógł pograć w swoje ulubione gry. I obowiązkowo z wielkimi głośnikami, aby cała dzielnica mogła posłuchać twoich ulubionych szlagierów J. Bibera. Równie coolerski jest twój komputer z 16 -to rdzeniowym procesorem, choć używasz go jedynie do pisania głupot na forum i czasami do GG o ile w ogóle ktoś się z tobą kontaktuje. Twój wymarzony samochód to wielka szpanerska limuzyna lub SUW, chociaż masz całe 170 cm w kapeluszu i prawdopodobnie będziesz musiał siedzieć na poduszkach aby wystawić nos nad kierownicę. A na razie jeździsz jakimś głośnym "pierdziochem" z wiadrem zamiast tłumika. Obowiązkowo w jakimś jaskrawym kolorze, aby wszyscy widzieli i słyszeli że nadjeżdżasz. Generalnie wszystko na pokaz, aby leczyć swoje kompleksy...

      • 2 3

  • ta Moyayoga to będzie jakiś niewypał (13)

    Aby zjeść coś na surowo wystarczy odwiedzić warzywniak w markecie, w tym samym miejscu kupić tani blender czy "robocik" kuchenny (nie musi być markowy, nawet ten za 40-50 zł ma 2 lata gwarancji) i już można sobie zrobić w domu danie, za które pewnie w tym lokalu trzeba by słono zapłacić.

    • 87 30

    • (1)

      Przecież nikt ci nie każe tam chodzić.... Będzie miejsce dla innych....

      • 25 10

      • ty, wagon, nie kompromisuj się

        bo ci ktoś zasadzi kopa

        • 16 10

    • Warto dodać, że to ich jedzenie wcale zdrowsze nie jest (3)

      Obróbka cieplna niszczy skladniki odżywcze, ale w zamian czyni je łatwiejszymi do przyswojenia. Białko musi zostać ścięte zanim je zjemy. Można część rzeczy zakwasić w occie, oczywiście. Przykładowo Chińczycy uwielbiają marynowane jajka.

      Nie można popadać w skrajności i jeść wyłącznie surowe jedzenie. Naturalna selekcja sprawiła, że wcześni ludzie przyrządzali swoje posiłki z wykorzystaniem ognia.

      • 21 7

      • trochę masz racji ale bardziej nie masz

        mięso poddane obróbce termicznej można przechowywać,
        jest je łatwiej pogryźć i jest łatwiej strawne.
        Nie żadna "selekcja naturalna" tylko najzwyklejsza na świecie praktyka
        sprawia, że używamy ognia lub kwasu.

        • 10 1

      • (1)

        akurat kwas solny znajdujący sie w naszych żołądkach ścina każde białko, dlatego nie robi, czy je ugotujesz, usmażysz, czy zjesz na surowo. Zawsze z żołądka wychodzi do dwunastnicy to samo.

        • 4 2

        • Akurat kwas solny nie ma zadania ścinać wyłącznie białka a dokonywać preparacji pokarmu do późniejszego rozdzielenia białek, tłuszczu, cukru, witamin, soli mineralnych itd. W każdym laboratorium badającym żywność, niemal w każdym badaniu zaczyna sie od przygotowania preparatów poddanych działaniu HCl lub innych kwasów.

          • 2 0

    • wypowiedź gimnazjalisty... (2)

      po co wchodzić na forum, przyglądać się cudzym pomysłom i potem głupio je krytykować? nie lepiej trzymać kciuki żeby ludziom się udało i znaleźli swoich klientów? coś się zaczyna dziać, ktoś coś kombinuje zamiast otwierać kolejnego kababa a hejterstwo czai się komu dokopać. zdumiewające.

      • 19 5

      • o... okokoooko

        odezwało się kierownictwo nowobogackiej pseudoknajpy albo jakiś fan jogi i medytacji transcendentalnych.

        • 8 13

      • bo tak działa człowiek i taka jest idea forum

        no ale skoro nie rozumiesz co to jest forum....
        no cóż, reforma edukacji k... jego blać

        • 4 1

    • wegetarianizm, weganizm itp. to są dysfunkcje pokarmowe na tle psychicznym, (3)

      tak samo jak anoreksja, bulimia, koprofagia itp...

