Tylko przez trzy dni goście restauracji gdańskiego Radisson Blu Hotel będą mogli skosztować dań ze specjalnego menu, które jednocześnie jest zapowiedzią nowej karty i pożegnaniem ze starą. W dniach od 1 do 3 maja każda potrawa i wybrane alkohole będą aż o 50 proc. tańsze. Kolejną atrakcją jest nowo otwarty po zimie ogródek tuż przy Długim Targu.
Kiedy stare wita nowe
Nowe menu restauracja mieszcząca się w Radisson Blu Hotel

- Wprowadzamy nową kartę i dajemy gościom możliwość skosztowania premierowych dań, a jednocześnie oficjalnie żegnamy się ze starym menu, które również zdążyło polubić wielu naszych gości - mówi Jolanta Bonter-Żmidzińska, dyrektor marketingu Radisson Blu Hotel. I dodaje:
- Od 1 do 3 maja włącznie będzie obowiązywać tymczasowa specjalna karta, w której znajdą się nowe autorskie dania naszego szefa kuchni Krzysztofa Kowalczyka oraz te, które cieszyły się największą popularnością w poprzednim sezonie. To będzie ostatnia szansa na skosztowanie dań z poprzedniego menu! Promocją będą także objęte wybrane, najlepiej sprzedające się alkohole, a zatem drinki, koktajle oraz pyszne wino.
Promocja zbiegnie się z otwarciem urokliwego ogródka tuż przy Długim Targu. Od teraz można się delektować się autorskimi daniami szefa kuchni w otoczeniu zabytkowej ulicy w samym sercu Gdańska.
To również idealny moment na sprawdzenie, jak mało prawdy jest w stereotypie, że hotelowa restauracja jest droga, nieprzystępna i tylko dla wybranych. W Brasserie de Verres en Vers można zjeść smacznie, za uczciwą cenę i w swobodnej atmosferze.
Sałatka z kozim serem i arbuzem.
mat. prasowe Radisson Blu Hotel
Menu, w którym każdy znajdzie coś dla siebie
- Nowa karta jest bardzo wiosenna, a co za tym idzie, zdrowa i kolorowa. Stworzyliśmy również dania z myślą o wegetarianach. Osoby, które nie jedzą mięsa mogą skusić się na m.in. wege miskę pełną pieczonych warzyw, orzechów, z pysznym majonezem na mleku sojowym oraz falaflem z czarnej fasoli, aromatyczny krem z zielonych szparagów z miętą i prażonym siemieniem lnianym czy sycącego burgera z czarnej fasoli z guacamole, rukolą i frytkami z batata - mówi szef kuchni restauracji Brasserie de Verres en Vers, Krzysztof Kowalczyk.
Mięsożercy również nie powinni mieć powodów do narzekania, bo do wyboru mają steki, burgery, żeberka, a także specjały inspirowane tradycyjną polską kuchnią, m.in. panierowany schab z kością na puree ziemniaczanym, tatar wołowy z piklami czy domowe pierogi z gęsią i jabłkiem.
Miłośnicy kuchni włoskiej zapewne docenią sekcję makaronów i risotto - tutaj zwraca na siebie uwagę zwłaszcza domowe tortellini faszerowane szynką prosciutto, szpinakiem i serem ricotta. Ci, którzy lubują się w owocach morza, ucieszą się na widok muli serwowanych ze świeżą bagietką (dostępne są w dwóch wariantach: porcja mniejsza dla jednej osoby lub większa dla pary). Dbający o linię wybierać mogą spośród sałatek w wersji wege i z mięsem. Zaś poszukiwacze nowych smaków powinni spróbować carpaccio z łososia z kiszonkami i łososia marynowanego w likierze miodowym.
Oczywiście w menu nie mogło zabraknąć deserów: w tej sekcji "polecają się" zwłaszcza jagodowy sernik z orzechami i czekoladą oraz lekkie lody z owocami, jogurtem i kruszonką czekoladową.
Restauracja Brasserie de Verres en Vers czynna jest codziennie od godz. 12 do 23.
* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł