W naszym najnowszym przeglądzie nowych lokali w Trójmieście prym wiedzie Gdynia, gdzie w ostatnim czasie powstało kilka małych knajpek o bardzo wyraźnym i - co najważniejsze - ciekawym charakterze.
Takie jest m.in.
Śródmieście przy
ul. Mściwoja 9 , krok od głównych szlaków komunikacyjnych Gdyni. Bistro spodoba się miłośnikom wielkomiejskiego minimalizmu. Zarówno pod względem prostego wystroju, jak i menu. W karcie znajdziemy kilka dań (m.in. burgery czy tosty), nalewki oraz standardowe napoje. Właściciele nie stawiają na turystów, ale mieszkańców, którzy poczują się tutaj jak u siebie w domu - rano wpadną na śniadanie, w przerwie w pracy na kawę, a wieczorem na piwo przed imprezą. Knajpka ma potencjał stać się modnym miejscem na kulinarnej mapie Trójmiasta, m.in. dzięki osobie jednego z jej właścicieli -
Krzysztofa Czopa, czyli cenionego na trójmiejskich parkietach DJ Sympatique.
Również artyści firmują znajdującą się przy
ul. Derdowskiego 9-11 Kawiarnię u Muzyk'uff. To miejsce, które na pierwszy rzut oka swoim czarno-białym wystrojem potrafi wprowadzić w zmieszanie. Jednak już po chwili - gdy się rozsiądziemy w oryginalnych, artystycznych fotelach i zaczniemy dostrzegać szczegóły w pomalowanych komiksową kreską ścianach, a nasze oczy przyzwyczają się do szachownicy na podłodze - przejdzie nam przez głowę myśl, że to jedna z najciekawszych knajpek w Gdyni. Zjemy tutaj przede wszystkim śniadanie i napijemy się kawy, ale barmani zaskoczą nas również oryginalnym drinkiem, np. w arbuzie.
Właściciele U Muzyk'uff planują również ożywić to miejsce kulturalnie - goście powinni spodziewać się jazzowych koncertów, wystaw na ścianach kawiarni czy spotkań z ciekawymi ludźmi świata artystycznego czy podróżniczego.
Na
skrzyżowaniu ulic 10 Lutego i Świętojańskiej , czyli w Infoboksie, otwarto
Chwilę Moment - lokal o dwojakim charakterze. Chwila znajduje się na parterze i jest jedną z pierwszych w Trójmieście kawiarnio-piekarni w stylu francuskim. Zjemy tutaj m.in. wypiekany na miejscu chleb na zakwasie i bagietkę, croissanta, tartę, drożdżówkę z owocami czy masę innych pieczonych słodkości. A to nie wszystko. W lokalu przez cały dzień - od rana do wieczora - można zjeść śniadanie, np. omlet z kozim serem czy owsiankę z owocami.
Piętro wyżej znajduje się bar grillowy Moment. To miejsce, gdzie warto wpaść na lunch (w menu wiele mięs, ale również grillowane warzywa), szybką przekąskę, np. szaszłyk, czy piwo z przyjaciółmi. Chwila Moment urządzona została w drewnie, ale ze sznytem nowoczesności. Plusem jest widok na Gdynię z pierwszego piętra lokalu.
Widok na miasto - oraz morze - będziemy również mieli z tarasu
Restauracji Vinegre di Rucola, która znajduje się w budynku Muzeum Marynarki Wojennej przy
ul. Zawiszy Czarnego 1B . A dokładniej z jej tarasu, który zajmuje ponad połowę przestrzeni lokalu. Knajpka została pomyślana jako miejsce, gdzie najlepiej poczują się miłośnicy kuchni śródziemnomorskiej. W menu znajduje się więc przede wszystkim pizza, makarony z owocami morza, sałatki, ale również wiele
rodzajów przystawek, część w stylu hiszpańskich tapas. Znajdziemy tutaj również wiele gatunków wina, a smakosze swoje ulubione produkty będą mogli zabrać do domu - w restauracji funkcjonuje sklepik ze śródziemnomorskimi smakołykami. Lokal ma nowoczesny i elegancki wystrój, ale właściciele nie stawiają wyłącznie na klienta w krawacie. To miejsce zarówno na biznesowy lunch, jak i luźny wypad z przyjaciółmi - podkreślają to m.in. rozwieszone w lokalu hamaki, na których można się swobodnie rozłożyć i sączyć wino.
Włoskie menu, choć w niższych cenach, znajdziemy również w
Restauracji Pesto, która została otwarta w miejscu klubu muzycznego Charlie w
alei Topolowej . W karcie znajdziemy pizzę, makarony, risotto, kurczaka z kaparami oraz owoce morza. Wiele potraw przygotowywanych jest na bazie - nomen omen - pesto, czyli sosu na bazie bazylii, oliwy i orzeszków piniowych. Ciekawostką jest, że do swojej potrawy mogą go przygotować sami klienci. Lokal ma prosty wystrój oparty na połączeniu drewnianych elementów z zielonymi akcentami.
Nowością na gdyńskiej mapie pubowej jest
Ekipa Pub, który mieści się w piwnicy budynku przy
ul. 10 Lutego 5 . Właściciele postawili na to, co od lat sprawdza się w takich miejscach - jest bilard, rzutki, imprezy z karaoke i projekcje meczów. W barze również standard - piwa, wódki, whisky itp. Do kawy zjemy szarlotkę, a do piwa chleb ze smalcem czy nachosy. Ciekawostką jest możliwość skomponowania czekoladowego fondue z owocami. Wystrój piwniczny - gołe ściany z odsłoniętymi gdzieniegdzie cegłami.
Ekologiczny i zdrowy tryb życia chce promować wśród gdynian właścicielka kawiarni
Niebo, przy
ul. Świętojańskiej 98/1 . Napijemy się tutaj kawy z mlekiem prosto od krowy (sprowadzane codziennie od certyfikowanego hodowcy), zjemy jajecznicę na wiejskich jajach z wypiekanym codziennie rano na miejscu chlebie, a na deser domowe ciasto czy drożdżówkę ze świeżymi owocami. Choć tak naprawdę menu jest zmienne i zależy od tego, co akurat uda się zdrowego i świeżego kupić danego dnia. Na obiad zjemy m.in. świeżego pstrąga prosto ze stawu hodowlanego. Wystrój jest bardzo minimalistyczny, dominuje świeża biel.
Ekologicznie ma być również w gdańskim barze
Zdrowa Opcja przy
ul. Bohaterów Getta Warszawskiego 15 we Wrzeszczu. Tutaj równie ważny, co kucharz, jest dietetyk. To on ustalał menu i określał kaloryczność każdej z potraw (podana jest ona na karcie zamiast gramatury). Zjemy tutaj zarówno śniadanie (płatki na różne sposoby, koktajle owocowe bez cukru), jak i lunch (sałatki, naleśniki). Ceny dań nie przekraczają 10 zł. Lokal mieści się w piwnicy kamienicy, wnętrze zostało urządzone w żywych kolorach.
Zdrowe gotowanie ma być także cechą charakterystyczną sopockiej restauracji
Tupot Mew przy
ul. Władysława Jagiełły 6 . W menu znajdziemy potrawy przygotowywane z sezonowych składników, do tego bez ulepszaczy i... pośpiechu. W obszernej karcie znajdziemy m.in. domowe pierogi, rosół, makarony, mięsa czy sałatki - także nietypowe, jak bób z miętą i boczkiem czy arbuz z cukinią i fetą. Wystrój designerski, miejsce zostało urządzone ze smakiem.
Kuchni hinduskiej spróbujemy w restauracji
Ganesh w
CH Kowale . To pierwszy w Trójmieście oddział sieciówki, która ma siedziby w kilku miastach, a jej właścicielem jest Hindus. Podgdańska siedziba jest przestronna, jasna i elegancka. Właściciele zdecydowali się na lokalizację w centrum handlowym, ponieważ stawiają na rodziny z dziećmi. W menu znajdziemy spory wybór dań tradycyjnej, hinduskiej kuchni, m.in. pakorę, tikki masalę, placki naan, curry oraz dania mięsne z baraniny czy kurczaka. Nadmorskim akcentem będą dania rybne, które w karcie pojawiać będą się w piątki.
Przy sopockim Monciaku, w
pawilonie Algi , powstał nowy klub.
Iluzjon nie ma mieć jednak nic wspólnego z typowymi dla sopockiego deptaka imprezowniami. To miejsce, które - w zamyśle właścicieli - ma stać się przystanią dla lokalnych środowisk twórczych. Mają się tutaj dobrze czuć i regularnie bywać muzycy, aktorzy, tancerze, pisarze i plastycy. Szerokie aspiracje kulturalne miejsca pokazuje również program klubu - od tematycznych wieczorków tanecznych i spotkań z artystami, przez jam session i koncerty po dyskusyjny klub filmowy i imprezy didżejskie z ambitną muzyką. Wnętrze urządzono w ciemnych kolorach, nie brakuje w nim elementów inspirowanych starym kinem.
Na koniec kilka słów o nowych wcieleniach ulicznego jedzenia w Trójmieście. Od niedawna na ulicach Gdańska, Sopotu i Gdyni spotkać można tzw. foodtrucki, czyli popularne w zachodnich miastach mobilne fast-food bary. Pierwszy z nich to
Carmnik, który serwuje sporej wielkości hamburgery, falafle oraz frytki belgijskie. Busa można spotkać niemal codziennie przy sopockiej Almie, bywa również na dużych, miejskich imprezach. Niebawem do tego grona dołączy kolejny bar na czterech kołach -
Surf Burger. Aby być na bieżąco z ofertą i lokalizacją obu, warto śledzić ich profile na facebooku.
Szybko wrzucimy coś na ruszt również w grillowym ogródku przy
kręgielni U7 w Gdyni przy
ul. Świętojańskiej 133 . To jednak nietypowy grill, bo połączony z wędzarnią ryb. Dostaniemy tutaj m.in. wędzone szprotki, łososia, pstrąga czy halibuta. Wszystko przygotowywane na miejscu i wędzone na naturalnym drewnie w charakterystycznej lokomotywie, która stoi w ogródku. Tradycjonaliści zjedzą też karkówkę i kiełbasę.
Inny sposób na karmienie na ulicy wymyślił właściciel
Spageciarni, którą otwarto przy ul.
Trubadurów 6D w ciągu
pawilonów przy peronie
SKM Politechnika Gdańska. Pomysł jest prosty - za parę złotych dostaniemy tutaj kilka rodzajów makaronu z sosem oraz coś do picia. Jedzenie podawane jest od ręki w kartoniku. Dobra propozycja dla wszystkich szukających szybkiego posiłku.