      • 9 10

      • ONZ, WHO to też dysfunkcje? (1)

        • 3 0

        • chodzenie spać przed północą to pewnie też dysfunkcja, dysczaspaniagia

          albo inna imia.

          • 0 1

      • nie samowite

        Jeśli matka by cię wychowała na owocach i warzywach ,jest pewien że inaczej byś myślał.No ale trzeba iść za hołotą bo inaczej byśmy byli samotni jak palec a w tedy murowane choroby psychiczne.Jeszcze jedno lepiej zobaczył byś badania jakie były przeprowadzano wiezieniach i psychiatrykach i zobaczył byś ile jest weganów w tych miejscach a w tedy byś wyciągnął wnioski.

        • 1 1

  • jazz (9)

    alez wy na czasie jestescie redakcjo... od miesiaca pół miasta wie, że nad kinem Neptun na Długiej otworzył się klub jazzowo - teatralny, ze sceną i innymi atrakcjami, a wy go nie dostrzegliscie?

    • 34 8

    • heh tak (4)

      Pewnie nazwa była zbyt prowokująca jak na portal dla lemingów, którzy i tak jazzu nie rozumieją

      • 12 5

      • naczelny leming się odezwał

        • 5 6

      • co to znaczy "rozumieć jazz"? (2)

        • 7 3

        • rozumieć jazz... (1)

          ..to znaczy klaskać nawet wtedy kiedy muzycy świadomie grają totalną chałturę.

          • 5 2

          • przeciwnie, chodzi o zdolność mózgu do czerpania przyjemności z wysokiego poziomu abstrakcji

            ale do tego potrzeba specjalnego, wytrenowanego, niezardzewiałego mózgu
            o zdolnościach nieco większych
            niż wypełnienie kuponu totolotka
            i wepchanie w siebie pęta kiełbasy.

            • 8 2

    • (1)

      jak inne atrakcje to gołe baby to będę bywalcem

      • 6 6

      • wiedzieliśmy, że to powiesz Kocie

        auuuu

        • 2 2

    • (1)

      można prosić o szczegóły?

      • 1 2

      • nowy lokal na długiej

        "ogród rozkoszy ziemskich" ul długa 57?, po schodkach jak do kina "helikon"

        • 1 1

  • TO WSZYSTKO SZYBKO SIE POJAWIA I SZYBKO ZNIKA !! wiekszosc knajpek zniknie za 2 lata . Taki kraj (12)

    Skoro Alpinus / Campus upadł aktualnie to o jakim rozwoju mowimy. Nasza przedsiebiorczosc i dobre firmy znikaja w oczach i niestety naszego ministra finasow to nie interesuje.

    • 97 10

    • (5)

      Alpinus / Campus upadł bo nie dostał kredytu od dotowanych przez państwo (czyli z naszych podatków) prywatnych banków. To jest dopiero sitwa!!!... a takie knajpki to często są pralnie...

      • 20 4

      • A "Uwarzam Rze" to co?

        co tam się stało?

        • 9 4

      • W Ubogiej Krewnej wygląda jakby faktycznie mogła by być pralnia na zapleczu

        a nawet i magiel w piwnicy :PP

        • 10 3

      • doda '' nie masz racji (2)

        gdybys mial '' markowa firme'' ktora jest znana juz na swiecie i robisz np. 1000 par butow super ---- to taki teoretyczny przyklad ---- i ta ilosc np. sam finansujesz !a nagle by ci np. jakis potezny gigant z Azji zlozyl zamowienie na wyprodukowanie 100000000 sztuk butow ! to bys z automatu musial po podpisaniu kontraktu to zamowienie oprzec na kredycie ,,,niestety. Zamawiajacy by powiedzmy ci okreslil warunki i przedplate np. w wysokosci 1/3 zamowienia przed itd itd . Wiec kontrakty sa rozne i nieraz nie ma realnej mozliwosci zrealizowac tego bez kredytu. Inaczej wyglada to w gazetach a inaczej w zyciu.

        • 8 2

        • ale... (1)

          Jeżeli nie stać mnie na realizację takiego zamówienia to go nie przyjmuję i dalej robię sobie te 1000 par....

          • 3 2

          • proste

            a jak ktoś nie mierzy siły na zamiary to tak bywa.

            • 0 0

    • @botoks w mozgu (1)

      wypowiedź wewnętrznie sprzeczna. knajpki znikną wg ciebie bo upadł producent/ dystrybutor kurtek i namiotów? czy znikną bo ten kraj jest przeklęty? czy minister finansów powinien kupować na koszt podatnika drinki w tych knajpach? piszesz że dobre firmy znikają z rynku - jeśli te knajpy będą kiepskie to wówczas nie upadną? alpinusa podajesz jako przykład dobrze czy źle zarządzanej firmy?

      jakiś bełkot frustrata...

      • 5 6

      • wszystko jest tak obłozone podatkami a ludzie tak mało zarabiaja ze nikomu nic sie nie opłaca :)

        Taka jest polityka rzadu, zabrac jak najwiecej i zostawic ludziom ochłp niech sie na niego rzucają..... Mało kto ma kase na konsumpcje - gdyby wiecej zostawili nam w kieszeniach to było by wiecej kasy na konsumpcje. Przypominam tym ktorzy nie zdaja sobie z tego sprawy ze w formie podatków, akcyz, zusów (bo to tak naprawde tylko podatek na emerytow a czy my sami kiedys cos dostaniemy to jedna wielka nie wiadoma) opłat do Panstwa itp zabieraja nam ok 70-80% tego co zaraobiamy. Wiekszosc ludzi nie zdaje sobie nawet z tego sprawy jak duzo nam zabierają. Juz sama energia elektryczna, alkohol czy tez palwio bez podatków było by smiesznie tanie.... wiec niestety ile mozna przeplacac. Ja tez ograniczma konsumpcje a i tak wiekszosc markowych/firmowych rzeczy poza spożywka kupuje za granica bo jest taniej i wiekszy wybór wiec nie ma sie co dziwic ze wszystko pada i nic nikomu sie nie opłaca.

        • 15 2

    • (1)

      co ma piernik do wiatraka

      • 3 5

      • jak byś był bardziej bystry i mądrzejszy to byś wiedział

        • 8 2

    • brednie

      Bredzisz człowieku...Chyba nie prowadzisz życia knajpianego...Zamilcz więc....

      • 1 2

    • Alpinus już kilka lat temu wszedł w "rzeźbiarskie" kombinacje kapitałowe, więc nie dziwi że więcej na tym stracił niż zyskał. Jak mawiają - chytry dwa razy traci.

      Swoją drogą, co ma Alpinus do knajp ???

      • 2 2

  • A ja (5)

    preferuje bar piwny IKAR na Zaspie.Ten zacny przybytek funkcjonuje już ponad 25 lat i ma się dobrze.

    • 70 4

    • zaraz zaraz

      a sopocki SPATiF funkcjonuje ponad 60 lat i ma się dobrze

      • 4 13

    • re

      W Spatifie nie poczujesz takiego klimatu jak na Hynka

      • 18 1

    • (2)

      Co to tam 25 lat. Bar piwny "U Wikarego" w Gdyni czynny od 1937 roku!

      • 13 1

      • Taa podobno sami SS-mani tam pili Tyskie a potem odrazu ruszyli na Westerplatte (1)

        • 7 2

        • "Reliktem przypominajacym dawne dzieje ulicy (Świętego Piotra) jest popularny bar "U Wikarego" ( na rogu ulicy Żeromskiego).
          Jego własciciel p. Wikaryjczyk wraz ze swoim wspólnikiem p.Bojarskim otrzymali w 1937 roku prawo reprezentowania
          Arcyksiązęcego Browaru w Żywcu na terenie Gdyni i powiatów Kartuskiego,Tczewskiego,Starogardzkiego i Kościerskiego,
          (...) tworząc pierwszą rozlewnię piwa Żywiec przy ul. Świętojańskiej 14,która polecała takie specjały jak : Zdrój Żywiecki,
          Porter Żywiecki, Porter"ALE" i Słodowe."

          • 6 0

  • Poproimy o zestawienie które lokale zostały zamknięte. (4)

    Na portalu piszecie tylko o nowych lokalach, daje to wrażenie że lokali cały czas przybywa a prawda jest taka że w między czasie część z nich jest zamykana lub przebranżawiana.
    Szkoda że autor nigdy nie pofatyguje się o rzetelne zestawienie lokali np za rok 2011 - ile było na początku roku ile przybyło w ciągu roku a ile zostało zamknięty. Niestety taki bilans wymaga rzetelności.

    • 86 6

    • czytanie ze zrozumieniem

      • 4 2

    • dokładnie trójmiasto powinno podac liste lokali ktore sie zamkneły/zbankrutowały, lub ktore ledow ciagna koniec z koncem i jada

      bo ich jest sporo. A jak tu sa czesto podawane informacje o otwieraniu sie nowych lokali to faktycznie mozna pomyslec ze jestesmy Zieloną Wyspą i Gospodarczym Tygrysem Europy (a kto był za granicą to wie jaka jest prawda)

      • 12 3

    • yyyy mysłałem, ze pochwalą się, ze powstały nowe miejsca pracy

      a tu pisza, ze nowe lokale powstają. dla kogo one?

      • 2 1

    • A będzie jeszcze gorzej ! Zamknie się 90 % gastronomi. Zostanie WC-Donald.

      Będziecie i tak żywić się w stonkach i sami gotować korzonki, trawę, tanie jabłka i kartofle na słoninie lub to co sami pozbieracie. No niestety przykro mi bardzo, ale się nie uda , bo dokładać w nieskończoność ile można ? Widać propaganda sukcesu urzędasów z PO robi dużo złego pisząc ileż to się pootwierało. Ale , że padło 80% lokali na przestrzeni 5-7 lat to co ? ciężko zrobić wywiad w tym środowisku ? jak widać PO propagandzie , w rządzie ciągle jest wszystko dobrze, etaty urzednicze się zwiekszają, pensje darmozjadom rosną a armia upierdliwców uprzykrzaczy skarbowych, wszelkich kontroli i służb rośnie, no to dalej POpierajcie sobie ten rząd a za rok będziecie jeść już tylko tynk ze ściany.

      • 1 1

  • Nie przepadam za restauracjami (20)

    Problem tkwi w mojej kulturze osobistej. Ja lubię kurczaka czy powiedzmy ćwiartkę tego kurczaka jeść palcami. To samo tyczy się ryb, a nawet frytek. W restauracji jedząc tego typu produkty muszę się posługiwać widelcem... bo nie chcę aby znajomi mieli mnie za osobę bez obycia i kultury. W sumie to prawda, ale nie chcę żeby inni o tym wiedzieli, bo by mnie wytykali palcami... a mi jest z tym dobrze i nie chce mi się zmieniać. Posługiwanie się nożem i widelcem sprawia mi problem, bo nie mam podzielnej uwagi i wtedy koncentruję się tylko jak pokroić mięso, a ucieka mi w tym czasie temat rozmowy. Tak więc nie tylko ceny są dla mnie barierą, bo stać by mnie było, aby raz czy dwa w miesiącu odwiedzić tego typu lokal, ale jest mi głupio jeść paluchami obiad za 90 zł... i nie chcę aby inni klienci znaleźli sobie temat do rozmowy patrząc na mnie.

    • 58 16

    • och

      fakt, jednoczesne krojenie mięsa, rozmawianie, oddychanie i przełykanie śliny przerosłyby każdego, no może z wyjątkiem Einsteina.

      • 14 21

    • Fajnie, że ktoś to napisał (1)

      Ja też nie lubię, gdy ktoś obcy patrzy, jak jem. Nawet jak jem w sposób kulturalny to jest to dla mnie coś jakby intymnego. W niektórych kulturach zresztą jedzenie, podobnie jak załatwianie innych potrzeb fizjologicznych, odbywa się na osobności- ot taka ciekawostka, jednak coś w tym jest.

      • 33 11

      • Tak, tylko gdzie te kultury ty widziałaś?

        Cały zachodni świat, a i w Azji, celebruje wspólne jedzenie.
        Równie dobrze ktoś mógłby powiedzieć, że nie lubi knajp wogóle, bo lubi "być" w samotności. Tylko co jest normalniejsze?

        • 1 0

    • Dziwne , że umiesz pisac na klawiaturze i myśleć w tym samym czasie...

      ...to musi być trudne.

      • 18 21

    • komentarze - maskara (10)

      czytając komentarze dziwię się jak wielu jest tępaków, zupełnie nie znających się na psychologii, i jak trudno zaakceptować, ba - zrozumieć to, że każdy z nas jest inny i każdy ma prawo do bycia takim jest. Jeden ma problem z posługiwaniu się widelcem, drugi jest matołem z matematyki. Ludzie odrobinę szancunku do drugiego człowieka. Jesli nabijacie sie z kogoś, tylko z powodu widelca, to współczuję światopoglądu, nie mówiąc już o elementarnej kulturze. Pomyślcie ile sami rzeczy nie potraficie, a dopiero potem oceniajcie! Masakra!

      • 39 7

      • (2)

        pomyśleć i ocenić w tym samym czasie? to dla mnie za trudne.

        • 7 13

        • lekarz (1)

          Proces myślenia i ocena to dwie różne funkcje poznawcze, ale korelujące ze sobą i odbywające się automatycznie. Jeśli masz z tym kłopot, to może wizyta u psychiatry Ci nie zaszkodzi? :)

          • 6 5

          • nie wiem

            czy nie zaszkodzi, wyciąganie wniosków mnie przerasta

            • 1 4

      • (4)

        To nie tak, że Ciebie nie akceptujemy. Po prostu nabijamy się z Twojej inności. Wiesz jesteś trochę upośledzony skoro kiedy kroisz to nie możesz skupić się na słuchaniu rozmów. Mam nadzieję, że nie jesteś chirurgiem. I że nie masz prawa jazdy. Po za tym sobie bądź kim chcesz.

        • 6 9

        • (2)

          Cztery osoby mają nadzieję, że ten koleś, co nie umie kroić i słuchać jednocześnie, jest chirurgiem. Obyście trafili pod jego nóż!!
          Sytuacja hipotetyczna:
          - Doktorze, przeciąż pan aortę.
          - Przepraszam, co pani mówiła?
          - Przeciął pan aortę.
          - Tak, wiem, może pani do mnie nie mówić, gdy kroję?
          - Dobrze, chciałam tylko powiedzieć...
          - Proszę stąd wyjść...no i proszę! Kolejny pacjent mi dzisiaj zszedł przez pani pogaduchy! To już szesnasty pacjent w tym tygodniu.
          - Panie doktorze, doganiamy tych z Łodzi!
          - Oj świetne...tylko trzeba napchać im w serca trochę trotylu i po sprawie...

          • 9 3

          • bo napisałes skomplikowane zdanie i tylko ja zrozumiałem (1)

            musisz pisać bardzo prostymi komunikatami,
            przypominam ci, że nasz kraj spotkała reforma edukacji.
            Mówi ci to coś?

            • 4 1

            • Mnie ominęła ta reforma. I teraz się niechlubnie wyróżniam pisząc zdania wielokrotnie złożone.

              • 3 0

        • Nie pisz "my" kolo jak wypowiadasz się w swoim imieniu.

          Pozdrawiam

          • 0 0

      • ha, mam na to sposób, kuchnia indyjska :) (1)

        w sumie jak masz aloo bahji i do tego naan albo puri to i tak jesz rękami i łyżką, to samo briani czy inne curry, to po porstu gulsz mięsny z ryżem, jesz ręką, fish bahji, ryba jest już bez ości i w sosie z ryżem. Co dalej. W restauracji są często miejsca odosobnione i zakryte, ja bym sobie poszukał takiej.

        Rybę można się nauczyć jeść i naprawdę nie będzie problemu z ościami
        i niczyjej uwagi nie zwrócisz, obiecuję. Mnie koleżanka nauczyła.
        Okazuje się to niemal banalne.
        Kurczaka można jeśc ręką jeśli jest w postaci udka. Jeśli masz wszytstko co potrzeba to dasz radę.
        No to tyle co mi przyszło do głowy.

        Z kotletem dasz radę, trenuj w domu.

        A teraz na temat zasad. Zasady powstały dlatego właśnie, że jesteśmy inni.
        Żeby innym nie sprawiać przykrości ani nie robić nietaktu
        zostały ustanowione pewne zasady wspólne, normy, kanon zachowania.
        Tak aby nie narazić się na agresję otoczenia i nikomu właśnie nie zrobić złośliwości naszym niechlujnym, nieprzewidywalnym zachowaniem.
        Nietypowością możemy wprawić otoczenie w nieprzyjemną konsternację.

        Dlatego znajomość zasad jest ważna.
        Oznacza szacunek dla współtowarzyszy i osób w naszym otoczeniu.

        • 7 0

        • eee, w drugiej linijce napisałem "jesz ręką" a miało byc "jesz łyżką"

          mięsny jesz mięsny jesz ;)
          taki dowcip mi wpadł do głowy teraz
          acha, zamiast z ościami to chyba z ośćmi ale nie wiem jaka jest oficjalna wersja
          akurat w tym dziesięcioleciu,
          tak szybko się to zmienia...

          • 0 0

    • do Kasi Tusk napisz (1)

      ona nie takie problemy rozwiązuje na blogu...

      • 18 1

      • Tusk plusk, taś taś taś

        i kaczeńcem po łbie

        • 0 0

    • To tak jak ja.Tylko mój problem jest większy. (1)

      Jem stopami.

      • 8 1

      • a ja jem śliwkowy

        albo jajem statystycznym

        • 0 0

    • mam podobny problem

      nie potrafię jednocześnie jeść i otwierać ust. już podnoszę widelec do ust, a te się zamykają. zatem tylko dożylnie się odżywiam. albo nosem.

      • 9 4

  • Gdańsk lubi Budyń (4)

    Dlatego zawsze bedzie wiochą !!!!

    • 49 40

    • Nudno w Szczurolandzie ??? (1)

      w takim "City" z jednym kinem ??? Niemożliwe he he he

      • 11 7

      • nie ma też spluwaczek przy barze, och jaka ta Gdynia zacofana

        czasy się zmieniają, pewne rzeczy znikają, technologia się zmieniła,
        poza tym Gdynia jest racjonalna i jest właśnie City, blue collar, biznes.
        Nie potrzebuje więcej kin. Jest komunikacja miejska, SKM, nie ma problemu żeby podjechać do któregokolwiek z kin. W tym się właśnie przejawia biznesowe myślenie Gdynian, wolnych ludzi, przedsiębiorców.
        Mam nadzieję, że to zadowalająco wyjaśnia wątpliwości?

        • 3 6

    • Twoja matka jest z wiochy i na wsi cie zrobila (1)

      • 1 2

      • to przynajmniej zdrowy jest a nie zaczadzony

        jak ci z bloków

        • 0 0

  • Pub Polskie Kino, super atmosfera, polecam (1)

    byłam tylko raz na otwarciu, ale mimo wszystko prócz problemu z łazienką, super

    • 16 16

    • nie no tak

      to jakiś żart?

      • 3 6

  • Mewa

    całkiem spoko, ceny nie najniższe, ale 7zł za piwo w klubie mogę zapłacić. Byliśmy ze znajomymi na koncercie kapeli Ocean w zeszłym tygodniu i muszę powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczony (sama kapela to wiadomo petarda, ale też miejsce- wystrój, nagłośnienie konkret). Będę bywał.

    • 20 10

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane